Toa - cel : półmaraton 25.08 w 2h

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Dziś niestety nie udało się pobiegać za bardzo. Wystartowałem szybko i czas miałem chyba niezły +-, niestety po około 3,5 km poślizgnąłem się na korzeniu, wywróciłem i skręciłem kostkę. Do tego momentu biegło mi się fajnie i szybko, czułem że siłą wróciła ale teraz kostka nie wygląda za dobrze.

Dane na oko bo nie wiem dokładnie ile czasu się zbierałem zanim wyłączyłem trening i czas.
3,5 km - 20 min - średnia około 5:45

Chyba nie uda się pobiegać w tym tygodniu - ale mam 5 dni i mam nadzieję, że na narty dojdę do siebie.


Obrazek

Podsumowanie 7 dni:

- 3 treningi siłowe zgodnie z planem
- 4 biegi zgodnie z planem - w sumie 21km 20m czyli mega mało, co prawda nie liczyłem na wielkie odległości ale to skręcenie kostki niestety jeszcze bardziej skróciło mi dystans
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Koniec lutego więc czas powoli czas wrócić do biegania zgodnie z zapowiedzią. Noga po skręceniu jeszcze lekko boli ale biegać spokojnie mogę. Tydzien temu podczas wyjazdu na narty pobiegałem trochę po górkach a dziś na bieżni. Czasy i dystanse niezbyt imponujące ale niestety ostatnie przygody trochę mnie cofnęły z formą i niestety też z zapałem.

3,4 km - 22:09 - 6:31 min/km

5,1 km - 33:00 - 6:29 min/km

Mam 1,5 miesiąca na przygotowanie się do 10km w biegu w Łodzi i wciąż planuję zejść poniżej 1h bo na więcej nie mam chwilowo co liczyć - ale zobaczymy jak to będzie. Zapowowiada się ogólnie gorący okres w życiu i w pracy więc oby tylko chęci starczyło.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Witam ponownie.
Bieg w niedzielę a ja nie czuję się super przygotowany. Szkoda tracić czas na szczegółowe tłumaczenie ale od lutego prześladowały mnie problemy zdrowotne
(zapalenie oskrzeli, skręcenie stawu skokowego, problemy z kręgosłupem). Wypadło mi sporo treningów i nie zrealizowałem swojego planu ale cały czas biegałem na tyle ile zdrowie pozwalało.

W poniedziałek zrobiłem ostatni test przed niedzielną dyszką. Wyszło przyzwoicie jak na stan i ilość przygotowań:

8,02 km - 49:44 - średnia 6:12 min/km

Wciąż wierzę w złamanie 1h ale jeśli się nie uda to nie będzie tragedii - na ten moment chcę przebiec najlepiej jak się da i jeśli tylko ukończę dyszkę to będzie ok.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Dziś cel zrealizowałem i jestem z siebie dumny. Zakładałem bieg poniżej 1h i się udało choć w drugiej połowie trasy ciężko mi było utrzymać tempo.
Najgorzej mi się biegło pomiędzy 7 a 8,5 km. Sumarycznie wyszło tak:

10 km - 59:36 - miejsce 1108 na 1610 osób, czyli całkiem nieźle.

Przez 5km trzymałem się maratończyków na czas 4:00 - potem niestety mi uciekli i na 9km doszła mnie grupa na 4:15.

Międzyczasy według sportstrackera były takie (ale pokazał on 10 km wcześnie o około 100 metrów):

5:50
5:41
5:33
5:48
5:59
5:51
5:59
6:16
5:58
5:46

Impreza i emocje super. Organizatorzy spisali się na piątkę - chciałbym to jeszcze kiedyć przeżyć podczas połmaratonu ale zobaczymy czy zdrowie pozowoli.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Tak jak widać podpisnie w run-logu szukam motywacji - zdecydowanie potrzebuję określić sobie jakiś cel aby trenować mocniej.
Aktualnie biegam średnio około 2 razy w tygodniu i forma nie rośnie i chyba nie spada.

Wczoraj testowo zrobiłem 5,05 km w 28:56 - czyli 5:44 km/min co +- oddaje czasy jakie miałem poprzednio.

Wstępnie chciałbym pobiec jakiś półmaraton ale wciąż się nie zdecydowałem na jakiś konkretny stąd i bieganie jest jakie jest.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Zmieniłem tytuł na bardziej aktualny bo w końcu ustaliłem sobie nowy cel.

Prawdę mówiąc jest dość ambitny patrząc po moich rekordach  ale mimo to mam jednak nadzieję, że realny.

Aktualnie jestem w stanie przebiec 5km w około 28 minut. Z kalkulatora wynika, że abym był w stanie złamać 2h muszę biegać około 25 minut i dyszkę około 52 minut (z moim rekordem 59:xx)

Realnie więc muszę poprawić się o ponad 10% co zapewne łatwe nie będzie ale czuję, że cel musi być ambitny aby determinacji nie zabrakło.

Na początek więc gdzie : planuję start 25.08 w półmaratonie w Wałbrzychu - http://biegaj-zapobiegaj.pl/
Do startu zostało 82 dni czyli około 12 tygodni.

A teraz jak zamierzam osiągnąć cel:

1) Zamierzam zrzucić przynajmniej 8 kg – ale lepiej 10-12 w 3 miesiące
2) Planuje biegać z planem 15 tygodniowym (3x w tygodniu)- zacząłem tydzień temu od 3 tygodnia – chwilowo wygląda to ok.
3) Zamierzam dodatkowo 1-2 razy w tygodniu pedałować na rowerze – ale raczej dla samego ruchu i regeneracji niż treningu
4) Dodam siłownię jak starczy czasu

Jeśli uda się zrzucić 8-10 kg to samo to powinno mi o podobny % pomóc w przyśpieszeniu tempa biegu. Ale pewien progres biegowy i tak muszę założyć bo dieta nie wystarczy pewnie.

Postępy chciałbym kontrolować co 3 tygodnie w szybkim biegu na 5km – dłuższych prób nie chciałbym robić bo regeneracja po nich zajmuje mi za dużo czasu.

A teraz do dzieła – oby tylko kontuzje i choroby się nie pojawiały. No i czekam na Wasze komentarze :)
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Tydzien minął (4 według programu) - czas więc na podsumowanie:

Obrazek

4 treningi - w tym 3 wolne na 75% i jeden lekko szybszy z przebieżkami
czas: 02:59:00
odległość: 25km 550m
średni czas: 07:00 min/km

Jak widać biegam wolno ale taki jest plan ale cieszę się, że wróciłem do rytmu biegania częstszego.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Kolejny tydzien za mną (5 według programu) - czas więc na podsumowanie:

Obrazek

Tylko 3 treningi - wyszły dość szybkie niestety, w tym jeden wolniejszy z przebieżkami
czas: 02:10:46
odległość: 20km 510m
średni czas: 06:22 min/km

Biegło mi się szybciej ale niestety w weekend nie zrealizowałem planu - zamiast 1h30 wybieganie zrobiłem tylko 1h:10 ze względu na upał i brak płynów.
Szybkość powoli mi wraca ale teraz czas na wydłużanie biegów - już w tym tygodniu powinienem przebiec około 27-28 km a potem będzie tylko trudniej :)
Za miesiąc to będzie około 40km więc muszę dbać o regenerację bo to spory skok dla mnie.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Kolejny tydzien za mną (6 według programu) - czas więc na podsumowanie:

Obrazek

Ja zwykle tylko 3 treningi (a chciałem dołożyć 4 ale brakło czasu) - wyszły znów dość szybkie choć z tego co widzę biegam po prostu szybciej bo wydolność mi rośnie a waga spada.
czas: 03:23:29
odległość: 31km 830m
średni czas: 06:23 min/km

Dziś zrobiłem bieg 15,7km - miał być w 1 zakresie raczej tak się czułem - jak sie okazało ostatnie 8km zrobiłem średnio 6:16min/km co naprawdę pozwala mi wierzyć, że jestem w stanie 2:10 już zaatakować biegnąc szybciej w 2 zakresie. Plan tygodniowy zrealizowałem poza ilością przebieżek w czwartek - wyszły tylko 4 zamiast 8 ale 32 stopnie ciepła naprawdę mnie wykończyły. Całościowo wyszło powyżej 30 km więc nawet więcej niż zakładałem - oby tak dalej.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Dziś czasu było mało więc zrobiłem szybki test prędkości (minęły 3 tygodnie zgodnie z założeniem sprzed paru postów) a trening zrobię jutro.

Wyszło 5,12 km - 27:01 - 5:16 min/km
czyli 5 km w około 26:20

W ciągu miesiąca udało mi się poprawić o około 23-25 sekund na km i cieszę się z tego bardzo :hahaha: Do połówki mam jeszcze 2 miesiące i liczę ze te 20-25 sekund uda mi się jeszcze zbić trenując i zbijając jednocześnie wagę.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Dwa treningi za mna w tym tygodniu + jeden sprawdzian na 5km - i muszę przyznać, że ciężko było.

Jak zwykle po sprawdzianie bolą mnie łydki i piszczele i w związku z tym bardzo ciężko mi się biegało we wtorek i trochę dziś. Ale w sumie nie o tym chciałem napisać bo to podsumuje po biegu niedzielnym. Natomiast to co ważniejsze to dziś eksperymentowałem z kadencją i musze przyznać, że trochę jestem zaskoczony efektami.

Wcześniej próbując biec szybciej zwiększałem szybkość i ilość kroków przy utrzymaniu ich długości co zwykle kończyło się niepowodzeniem bo nie dawałem rady tak szybko biec, a jak brakowało mi siły to wydłużałem krok - dziś spróbowałem biegać szybciej i skracać kroki tak aby stawiać je jak najbliżej podłoża. Efekt był taki, że męczyłem się o wiele mniej podczas interwałów po 700 m a tempo było lepsze. :wrrwrr:

Naprawdę jestem w lekkim szoku - będę próbował dalej zwiększać ilość kroków i zobaczymy czy faktycznie przyniesie to takie efekty.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Obrazek

Dziś zaliczyłem najdłuższy bieg i cały tydzień biegowy udało się zakończyć.

Sumarycznie były 4 biegi (w tym jeden sprawdzian na 5km)

Czas: 03:51:57
Ilość km: 37km 610m
Średnia: 06:10 min/km

W długim wybieganiu pobiegłem 17 km i muszę przyznać, że mimo że mineło parę h od biegu to czuję się wyczerpany. Po 15 km zaczęło mnie zamulać i nie miałem juz z czego przyśpieszyć co mnie trochę martwi w kontekście półmaratonu. Co prawda bieg był z rezerwą na 1/2 zakres ale czym dalej tym nogi się bardziej buntowały.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Obrazek

Minął biegowy tydzien więc pora na kolejne podsumowanie. Pobiegałem 3 razy czyli zgodnie z planem ale same biegi nie były dokładnie takie jak powinny być.
Podbiegi były 4 zamiast 6 a interwały biegałem 5 x 1km + 0,5 wolniej zamiast 8x.

Ogólnie statystylki są takie:
Czas: 03:26:50
Ilość km: 34km 170m (10 + 10 + 14km)
Średnia: 06:03 min/km

Biegi były dość szybkie oprócz wybiegania - pierwsze dwa to dyszki poniżej 60 minut a dzisiejsze wybieganie 14 km ze średnią 6:16.
Wyszło z czasów, że jest o kilka sekund lepiej niż tydzien temu a wcale szybciej nie starałem się biegać - czuję więc, że forma rośnie.

Najbardziej mnie cieszy ta druga dyszka, którą w interwałach pobiegłem średnio 5:49 (czyli lepiej niż w kwietniu w starcie w Łodzi) - a zapas jeszcze miałem spory. Myślę, że mógłbym pobiec 10 km około 54-55min ale żadnych startów chwilowo nie przewiduję więc pozostaje mi gdybanie choć
około 18-25 lipca chciałbym zrobić jeden z ostatnich sprawdzianów i pobiec 12-14 km w tempie startowym - czyli 5:40 min/km. Wtedy ocenię swoje szanse na złamanie 2h.

Niestety najbliższe tygodnie zapowiadają się pracowite i z realizacją planu będzie pewnie ciężej ale mam nadzieje, że znajdę sposób i na to.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Kolejny tydzien za mną (8 według programu) - czas więc na podsumowanie:

Obrazek

Tydzień minął pod znakiem urazów - najpierw rana na nodze z którą ciężko się biegało a potem zmiana butów na inne i spuchnięty palec po długim wybieganiu. W związku z brakiem czasu i urazami biegi były bardziej lajtowe a sumarycznie wyszło tak:

czas: 03:22
odległość: 32km 820m
średni czas: 06:11 min/km

Bieg długi (16km) był dość wolny a pozostałe krótkie i szybkie. Planu nie zrealizowałem nawet w 50 % - podbiegów było mało, interwałów również - jedynie bieg długi był w miarę ok. Następny tydzień zapowiada się podobnie więc jako cel zakładam po prostu 3 biegi w sumie powyżej 30 km.
ODPOWIEDZ