Flądra - nadal cieszyć się bieganiem!

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

niedziela 6 marca 2011

Dlugie wybieganie, całkiem fajny bieg z wiatrem i pod wiatr. Jak wybiegałam bylo sloneczko, ktore niestety schowało się za chmurki, a wyszło dopiero gdy wracałam
Wracając na 24 kilometrze spotkałam Alexie, tez kończyła trening ale biegla w przeciwnym kierunku :spoko: Chwilkę porozmawialysmy i może uda się w przyszłą niedzielę pobiec razem. Zaczyna mnie już nudzić samotność długodystansowca....

Dystans 24,57 km
Czas: 02:20:21
tempo średnie: 5:42

tętna:
HR Average: 159
HR Max: 171

Tak się zastanawiam, jak większość biegaczy spędza czas po długim biegu, w zasadzie powinno się chyba wskoczyć do łóżka z nogami do góry...... (oczywiście po uprzednim prysznicu :oczko: ).
Przypuszczam, ze kobiety matki biegaczki nie mają jednak takiego luksusu.

Ja po biegu musiałam wyjść z dzieciakami na spacer i w zasadzie nie bardzo mam kiedy odpocząć dopiero wieczorem w nocy kladąc się regularnie spać :zero:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

wtorek 8 marca 2011 Dzień kobiet, dzień kobiet.....

Dzień rozpoczął się całkiem przyjemnie ale skończył późno.... Niestety w pracy zasiedziałam się i wyszłam dopiero po 19:00
Głodna jak wilk, dotarłam do domu zjadłam kilka pierogów i musiałam jeszcze chwilke odczekac zanim poszłam potruchtać.
Chwila z dzieciakami i w trase.

Dziś spokojne 10 km, zakończone kilkoma nedznymi nibyprzebieżkami :trup:

Dystans 10,79 km
Czas: 01:01:58
tempo średnie: 5:44

tętna:
HR Average: 164
HR Max: 181

Padam na twarz a tu trzeba jeszczed chwilke popracowac....
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

czwartek 10 marca 2011

Oj fatalny dzień, duzo pracy itp.....spać poszłam o 3:40 nad ranem i nie mogłam juz wcale zasnąć.

Ale trening biegowy wykonalam.

Jedyna opcja na pobieganie to prosto po pracy (a raczej pomiedzy pracą w biurze a pracą z domu).

Wdzianko biegowe wciągnełam na siebie w samochodzie na parkingu w pracy. Mam nadzieję, ze nikt mnie nie widział :oczko:

A potem prosto na Błonia i trening tempowy:

najpierw spokonje 10 minut - 1,7 km w tempie 5:55/h
a nastepnie :

Dystans: 9 km
tempo średnie: 5:12


zakończone spokonym krótkim roztruchtem.

W sumie: 11,04 km w czasie 59:08 minut

Tętna nie podaję bo spadł mi pasek i wszyły jakieś dziwne dziwności :tonieja:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

sobota 12 marca 2011

Udało się pobiegac rano, tak jak w sumie powinno być, aby móc pozostałą część soboty wykorzystac na inne przyjemności z rodznką.
Poszłam biegać przed 10:00 na Błonia. Pogoda piekna, wiosenna i słoneczna. Na błoniach mnóstwo biegaczy i rowerzystów. Widzialam tez organizatorów przyszłotygodniowej Marzany (Półmaraton) omawiąjacych pewne sprawy związane zapewne z tym biegiem.
Na początku biegło się cięzko, bo pomimo, ze zamienilam zimową góre na lekka wiatrówkę, bylo to i tak nadto jak na taką pogode. Po chwli jednak rozkręciłam się i postanowiłam zrobic bieg z narastająca predkoscia.

Jestem w miarę zadowolona z tego co mi wyszło a lekko nie było :oczko:

Bieg z narastającą prędkością :

Dystans: 8,47 km
tempo średnie: 5:12

1km 5:44
2km 5:22
3km 5:16
4km 5:17
5km 5:13
6km 5:06
7km 5:02
8km 4:53
8,469 km 4:39

tętno średnie: 177

Natepnie, rozciąganie, trochę pompek i powrót w wolnym tempie do domu:

Dystans:2,01 km
Tempo średnie: 5:38 /km

W sumie: 10,48 km

Po biegu rodzinny wyjazd na narty - zamkniecie sezonu - 2 h jazdy na nartach:)
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

niedziela 13 marca 2011

Wycieczka biegowa. Miało być w towarzystwie Alexi, wyszła znowu "samotność długodystansowca".
Pododa typowo wiosenna.
Start parę minut po 13:00.
Ponieważ było to jeszcze przed obiadem a na długo pozsniadaniu, zabrałam ze sobą żel gruszkowy i buteleczki z wodą.

Długi niedzielny bieg :

Dystans: 26,20 km
tempo średnie: 5:37
czas ogółem : 2:26:49


tętno średnie: 167
przyspieszyłam na ostatnim km do 5:17 /km

Natepnie w domu miłe rozciąganie.
A po wycieczka z dziećmi - one na rowerkach, ja lekkie podbiegi :oczko:

Ładnie wybiegany tydzień, na tydzień przed półmaratonem Marzanny....
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

wtorek 15 marca 2011

Dzisiaj jedyna mozliwość aby pobiegac to taka związna z podbudką o 5:50 rano.
Wstałam.
Pobiegłam nawet.
Czułam się słabo, nie lubię biegac rano, na czczo, gdy mięśnie jeszcze śpia.
Poniewaz musialam rozwieźć dzieciaki do szkoly i przedszkola, niestety na bieganie miałam nie wiecej niż czterdzieści kilka minut.
Potem w pracy masakra....

Dystans: 7,26 km
tempo średnie: 5:51
czas ogółem : 42:48


tętno średnie: 155

W sumie to w tym tygodniu chyba się trochę pooszczędzam.....
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

czwartek 17 marca 2011

W pracy skończyła się "jazda bez trzymanki" i organizm poczuł całotygodniowe zmęczenie.
Przyszlam do domu, padłam. Położyłam się na 30 minut i prawie zasnęłam.
Jednak wiedziałam, ze muszę, choć by nie wiem co, potruchtac trochę.
Chciałam ostatni raz przed Marzanną rzucić okiem na ściezki wokół Błoni, aby wiedzieć czego się spodziewac.

Z niechęcią ale wyszłam.
Wolniutko, spokojnie, na rozbieganie.

Dystans: 11:03 km
tempo średnie: 5'53
czas ogółem : 01:04:58


tętno średnie: 156

Dzisiaj luzik, moze jakies bardzo luźne ćwiczenia rozciagające, a jutro o 11:00 Maraznna i 6 kółeczek wokół Błoni.

Pogoda ma być nieciekawa, deszcz ze sniegiem i zimno. Ale chyba wole tak niż jak w ubiegłym roku 18C i zgon na mecie :trup:
Ostatnio zmieniony 19 mar 2011, 22:38 przez Fladra, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

sobota 19 marca 2011

Półmaraton Marzanny w Krakowie

Jeszcze nie mogę uwierzyc, jeszcze dochodzę do siebie :hejhej:
Bez dużego stresu i bez wielkich nadziei na poprawę wyniku z poprzedniego roku, podchodziłam do tegorocznego półmaratonu. Wszak w grudniu wcale nie biegałam a w lutym miałam przerwę z powodu choroby.
Rano w Krakowie przywitał nas śnieg i deszcz i w takiej to zimowo-marcowej aurze przyszlo mi się zmierzyć z dystansem półmaratonu.
Ubrałam się na średnio krótko aby pomimo wszystko nie zgrzac się za bardzo, choć temperatura wynosiła tylko 4 C.

Biegło mi się naprawdę bardzo swobodnie. Plan był taki, ze zaczynam w tempie 5:10 a po 10 km przyspiesze jeśli wystarczy sił.
zaczęłam wiec dość "wolno" i zgodnie z planem. Nastepnie po każdym km biegło mi sie coraz lepiej i coraz szybciej.
Na ostatnich 4 km nieco przyspieszyłam (poniżej 5'00) aby na finiszu przyszaleć i wyprzedzic jeszcze jedną kobietkę :hejhej:

Jak to zwykle ja, nie ztrzymałam zegarka na mecie, wiec musze wierzyć oficjalnym wynikom z sieci, które sa ponoć nieco przeklamane :niewiem:

Dystans: 21,26 km
tempo średnie: 5'04
czas ogółem : 01:46:XX


tętno średnie: 185

Wrzuciłam dane do Sporttracka i podzieliłam a raczej wydzieliłam czas gdy spacerowałam z niewyłaczonym Garminem :oczko:

Czas Dystans Czas odcinka
00:05:11 1 05:11 1 05:12
00:10:20 2 05:08 1 05:07
00:15:32 3 05:12 1 05:13
00:20:37 4 05:05 1 05:07
00:25:44 5 05:06 1 05:06
00:30:51 6 05:06 1 05:06
00:35:57 7 05:06 1 05:08
00:41:02 8 05:04 1 05:04
00:46:07 9 05:05 1 05:07
00:51:12 10 05:04 1 05:04
00:56:12 11 04:59 1 04:59
01:01:15 12 05:03 1 05:05
01:06:22 13 05:06 1 05:06
01:11:25 14 05:02 1 05:01
01:16:27 15 05:02 1 05:03
01:21:30 16 05:03 1 05:05
01:26:34 17 05:03 1 05:04
01:31:25 18 04:50 1 04:50
01:36:21 19 04:55 1 04:54
01:41:16 20 04:55 1 04:57
01:45:59 21 04:42 1 04:43
01:46:33 21,13 00:33 0,13 04:20


Po biegu głównym był jeszcze bieg dzieciaków na 42,2 m, gdzie wystartowały moje dzieciaki i zajęły III miejsca w swoich katerogiach.
Nastepnie zmarznieta udałam się do domu... brrrrrr.
A w domu zadzwonił telefon i Aelxia z nowina, ze wyczytywano mnie do odbioru dyplomu w kategorii K2 za zajecie III miejsca :szok: :szok: :szok:
Kochana Alexia zabrała dla mnie dyplom......
Wcale się tego nie spodziewałam, dlatego nie zostałam do końca. Zresztą nie miałam ubrania na zmianę a stanie w krótkich gatakch było średnia przyjemnością w tak chłodny dzień. W domu sprawdziłam wyniki i wyglada, ze w tej kategorii byłam IV, nie wiem wiec jak to jest ale dyplom podobno mam :hej: :hej:

Jestem bardzo szczęśliwa, bo ten bieg wcale mnie nie wymęczył, a wynik jakby nie było o 2 minuty lepszy niz rok temu.
Jest wiec potencjał na Maraton:)
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

poniedziałek 21 marca 2011

W niedzielę dochodziła do siebie bo Półmaratonie, choć czułam się dość dobrze. Zaliczyłam wieczorem basen z dzieciakami jako regeneracja po biegu.

w poniedziałek na bieganie mialam tylko wczesny ranek. Pobudka 5:55 i wolniutkie roztruchtanie.

Dystans: 8,53 km
tempo średnie: 5'52
czas ogółem : 50:06


tętno średnie: 151
tętno max: 159


Dobrze, ze pobiegałam rano bo wieczorem walczyłam z okropnym bólem głowy....
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

wtorek 22 marca 2011

Dzisiaj nieco żwawiej i o mojej ulubionej wieczornej porze
Niestety Garmin rozładowany, wiec czas i dystans podaję na "oko"
Dystans: 11 km
tempo średnie: ?
czas ogółem : ok 1 h


Nie miałam dzisiaj ochoty wychodzić, ale jak już wyszłam biegło sie całkiem przyjemnie.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

czwartek 24 marca 2011

Dzisiaj trening mocnieszy, tempowy.
Miały być tez ćwiczenia silowe (Magic Bar) ale zrezygnowalam w ostatniech chwili aby pobyć jeszcze chwilę z dzieciakami.
Dzisiaj wyjeżdżam an krótki urlopik, zakończyć sezon narciarki w Alpach :hej:. A ze jedziemy bez dzieci to należało im się aby mama spedziła z nimi wieczór zamiast w Fitness Klubie.

Trening ok 19:30.

Najpierw spokojnie: 1.64 km w tempie 5:52

Nastepnie:
Dystans: 7 km
tempo średnie: 5:00


Na koniec : 1,59 km w tempie 5:56

RAZEM:
Dystans: 10,23 km

Jak już pisała Alexia, dzisiaj na Błoniach wiał paskudny wiatr, wiec tempo 5:00 (dwa okrążenia Błoni) to dla mnie nie lada wyczyn.

Od jutra Austria i poza nartami mam nadzieję coś pobiegać. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Austria, sobota 26 marca 2011

2 godziny snu, 9 godzin w samochodzie, 3 godziny jazdy na nartach ale bieganie było.
Choc ledwo ledwo trzymałam się na nogach i prawie spałam na stojąco, postanowiłam pobiegac choć 40 minut.

Dystans: 6,68 km
czas: 40:44
tempo srednie: 6:05


Troche wbiegania pod górke bylo ale i zbieg na takim samym odcinku.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Austria, poniedzialek 28 marca 2011

Niedziela intensywna ale nie biegowo a narciarsko (ok 30 km zjazdów)
Poniedzialek też intensywny (ok 40 km zjazdów) ale po wszystkim bieg musiał być.

Był to bieg z narastająca predkościa, najpierw wbieg a końcówka w zbiegu.

Dystans: 10,67 km
czas: 58:06
tempo srednie: 5'26


Na koniec sauna i basen.... a we wtorek dzień w drodze do domu.....
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

środa 30 marca 2011

Już w domu, spokojne 3 kółka wokół Błoni.

Dystans: 10,90 km
czas: 1:00:02
tempo srednie: 5'30


czartek 31 marca 2011

Godzina ćwiczeń ze sztangą, Magic Bar.

piatek 1 kwietnia 2011

Dziś p wczorajszym zakwasy, auuuu.
Ale pobiegłam.

Miał być trening tempowy, ale po wczorajszym siłowym to trochę nie bardzo miałam siłę.
Przebiegłam najpierw 2 km wolno, a następne 9 w tempie maratońskim (no moze ciut szybciej) :oczko:

Dystans: 11,28 km
czas: 1:00:36
tempo srednie: 5'22


tetno średnie 172

sobota 2 kwietnia 2011

Po wczorajszym wieczornym treningu (ok 21:00) nie wiem co mnie podukusilo aby wybieganie zrobić rano.
Ale z punktu widzenia planowania czasu zajeć na weekend taki poranny bieg to całkiem fajny pomysl.
Wstalam o 6:00, sama z siebie i poczulam że jestem wyspana i czas pobiec.
Nogi niestety nadal zakwaszone i jeszcze troche zmęczone po wczorajszym. Powolutku wiec ale pobieglam.

Poniewaz do maratnu zostały juz tylko 2 tygodnie nie powinnam już biegac bardzo długich wybiegań... plan wskazywal 16 km.

Dystans: 18,73 km
czas: 1:49:09
tempo srednie: 5'49


tetno średnie 157
Bieglo sie cieżko z uwagi na obolałe i ociężale nogi.

Trening zakończylam o 8:10 rano, i cały weekend przede mną.

Postanowiłam tez zakupić nowe buty startowe na maraton.
W sklepie dla biegacza wypatrzyłam sliczne fioletowe Nike Lunarlidy +2 i takie też kupiłam.Muszę je tylko jeszcze troszeczke rozbiegać.....

I jeszcze dobra wiadomość w tym roku zmieniono troche trasę Maratonu w Krakowie, aby umozliwic biegaczom zrobienie zyciówek.
Zakladam, ze nie bedzie tego slawnego podbiegu na 30 km :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

poniedzialek 4 kwietnia 2011

Wyjazd na narty trochę poprzestawiał mi dni w których biegam i poniewaz dłuższy bieg był w sobotę, niedziela byla wolna.
Wypadło wiec abym pobiegała w poniedziałek czego zwykle nie robie.
Pobudka 5:50.
Start 6:14 a.m.
Rano nie mam pary wiec zaczęłam wolniutko w nowych butach :taktak: w takcie jednak trochę mnie poniosło i wyszedł mi bieg z narastającą predkościa.

Dystans: 10,22 km
czas: 55:49
tempo srednie: 5'27


Bieg rozpoczełam w tempie 6'04 a zakończyłam 4'48 /h

tętno średnie 161

Dobrze, ze poszłam pobiegać rano bo pod wieczór niestety rozpadało się całkiem nieciekawie.
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
ODPOWIEDZ