No dobra, parę słów, żeby nie było, że nic nie robię.

Choroby się ciągnęły, nie było sensu nic pisać.
W dodatku jestem uczulone na brzozę a teraz brzoza pyli ale w końcu zacząłem biegać.
24/04 Sobota
Waga: 79.8 kg
Trening: Easy 30 minut po krosowej trasie plus 4*880 m na asfalcie w tempie 10min maksymalnego wysiłku.
Sprzęt: BIOM B
Komentarz: Pierwszy trening od długiego czasu. Szurałem przez 30 minut i nie mogłem więcej bo brzozy atakowały.Jakiś czas po powrocie do domu okazało się, że muszę iść do apteki. Apteka jest 880 m od domu. Pobiegłem. W Aptece okazało się, że nie wziąłem wystarczająco dużo pieniędzy. Biegiem do domu. Spowrotem do Apteki i znowu do domu. To były raczej żwawe biegi. BIOM - nie wiem co myśleć, narazie na pewno za dużo ważę.
26/04 Poniedziałek
Waga: zepsuła się
Trening: Easy 10 km po łąkach.
Sprzęt: Adidas Response CSH
Komentarz: Dawno tam nie biegałem, fajnie.
28/04 Środa
Trening: Easy 10 km po łąkach.
Sprzęt: BIOM A
Komentarz: Eksperyment z tym BIOMEM na takiej trasie, miękko. Wyciągnąłem z niego wkładkę, stwierdziłem, że nie potrzebna. Nawet ok było.
30/04 Piątek
Trening: Easy 10 km po łąkach plus trochę ćwiczeń i relaksacji
Sprzęt: Puma Concinnity II
Komentarz: Chyba szybciej dzisiaj było ale biegam bez zegarka więc nawet nie wiem. Wagę muszę zorganizować.