Sobie dalej wolne zrobiłam..

W środe miałam zawody z siatkówki,w poniedziałek byłam u kolegi i 2 h spędziłam grając w xboxa,na następny dzień ledwo chodziłam,więc myślę sobie,no dobra trudno odpuszczę,tym bardziej że na następny dzień miałam te zawody.W środę spędziłam na hali około 5 h,grałyśmy 4 mecze,tym bardziej,że wogóle mnie gość nie zmieniał.Od razu po zawodach miałam zaplanowane podbiegi,no ale nogi napierdzielały,a że ciocia poprosiła mnie żebym wyszła z psiakami,bo ich nie będzie cały dzień no to ok.No i tak się rozleniwiłam,że no..
Trening : INTERWAŁY
Dystans : 5,5 km
Czas : 35 minut
Wyglądało to mniej więcej tak : ok. 15 minut spokojny bieg( w tym zbieg) | 5 x 20s sprint / 90s trucht | ok. 15 minut spokojny bieg ( w tym 2 podbiegi)
Dobra,już jest ok,już czuję,że żyję

Teraz tylko dalej nie szukać wymówek,bo jak raz nie pójdę to się rozleniwiam na tydzień.A bieganie daje mi mega energię.