Sylw3g - Być jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

01.04.2012

Obrazek

20KM OWB1
Czas: 1:48:48
Śr Tętno: 138
Śr Tempo: 5:26

Po wczorajszych zawodach(bo tak je traktuję :hejhej:) nie mogłem sobie pozwolić na nie wiadomo jak długie wybieganie, więc okroiłem do 20km.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

02.04.2012

Wpis niebiegowy:
Dzisiaj poniedziałek, czyli relaks.
Nie mam co robić, to może coś napiszę.

Za niecałe 2 tygodnie maraton. Dopiero dzisiaj się zapisałem. Na podstawie mojego wyniku z półmaratonu, kalkulatorki wyliczają, że jestem w stanie pobiec na 3:08 (Tempo - 4:27/km) -Miło mi :oczko:. Ja jednak ostatecznie nie zaufam tym przelicznikom i skłonię się ku zaczęciu na 3:20 (Tempo - 4:44/km), a jeżeli na półmetku będę czuć znużenie, to przyśpieszę na 3:15 (Tempo - 4:37/km). Mam nadzieję, że ściana na 34~36km nie będzie tak druzgocąca w skutkach jak to zwykle bywało. Eh, znowu maraton i znowu się totalnie "zużyję". Nie ma co... Maraton to jednak bieg na wyniszczenie, a do tego cholerna nuda. Ostatnie starty napawają mnie optymizmem, szczególnie to co wyprawiam ostatnio na Kabatach silnie mnie podbudowuję. Przy zapisywaniu się zerknąłem na wyniki z 2011 i okazało się, że wynik na poziomie 3:15 dawał 4 miejsce w mojej kategorii wiekowej :hahaha:. Wielka szkoda, że nie byłem w takiej formie (lub lepszej) rok temu :oczko:. Ten tydzień będzie jeszcze w normalnym treningu, zastanawiam się jeszcze nad jakimś porządniejszym wybieganiem (25~30km) w ciągu tygodnia. Ostatni tydzień to już "luzowanie" i wpompowywanie w siebie węgli.

Chcę mieć ten maraton już głowy... Te moje 3:52 zaczyna mi już trochę przeszkadzać.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

03.04.2012

Obrazek

12KM OWB1
Czas: 1:08:49
Śr Tętno: 138 (pierwsze 2km z błędem pomiaru)
Śr Tempo: 5:44

Kurde, coś mi pulsometr się spierniczył... Czasami zdarza się tak, że do 2km pokazuję mi jakieś kosmiczne wartości tętna. Dzisiaj na treningu widziałem bobra, który siedział sobie przy wodzie. Pierwszy raz w życiu widziałem bobra :oczko:. Szkoda, że przyszło mu żyć w takich warunkach. Kanałek mający z jednej stront trasę siekierkowską, a z drugiej osiedle nie jest odpowiednim miejscem na tamę. Będzie musiał nieźle uważać na psy jeżeli chce się tam dłużej pokręcić.

Dodam jeszcze, że wczoraj przesadziłem z ogólnorozwojówką, a dziś z rowerowaniem.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

04.04.2012

Obrazek

1KM(Warm Up) + 10KM(Miało być tempo maratonu...) + 1KM(Cool Down)
Czas łączny: 55:18
Śr Tętno: 161
Śr Tempo: 4:33

Poszczególne kilometry:
Czas/Śr Tętno
1KM 5:37.8 131
2KM4:29.5 154
3KM 4:27.8 163
4KM 4:23.7 166
5KM 4:24.8 167
6KM 4:28.0 168
7KM 4:27.0 166
8KM 4:23.8 168
9KM 4:28.2 169
10KM 4:26.0 170
11KM 4:27.3 168

12KM 5:11.8 153

To nie tak miało wyglądać...
Chciałem sprawdzić jakie mam tętno przy 4:37/km, ale zapomniałem przestawić Garmina na okrążenia i biegłem na wyczucie, a jak widać wyczucia nie miałem żadnego. Jak się tylko zorientowałem, że nie będę w stanie sprawdzać tempa poszczególnych kilometrów, to od razu straciłem humor. Wszystko mnie :wrrwrr: :wrrwrr: :wrrwrr: na trasie, począwszy od kierowców, a kończąc na właścicielach psów głupkowato patrzących na swoje pieseczki srające na trawniki (oczywiście sprzątać nie będą, bo po co?). Nic nie mogę wywnioskować z tego treningu... A to ze względu na szarpane tempo :ojnie:. No nie czułem w ogóle tego tempa :/.Nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć, że przy jednolitym 4:37/km mam tętno gdzieś na poziomie 160.
Dupa a nie trening.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

05.04.2012

Obrazek

12KM OWB1
Czas: 1:03:58
Śr Tętno: 138
Śr Tempo: 5:20

Nie mam nic więcej do powiedzenia :ble:.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

06.04.2012

Obrazek

12KM OWB1
Czas: 1:05:04
Śr Tętno: 139
Śr Tempo: 5:25

+ Testowo - 4x20 Skip A + 4x10 Wieloskok
(Za pojedyńcze powtórzenie uważam ruch obu nóg)

Moja pierwsza styczność z wieloskokami. Trochę mi zajęło zanim znalazłem kawałek nieobsranego trawnika. Powie mi ktoś czy jest jakaś ogólna górna granica w ilości powtórzeń takich zabaw?Ile wy tego robicie? Skipy robiłem do momentu aż już ciężko było podnosić nogi równie wysoko, to samo z wieloskokami(Ta moja słabsza lewa noga mnie dobija). Ja nie jestem zwolennikiem robienia powtórzeń danego ćwiczenia "na ilość". Wyznaję zasadę - zrób mniej, ale za to poprawnie i nie zrób sobie przy tym krzywdy. Kiedyś jak jeszcze ganiałem na siłownię, to miałem styczność z osobami, które robiły po jakieś kosmiczne ilości np na łapę i trochę było mi ich szkoda - ot taka mała dygresja.


Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

08.04.2012

Obrazek
Dzisiaj był przekrój wszystkich pór roku :hej:

Obrazek

25KM (20KM OWB1 + 4KM OWB2 + 1KM OWB1)
Czas: 2:18:23
Śr Tętno: 142
Śr Tempo: 5:32

Tempo i średnie tętno tego OWB2:
4:41 - 154
4:38 - 160
4:36 - 161
4:29 - 162

Dzisiaj miało miejsce jedno z tych potencjalnie niebezpiecznych zdarzeń. Wyprzedzając 3 podchmielonych gości jeden musiał dać upust swoim dojrzałym emocjom i pokrzyczeć coś w stylu "Biegaj, biegaj! Przebieraj nogami! Truchtaj!". Normalnie staram się ignorować takie rzeczy, ale tym razem biegnąc odkrzyknąłem, że może do mnie dołączyć. Któryś z jego koleżków do mnie podbiegł i powiedział, że chciał zobaczyć kto jest na tyle "odważny" (Serio, tak się wyraził). Już czekałem aż się zamachnie :hejhej:, i chyba miał na to ochotę podbiegając do mnie, ale jak zobaczył, że się solidnie zasapał (Tempo 5:30-5:50 :hahaha: ), to zrezygnował i pożegnaliśmy się w zgodzie. Nie ukrywam, że jakby zrodziły się z tego dymy, to raczej szybko bym wszedł w trzeci zakres i bym ich zgubił, ale jednak adrenalinka się podniosła przy tym zdarzeniu. Dawno już nie miałem takich sytuacji.

Za tydzień maraton.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

10.04.2012

Dziś powinien być trening, ale będzie...
Wpis niebiegowy:

Na zewnątrz słonko, a ja jednak nie wyjdę na trening :smutek: . Ciekawe jest że, wczoraj jeszcze wszystko było w porządku, a był to dzień regeneracyjny po niedzielnym wybieganiu. Dzisiaj rano, przy zakładaniu spodni, poczułem jak coś w lewym kolanie zaczęło mi się przesuwać ,jakby jedna kość uderzała o drugą.Nie przeszkadza mi (bo nie pojawia się) to ani w poruszaniu się, ani w bieganiu, ale jednak wolę dmuchać na zimne i dać sobie jeszcze jeden dzień na regenerację - może minię. To dziwne "Pyknięcie" pojawia się tylko wtedy kiedy mam lewą nogę w powietrzu i chcę ją wyprostować (również w powietrzu). To wszystko przez robienie długich wybiegań na chodnikach... Szkoda, że nie mieszkam przy jakimś lesie. A może po prostu źle spałem? Mniejsza o to.Ten tydzień i tak miałbyć delikatny ze względu na niedzielny maraton, także z czystym sumieniem mogę sobie dzisiejszy trening odpuścić. Z kolanami nie ma żartów... Skoro postanowiły przemówić, to należy ich wysłuchać :usmiech:. Ogólnorozwojówki też nie zrobię bo nadwyrężyłem sobie lewy bark.

Edit: Umyję dzisiaj okna.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

11.04.2012

Obrazek
Za ładna.

Obrazek

9KM OWB1
Czas: 50:29
Śr Tętno: 143 (2dni niebiegania = wyższe tętno)
Śr Tempo: 5:36

+ Rytmy 5x100/100
1 :18.2
2 :30.1
3 :19.8
4 :34.4
5 :19.0
6 :32.7
7 :18.9
8 :33.9
9 :19.5
10 :28.0

Pies trącał te podwyższone tętno,to i tak 1wszy zakres...Zostały 3dni do maratonu, a ja po prostu źle się czuję. Problem z kolanem nie ustąpił. W trakcie biegu czuję w kolanach ciepło, którego wcześniej nigdy nie odczuwałem - to może wskazywać jakiś stan zapalny. Niestety, to nie wszystko... O ile kolana "nie przeszkadzają" w biegu, to bark już tak. Podczas dzisiejszego biegania musiałem praktycznie unieruchomić lewą rękę, a to w perspektywie zbliżającego maratonu jest już bardzo, ale to bardzo niepokojące. Można powiedzieć, że po prostu podupadłem na zdrowiu. Tak to już ze mną jest... jeżeli pojawiają się kontuzję, to tylko po długim wybieganiu, albo bezpośrednio przed ważnymi zawodami. Dzisiaj miałem okazję bliżej się sobie przyjrzeć w lustrze i zauważyłem zapadnięte poliki, a to w moim wypadku wskazuję ni mniej, ni więcej jak utratę wagi... Może ktoś byłby zadowolony z utraty wagi przed startem, ale w moim wypadku utrata kilograma z już i tak bardzo niskiego poziomu jest co najmniej niepokojące.

Potrzebuję odpoczynku, ale nie mogę sobie przecież pozwolić na nic nierobienie do niedzieli...

Edit: Dokupiłem sobie nowy "suplement" w aptece. Teraz faszeruję się Vita-minerem,magnezem z biedronki za 4zł i teraz nowy nabytek - glukozamina (niby ma zbawienny wpływ na stawy).

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

12.04.2012

Obrazek
Pogoda była bomba. Gęsta mżawka i ten zapach deszczu przy przyjemnej temperaturze jest super.

Obrazek

10KM OWB1
Czas: 58:05
Śr Tętno: 137
Śr Tempo: 5:48
+
Rytmy 5x100/100:
Czas/Tempo
1 :19.3 3:13
2 :31.9 5:19
3 :21.1 3:31
4 :32.0 5:20
5 :19.6 3:16
6 :31.4 5:14
7 :20.8 3:28
8 :29.1 4:51
9 :18.8 3:08
10 :32.1 5:21

Jeżeli chodzi o kolana, to coś się zmienia, ale nie wiem czy na lepsze. Lewe kolano już się nie "przestawia", przynajmniej nie przy zakładaniu spodni :trup:, natomiast zaczęło mi strzelać prawe... Czuje teraz w kolanach taką totalną niemoc, kiedy stoję to kolana mimowolnie mi się zginają - To musi być zmęczenie materiału. Bark jak bolał przy bieganiu, tak boli nadal. Maraton już blisko.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

13.04.2012

Obrazek

10KM OWB1
Czas: 57:19
Śr Tętno: 135
Śr Tempo: 5:41

Po terapii żelowej jest jakby lepiej z kolanami (chociaż nadal czuję tą "słabość" i gorąc w kolanach), ale bark nadal mi nie daje spokoju. Jest jeszcze trochę czasu na poprawę, ale biorąc pod uwagę ile już się z tym męczę i niewielką poprawę, to zapewne niedzielny maraton odbędzie się właśnie pod znakiem lewego barku. Chyba jednak polecę na 3:15 do XXkilometra, a potem się zobaczy (o ile starczy sił).

Był to ostatni trening przed maraton. Ten ostatni tydzień był trochę stresowy... Jutro czeka mnie podróż.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

15.04.2012

Obrazek
II Łódź Maraton

Obrazek
Temperatura: Idealna. Wiatr: Ja pier****! Wiało, i to wiało ostro. Przez ten wiatr nieźle zmarzłem.

Dotarłem do domu, więc trzeba coś napisać. Pewnie znowu się tego nazbiera.

Zacząłem na 3:15 i tak ciągnąłem z grupą do około 18 kilometra, potem się jakoś samoistnie oderwałem od grupy i poszedłem samemu przed siebie na nie wiadomo ile. Nie pamiętam już na którym dokładnie kilometrze, ale chyba gdzieś na 20~25kilometrze dogonił mnie ktoś kto również postanowił się urwać grupie, co więcej,poznał mnie z forum i tak hasaliśmy sobie razem do chyba 31~32km czasami się do siebie odzywając. Gdzieś na w/w kilometrze ja zacząłem już słabnąć i nie byłem już w stanie utrzymać tempa kolegi. Zaczęła się ostatnia "maratońska" agrafka, a ja z kilometra na kilometr przegrywałem potyczkę ze ścianą i niechybnie coraz to bardziej zwalniałem. Na rezerwach dotarłem do 41 kilometra i wyprzedził mnie pace, któremu wcześniej na 18 kilometrze uciekłem. Chciałem się go jeszcze jakoś utrzymać, ale już naprawdę nie miałem z czego i wytrzymałem może z 100-200metrów. Na zestawieniu poszczególnych kilometrów pewnie wyjdzie, że 41/42km był tym najwolniejszym. Parę minut później byłem na mecie. Fajna ta meta. Kiedy położyłem się na łóżku do masażu zaczęły mną targać jakieś dziwne drgawki, które na pewno nie były spowodowane zimnem - zdążyłem się do tej pory już ogrzać. Sądzę, że to kwestia wycieńczenia.

Podczas trasy nie piłem zbyt wiele, głównie piłem wodę i to w pojedyńczych łyczkach, za to starałem się wcinać banany.
Nie ukrywam, że to jak mnie brutalnie wyprzedzono na 41km trochę mi zepsuło mój wynik, ale jednak biorąc pod uwagę warunki jakie mieliśmy, to chyba wykonałem dobrą robotę.
Wszystko co miałem tego dnia zostawiłem na trasie, to było moje maksimum i nie ma tu mowy o jakichkolwiek rezerwach.

Może jeszcze dodam, że bark mi uprzykrzał cały bieg. Kolana zachowywały się w porządku, ale jednak musiałem na nie uważać i starać się nie szarpać nogami, aby nie zaznać "przestawienia się" czegoś w kolanie.

Trochę cyferek:

Śr Tętno: 161
Śr Tempo: 4:39
Czas Brutto: 3:16:33
Czas Netto: 3:16:19

1 4:45.9
2 4:36.1
3 4:36.2
4 4:37.3
5 4:33.7
6 4:24.7
7 4:34.5
8 4:31.9
9 4:33.0
10 4:34.2
11 4:32.8
12 4:34.0
13 4:31.1
14 4:39.0
15 4:33.1
16 4:33.8
17 4:38.3
18 4:22.4
19 4:22.2
20 4:37.4
21 4:18.6
22 4:27.4
23 4:25.4
24 4:19.8
25 4:27.5
26 4:26.8
27 4:31.4
28 4:31.3
29 4:35.9
30 4:37.2
31 4:28.0
32 4:35.4
33 4:34.2
34 4:35.0
35 4:40.3
36 4:50.4
37 4:54.1
38 4:57.1
39 5:06.2
40 4:52.1
41 5:15.5
42 5:23.3
43 2:28.5
- Garmin mi pokazał tutaj ponad 500m.

A tu międzyczasy z wyników:
5KM: 0:23:18 10KM: 0:46:08 21.1KM: 1:36:11 29.8KM: 2:13:23 37KM: 2:51:11

Udało mi się zając super miejsca:
Miejsce w Open 143/1011
Miejsce w M20: 20/142

W sumie to sram ze szczęścia :hejhej:. Zrobiłem super życiówkę i mam już spokój z bieganiem maratonu do jesieni :usmiech:. Czas zmienić rekord w stopce.

A teraz pytanie:
Dlaczego jesteśmy tacy rozhahani :oczko: ?

Obrazek

Pragnę również poinformować, że uzyskałem wszystko co chciałem podczas prowadzenia bloga.


Ahoj!
Ostatnio zmieniony 19 maja 2013, 01:23 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

18.04.2012

Już trochę minęło od maratonu, więc czas coś potruchtać.

Obrazek

8,5KM OWB1
Czas: 50:46
Śr Tętno: Znowu błąd pomiaru przez pierwsze kilometry.Zaczyna mnie to powoli martwić. Do 3km pokazywał mi nawet od 160 do 180 :trup: .
Śr Tempo: 5:58

Ale się fajnie biega bez spinki :oczko:. Dzisiaj też pierwszy raz po pojawieniu się "problemów" z kolanami pojechałem rowerem na zajęcia, wszystko było w porządku.

Nadal nie ochłonąłem po tych 3:16 :hahaha:. Jeszcze niedawno myślałem, że trzeba być cyborgiem, aby coś takiego wykręcić, a mi się udało to zrobić bez jakiś kosmicznych długich wybiegań - jedynie raz zrobiłem 29km, a tak to klepałem po 20~25. Ciekawe czy by mnie ominęła ściana gdybym robił dłuższe wybiegania... Może bym aż tak źle nie wyglądał jak tutaj:

Obrazek

Bardzo chciałem mieć fotkę na tle czasu nad głową, ale moja pamiątka będzie trochę zamazana :bleble:

Obrazek

Muszę sobie powoli wyznaczyć jakiś nowy i konkretny cel. Fajnie by było powiedzieć "Łamanie 3h w maratonie" bo jest to coraz bardziej realne, ale nie mam zbytnio pojęcia jak się za to zabrać, także jeszcze trochę pogłówkuję co dalej. Może sobie za jakiś czas kupie tę nową książkę Skarżyńskiego o maratonach (Chociaż wolałbym coś o krótszych dystansach), przydałoby mi się w końcu trochę teorii nt treningu.

Aha, no i zapisałem się na niedzielny Grand Prix Żoliborza na dyszkę.

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

19.04.2012

Obrazek
Mżawka

Obrazek

10KM OWB1
Czas: 57:45
Śr Tętno: 137
Śr Tempo: 5:46

Nie wiem co jest z tym barkiem... Nogi coraz lepiej, do niedzieli będą gotowe na 10km :)

Ahoj!
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

20.04.2012

Wpis niebiegowy:

No i pierdut, przeziębiłem się, a raczej zostałem zarażony... Jak na razie jedynie trochę kicham, zaciągam nosem i boli mnie gardło, więc jest jeszcze szansa, że do jutra uda mi się wydobrzeć i pobiegnę na swoje możliwości w niedzielę w GP Żoliborza. Cały dzień walczyłem z myślami czy iść potruchtać, ale w końcu postanowiłem posiedzieć w domu. Jeżeli do jutra uda mi się wydobrzeć na tyle, żeby sobie potruchtać bez większych dolegliwości, to w niedzielę pobiegnę, ale jeżeli jutro nadal będzie kapa, to siedzę w domu. To tyle.

Edit: Przypomniało mi się, że mam 5opakowań Hallsów z pakietu startowego z Łodzi :hahaha: - Przydadzą się.

Edit2: Kutwa, ale miętowe... Nie lubię :trup:

Ahoj
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
ODPOWIEDZ