
rano bieg do pracy:
godzina biegu: 06:15
warunki: ok 16C, rzesko i przyjemnie
czas biegu: 41min
dystans: 7.80 km
srednie tempo: 5:15 min/km
srednie tetno: 142 bpm
srednia kadencja: brak (buty Nike)
przewyzszenia: 34 m
po poludniu bieg z pracy do domu:
godzina biegu: 17:45
warunki: ok 20C, powietrze lekko ciezkie
czas biegu: 48min
dystans: 8.50 km
srednie tempo: 5:35 min/km
srednie tetno: 141 bpm
srednia kadencja: brak (buty Nike)
przewyzszenia: 88 m
komentarz:
pierwszy dzien biegu do i z pracy, troche mi sie nie chcialo, jakies takie moje cialo malo chetne do
biegu... nie czuje takiej radosci jak kiedys z kazdego pokonanego kilometra... ale wazne jest, ze
poszedlem i zrobilm co bylo zaplanowane
po treningu:
od razu po sok porzeczkowy, potem na kolacje losos z piekarnika z warzywami,
potem niestety cos ala chipsy, popcorn i 1.5 butelki wina