
25.03.2015r.
Dziś z rana tylko banan i wybiegam. W planach 10km i w tym kilka przebieżek, więc kieruję się do Parku Lotników. Pogoda idealna! Pierwsze km wchodzą trochę za szybko choć wydaje mi się, że ledwo szuram. Znalazłem sobie fajną równą alejkę na przebieżki i lecę. Weszły 4x200m, z tym że ostatnia na końcówce zepsuta. Przeszarżowałem... Muszę lżej biegać przebieżki. To było bardziej tempo interwałów. Potem jeszcze troszkę biegania po parku (jak zwykle mnóstwo biegaczy, więc przyjemniej się biegnie i ryjek się cieszy). Wracając widziałem dużo policji i myślałem, że jadą do Muzeum Lotnictwa...., ale nie.... Ustawili się na dawnym pasie startowym lotniska w Czyżynach. Naliczyłem 27 pojazdów i prawdopodobnie to nie były wszystkie, bo wciąż się zjeżdżały. Cyknąłem fotkę, ale nie wszystkie pojazdy zmieściły się w kadrze.
Jeśli chodzi o sam bieg to wyszło:
11.63km w czasie 1:10:01 ze średnim tempem 6:01min/km
Ogólnie trening przyjemny poza przebieżkami, które nimi nie były. Pobiegam jeszcze długie biegi, bez akcentów i za 2 tygodnie znowu spróbuje akcentów.
Dobra informacja jest taka, że chudnę, bo czuję to po spodniach już dość mocno. Nie stosuję jakiś przesadnych diet, ograniczyłem jedynie chleb i słodycze, choć czasem coś złapie

