Zawody 5km. Czas 20:15, 8 miejsce open, 2 kategoria. Ruszyłem kontrolnie przyjmując ok. 20 pozycję. Z czasem pomału wyprzedzałem i tak do 3,5km gdzie odległość do poprzedzającego zawodnika wynosiła znaczne kilkadziesiąt metrów. Także w tamtym momencie przyjąłem ściganie z innymi za zakonczone i skupiłem się na dowiezieniu miejsca nie tracąc przy tym dość dobrego rezultatu. Zatem bieg odbył się jakby na moich zasadach, nie zmusiwszy do sięgnięcia ostatnich pokładów energii.
Rezultat przyjmuję z zadowoleniem patrząc, że ostatnie lata to incydentalne bieganie. A jako takie systematyczne, nie nazwawszy tego trenowaniem, od marca tego roku. I pewnie nawet dałoby jeszcze zobaczyć 19-kę z przodu, ale pewnie nie będzie okazji, a może i chęci do pocierpienia tak na trasie. Natomiast za niecałe dwa tygodnie duathlon i tam chęci są..
