sebbor - od kontuzji po Berlin Marathon 2024
Moderator: infernal
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Poniedziałek 15.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
Basen
Rekreacyjnie aquapark, w tym kilka basenów pływania i 2x 25m pod wodą :D
Wtorek 16.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
Siła Biegowa
5,3km ~5:18 + 2x100 + GR 5' + 8x200m podbieg + 1,3km
Nogi po niedzielnej siłowni miałem mocno zakwaszone, więc początek treningu czułem się jak na szczudłach. Potem nogi się rozbiegały i podbiegi jakoś dało radę zrobić, a nawet wyszło to całkiem fajnie. Zmęczenie solidne ale nie jakieś masakryczne.
Środa 17.12.2014 Tydzienń 3/7 FAZA2
REPetitions
4km + 2x100 + GR7' + 6x300m + 1,6km
Kolejny trening na przedmuchanie płuc :D Biegane po asfalcie, w dobrej pogodzie, więc mogłem już rozwinąć przyzwoite prędkości. W zasadzie nie były to dokładnie odcinki 300m, raczej biegane +/-, więc trening bardziej typu 6x53'' Poczułem w końcu trochę tego mocnego zmęczenia, kiedy to już czuć rozpoczynające się zakwaszenie w nogach. Luuubię to :D
Basen
Rekreacyjnie aquapark, w tym kilka basenów pływania i 2x 25m pod wodą :D
Wtorek 16.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
Siła Biegowa
5,3km ~5:18 + 2x100 + GR 5' + 8x200m podbieg + 1,3km
Nogi po niedzielnej siłowni miałem mocno zakwaszone, więc początek treningu czułem się jak na szczudłach. Potem nogi się rozbiegały i podbiegi jakoś dało radę zrobić, a nawet wyszło to całkiem fajnie. Zmęczenie solidne ale nie jakieś masakryczne.
Środa 17.12.2014 Tydzienń 3/7 FAZA2
REPetitions
4km + 2x100 + GR7' + 6x300m + 1,6km
Kolejny trening na przedmuchanie płuc :D Biegane po asfalcie, w dobrej pogodzie, więc mogłem już rozwinąć przyzwoite prędkości. W zasadzie nie były to dokładnie odcinki 300m, raczej biegane +/-, więc trening bardziej typu 6x53'' Poczułem w końcu trochę tego mocnego zmęczenia, kiedy to już czuć rozpoczynające się zakwaszenie w nogach. Luuubię to :D
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Czwartek 18.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
Siłownia
1,3km na bieżni + 30' ćwiczenia siłowe ogólne + GR 15' + 0,7km + sauna 15'
Piątek 19.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
Wolne
Sobota 20.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
MP/Treshold
2,1km + 2x100 + GR6' + 2km ~3:55/km + 5km 20:09 ~4:02/km + 0,5km średnie tętno 177
Biegane w ramach CityTrail. Trening mieszany, okoliczności ułożyły taki scenariusz. W planach miałem tempo Maraton Pace do zrobienia, jednak sama piątka to trochę za mało. Postanowiłem przed startem wykręcić 3km i dołożyć 5 w trakcie zawodów. Niestety jakoś nie wyrobiłem się czasowo (kolejka do depozytu itp), więc był czas tylko na dwójkę przed, którą to postanowiłem pobiec szybciej i wyszło z tego coś a la Danielsowe 'Cruise Interval'. Potem chwila przerwy w strefie startu i piątka. Na starcie dowiedziałem się, że 125. osoba na mecie otrzyma Suunto Ambit 3! Chwila rozmowy i okazało się, że będzie to zapewne czas 20-20:30 czyli delikatnie szybciej niż ja planowałem. Szansa była duża. Postanowiłem spróbować i pobiec szybciej. Wyszło netto 20:09 co biegło mi się naprawdę luźno i swobodnie, mimo że tętno trochę mi wyjechało poza moje standardowe widełki dla MP (do 175). Pozycja 116. czyli było blisko. Trening dosyć specyficzny, mieszany, ale udany.
Niedziela 21.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
EASY
11,8km ~5:17/km
II Trening
4,5km ~5:12/km +2x100 + 20x4 piętra [SCHODY]
Kolejne przygotowanie do styczniowych zawodów na schodach. 4 pietra zupełnie nie robią na mnie wrażenia, wchodziłem to bez wysiłku. Do tego myślę istotny jest fakt, że wchodziłem po swojej klatce schodowej, którą znam na wylot od lat![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Siłownia
1,3km na bieżni + 30' ćwiczenia siłowe ogólne + GR 15' + 0,7km + sauna 15'
Piątek 19.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
Wolne
Sobota 20.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
MP/Treshold
2,1km + 2x100 + GR6' + 2km ~3:55/km + 5km 20:09 ~4:02/km + 0,5km średnie tętno 177
Biegane w ramach CityTrail. Trening mieszany, okoliczności ułożyły taki scenariusz. W planach miałem tempo Maraton Pace do zrobienia, jednak sama piątka to trochę za mało. Postanowiłem przed startem wykręcić 3km i dołożyć 5 w trakcie zawodów. Niestety jakoś nie wyrobiłem się czasowo (kolejka do depozytu itp), więc był czas tylko na dwójkę przed, którą to postanowiłem pobiec szybciej i wyszło z tego coś a la Danielsowe 'Cruise Interval'. Potem chwila przerwy w strefie startu i piątka. Na starcie dowiedziałem się, że 125. osoba na mecie otrzyma Suunto Ambit 3! Chwila rozmowy i okazało się, że będzie to zapewne czas 20-20:30 czyli delikatnie szybciej niż ja planowałem. Szansa była duża. Postanowiłem spróbować i pobiec szybciej. Wyszło netto 20:09 co biegło mi się naprawdę luźno i swobodnie, mimo że tętno trochę mi wyjechało poza moje standardowe widełki dla MP (do 175). Pozycja 116. czyli było blisko. Trening dosyć specyficzny, mieszany, ale udany.
Niedziela 21.12.2014 Tydzień 3/7 FAZA2
EASY
11,8km ~5:17/km
II Trening
4,5km ~5:12/km +2x100 + 20x4 piętra [SCHODY]
Kolejne przygotowanie do styczniowych zawodów na schodach. 4 pietra zupełnie nie robią na mnie wrażenia, wchodziłem to bez wysiłku. Do tego myślę istotny jest fakt, że wchodziłem po swojej klatce schodowej, którą znam na wylot od lat
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Poniedziałek 22.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Siłownia
1,4km na bieżni + ćwiczenia siłowe 40' (nogi -przysiady, wspięcia na palce i wykroki ze sztangą) + GR 10' + 0,8km na bieżni
Wtorek 23.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Siła Biegowa
2,6km ~5:06/km + 2x100 + GR 5' + 6x300m podbieg przerwa zbieg ~2' + 2km
Zakwasy po poniedziałkowej siłowni były małe (jest progres- adaptacja do tego wysiłku i ciężarów), więc postanowiłem "dołożyć" wiedząc, że w wigilię nie pobiegam wcale - odpocznę. Tak naprawdę w mojej okolicy trudno o długi podbieg o odpowiednim nachyleniu. Ten, na którym robiłem trening ma około 250m. Dokładam 50m dobiegu, dzięki czemu odcinek jest dłuższy, a ja wchodzę w podbieg już rozpędzony. Było solidnie, dość mocno, na ostatnim odcinku poczułem już blokadę w mięśniach i przetkanie w płucach :D Do tego spotkałem dwóch znajomych, złożone życzenia. Piękny początek świątecznego okresu.
Środa 24.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Wolne
Zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt!
Siłownia
1,4km na bieżni + ćwiczenia siłowe 40' (nogi -przysiady, wspięcia na palce i wykroki ze sztangą) + GR 10' + 0,8km na bieżni
Wtorek 23.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Siła Biegowa
2,6km ~5:06/km + 2x100 + GR 5' + 6x300m podbieg przerwa zbieg ~2' + 2km
Zakwasy po poniedziałkowej siłowni były małe (jest progres- adaptacja do tego wysiłku i ciężarów), więc postanowiłem "dołożyć" wiedząc, że w wigilię nie pobiegam wcale - odpocznę. Tak naprawdę w mojej okolicy trudno o długi podbieg o odpowiednim nachyleniu. Ten, na którym robiłem trening ma około 250m. Dokładam 50m dobiegu, dzięki czemu odcinek jest dłuższy, a ja wchodzę w podbieg już rozpędzony. Było solidnie, dość mocno, na ostatnim odcinku poczułem już blokadę w mięśniach i przetkanie w płucach :D Do tego spotkałem dwóch znajomych, złożone życzenia. Piękny początek świątecznego okresu.
Środa 24.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Wolne
Zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt!
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Czwartek 25.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
EASY
7,2km 36:03 ~5:00
Biegane wieczorem, po obżarstwie, po ciemku, z czołówką. Kolejne poznanie mojej Dębiny w okolicznościach ciemności rozjaśnianej tylko lampą. No problem i mimo deszczu dobrze się biegało.
Piątek 26.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
EASY
20,1km 1:44:52 ~5:14 + GR 4'
Długie świąteczne rozbieganie. W lekkim, przyjemnym mrozie. Bezproblemowe, choć teraz ,pisząc te słowa czuję, że nogi mnie 'rwą'. Dawno nie zrobiłem tyle kilometrów, trzeba się przedłużać. W przyszłości zakładam trening 2x20km w jednym dniu :D Spalone 1200 kcal co pozwoliło jeść dalej![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
EASY
7,2km 36:03 ~5:00
Biegane wieczorem, po obżarstwie, po ciemku, z czołówką. Kolejne poznanie mojej Dębiny w okolicznościach ciemności rozjaśnianej tylko lampą. No problem i mimo deszczu dobrze się biegało.
Piątek 26.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
EASY
20,1km 1:44:52 ~5:14 + GR 4'
Długie świąteczne rozbieganie. W lekkim, przyjemnym mrozie. Bezproblemowe, choć teraz ,pisząc te słowa czuję, że nogi mnie 'rwą'. Dawno nie zrobiłem tyle kilometrów, trzeba się przedłużać. W przyszłości zakładam trening 2x20km w jednym dniu :D Spalone 1200 kcal co pozwoliło jeść dalej
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Trochę się opuściłem w pisaniu, śwęta itp, jednak w treningu cały czas cisnę, wiec trzeba nadrobić wpisy:
Sobota 27.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Siłownia
1,5km + ćwiczenia siłowe 40' + GR 12' + 1,1km
Niedziela 28.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Marathon Pace
1,45km ~5:00/km + 2x100 + GR 7' + 9km ~4:12/km tętno średnie 170(83% HRmAx) + 6x100 + 2km
To był tydzień świąt BN, zamknięty z wynikiem 55km i cłkiem przyjemnym treningiem w okolicy drugiego zakresu.
Sobota 27.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Siłownia
1,5km + ćwiczenia siłowe 40' + GR 12' + 1,1km
Niedziela 28.12.2014 Tydzień 4/7 FAZA2
Marathon Pace
1,45km ~5:00/km + 2x100 + GR 7' + 9km ~4:12/km tętno średnie 170(83% HRmAx) + 6x100 + 2km
To był tydzień świąt BN, zamknięty z wynikiem 55km i cłkiem przyjemnym treningiem w okolicy drugiego zakresu.
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Tydzień 5/7 wrzucam zbiorczo. Wyszedł z niego niestety tydzień nieco odpoczynkowy, wyjasniam dlaczego. W sylwestra nie było kiedy zrobić treningu po pracy, brak czasu, a w nowym rok była siła tylko na piłkę nożną na kacu (mamy ze znajomymi tradycję takiego meczu :D). Niestety 01.01 bedąc w odwiedzinach u rodziny, podczas zabawy z 2,5 letnią Marysią coś przeskoczyło mi w kostce. Niby nic, a wracając do domu nie mogłem normalnie iść. Stan utrzymywał się też w piątek. Wtedy akurat byłem cały dzień, 12h, w delegecji, więc treningu i tak nie było kiedy zrobić. Jednak kostka zaczynała mnie martwić...W sobotę jak ręką odjał... zero bólu, nic! Zrobiłem rozpoznawcze 7 km, na którym strasznie mnie nosiło i stwierdziłem, że epizod z kostką zakończony! ufff... W niedzielę dołożyłem odcinki na przedmuchanie i zakończyłem tydzień z wynikiem zaledwie rzędu poniżej 30km. No nic tydzień traktuję jako odpoczynkowy i jedziemy dalej.
Poniedziałek 29.12.2014 Tydzień 5/7 FAZA2
Siła Biegowa
4km + 2x100 + GR 5' + 12x90m pod górę (skipy, wieloskok) + 4x200m podbieg + 1,3km
Wtorek 30.12.2014 Tydzień 5/7 FAZA2
Siłownia
1,5km + ćwiczenia siłowe (nogi!) 40' + GR 15' + sauna 10'+
Środa 31.12.2014 Tydzień 5/7 FAZA2
wolne
Czwartek 01.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
Piłka
Mecz noworoczny 1,5h
Piątek 02.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
wolne
Sobota 03.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
EASY
7km ~4:40/km + GR 5'
Niedziela 04.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
REPetitions
5,5km ~5:05 + GR 6' + 10x200m przerwa 1' + 2km
Poniedziałek 29.12.2014 Tydzień 5/7 FAZA2
Siła Biegowa
4km + 2x100 + GR 5' + 12x90m pod górę (skipy, wieloskok) + 4x200m podbieg + 1,3km
Wtorek 30.12.2014 Tydzień 5/7 FAZA2
Siłownia
1,5km + ćwiczenia siłowe (nogi!) 40' + GR 15' + sauna 10'+
Środa 31.12.2014 Tydzień 5/7 FAZA2
wolne
Czwartek 01.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
Piłka
Mecz noworoczny 1,5h
Piątek 02.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
wolne
Sobota 03.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
EASY
7km ~4:40/km + GR 5'
Niedziela 04.01.2015 Tydzień 5/7 FAZA2
REPetitions
5,5km ~5:05 + GR 6' + 10x200m przerwa 1' + 2km
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Poniedziałek 05.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
Siłownia
1km + siłownia 45' (w tym po raz pierwszy wyskoki ze sztangą 12kg) + GR 12' + 1,1km + sauna 2x10'
Wyskoki ze sztangą to nie przelewki, więc nie polecam nikomu, kto nie jest pewny swoich kolan. Zrobiłem 3 serie wyskoków z przysiadu i 3 serie wyskoków z "1/4 przysiadu", gdzie wybijam się z samych łydek. 12kg na początek. Do tego 3 serie półprzysiadów na jednej nodze (10/15kg). Pamiętajmy że bieganie to aktywność, w której ciężar opiera się jednocześnie na jednej nodze! Na drugi dzień trochę ten trening poczułem, lecz bez mocnych zakwasów, więc jest OK.
Wtorek 06.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
Marathon Pace
2,45km ~5:06 + 2x100 + GR 7' + 12,2km ~4:15/km ~HR 173 + 0,4km + 5x100 + 1,3km
Trening, z którego jestem bardzo zadowolony. Zabierałem się do niego leniwie, nie chciało się, jednak poszło całkiem przyjemnie. Razem wyszło około 17km treningu także całkiem solidnie. Biegane miejscami po śniegu, więc prędkośc przyzwoita jak na te warunki. 12km to decelowy dystans jaki chciałem osiągnąć w tym treningu w tej fazie, za chwilę wejdę na wyższe obroty :D
Środa 07.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
EASY
7km ~5:05/km + 6x100 + GR 5'
Siłownia
1km + siłownia 45' (w tym po raz pierwszy wyskoki ze sztangą 12kg) + GR 12' + 1,1km + sauna 2x10'
Wyskoki ze sztangą to nie przelewki, więc nie polecam nikomu, kto nie jest pewny swoich kolan. Zrobiłem 3 serie wyskoków z przysiadu i 3 serie wyskoków z "1/4 przysiadu", gdzie wybijam się z samych łydek. 12kg na początek. Do tego 3 serie półprzysiadów na jednej nodze (10/15kg). Pamiętajmy że bieganie to aktywność, w której ciężar opiera się jednocześnie na jednej nodze! Na drugi dzień trochę ten trening poczułem, lecz bez mocnych zakwasów, więc jest OK.
Wtorek 06.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
Marathon Pace
2,45km ~5:06 + 2x100 + GR 7' + 12,2km ~4:15/km ~HR 173 + 0,4km + 5x100 + 1,3km
Trening, z którego jestem bardzo zadowolony. Zabierałem się do niego leniwie, nie chciało się, jednak poszło całkiem przyjemnie. Razem wyszło około 17km treningu także całkiem solidnie. Biegane miejscami po śniegu, więc prędkośc przyzwoita jak na te warunki. 12km to decelowy dystans jaki chciałem osiągnąć w tym treningu w tej fazie, za chwilę wejdę na wyższe obroty :D
Środa 07.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
EASY
7km ~5:05/km + 6x100 + GR 5'
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Czwartek 08.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
Siłownia
1,3km + ćwiczenia siłowe 40' + rowerek stacjonarny 10' + GR 10'
Piątek 09.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
wolne
Sobota 10.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
Siła Biegowa
4km ~4:45/km + GR 3' + 4x (podbieg 350m + podbieg 150m) przerwa: zbieg w truchcie + 2km
Trening w towarzystwie orkanu Feliks. Na podbiegu wiało mi bardziej w plecy, gdybym biegał w drugim kierunku nie zrobiłbym tego treningu. Wiatr bardzo mocny, w dodatku popadało. Pomoc podmuchów widać nawet na rozgrzewkowych kilometrach, na których niosło mnie szybciej niż zazwyczaj. Trening mocny, budujący.
Niedziela 11.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
EASY
16,2km ~4:59/km + GR 10'
Tydzień zamykam z wynikiem 54,1 km i będzie to teraz szło w kierunku 60 w trzeciej fazie. Został mi ostatni tydzień drugiej fazy. Polecam periodyzować przygotowania, nawet jeśli fazy nie miałyby się dużo różnić to zawsze łatwiej realizować kolejno mniejsze cele! Psychika działa :D
Siłownia
1,3km + ćwiczenia siłowe 40' + rowerek stacjonarny 10' + GR 10'
Piątek 09.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
wolne
Sobota 10.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
Siła Biegowa
4km ~4:45/km + GR 3' + 4x (podbieg 350m + podbieg 150m) przerwa: zbieg w truchcie + 2km
Trening w towarzystwie orkanu Feliks. Na podbiegu wiało mi bardziej w plecy, gdybym biegał w drugim kierunku nie zrobiłbym tego treningu. Wiatr bardzo mocny, w dodatku popadało. Pomoc podmuchów widać nawet na rozgrzewkowych kilometrach, na których niosło mnie szybciej niż zazwyczaj. Trening mocny, budujący.
Niedziela 11.01.2015 Tydzień 6/7 FAZA2
EASY
16,2km ~4:59/km + GR 10'
Tydzień zamykam z wynikiem 54,1 km i będzie to teraz szło w kierunku 60 w trzeciej fazie. Został mi ostatni tydzień drugiej fazy. Polecam periodyzować przygotowania, nawet jeśli fazy nie miałyby się dużo różnić to zawsze łatwiej realizować kolejno mniejsze cele! Psychika działa :D
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Poniedziałek 12.01.2015 Tydzień 7/7 FAZA2
Siłownia
1,2km + ćwiczenia siłowe (w tym nogi - ten sam zestaw co tydzień temu) + 0,8km
Bieganie na bieżni męczy mnie psychicznie. Po kilometrze mam dosyć...
Wtorek 13.01.2015 Tydzień 7/7 FAZA2
EASY
6km ~5:14/km
Czułem się podle, słabo. Co prawda żadnych objawów grypy czy przeziębienia, jednak chyba organizm z czymś walczył. Wyszedłem tylko na spokojny rozruch, żeby rozbiegać nogi po siłowni, uważając by nie przeszarżować. Lepsze to niz nic, bo już w głowie kotłowały się myśli by odpuścić.
Siłownia
1,2km + ćwiczenia siłowe (w tym nogi - ten sam zestaw co tydzień temu) + 0,8km
Bieganie na bieżni męczy mnie psychicznie. Po kilometrze mam dosyć...
Wtorek 13.01.2015 Tydzień 7/7 FAZA2
EASY
6km ~5:14/km
Czułem się podle, słabo. Co prawda żadnych objawów grypy czy przeziębienia, jednak chyba organizm z czymś walczył. Wyszedłem tylko na spokojny rozruch, żeby rozbiegać nogi po siłowni, uważając by nie przeszarżować. Lepsze to niz nic, bo już w głowie kotłowały się myśli by odpuścić.
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Środa 14.01.2015 Tydzień 7/7 FAZA2
Treshold
2km + GR 5' + 2x100 + 27:42 (dystans nieznany
) ~HR 180
Biegane podczas 4 etapu Poznaj Poznań na orientację. Etap trudny, po lesie, na szczęście to moje tereny, więc miałem handicap
Poprzednie etapy zapisywałem jako REP, faktycznie były tam 100-150m przyspieszenia między punktami i po tem postój na szukanie punktu. Teraz nawigacja idzie mi lepiej, bieg jest bardziej ciągły. Poza tym tutaj pomiędzy punktami były całkiem spore odcinki do przebiegnięcia. Zdecydowałem że potraktujęto jako pierwszy Treshold na średnim tętnie 180. Prułem całkiem nieźle, zmęczenie było wieczorem odczuwalne.
Treshold
2km + GR 5' + 2x100 + 27:42 (dystans nieznany
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Biegane podczas 4 etapu Poznaj Poznań na orientację. Etap trudny, po lesie, na szczęście to moje tereny, więc miałem handicap
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Czwartek 15.01.2015 Tydzień 7/7 FAZA2
Siłownia
1,6km na bieżni + ćwiczenia siłowe 35' + GR 10' + 1km + sauna 10'
Piątek, Sobota, Niedziela
wolne, CHORY
Niestety. Już od środy coś mnie brało i weekend przesiedziałem w domu. O tyle ciekawe, że nie miałem gorączki, tylko pękającą głowę i lekki kaszel. Wolę zdecydowanie się w pełni wykurować i wrócić wyleczony do treningu, niż biegać nie w pełni zdrowy i ciagnąć to choróbstko przez kolene dodatkowe dni. Dzisiaj (poniedziałek) jest już chyba OK. Trochę jeszcze wychodzi mi mokry kaszel, ale to już ostatki i jesli po południu będę się odbrze czuł to skoczę kontrolnie na siłowię.
Z powyższego względu tydzień wyszedł mi połowiczne. Dodatkowo w przyszły weekend czeka mnie maraton po schodach, więc też nie pobiegam, w klasycznym tego słowa znaczeniu. Zdecydowałem więc moją trzecią fazę przygotowań przesunąć o tydzień i zacząć ją na spokojnie po Warszawskiej przygodzie w Mariocie.
Siłownia
1,6km na bieżni + ćwiczenia siłowe 35' + GR 10' + 1km + sauna 10'
Piątek, Sobota, Niedziela
wolne, CHORY
Niestety. Już od środy coś mnie brało i weekend przesiedziałem w domu. O tyle ciekawe, że nie miałem gorączki, tylko pękającą głowę i lekki kaszel. Wolę zdecydowanie się w pełni wykurować i wrócić wyleczony do treningu, niż biegać nie w pełni zdrowy i ciagnąć to choróbstko przez kolene dodatkowe dni. Dzisiaj (poniedziałek) jest już chyba OK. Trochę jeszcze wychodzi mi mokry kaszel, ale to już ostatki i jesli po południu będę się odbrze czuł to skoczę kontrolnie na siłowię.
Z powyższego względu tydzień wyszedł mi połowiczne. Dodatkowo w przyszły weekend czeka mnie maraton po schodach, więc też nie pobiegam, w klasycznym tego słowa znaczeniu. Zdecydowałem więc moją trzecią fazę przygotowań przesunąć o tydzień i zacząć ją na spokojnie po Warszawskiej przygodzie w Mariocie.
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Poniedziałek 19.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
wolne, CHORY
Wydawało mi się w ciągu dnia, że choroba odpuściła, jednak wieczorem znów czułem się "średnio", termometr wskazał 37,1 i musiałem odpuścić, tymbardziej że wciąż męczył mnie mocny kaszel
Wtorek 20.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
Siłownia
10' bieżnia + ćwiczenia siłowe 40' (w tym solidnie nogi) + bieżnia 6'
Tutaj już musiałem coś zrobić. Samopoczucie dobre tylko ciagle kaszel...
Środa 21.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
EASY
6km
Kaszel, kaszel, kaszel i mam wrażenie, że żadne leki nic nie pomagają... Człowiek chciałby się przedmuchać, ale na płucach zawalonych kaszlem, w zimnie nie można szaleć, więc tylko lekka szóstka bez zegarka, żeby nogi cokolwiek pobiegły.
Czwartek 22.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
Siłownia
11' bieżnia + ćwiczenia siłowe 30' + bieżnia 16' (w tym 5x 1' przyspieszenia)
Zrobiłem kilka przebieżek na bieżni, żeby poczuć trochę prędkości, rozruszać się, a jednak nie wychodzić na dwór. Niestety nie umiem biegać szybko na mechanicznej bieżni, już przy 15km/h miotało mną na boki
Ostatni akcent przed sobotą. Kaszel jeszcze jest, ale do soboty zejdzie, MUSI! :D Teraz tylko misja: Everest RUN ![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
wolne, CHORY
Wydawało mi się w ciągu dnia, że choroba odpuściła, jednak wieczorem znów czułem się "średnio", termometr wskazał 37,1 i musiałem odpuścić, tymbardziej że wciąż męczył mnie mocny kaszel
![:ojnie:](./images/smilies/ojnie.gif)
![:ojnie:](./images/smilies/ojnie.gif)
![:ojnie:](./images/smilies/ojnie.gif)
Wtorek 20.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
Siłownia
10' bieżnia + ćwiczenia siłowe 40' (w tym solidnie nogi) + bieżnia 6'
Tutaj już musiałem coś zrobić. Samopoczucie dobre tylko ciagle kaszel...
Środa 21.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
EASY
6km
Kaszel, kaszel, kaszel i mam wrażenie, że żadne leki nic nie pomagają... Człowiek chciałby się przedmuchać, ale na płucach zawalonych kaszlem, w zimnie nie można szaleć, więc tylko lekka szóstka bez zegarka, żeby nogi cokolwiek pobiegły.
Czwartek 22.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
Siłownia
11' bieżnia + ćwiczenia siłowe 30' + bieżnia 16' (w tym 5x 1' przyspieszenia)
Zrobiłem kilka przebieżek na bieżni, żeby poczuć trochę prędkości, rozruszać się, a jednak nie wychodzić na dwór. Niestety nie umiem biegać szybko na mechanicznej bieżni, już przy 15km/h miotało mną na boki
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Opuściłem się z pisaniem na dwa tygodnie :/ Były to dni specyficzne, bo okraszone zawodami, nie byle jakimi. Szczegóły poniżej. Rozbiję to na dwa wpisy.
Sobota 24.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
MARIOTT EVEREST RUN
Brałem w tym udział! :D Udało się zdobyć szczyt i nawet więcej. 20,5 godziny wysiłku dało mi 74 wejścia i 3108 pięter :D Nie było lekko. Po kilkunastu wejściach ból i napięcie nóg pozostawało juz na stałym poziomie, pogłębiało się zmęczenie ogólne. Mimo to czułem się naprawdę dobrze jak na tak długi wysiłek. Skurczów czy jakichkolwiek rewolucji nie było. Atmosfera i formuła biegu cudna! Polecam. Ja przekonałem się, że jestem zdolny do ultra długich aktywności :D
Niedziela 25.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
wolne
Odsypiałem everesta. Po zawodach (skończyłem chodzić przed 5:00) spałem 1,5h, poźniej powrót do Poznania. Sen 15:00-21:30. Od północy do rana znowu sen
Organizm się domagał.
Poniedziałek 26.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
EASY
30' ~5:45/km
Chciałem rozbiegać lekko zbolałe nogi. Samopoczucie fatalne, organizm zajechany po evereście.
Wtorek 27.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
wolne
Środa 28.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
INTerval
3km ~5:15/km + GR 5' + 2x100 + 5x2' p 2' + 2km
Co prawda nogi już puściły po evereście i czułem się w tej kwestii lekko, to jednak ogólne zmęczenie jeszcze we mnie siedziało, dlatego zrobiłem te interały skrócone. Normalnie odcinki to minimum 3 minuty. Tutaj były tylko dwójki, żeby się przedmuchać na prędkości po wcześniejszym zamuleniu.
Czwartek 29.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
Siłownia
Stretching 60' + ABS 20'
Duuużo rozciąganie wszystiego![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Piątek 30.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
wolne
Sobota 24.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
MARIOTT EVEREST RUN
Brałem w tym udział! :D Udało się zdobyć szczyt i nawet więcej. 20,5 godziny wysiłku dało mi 74 wejścia i 3108 pięter :D Nie było lekko. Po kilkunastu wejściach ból i napięcie nóg pozostawało juz na stałym poziomie, pogłębiało się zmęczenie ogólne. Mimo to czułem się naprawdę dobrze jak na tak długi wysiłek. Skurczów czy jakichkolwiek rewolucji nie było. Atmosfera i formuła biegu cudna! Polecam. Ja przekonałem się, że jestem zdolny do ultra długich aktywności :D
Niedziela 25.01.2015 Tydzień 8/7 FAZA2
wolne
Odsypiałem everesta. Po zawodach (skończyłem chodzić przed 5:00) spałem 1,5h, poźniej powrót do Poznania. Sen 15:00-21:30. Od północy do rana znowu sen
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Poniedziałek 26.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
EASY
30' ~5:45/km
Chciałem rozbiegać lekko zbolałe nogi. Samopoczucie fatalne, organizm zajechany po evereście.
Wtorek 27.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
wolne
Środa 28.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
INTerval
3km ~5:15/km + GR 5' + 2x100 + 5x2' p 2' + 2km
Co prawda nogi już puściły po evereście i czułem się w tej kwestii lekko, to jednak ogólne zmęczenie jeszcze we mnie siedziało, dlatego zrobiłem te interały skrócone. Normalnie odcinki to minimum 3 minuty. Tutaj były tylko dwójki, żeby się przedmuchać na prędkości po wcześniejszym zamuleniu.
Czwartek 29.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
Siłownia
Stretching 60' + ABS 20'
Duuużo rozciąganie wszystiego
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Piątek 30.01.2015 Tydzień 1/7 FAZA3
wolne
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Uzupełnienia c.d.
Sobota 31.01.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
BnO Śnieżne Konwalie trasa TP25
2:57:30 na trasie, 12 miejsce
To mój debiut w otwartym terenie w biegu na orientację. Udany. Dwa razy tylko trochę się pogubiłem. Nie cisnąłem tu na 100%, więc miałem solidny long run
Ciężko też powiedzieć ile km przebiegłem, na pewno nadrabiałem dystansu. Szacuję, że pewnie z 30km.
Niedziela 01.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
wolne
Poniedziałek 02.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
Siłownia
1,2km + ćwiczenia na maszynach 35' + wyskoki ze sztangą + GR 8' + 1km
Wtorek 03.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
EASY
12km 1:01:05 ~5:05 + GR 5'
Środa 04.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
INTerval
2,7km + 2x150m + GR 7' + 5x1000m (asfalt) przerwa 3' + 1,9km
odcinki w: 3:36, 3:34, 3:30, 3:27, 3:20
W końcu jakieś normalne interwały! Tego właśnie teraz potrzebuję i to, razem z tresholdem będzie mnie teraz budowało do półmaratonu. Pierwsze tysiaki rozpoznawcze, biegało się je znakomicie, lekko. Mógłbym nawet mocniej. To dobry znak.
Czwartek 05.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
Siłownia
Stretching 60' + ABS 20'
Zacząłęm chodzić na powyższe zajęcia. Dobrze mi to robi, rozciągam mięśnie, których normalnie bym nie tknął![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Piątek 06.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
wolne
Sobota 07.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
Treshold
4,2km + 2x100 + GR 5' + 5km 20:03 ~4:01 ~hr179 + 1km
Trening robiony w ramach CityTraila. Spadł śnieg, który był wyślizgany. W zwykłych butach nie mogłem wejść na wyższą prędkość. Szkoda, że nie zabrałem kolców. Także walczyłem, żeby wyszła mi jak największa intensywność w tych warunkach. Tętnem średnim prawie dobiłem do 180, więc tresh był, doszedł też niezły trening siłowy w tym śniegu.
Niedziela 08.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
EASY
15,8km ~5:07 + GR 4'
po śnieżnym puchu, miło :D
Sobota 31.01.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
BnO Śnieżne Konwalie trasa TP25
2:57:30 na trasie, 12 miejsce
To mój debiut w otwartym terenie w biegu na orientację. Udany. Dwa razy tylko trochę się pogubiłem. Nie cisnąłem tu na 100%, więc miałem solidny long run
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Niedziela 01.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
wolne
Poniedziałek 02.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
Siłownia
1,2km + ćwiczenia na maszynach 35' + wyskoki ze sztangą + GR 8' + 1km
Wtorek 03.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
EASY
12km 1:01:05 ~5:05 + GR 5'
Środa 04.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
INTerval
2,7km + 2x150m + GR 7' + 5x1000m (asfalt) przerwa 3' + 1,9km
odcinki w: 3:36, 3:34, 3:30, 3:27, 3:20
W końcu jakieś normalne interwały! Tego właśnie teraz potrzebuję i to, razem z tresholdem będzie mnie teraz budowało do półmaratonu. Pierwsze tysiaki rozpoznawcze, biegało się je znakomicie, lekko. Mógłbym nawet mocniej. To dobry znak.
Czwartek 05.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
Siłownia
Stretching 60' + ABS 20'
Zacząłęm chodzić na powyższe zajęcia. Dobrze mi to robi, rozciągam mięśnie, których normalnie bym nie tknął
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Piątek 06.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
wolne
Sobota 07.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
Treshold
4,2km + 2x100 + GR 5' + 5km 20:03 ~4:01 ~hr179 + 1km
Trening robiony w ramach CityTraila. Spadł śnieg, który był wyślizgany. W zwykłych butach nie mogłem wejść na wyższą prędkość. Szkoda, że nie zabrałem kolców. Także walczyłem, żeby wyszła mi jak największa intensywność w tych warunkach. Tętnem średnim prawie dobiłem do 180, więc tresh był, doszedł też niezły trening siłowy w tym śniegu.
Niedziela 08.02.2015 Tydzień 2/7 FAZA3
EASY
15,8km ~5:07 + GR 4'
po śnieżnym puchu, miło :D
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Poniedziałek 09.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
Siłownia
1,5km na bieżni mech. + ćwiczenia siłowe 45' (w tym mocno nogi) + GR 9' + 1km
Wtorek 10.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
EASY
12km po ~5:05 + GR 5'
Środa 11.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
TReshold
2,8km + GR 5' + 4x100 + 48:15 + 0,8km
Biegane w ramach Poznaj Poznań z mapą. Niestety zapomniałem zegarka więc brak pomiaru tętna :/ Biegłęm jednak tak, żeby samopoczucie było tresholdowe
Oczywiście charakterystyka biegu wymusza lekkie przerwy w biegu, dodtkowo pogubiłem się na trasie kilka razy...
Czwartek 12.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
Siłownia
Stretching 60' + ABS 20' + 1km
Dobrze mi robią te zajęcia ze stretchingu!
Piątek 13.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
EASY
6km + 2x100 po 4:55/km
Sobota 14.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
INTervals
3,1km ~5:10 + 2x100 + GR 8' + 4x1500 przerwa 3' + 2km
odcinki biegane ze średnią prędkością: ~3:37 ~3:37 ~3:34 ~3:34
samopoczucie bardzo dobre, na dwóch ostatnich poczułem już zmęczenie, ale pod pełną kontrolą.
Siłownia
1,5km na bieżni mech. + ćwiczenia siłowe 45' (w tym mocno nogi) + GR 9' + 1km
Wtorek 10.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
EASY
12km po ~5:05 + GR 5'
Środa 11.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
TReshold
2,8km + GR 5' + 4x100 + 48:15 + 0,8km
Biegane w ramach Poznaj Poznań z mapą. Niestety zapomniałem zegarka więc brak pomiaru tętna :/ Biegłęm jednak tak, żeby samopoczucie było tresholdowe
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Czwartek 12.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
Siłownia
Stretching 60' + ABS 20' + 1km
Dobrze mi robią te zajęcia ze stretchingu!
Piątek 13.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
EASY
6km + 2x100 po 4:55/km
Sobota 14.02.2015 Tydzień 3/7 FAZA3
INTervals
3,1km ~5:10 + 2x100 + GR 8' + 4x1500 przerwa 3' + 2km
odcinki biegane ze średnią prędkością: ~3:37 ~3:37 ~3:34 ~3:34
samopoczucie bardzo dobre, na dwóch ostatnich poczułem już zmęczenie, ale pod pełną kontrolą.