Flądra - nadal cieszyć się bieganiem!

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

wtorek 5 kwietnia 2011

Dzisiaj po południu nosiło mnie aby iśc pobiegac, albo poćwiczyć do klubu, choć czasu nie miałam prawie wcale.
W końcu wczoraj biegałam o 6 rano, wiec to już prawie 2 dzień bez biegania. Jako alternatywa była znowu pobudka jutro wczesnym rankiem, wiec jednak wybralam bieg dzis wieczorem.

W tym tygodniu (na 2 tyg przed maratonem) biegam krócej i szybciej.
Dzis wymysliłam sobie trening tempowy - miało być 20 minut w tempie ok 5'15 a wyszło ponad 40 minut w tempie 5'02 :tonieja:
Na koniec jeszcze 1,5 km wolnego rozbiegania, a raczej powrót do domu.

Tempo:
Dystans: 8,59 km
czas: 43:17
tempo srednie: 5'02


Pobiegłam troche bez sensu bo bez rozgrzewki od razu tempem 5'14 ale biegło sie nieźle.

tętno średnie 179

Następnie:
Dystans: 1,46 km
czas: 8:43
tempo srednie: 5'58

tętno średnie: 164

W sumie: 10,05 km w nowych butkach (już mają 20 km przebiegu :oczko: )
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

czwartek 7 kwietnia 2011

Poranne bieganie na czczo. Nie przepadam za tym porannym bieganiem i pobudkami o 5:50 a.m. ale wieczorem chcialam pojśc na Magic Bar do Fitness Klubu, wiec wielkiego wyboru nie miałam.
ten tydzień charakteryzuje sie krótszymi biegami. Na ostatnim km kilka przebieżek (5 lub 6 :ojoj: )

Dystans: 8,68 km
czas: 49:05
tempo srednie: 5'39



tętno średnie (z przebieżkami) 166
tętno max: 186

Nowe butki mają 28 km przebiegu :oczko:

A wieczorem o 21:00 1 h ćwiczeń ze sztanką - Magic Bar.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

sobota 9 kwietnia 2011


Niestety od piatku walczę z przeziebieniem :ojnie: Na razie to tylko lekki katar i ból gardła ale musi minąc przed maratonem, bo bedzie niefajnie :ojoj:
Z tego powodu zrezygnowalam z Zawodów (Bieg przełajowy dla amatorów). Dodatkowo ta pogoda i uporczywy porywisty wiatr nie napawały optymizmem aby ruszać się z domu. Przeczytałam wpisy Alexi i Raula i strasznie żałuje ze mnie nie było, ale cóż musze dbac o siebie aby calkowicie się nie rozłożyc.

Pod wieczor wiatr sie uspokoił i postanowiłam jednak troche potruchtać.

Dystans: 8,48 km
czas: 47:18
tempo srednie: 5'34


Na ostatnim km 6 przebieżek.

tętno średnie (z przebieżkami) 164
tętno max: 190

Nowe butki mają 36 km przebiegu :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

niedziela 10 kwietnia 2011
Ostatnie "długie" bieganie przed maratonem. Kilometrowo to ono długie nie było ale w stosunku do tego co pobiegam w przyszłym tygodniu to jednak dość długie

Dystans: 12,22 km
czas: 01:09:31
tempo srednie: 5'41


tętno średnie 160
tętno max: 172

Nadal wietrznie i nieprzyjemnie ale sam bieg luźny i miły.

Nowe butki mają 48 km przebiegu :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

wtorek 12 kwietnia 2011

Ostatnie "szybkie" bieganie przed maratonem. Tempo Maratońskie (choć takiego nie planuje :oczko: ) na dystansie 8 km poprzedzone 1 km rozgrzewką.
Na Błoniach stoją juz pierwsze namioty miasteczka maratońskiego :lalala:

Pogoda nieciekawa, wietrznie i padał deszczyk....
Nie wiem dlaczego ale biegło mi sie dzisiaj strasznie cięzko, co widac po tętnie.

Najpierw 1 km w tempie 5'40
Nastepnie:
Dystans: 8,01 km
czas: 41:42
tempo srednie: 5'12


tętno średnie 180 :szok: :trup:

Oj jak tak zostanie (moje samopoczucie) to ja tego maratonu nie przebiegne....
Nowe butki mają 57 km przebiegu :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Czwartek 14 kwietnia 2011

dziś już tylko spokojna siódemka a raczej szóstka....
Stres narasta....

Dystans: 6,48 km
czas: 37:17
tempo srednie: 5'45


tętno średnie 164

Piatek 15 kwietnia 2011

Ostatnie truchtanie przed maratonem. No tak wszystko już przygotowane mogłam nawet odebrać pakiet startowy, ale nie miałabym go jak zabrać do domu. Tzn mogłabym biec z nim w ręcę ale to niezbyt mądry pomysł.
Pakiet odbiorę jutro, podczas Pasta party i moze spotkam się z innymi biegaczami z naszego forum :oczko:

Dystans: 3,68 km
Tempo : 5:38/km
Tetno średnie: 162


Nowe butki mają 67 km przebiegu, mam nadzieję ze są już rozbiegane aby przebiec w nich maraton :oczko:

A wieczorem, niespodzianka koncert :sss: :sss: :sss:
Fajnie było spotkać Patatajca, super show i niezły czad!


STRESSSS!
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

X Cracovia Maraton 17 IV 2011

Jest życiówka!

Dystans: Maraton
czas: 03:43:12 netto

(brutto 03:44:17)
tempo srednie: 5'14

tętno średnie 182 (tym razem pobiegłam z paskiem z ciekawości:)

Zmęczona ale szczęśliwa.
Bieg niespodziewanie spokojny i powiedziałabym ksiazkowy. Jak u Skarzyńskiego pierwsza połówka wolniej a po 30 km lekkie przyspieszenie. Rok temu nie wierzyłam, ze po 30 km da się jeszcze przyspieszyć, a jednak sie udało :oczko:
Rozpoczęłam bieg wraz z grupą na 3:45 aby po 7 km lekko ich wyprzedzic, przez kolejne 23 km trzymałam się razem z biegaczem, który biegł na 3:42. Mieliśmy biec razem do połówki a on potem miał przyspieszyc, jednak bieglismy równo do 30 km i lekkiego podbiegu. Potem dla mnie było już z górki a towarzysz gdzieś zniknął z tyłu..... . Na 31 km zauwazyłam ze towarzyszy mi krok w krok inny biegacz. Wygladał dość profesjonalnie wiec chciałam się go zaczepic i biec dalej równym, szybszym już tempem. Okazało sie, ze to jednak on chce przyczepić sie do mnie :bleble: Nie miałam nic przeciwko w dwójke zawsze raźniej.

I tak dobieglismy do około 40 km gdzie on jeszcze lekko przyspieszył,a ja na ostatnich 2 km wyprzedziłam jeszcze przynajmniej jedna kobietke.

Ostatni kilometr to była już walka, meta wydawała się niedościgniona, a jednak. Wydawało mi się, że dreptam w miejscu a było to tempo 4'55. Szczęśliwa wpadłam na metę i sama nie wierzyłam, ze udało się złamac 3:45 z nawiązką, a raczej prawie dwuminutowym zapasem. Samopoczucie bardzo dobre. Byłam tym razem bardziej świadoma wiec zamiast położyc się bezmyslnie na trawie udałam się na masaż. Dzieki temu mogę dzisiaj chodzic, tylko kolana bolą.

Po biegu szukałam Raula i Bleeza ale niestety nie dostrzegłam ich nigdzie. Spotkałam tylko Olę (Alexia) i umówiłysmy się na wieczór u mnie, gdzie przy grilu jeszcze nie raz przezywałysmy ten i inne biegi.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Wielki Piątek, 22 kwietnia 2011

Po Maratonie postanowiłam troszkę wypocząć aby nie dać się kontuzji jak to miało miejsce rok temu. Wtedy chyba za szybko zaczęlam biegać i potem kilka miesiecy borykalam się z nawracającym bólem w kolanie.
Luzowanie planowałam na około 2 tygodnie. Jednak jak tylko ustapił ból kolan podczas chodzenia zaczęło mnie lekko nosić.
W piątek 22 kwietnia nie wytrzymałam i wskoczyłam w ubranko biegowe aby delikatnie potruchtac.
Nie był to jednak mądry pomysł.
Już po ok 3 km poczulam prawe kolano i przypomiał mi się poprzedni rok....
Skróciłam wiec bieg, pierwszy raz przebiegajac po trawce wskroś Błoni krakowskich :lalala:

Dystans: 4,80 km
czas: 29:57

tempo srednie: 6'14

tętno średnie 152

Minęły kolejne dwa dni i znowu mnie nosi.
Chyba jutro wieczorem znowu spróbuję trosze potruchtać, a moze powinnam jednak jeszcze odczekac?

Pogoda deszczowa wiec niespecjalnie biegowa ale ja nie moge już wysiedziec przy śwątecznym stole :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Lany poniedziałek 25 kwietnia 2011

Jednak poszłam potruchtac.
1. Po pierwsze z ciekawości co z kolanem
2. Po drugie - Ile mozna jeść
3. Po trzecie - brakuje mi tej godzinki tylko dla siebie.

Kolano, lekko ćmi, nie jest to ból nie do wytrzuymania wiec biegłam zgodnie z planem ok 10 km.

Dystans 10,00 km
Tempo średnie 5:50 /km

HR Average: 160
HR Max: 172

Jeszcze ten tydzien lajtowo a kolejny moze zabiorę się znowu za plan hamerykański?
Jutro chyba jakis fitnessik....
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Dawno nic nie pisałam ale coś tam biegałam. Niestety nie udało się zaliczyć żadnego biegu ulicznego ani innych grupowych spotkań....

środa, 27 kwietnia 2011

Spokojna ósemka

Dystans 8,18 km
Tempo średnie 5:44 /km

HR Average: 167

piatek, 29 kwietnia 2011

Nieco żwawszy bieg.

Dystans 9,03 km
Tempo średnie 5:12 /km

HR Average: 177

Myslałam, ze może podczas majówki zaliczę jakiś wyscig biegowy ale się nie udało.
Bylismy za to ze znajomymi w Ochotnicy i tak pobiegłam sobie po górkach i dolinach.....

niedziela, 01 maja 2011

Bieg "górski".

Dystans 10,19 km
Tempo średnie 5:37 /km

HR Average: 167

Na ten dzień marzył mi się bieg przełajowy w Bielsku- Białej :ojnie: Nie wyszło.

wtorek, 03 maja 2011

Bieg w deszczu. Mialo byc szybko jako rekompensata za Racibórz gdzie się nie wybrałam.
Niestety to nie był mój dzień. Malo ducha nie wyzionełam a tempo wcale nie powalające (w przeciwieństwie to tętna :oczko: )

Dystans 10,75 km
Tempo średnie 5:11 /km

HR Average: 182

3-go maja miałam ochotę na dyszkę w Raciborzu, ale deszczowo śniezna aura skutecznie mnie odstarszyła.

czwartek, 05 maja 2011

Ograniczenie czasowe zmusiło mnie to krótkiego wieczornego treningu.

Tylko siódemka w tym na końcu przebiezki.

Dystans 7,30 km
Tempo średnie 5:35 /km

HR Average: 171


niedziela, 08 maja 2011

Rekompnsata za dwa dni niebiegowe w formie dłuższego wybiegania.
Ostatnie km nieco żwawiej.

Dystans 17,27 km
Tempo średnie 5:39 /km

HR Average: 173
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 23:00 przez Fladra, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

wtorek, 10 maja 2011

W końcu zabralam się za plan amerykański, choć lekko go zmodyfikuje w tym tygodniu z uwagi na zawody w niedzielę.

Przed treningiem, do końca nie bylam pewna co zrobic, czy jakies kilometrówki, których nigdy nie robiłam czy tez 2* 10 minut przerwa 3'.
Wybrałam jednak dziesięciominutówki.
Pogoda upalna, biegło się ciężko.

Ogółem wyszło mi 13 km.

Najpierw 2,33 km luźno jako rozgrzewka.
Następnie 2 X 10 minut z przerwą 3 minuty.
10 minutówki wyszły mi po 4:39 i 4:50 :trup: wiec bez rewelacji, ale źle tez nie było.

Na koniec 5,48 km luźnego biegu.

Dzisiaj czuje mieśnie łydek wiec wolne:)
Ostatnio zmieniony 12 maja 2011, 23:01 przez Fladra, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

czwartek, 12 maja 2011

Bieganie z narastającą prędkością.

Nocne bieganko po 21:00

w sumie:
Dystans: 10,84 km
Tempo średnie: 5'21

bieg w narastającym tempie od 5'48 na pierwszym km do 4'55 na ostatnim (jedenastym).

Tętno średnie: 174

Jutro coś luźnego i potem przerwa aż do niedzieli.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

niedziela, 15 maja 2011

Bieg UEK

Pierwsze zawody po Maratonie.
Czułam głód rywalizacji i w końcu udało się wziąć udział w biegu ulicznym.

Druga edycja Biegu UEK.

Dystans: 8 km
Tempo średnie: 4'31
Czas: 36:32

średni puls: 191 :ojoj: no dałam z siebie dużo :orany:

I podwójny sukces :oczko:

II miejsce w klasyfikacji generalnej kobiet
I miejsce w kategorii kobiety Absolwenci.

Dwa puchary i trochę upominkow z czego najprzyjemniejszy to bon na zakup butów w Sklepie Biegacza.


Spotkałam Raula i jego kolegów ( u niego w blogu zdjęcie).
No w końcu mnie pokonał... oby tak dalej :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

poniedziałek, 16 maja 2011

Spokojne rozbieganie po zawodach.
Az dziwne, że nic a nic mnie nie boli. Nawet biegło się dość lekko.

Dystans: 11,25 km
Tempo średnie: 5'43
Czas:01:03"14



środa, 18 maja 2011

Dzisiaj coś szybszego z planu amerykańskiego :oczko:
Muszę szczerze przyznać, że nie lubię tych szybszych treningów, albo raczej boje sie ich trochę. Szczególnie zniechęcająca jest upalna pogoda.
Niestety nie da się szybko biegać, bez szybkich treningów, wiec pobiegłam.

Najpierw ok 2 km luźnego, wolnego biegu celem rozgrzania.
nastepnie 2 x 10 minut z przerwą w truchcie 3 minuty.
Na koniec znowu ok 2,5 km wolnego biegu w stronę domu.

dzięsięciominutówki wyszły mi w tempach odpowiednio 4'39 i 4'36

Razem:10,04 km w 55:32

W planach mam bieg Fiata 29 maja, zobaczymy czy się uda :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

piatek, 20 maja 2011

Rozbieganie szybkiego treningu.
Ograniczenia czasowe i bóle miesni po czwartkowym Magic Bar pozwoliły tylko na krótki bieg :oczko:

W czwartek udało się wyskoczyć na Magic Bar (ćwiczenia ze stangą) i przycinęłam z obciążeniami po 5 kg.
Oj boli :hahaha:
Lekkie rozbieganie zakwasów wiec:

Dystans: 7,01 km
Tempo średnie: 6'05
Czas:42"39


Średni puls: 155

Na koniec wieczorne postanowienie aby rano wstać zmobilizować siebie i dzieciaki i pojawić się w końcu na krakowskim Biegam bo Lubie :hej:

BiegamBoLubię
Sobota, 21 maja 201


Udało się trafić na stadion, o którego istatnieniu wcale nie wiedziałam, choć znajduję się on wcale nie tak daleko od mojego miejsca zamieszkania.
Jestem zła na siebie, że dopiero teraz trafiłam na te zajęcia.
Jestem po prostu zachwycona :taktak:

Fajny trening tempowy.
6X4 min ( z przerwa 2 minuty w truchcie)
Na koniec jeszcze rozciąganie jakiego dawno nie robiłam i następnie kilka przebieżek.
Trening przed burzą !
Tempówki wraz z truchtem to razem: 6,88 km w tempie 4'57
Jak na obrazku ponizej chyba Raul bał się, że go wyprzedzę :oczko:
Obrazek
Wczoraj wieczorem podjęłam "meską" decyzję i zrezygnowałam z biegu w Skotnickach.
1. Po piersze siostrzenica mała komunie i nieładnie byłoby się tak urwać.
2. Po drugie sobotni trening BBL był dość mocny wiec niedziela powinna być raczej luźna.
3. Po trzecie bieganie w upale to chyba nie najlepszy pomysł.
4. Po czwarte w przyszłą niedzielę wybieram się na Bieg Fiata wiec bedzie jeszcze okazja aby powalczyć.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
ODPOWIEDZ