Glonson - byle do jesieni

Moderator: infernal

Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wtorek, 28.01.2014
BS - 9,87 km - tempo 6:21
tętno - 144/157

Nie powiem, nie powiem, wczorajsze I-nterwały nieźle dały mi w kość, czułem to cały wieczór i dzisiejszego poranka, ale tak widocznie miało być. Dziś w Krakowie powitała mnie piękna, słoneczna pogoda :bleble: Żartowałem. Jak jest każdy widzi... Wiatr i zacinający śnieżek, który tak ochoczo wpada w oczy i marznie na nich. Ech, życie... Pomieliłem nieco nogami w miejscu i po około godzinie osiągnąłem zamierzony cel, a potem wizyta w piekarni i zasłużone śniadanko. Mniam!
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
New Balance but biegowy
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Piątek, 31.01.2014
BS - 10,08 km - tempo 6:14 (5 przebieżek 100m)
tętno - 140/170

W końcu... znalazło się odrobinę czasu bym mógł pobiegać. Wczoraj była miazga, a ok. 21 kiedy mógłbym wyjść to już padałem na ryj i wolałem sie położyć przed dzisiejszym dniem, bo też czekało sporo pracy. Fajnie, że dziś chodniki w mojej okolicy były odśnieżone i suche :hej: Jutro po raz pierwszy w tym cyklu P + BS. Ano zobaczymy...
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Sobota, 01.02.2014
BS + 6P 1km (1'p) + BS 10km - 19,80 km - tempo 6:04 (P - tempo zamierzone 5:12)
realizacja: 5:09, 5:13, 5:15, 5:13, 5:17, 5:13

tętno - 143/162

Pierwszy w tej fazie trening z biegami P przeszedł do historii. Myślałem, że będzie ciężej, ale było ok, dużo lepiej to zniosłem niż ostatnie I-nterwały. Sprawę utrudniał nieco śnieg, który gdzieniegdzie zalegał na chodnikach, ale nie ma co narzekać. Gorzej było z temperaturą. Ubrałem się dość lekko i przez cały czas do powrotu czułem lekki dyskomfort. Ciepło zrobiło mi się raz, jak jakiś baran nie chciał mnie przepuścić na przejściu i zaczął trąbić :bum: Jutro zobaczymy jak mój organizm zareagował na taką jednostkę. Koniec.
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Poniedziałek, 03.02.2014
BS - 9,09 km - tempo 6:03 (5 przebieżek 100m)
tętno - 137/159

Lubię takie poniedziałki i taką pogodę. Mrozik -5, prawie bezwietrznie, słonko, które próbuje przedrzeć się przez chmurki. Poezja. A pośrodku tego ja :ble: Jakoś tak bajkowo było dziś, może to zasługa "Alicji w krainie czarów" którą zarzuciłem na mp4... Oby więcej takich dni.
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wtorek, 04.02.2014
I - 12,28 km - tempo 6:08 (planowane tempo I-nterwałów 4:42)
5x800m p'4 - 4:36, 4:38, 4:40, 4:28, 4:40

tętno - 147/177

Po zeszłym tygodniu podniosłem sobie VDOT do 40. Tak wynikało z tego jak mi poszły zeszłotygodniowe I i P oraz z tego, że od początku planu minęło już 5 tygodni. Dzisiejsza pogoda wymarzona do tego typu treningów, prawie bezwietrznie i znośnie zimno. Nic się nie zmieniło od zeszłego tygodnia jeżeli chodzi o moje podejście do I-nterwałów. W dalszym ciągu ich nie lubię, ale wiem, że praca nad szybkością w przyszłości zaprocentuje... Szło nieźle, nawet nieco szybciej niż planowałem, a czwarty wszedł mi jakbym był o 2 stopnie wyżej w tabelkach Danielsa. Hmm... I tu mi się gęba cieszy :hahaha: Oby dalej zdrowie mi dopisywało, a będzie dobrze... Musi być dobrze!
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Środa, 05.02.2014
BS - 10,38 km - tempo 5:52
tętno - 143/156

Zupełnie niespodziewanie zadebiutowałem dziś na ścieżkach biegowych w Rzeszowie. Sprowadziła mnie tam praca, ale znalazło się nieco wolnego czasu i po krótkich przygotowaniach zameldowałem się w okolicach bulwarów (obok stadionu Stali) i ruszyłem wzdłuż Wisłoka. Miejsce to upatrzyłem sobie wczoraj w necie... Było fajnie, słonecznie, nowe miejsca i widoki i zaje...sta chlapa pod nogami :hej: Miło spędzona godzinka spowodowała, że na mojej twarzy po biegu pojawił się wielki "banan".
Tylko po co tak szybko biegłem to BS... no nie mogłem się powstrzymać?! Mimo wszystko czuję, że forma idzie w górę!
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Piątek, 07.02.2014
BS + 6P 1km (1'p) + BS 10km - 19,80 km - tempo 5:58 (P - tempo zamierzone 5:06)
realizacja: 5:05, 5:03, 5:07, 5:03, 5:06, 5:03

tętno - 145/167

Po zeszłym tygodniu postanowiłem podnieść sobie VDOT na 40. Pierwszy próg rozpocząłem za wolno i goniłem by dojść do właściwego tempa. Drugi rozpocząłem szybciej niż moje tempo I i hamowałem (poczułem ten zryw pod koniec sesji). Od trzeciego dość szybko wchodziłem we właściwe tempo tylko że już myślałem ile jeszcze do końca, ale spoko. Tylko ostatni wchodził ciężko, ale utrzymałem tempo. Potem kilka minut przerwy w marszu, coś przekąsiłem, kilka łyków izo i w drogę na BS. Jakoś zleciało. Bolą mnie tylko stopy od spodu, chyba nieco wyklepały mi się buciki... :echech: Moje Lunary mają już ponad 1000 km, ale czekają już nowe i chyba zacznę je zatrudniać na dłuższe wybiegania, a te obecne posłużą do krótszych rozbiegań i sesji.
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Niedziela, 09.02.2014
BS - 8,09 km - tempo 6:08 (6 przebieżek 100m)
tętno - 138/167

Typowe dokręcenie kilometrów potrzebnych do tygodniówki, a na które zabrakło czasu wczoraj. Przy okazji "przewietrzyłem" nieco organizm po wczorajszej wizycie znajomych :hej: Przy takiej pogodzie i warunkach drogowych miło i sprawnie biegało się przebieżki.
Tydzień zakończony zgodnie z planem czyli 59 km.
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Poniedziałek, 10.02.2014
BS - 12,15 km - tempo 6:07
tętno - 140/151

Kolejne bieganie w celu uzbierania planowanych kilometrów, a musze je zbierać bo w tym tygodniu czeka mniejeszcze rodzinny wyjazd i nie wiadomo czy będą warunki do biegania (czytaj zdrowie :bleble: ). Jeżeli chodzi o odczucia to było OK, ale musiałem pilnować tętna żeby nie było za wysokie.
Ale wczoraj Kamil skakał :taktak: BRAWO!!!
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wtorek, 11.02.2014
I - 13,46 km - tempo 6:13 (planowane tempo I-nterwałów 4:42)
6x800m p'4 - 4:38, 4:43, 4:36, 4:40, 4:44, 4:40

tętno - 143/172

Kolejny tren z serii jakże "lubianych" przeze mnie I-nterwałów. Ależ mi się nie chciało wychodzić z domu. Na samą myśl... Pomyślałem przed samym biegiem, że nie zawsze robimy co chcemy i ruszyłem. Nie było tak źle, a nawet całkiem nieźle. Gdybym nie popatrzył dokładnie na zegarek to zacząłbym 7 interwał... :hahaha: Tylko jak już wracałem to bolały mnie stopy... Oj tam!
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wtorek, 18.02.2014
BS - 9,83 km - tempo 6:19
tętno - 139/155

W końcu jakoś stanąłem na nogi, ale słabowity jestem że hej. Cóś się do mnie przypałętało w zeszłym tygodniu i najpierw chciałem nieco odpuścić ze 2-3 dni, ale potem miałem kontakt z zainfekowaną grupą znajomych i w weekend przypomniałem sobie czym jest "wirusówka". Masakra :trup: Cieszę się że jako tako już się czuję i powoli wracam do planu z tym że w tym tygodniu odpuszczam I-nterwały. Może jakieś małe P i w weekend coś dłuższego...
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Środa, 19.02.2014
BS - 10,60 km - tempo 6:15 (5 przebieżek 100m)
tętno - 136/162

Powoli wracam do siebie po choróbsku... Wszystko wraca na właściwe tory... A tu nagle pojawił się BÓL kolana w trakcie truchtu między przebieżkami. Przypomina mi to sytuację z zeszłego roku, te same objawy, to samo miejsce w kolanie i późniejsza diagnoza ... "entezopatia mięśnia czworgłowego"... muszę natychmiast powrócić do ćwiczeń które mi wtedy pomogły.
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Piątek, 21.02.2014
BS + P 3x2km (2'p) + BS - 12,09 km - tempo 5:51 (P - tempo zamierzone 5:06)
realizacja: 5:03, 5:10, 5:04

tętno - 153/176

Koniecznie chciałem zrobić w tym tygodniu jakąś mocniejszą jednostkę i zrobiłem... ale w trakcie miałem dość. Zaczęło się nieźle, a nawet za dobrze. Pierwszy P-róg biegłem początkowo poniżej 5 min/km, ale już przy drugim powtórzeniu myślałem że padnę. Początkowo biegłem na wyczucie (miało być ciężko ale komfortowo) i było zbyt komfortowo bo tempo na zegarku było 5:18. Przyspieszyłem więc, ale mój organizm wyraził ból i niechęć... Ale niemoc - pomyślałem (mam nadzieję że to tylko pozostałości po zeszłotygodniowym choróbsku). Podczas przerwy po drugim P-rogu myślałem o rezygnacji z trzeciego, ale udało mi się siebie przekonać, :hej: że może warto spróbować i ... poszło. Z utęsknieniem wyczekiwałem na koniec i w nagrodę przerwę po ostatnim powtórzeniu zrobiłem sobie w powłóczystym marszu. Ciekawe jak mi wejdzie weekendowy long (planuję 25 km). Mam nadzieję że nie we(y)jdzie mi bokiem :chlip:
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Niedziela, 23.02.2014
BD - 24,19 km - tempo 6:13
tętno - 146/161

No i poszło. To pierwsze tak długie bieganie w tegorocznym cyklu przygotowań. Miałem pewne obawy przed, bo od kilku dni kiepsko śpię (mój 10-miesięczny synalek się rozchorował, gorączka, katar i takie tam, MASAKRA. Człowiek robi wszystko co może żeby pomóc a i tak musi patrzeć jak się dziecko męczy :echech: ) ale jakoś się wyzbierałem, spakowałem :hej: (banan i woda) i wdrogę. Nie powiem, że niosła mnie fala entuzajzmu czy co tam, ot wyznaczyłem sobie cel i do niego podążałem... Po 2 godzinach i 30 minutach zameldowałem się z powrotem. Mission completed!
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 15:21 przez Glonson, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Glonson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 822
Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: 3:25:28
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wtorek, 25.02.2014
BD - 9,72 km - tempo 6:23
tętno - 135/148

Rozbieganie po niedzielnym longu. Ciekaw byłem jak sprawią się moje kolana a zwłaszcza lewe, bo jak już wspominałem pojawiły się bóle... No i bolało, był taki moment ok. 8 km że miałem już przerwać bieg, ale coś tam odpuściło... Ech, życie. A dziś taki piękny i wyjątkowy dzień :hahaha: No nic, okładam lodem i ćwiczę dalej aby zwalczyć przyczynę...
Obrazek

----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
ODPOWIEDZ