albert80 - przebiegnę maraton
Moderator: infernal
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień VII
Trening 13.02.2018r. Plan: Podbieg 8x200m
Wykonanie: 6,16 km w tym 6x200m podbieg
zaliczony
Trening 14.02.2018 Plan: wzmacnianie
wykonanie: 1'20" ławeczka, 5x10 pompek
zaliczony
Trening 15.02.2018r. Plan: 6 km rozbieganie
Wykonanie: 6,06 km
zaliczony
Trening 17.02.2018r Plan 2x5 km tempo startowe
wykonanie: brak
niezaliczony
Nie żeby nie było chęci czy czasu tylko smog. Wolałem odpuścić trening i zostać w domu
Trening 18.02.2018r Plan: 25 km rozbieganie
Wykonanie: 25 km
zaliczony
Pierwszy od ubiegłej jesieni tak długi dystans. Biegany częściowo po Lesie Młochowskim, w którym się pogubiłem ze względu na mało precyzyjne oznaczenia tras. W każdym razie trening na plus.
Trening 13.02.2018r. Plan: Podbieg 8x200m
Wykonanie: 6,16 km w tym 6x200m podbieg
zaliczony
Trening 14.02.2018 Plan: wzmacnianie
wykonanie: 1'20" ławeczka, 5x10 pompek
zaliczony
Trening 15.02.2018r. Plan: 6 km rozbieganie
Wykonanie: 6,06 km
zaliczony
Trening 17.02.2018r Plan 2x5 km tempo startowe
wykonanie: brak
niezaliczony
Nie żeby nie było chęci czy czasu tylko smog. Wolałem odpuścić trening i zostać w domu
Trening 18.02.2018r Plan: 25 km rozbieganie
Wykonanie: 25 km
zaliczony
Pierwszy od ubiegłej jesieni tak długi dystans. Biegany częściowo po Lesie Młochowskim, w którym się pogubiłem ze względu na mało precyzyjne oznaczenia tras. W każdym razie trening na plus.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień VIII
Trening 20.02.2018r Plan: wzmacnianie
Wykonanie: ławeczka 1'20", pompki 5x10
zaliczony
Trening 21.02.2018r. Plan: 8x400 m tempem na 3-5km p 2' (przyjąłem 4:30 min/km)
Wykonanie: 4,62 km w tym 8x400 m 4:39/4:28/4:17/4:27/4:25/4:20/4:31/4:30
zaliczony
Trening 22.02.2018r. Plan: 8 km rozbieganie
Wykonanie: 8,08 km
zaliczony
Trening 24.02.2018r. Plan : 6km rozbieganie + 8P
Wykonanie: 6,33 km w tym 8xP 20"'
zaliczony
Trening 25.02.2018r Plan: 16 km rozbieganie
Wykonanie: 16,02 km
zaliczony
Pomimo mrozów cały tydzień zaliczony. Oby tak dalej.
Trening 20.02.2018r Plan: wzmacnianie
Wykonanie: ławeczka 1'20", pompki 5x10
zaliczony
Trening 21.02.2018r. Plan: 8x400 m tempem na 3-5km p 2' (przyjąłem 4:30 min/km)
Wykonanie: 4,62 km w tym 8x400 m 4:39/4:28/4:17/4:27/4:25/4:20/4:31/4:30
zaliczony
Trening 22.02.2018r. Plan: 8 km rozbieganie
Wykonanie: 8,08 km
zaliczony
Trening 24.02.2018r. Plan : 6km rozbieganie + 8P
Wykonanie: 6,33 km w tym 8xP 20"'
zaliczony
Trening 25.02.2018r Plan: 16 km rozbieganie
Wykonanie: 16,02 km
zaliczony
Pomimo mrozów cały tydzień zaliczony. Oby tak dalej.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień IX
27.02.2018r. Plan: podbieg 6x200 m
Wykonanie: 5,97 km w tym 6x200m podbieg
zaliczone
28.02.2018r. Plan: wzmacnianie
Wykonanie: ławeczka 1'25" , pompki 5x10
zaliczone
01.03.2018r. Plan: 6 km rozbieganie
Wykonanie: 6,04 km
zaliczone
03.03.2018r. Plan: 10 km tempo startowe
Wykonanie: brak
niezaliczone
Trening odpuszczony przez wyjazd rodzinny. Niezaliczony jako jeden z niewielu.
04.03.2018r. Plan: 30 km rozbieganie
Wykonanie: 29,35km
zaliczone
Ciężki trening ale zaliczony. Trochę zabrakło dystansu ale trasa mi się skończyła pod domem i już nie miałem chęci i pomysłu aby na siłę dobijać do 30.
Podsumowanie lutego + plany marzec
Dystans luty 141,79 km
Ogólnie z lutego jestem zadowolony. Niezły kilometraż chociaż miesiąc krótki. Jeżeli chodzi o marzec to też tylko treningi z zamiarem jak największej liczby tego co w planie. Mam co prawda w najbliższy weekend w planie zawody na 10 km lub połówka ale nie ma nic sensownego w tym czasie w mojej okolicy więc tradycyjnie pobiegnę szybszy trening - oczywiście 10 km.
27.02.2018r. Plan: podbieg 6x200 m
Wykonanie: 5,97 km w tym 6x200m podbieg
zaliczone
28.02.2018r. Plan: wzmacnianie
Wykonanie: ławeczka 1'25" , pompki 5x10
zaliczone
01.03.2018r. Plan: 6 km rozbieganie
Wykonanie: 6,04 km
zaliczone
03.03.2018r. Plan: 10 km tempo startowe
Wykonanie: brak
niezaliczone
Trening odpuszczony przez wyjazd rodzinny. Niezaliczony jako jeden z niewielu.
04.03.2018r. Plan: 30 km rozbieganie
Wykonanie: 29,35km
zaliczone
Ciężki trening ale zaliczony. Trochę zabrakło dystansu ale trasa mi się skończyła pod domem i już nie miałem chęci i pomysłu aby na siłę dobijać do 30.
Podsumowanie lutego + plany marzec
Dystans luty 141,79 km
Ogólnie z lutego jestem zadowolony. Niezły kilometraż chociaż miesiąc krótki. Jeżeli chodzi o marzec to też tylko treningi z zamiarem jak największej liczby tego co w planie. Mam co prawda w najbliższy weekend w planie zawody na 10 km lub połówka ale nie ma nic sensownego w tym czasie w mojej okolicy więc tradycyjnie pobiegnę szybszy trening - oczywiście 10 km.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień X
Trening 05.03.2018r. Plan 4x1500 m tempem na 10 km (założyłem 4:40min/km)
Wykonanie: 4.87 km w tym 4x1000m 4:44/4:44/4:53/4:40
zaliczone
Trochę mi nie wyszedł ten trening. Po pierwsze spadł śnieg i miałem słaba przyczepność biegając po ścieżce rowerowej a po drugie dawno nie robiłem tak długich dystansów na takiej intensywności. Dlatego na pierwszym odcinku skróciłem dystans do 1 km. Ostatni km lepiej bo w większości zrobiony po drodze nieośnieżonej.
Trening 07.03.2018r. Plan rozbieganie 6 km
wykonanie: 6.09 km
zaliczone
Trening 10.03.2018r. Plan 6 km rozbieganie lub 3 km rozruch
wykonanie: 0 km
niezaliczone
Trening 11.03.2018r. Plan zawody 10 lub 21 km
Wykonanie: 10.01 km średnio 4:56 min/km całkowity czas 49'19"
zaliczone
Zamiast zawodów szybszą dyszkę taka poniżej 50 minut. Udało się chociaż łatwo nie było. Starałem się utrzymać tempo 4:50 ale też było ciężko.
Trening 05.03.2018r. Plan 4x1500 m tempem na 10 km (założyłem 4:40min/km)
Wykonanie: 4.87 km w tym 4x1000m 4:44/4:44/4:53/4:40
zaliczone
Trochę mi nie wyszedł ten trening. Po pierwsze spadł śnieg i miałem słaba przyczepność biegając po ścieżce rowerowej a po drugie dawno nie robiłem tak długich dystansów na takiej intensywności. Dlatego na pierwszym odcinku skróciłem dystans do 1 km. Ostatni km lepiej bo w większości zrobiony po drodze nieośnieżonej.
Trening 07.03.2018r. Plan rozbieganie 6 km
wykonanie: 6.09 km
zaliczone
Trening 10.03.2018r. Plan 6 km rozbieganie lub 3 km rozruch
wykonanie: 0 km
niezaliczone
Trening 11.03.2018r. Plan zawody 10 lub 21 km
Wykonanie: 10.01 km średnio 4:56 min/km całkowity czas 49'19"
zaliczone
Zamiast zawodów szybszą dyszkę taka poniżej 50 minut. Udało się chociaż łatwo nie było. Starałem się utrzymać tempo 4:50 ale też było ciężko.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień XI
13.03.2018r Plan 8 km rozbieganie +8P
Wykonanie: 8,01 km w tym 8xP
zaliczone
14.03.2018r. Plan: wzmacnianie
Wykonanie: brak
niezaliczone
16.03.2018r. Plan Rozbieganie km
wykonanie: brak
niezaliczone
17.03.2018r. Plan: 2x6 km tempo startowe p 4'
Wykonanie: 2x6 km, średnio 5:37 min/km pierwsze, 5:35 min/km drugie
zaliczone
18.03.2018r. Plan 25 km rozbieganie
Wykonanie: 23,75 km
zaliczone
Tydzień trochę gorszy bo aż dwa treningi odpuściłem - urodziny miałem Znowu w weekend bieganie po śniegu i przy mroźnym wietrze. Najbardziej nie lubię tego wiatru i dlatego dłuższe wybiegania robię ostatnio w lesie. Mam nadzieję, że już w tym sezonie nie będę musiał biegać w takich warunkach i będzie możliwe wybieganie po asfalcie.
13.03.2018r Plan 8 km rozbieganie +8P
Wykonanie: 8,01 km w tym 8xP
zaliczone
14.03.2018r. Plan: wzmacnianie
Wykonanie: brak
niezaliczone
16.03.2018r. Plan Rozbieganie km
wykonanie: brak
niezaliczone
17.03.2018r. Plan: 2x6 km tempo startowe p 4'
Wykonanie: 2x6 km, średnio 5:37 min/km pierwsze, 5:35 min/km drugie
zaliczone
18.03.2018r. Plan 25 km rozbieganie
Wykonanie: 23,75 km
zaliczone
Tydzień trochę gorszy bo aż dwa treningi odpuściłem - urodziny miałem Znowu w weekend bieganie po śniegu i przy mroźnym wietrze. Najbardziej nie lubię tego wiatru i dlatego dłuższe wybiegania robię ostatnio w lesie. Mam nadzieję, że już w tym sezonie nie będę musiał biegać w takich warunkach i będzie możliwe wybieganie po asfalcie.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień XII
Trening 20.03.2018r. Plan rozbieganie 8km + 8xP
Wykonanie: 8.03 km rozbieganie
zaliczone
Na przebieżki nie miałem za bardzo sił i chęci.
Trening 21.03.2018r. Plan: wolne
Wykonanie ławeczka 1'25" + pompki 5x10
zaliczone
Nawet nie spojrzałem w plan i zrobiłem nieplanowane wzmacnianie
Trening 22.03.208r. Plan: rozbieganie 6km
Wykonanie: brak
niezaliczone
Trening 24.03.2018r. Plan 3x5km tempo startowe
Wykonanie: brak (czasu)
niezaliczone
Trening 25.03.2018r. Plan 32 km długie wybieganie
wykonanie: 30,15 km
zaliczone
Najdłuższe wybieganie w planie. Generalnie miało mi odpowiedzieć w jakiej jestem formie. Okazuje się, że nie jest najgorzej biorąc pod uwagę sobotę obfitującą w przedświąteczne sprzątanie. Ale wielkich powodów do radości też nie ma bo ciężko te kilometry wchodziły. No i jeszcze skróciłem trochę plan ale nabiegałem dystans z 3 z przodu i to się liczy najbardziej.
Trening 20.03.2018r. Plan rozbieganie 8km + 8xP
Wykonanie: 8.03 km rozbieganie
zaliczone
Na przebieżki nie miałem za bardzo sił i chęci.
Trening 21.03.2018r. Plan: wolne
Wykonanie ławeczka 1'25" + pompki 5x10
zaliczone
Nawet nie spojrzałem w plan i zrobiłem nieplanowane wzmacnianie
Trening 22.03.208r. Plan: rozbieganie 6km
Wykonanie: brak
niezaliczone
Trening 24.03.2018r. Plan 3x5km tempo startowe
Wykonanie: brak (czasu)
niezaliczone
Trening 25.03.2018r. Plan 32 km długie wybieganie
wykonanie: 30,15 km
zaliczone
Najdłuższe wybieganie w planie. Generalnie miało mi odpowiedzieć w jakiej jestem formie. Okazuje się, że nie jest najgorzej biorąc pod uwagę sobotę obfitującą w przedświąteczne sprzątanie. Ale wielkich powodów do radości też nie ma bo ciężko te kilometry wchodziły. No i jeszcze skróciłem trochę plan ale nabiegałem dystans z 3 z przodu i to się liczy najbardziej.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień XIII
Trzynasty tydzień okazał się pechowy. Z powodu przeziębienia odpuściłem bieganie w środku tygodnia bo nie chciałem ryzykować poważniejszej choroby. Tak więc odpuszczone zostały interwały 6x1k, wzmacnianie i rozbieganie 8 km. Weekend już normalnie z tym, ze z powodu świąt wybieganie niedzielne przesunąłem na poniedziałek.
Trening 31.03.2018r. Plan rozbieganie 8 km +8xP
Wykonanie: 10,20 km w tym 8xP - 30"
zaliczone
Trening 2.04.2018r. Plan 18 km wybieganie
Wykonanie: 18,02km
zaliczone
Po świątecznym obżarstwie trening wyszedł nawet spoko. 18 km zrobione w miarę na lajcie mimo, że połowa trasy pokonana pod wiatr. W wolniejszej chwili skrobnę podsumowanie marca.
Trzynasty tydzień okazał się pechowy. Z powodu przeziębienia odpuściłem bieganie w środku tygodnia bo nie chciałem ryzykować poważniejszej choroby. Tak więc odpuszczone zostały interwały 6x1k, wzmacnianie i rozbieganie 8 km. Weekend już normalnie z tym, ze z powodu świąt wybieganie niedzielne przesunąłem na poniedziałek.
Trening 31.03.2018r. Plan rozbieganie 8 km +8xP
Wykonanie: 10,20 km w tym 8xP - 30"
zaliczone
Trening 2.04.2018r. Plan 18 km wybieganie
Wykonanie: 18,02km
zaliczone
Po świątecznym obżarstwie trening wyszedł nawet spoko. 18 km zrobione w miarę na lajcie mimo, że połowa trasy pokonana pod wiatr. W wolniejszej chwili skrobnę podsumowanie marca.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Podsumowanie marca+plany na kwiecień
dystans marzec 148,5 km
Wydawało mi się, że będzie trochę więcej no ale i tak jest nieźle. W sumie marzec przebiegany dosyć sumiennie chociaż pogoda nie rozpieszczała.
Teraz w kwietniu pozostał tylko cel główny i niezmienny czyli przebiec maraton
dystans marzec 148,5 km
Wydawało mi się, że będzie trochę więcej no ale i tak jest nieźle. W sumie marzec przebiegany dosyć sumiennie chociaż pogoda nie rozpieszczała.
Teraz w kwietniu pozostał tylko cel główny i niezmienny czyli przebiec maraton
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień XIV
4.04.2018r Plan: 6x800 m tempem na 5 km , p 3'
Wykonanie 5,68 km w tym 4x800 m średnio: 4,43/4;34/4:41/4:37
zaliczone
Po raz kolejny potwierdziło się, że wieczorne interwały to nie jest najlepszy pomysł. Brak mi wtedy sił i męczę się strasznie.
6.04.2018r Plan: 6 km rozbieganie
wykonanie: brak
niezaliczone
7.04.2018r Plan 6 km rozbieganie
wykonanie: brak
niezaliczone
8.04.2018 Plan: zawody 10 km
Wykonanie: 10.01 km średnio 5:52 min/km
zaliczone
Generalnie treningi pod koniec tygodnia odpuszczone ze względu na weekendowy wyjazd całą rodziną do Wrocławia. W niedzielę zamiast zawodów tudzież szybszego treningu zrobiłem lajtowe 10 km bo po 300 km za kółkiem nie byłem w stanie nic więcej więc tylko odbyłem rozbieganie na zaliczenie. A Wrocław ładniejszy z każdą wizytą.
Tydzień XV
11.04.2018r Plan: rozbieganie 8 km +8xP
Wykonanie 8,78 km w tym 8xP
zaliczone
13.04.2018r Plan: 6 km rozbieganie
wykonanie: brak
niezaliczone
14.04.2018r Plan 6x1 km tempem na 10 km p 3'
Wykonanie: 9,55 km w tym 6x1 km, średnio: 4:34/4:34/4:40/4:36/4:38/4:31
zaliczone
15.04.2018r Plan: 14 km rozbieganie
wykonanie: 14,02 km
zaliczone
Został ostatni tydzień i biegnę kolejny maraton
4.04.2018r Plan: 6x800 m tempem na 5 km , p 3'
Wykonanie 5,68 km w tym 4x800 m średnio: 4,43/4;34/4:41/4:37
zaliczone
Po raz kolejny potwierdziło się, że wieczorne interwały to nie jest najlepszy pomysł. Brak mi wtedy sił i męczę się strasznie.
6.04.2018r Plan: 6 km rozbieganie
wykonanie: brak
niezaliczone
7.04.2018r Plan 6 km rozbieganie
wykonanie: brak
niezaliczone
8.04.2018 Plan: zawody 10 km
Wykonanie: 10.01 km średnio 5:52 min/km
zaliczone
Generalnie treningi pod koniec tygodnia odpuszczone ze względu na weekendowy wyjazd całą rodziną do Wrocławia. W niedzielę zamiast zawodów tudzież szybszego treningu zrobiłem lajtowe 10 km bo po 300 km za kółkiem nie byłem w stanie nic więcej więc tylko odbyłem rozbieganie na zaliczenie. A Wrocław ładniejszy z każdą wizytą.
Tydzień XV
11.04.2018r Plan: rozbieganie 8 km +8xP
Wykonanie 8,78 km w tym 8xP
zaliczone
13.04.2018r Plan: 6 km rozbieganie
wykonanie: brak
niezaliczone
14.04.2018r Plan 6x1 km tempem na 10 km p 3'
Wykonanie: 9,55 km w tym 6x1 km, średnio: 4:34/4:34/4:40/4:36/4:38/4:31
zaliczone
15.04.2018r Plan: 14 km rozbieganie
wykonanie: 14,02 km
zaliczone
Został ostatni tydzień i biegnę kolejny maraton
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
4:19:32 na plus tylko to że ukończyłem
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Tydzień XV
17.04.2018 Plan: 6 km rozbieganie + 6xP
Wykonanie: 6,04 km
zaliczone
Na przebieżki już nie miałem ochoty bo strasznie opornie mi ten trening szedł.
19.04.2018 Plan 6 km rozbieganie
Wykonanie 6,01 km
zaliczone
22.04.2018r Orlen Warsaw Marathon
Czas netto 4:19:32
Miejsce open 3076/4450
To co najbardziej mnie martwiło przed OWM to waga. W sobotę przed zawodami pokazała 94,3 kg. Dla porównania jesienią 2017r. przed MW pokazywała 92,7 kg a rok temu przed dychą do OWM ...88,8 kg. Drugie zmartwienie to pogoda. 80% treningów przy pełnym zachmurzeniu albo po ciemku i w temperaturze minusowej lub bliskiej 0. A tutaj 4 godziny w pełnym słońcu przy +16 stopniach. No cóż w przeciwieństwie do wagi na pogodę wpływu nie miałem. Do tego słabo spałem w nocy (tradycyjnie przez zawodami) i nad ranem syna dopadł uporczywy kaszel. Męczył się biedaczysko z godzinę a my razem z nim.
W tych pięknych okolicznościach przyrody w niedziele wcześnie rano udałem się walczyć o realizację takiego biegowego marzenia pt. "przebiec całość poniżej 4 h". A jak się nie uda to chociaż sekundę urwać z życiówki. A jak się nie uda to chociaż zrobić lepszy wynik niż w Poznaniu czyli poniżej 4:12. A jak się nie uda to chociaż @#$%^ ukończyć maraton.
Na błoniach Stadionu Narodowego byłem przed 8. Przebrałem się i zdałem depo. Miałem rękawki i folię NRC ale przy tej pogodzie folia i rękawki zostały w plecaku a ja zostałem na krótko. 2 razy skorzystałem z toalety. Te "poczwórne" stanowiska do sikania (nie wiem jak to się fachowo nazywa) to super sprawa bo nie trzeba czekać do Toi Toia. Przed startem przez bramę pooglądałem sobie rozgrzewkę elity. Potem start i ruszyliśmy. Na trasie było dosyć ciasno ale bez dramatu. Pilnowałem, żeby czas oscylował wokół 5:40. Podbieg na Boleści poszedł gładko chociaż kostka była tak nierówna, że wolałem biec chodnikiem. Na Starówce jakoś tak smutno i bez dopingu, jedynie grupki turystów z dalekiego wschodu dopingowały ile sił. Tutaj też Polar zaczął mi wyświetlać jakieś dziwne tempa np 4:56 a za chwilę np 6:30 chociaż biegłem równo. Tak więc przestałem co chwilę na niego spoglądać. Na 9 km-ie skorzystałem z Toi Toia i ulga. Jeszcze trzeba było dogonić balony na 4 h co też uczyniłem. Potem Puławska, Wilanowska i wreszcie Ursynów. Słonce oczywiście grzało cały czas i pocieszałem się, że na nawrotce zostanie za plecami. Trochę żałowałem braku czapki z daszkiem, no cóż trzeba na przyszłość się zaopatrzyć i w razie czego zabierać. Tymczasem nastał półmetek. Zerknąłem na zegarek, pokazywał 1:59:19 a więc 41 sekund zapasu. Problem polegał na tym, że to była ta łatwiejsza połówka. W każdym razie skończyła się Rosoła i wbiegliśmy w Przyczółkowską. Słońce zostało za plecami ale uaktywnił się wiatr taki przednio-boczny , im bliżej mety tym bardziej przedni niż boczny. Czułem się nieźle i biegłem sobie z zającami na 4 h. Po 27 km zacząłem odczuwać dyskomfort. Ocho, zaczęło się. Od tego momentu mózg coraz bardziej stanowczo domagał się przejścia do marszu. Po przekroczeniu 32 km poddałem się woli mózgu. Od tego momentu długie odcinki marszu łączyłem z krótkimi odcinkami biegu. W każdym razie zawzięcie dążyłem do ukończenia tego maratonu choćby to trwało 5h. W okolicach Legii chwilkę odpocząłem pod wiatą i ruszyłem dalej. Co ciekawe tym razem w przeciwieństwie do poprzednich zawodów, na tym etapie o dziwo nie miałem myśli "na @#$%^ mi te maratony" i "pierdolę więcej nie biegam" tylko spokojnie szedłem do celu. Moim oczom ukazał się Narodowy. Zebrał się w sobie na finisz w truchcie. Przed metą stała żona z synem więc podbiegłem przybić im piąteczki. No i meta, na której złapałem 4:19:38. Wziąłem medal, izo, wodę, folię NRC i batonik zbożowy i poszedłem poumierać na trawie w miasteczku biegowym. Ból fizyczny przysłonił mi gorycz porażki a gdzieś tam w morzu minusów ujemnych kołatał się jeden dodatni "uff, ukończyłem jest minimalny progres w stosunku do MW i Torunia".
Przemyślenia i plany następnym postem.
17.04.2018 Plan: 6 km rozbieganie + 6xP
Wykonanie: 6,04 km
zaliczone
Na przebieżki już nie miałem ochoty bo strasznie opornie mi ten trening szedł.
19.04.2018 Plan 6 km rozbieganie
Wykonanie 6,01 km
zaliczone
22.04.2018r Orlen Warsaw Marathon
Czas netto 4:19:32
Miejsce open 3076/4450
To co najbardziej mnie martwiło przed OWM to waga. W sobotę przed zawodami pokazała 94,3 kg. Dla porównania jesienią 2017r. przed MW pokazywała 92,7 kg a rok temu przed dychą do OWM ...88,8 kg. Drugie zmartwienie to pogoda. 80% treningów przy pełnym zachmurzeniu albo po ciemku i w temperaturze minusowej lub bliskiej 0. A tutaj 4 godziny w pełnym słońcu przy +16 stopniach. No cóż w przeciwieństwie do wagi na pogodę wpływu nie miałem. Do tego słabo spałem w nocy (tradycyjnie przez zawodami) i nad ranem syna dopadł uporczywy kaszel. Męczył się biedaczysko z godzinę a my razem z nim.
W tych pięknych okolicznościach przyrody w niedziele wcześnie rano udałem się walczyć o realizację takiego biegowego marzenia pt. "przebiec całość poniżej 4 h". A jak się nie uda to chociaż sekundę urwać z życiówki. A jak się nie uda to chociaż zrobić lepszy wynik niż w Poznaniu czyli poniżej 4:12. A jak się nie uda to chociaż @#$%^ ukończyć maraton.
Na błoniach Stadionu Narodowego byłem przed 8. Przebrałem się i zdałem depo. Miałem rękawki i folię NRC ale przy tej pogodzie folia i rękawki zostały w plecaku a ja zostałem na krótko. 2 razy skorzystałem z toalety. Te "poczwórne" stanowiska do sikania (nie wiem jak to się fachowo nazywa) to super sprawa bo nie trzeba czekać do Toi Toia. Przed startem przez bramę pooglądałem sobie rozgrzewkę elity. Potem start i ruszyliśmy. Na trasie było dosyć ciasno ale bez dramatu. Pilnowałem, żeby czas oscylował wokół 5:40. Podbieg na Boleści poszedł gładko chociaż kostka była tak nierówna, że wolałem biec chodnikiem. Na Starówce jakoś tak smutno i bez dopingu, jedynie grupki turystów z dalekiego wschodu dopingowały ile sił. Tutaj też Polar zaczął mi wyświetlać jakieś dziwne tempa np 4:56 a za chwilę np 6:30 chociaż biegłem równo. Tak więc przestałem co chwilę na niego spoglądać. Na 9 km-ie skorzystałem z Toi Toia i ulga. Jeszcze trzeba było dogonić balony na 4 h co też uczyniłem. Potem Puławska, Wilanowska i wreszcie Ursynów. Słonce oczywiście grzało cały czas i pocieszałem się, że na nawrotce zostanie za plecami. Trochę żałowałem braku czapki z daszkiem, no cóż trzeba na przyszłość się zaopatrzyć i w razie czego zabierać. Tymczasem nastał półmetek. Zerknąłem na zegarek, pokazywał 1:59:19 a więc 41 sekund zapasu. Problem polegał na tym, że to była ta łatwiejsza połówka. W każdym razie skończyła się Rosoła i wbiegliśmy w Przyczółkowską. Słońce zostało za plecami ale uaktywnił się wiatr taki przednio-boczny , im bliżej mety tym bardziej przedni niż boczny. Czułem się nieźle i biegłem sobie z zającami na 4 h. Po 27 km zacząłem odczuwać dyskomfort. Ocho, zaczęło się. Od tego momentu mózg coraz bardziej stanowczo domagał się przejścia do marszu. Po przekroczeniu 32 km poddałem się woli mózgu. Od tego momentu długie odcinki marszu łączyłem z krótkimi odcinkami biegu. W każdym razie zawzięcie dążyłem do ukończenia tego maratonu choćby to trwało 5h. W okolicach Legii chwilkę odpocząłem pod wiatą i ruszyłem dalej. Co ciekawe tym razem w przeciwieństwie do poprzednich zawodów, na tym etapie o dziwo nie miałem myśli "na @#$%^ mi te maratony" i "pierdolę więcej nie biegam" tylko spokojnie szedłem do celu. Moim oczom ukazał się Narodowy. Zebrał się w sobie na finisz w truchcie. Przed metą stała żona z synem więc podbiegłem przybić im piąteczki. No i meta, na której złapałem 4:19:38. Wziąłem medal, izo, wodę, folię NRC i batonik zbożowy i poszedłem poumierać na trawie w miasteczku biegowym. Ból fizyczny przysłonił mi gorycz porażki a gdzieś tam w morzu minusów ujemnych kołatał się jeden dodatni "uff, ukończyłem jest minimalny progres w stosunku do MW i Torunia".
Przemyślenia i plany następnym postem.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Przemyślenie po maratonie mam tylko jedno: z moją wagą, treningiem, mentalnością i trybem życia nie jestem w stanie przebiec całego maratonu poniżej 4 h. Sad but thrue. A co tym razem poszło nie tak?
Waga - przyznaję się bez bicia - tendencja niestety jest zwyżkowa od 10 km przy OWM 2017.
Trening - tutaj starałem się jak mogłem chociaż jak na maraton to kilometraż taki sobie:
-styczeń 74 km +ponad 1500 pięter - ok kilometraż mały ale bardziej trenowałem pod MER niż maraton
-luty 141,79 km - też nie najgorzej aczkolwiek chyba za mało
-marzec 148,5 km jw.
-kwiecień (do maratonu) 66,24 km - mało ale plan nie przewidywał dużo więcej
Mentalność - tu nie mam pomysłu. Teraz biegnąc OWM od 30 km ciągle powtarzałem sobie aby biec a jednak się nie udało.
Tryb życia - często za późno chodzę spać i za dużo browarów podobnie jak przy wadze raczej zawaliłem sprawę.
Więc na pewno poza mentalnością wiem jak to powinno wyglądać. Na pewno waga do kolejnego maratonu musi zejść poniżej 90 kg a kilometraż miesięczny wzrosnąć do 180- 200 km miesięcznie no i te nieszczęsne browary out. Teoretyzować łatwo - wcielać w praktyce rocket science.
Tak jak pisałem wcześniej OWM to mój jedyny maraton w tym roku. Nie ma sensu kopać się z koniem, w tym przypadku z maratonem. Chcę od tego trochę odpocząć i pobiegać inne dystanse i inne konkurencje. W tym roku planuję Bieg Ursynowa 5 km, o ile się odbędzie. Jest na kalendarzach biegowych ale info o zapisach brak. 23 minuty dobrze byłoby połamać. Potem pod koniec wakacji Półmaraton Praski. Aż trudno w to uwierzyć ale ostatni półmaraton biegłem 3 lata temu. Więc najwyższy czas poprawić rekord z brodą. Poniżej 1:45 to realne założenie. No i na zakończenie Bieg Niepodległości w Warszawie 10 km bo też go nigdy nie biegłem chociaż raz nawet miałem odebrany pakiet. 45 połamać będzie ciężko ale 46 chyba realne. Potem trochę przestawię się na schody i potrenuję pod Marriott Everest Run i Rondo 1 oczywiście o ile uda mi się zapisać na obie imprezy. A maraton? Tak, oczywiście byłbym zapomniał - jesień 2019.
Waga - przyznaję się bez bicia - tendencja niestety jest zwyżkowa od 10 km przy OWM 2017.
Trening - tutaj starałem się jak mogłem chociaż jak na maraton to kilometraż taki sobie:
-styczeń 74 km +ponad 1500 pięter - ok kilometraż mały ale bardziej trenowałem pod MER niż maraton
-luty 141,79 km - też nie najgorzej aczkolwiek chyba za mało
-marzec 148,5 km jw.
-kwiecień (do maratonu) 66,24 km - mało ale plan nie przewidywał dużo więcej
Mentalność - tu nie mam pomysłu. Teraz biegnąc OWM od 30 km ciągle powtarzałem sobie aby biec a jednak się nie udało.
Tryb życia - często za późno chodzę spać i za dużo browarów podobnie jak przy wadze raczej zawaliłem sprawę.
Więc na pewno poza mentalnością wiem jak to powinno wyglądać. Na pewno waga do kolejnego maratonu musi zejść poniżej 90 kg a kilometraż miesięczny wzrosnąć do 180- 200 km miesięcznie no i te nieszczęsne browary out. Teoretyzować łatwo - wcielać w praktyce rocket science.
Tak jak pisałem wcześniej OWM to mój jedyny maraton w tym roku. Nie ma sensu kopać się z koniem, w tym przypadku z maratonem. Chcę od tego trochę odpocząć i pobiegać inne dystanse i inne konkurencje. W tym roku planuję Bieg Ursynowa 5 km, o ile się odbędzie. Jest na kalendarzach biegowych ale info o zapisach brak. 23 minuty dobrze byłoby połamać. Potem pod koniec wakacji Półmaraton Praski. Aż trudno w to uwierzyć ale ostatni półmaraton biegłem 3 lata temu. Więc najwyższy czas poprawić rekord z brodą. Poniżej 1:45 to realne założenie. No i na zakończenie Bieg Niepodległości w Warszawie 10 km bo też go nigdy nie biegłem chociaż raz nawet miałem odebrany pakiet. 45 połamać będzie ciężko ale 46 chyba realne. Potem trochę przestawię się na schody i potrenuję pod Marriott Everest Run i Rondo 1 oczywiście o ile uda mi się zapisać na obie imprezy. A maraton? Tak, oczywiście byłbym zapomniał - jesień 2019.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Dawno nic nie pisałem bo tradycyjnie po nieudanym maratonie spada motywacja do biegania i co za tym idzie aktualizacji bloga.
Na ale jedziem z tym śledziem jakby to powiedział Ferdek Kiepski. Zwłaszcza, że nowe wyzwania czekają.
Trening 26.04.208r
5 km BS.
Tak na rozbieganie po maratonie jak już czwórki nie dawały o sobie znać.
Trening 29.04.2018
12,21 km
Miało być 14 km ale skróciłem trasę i pobiegłem trochę nieznanym szlakiem. Przez to bieg szosowy stał się trailowym bo skończyła się droga. To, że skończyła się droga nie przeszkadzało mi ale jak się okazało, że na drodze do znanej mi drogi stanęła rzeka na ok trzy metry szeroka i mulista to zrobiło się nieciekawie. No ale zorientowałem się w terenie i nieopodal był most. Wiec przedarłem się przez pola, rów i pokrzywy do mostu i dalej pobiegłem znaną mi drogą. W sumie fajna przygoda
pośród standardowych rozbiegań.
Podsumowanie kwietnia +plany maj
Dystans kwiecień: 119,49 km
Maraton 4:19:38 czyli zdecydowanie poniżej założeń ale nie będę się nad tym rozwodził, powyżej wszystko opisałem.
Plan na maj to przede wszystkim ruszyć z treningiem do Biegu Ursynowa na 5 km. Chociaż ciężko mi się do niego zabrać i ruszyć z jakimś planem.
Na ale jedziem z tym śledziem jakby to powiedział Ferdek Kiepski. Zwłaszcza, że nowe wyzwania czekają.
Trening 26.04.208r
5 km BS.
Tak na rozbieganie po maratonie jak już czwórki nie dawały o sobie znać.
Trening 29.04.2018
12,21 km
Miało być 14 km ale skróciłem trasę i pobiegłem trochę nieznanym szlakiem. Przez to bieg szosowy stał się trailowym bo skończyła się droga. To, że skończyła się droga nie przeszkadzało mi ale jak się okazało, że na drodze do znanej mi drogi stanęła rzeka na ok trzy metry szeroka i mulista to zrobiło się nieciekawie. No ale zorientowałem się w terenie i nieopodal był most. Wiec przedarłem się przez pola, rów i pokrzywy do mostu i dalej pobiegłem znaną mi drogą. W sumie fajna przygoda
pośród standardowych rozbiegań.
Podsumowanie kwietnia +plany maj
Dystans kwiecień: 119,49 km
Maraton 4:19:38 czyli zdecydowanie poniżej założeń ale nie będę się nad tym rozwodził, powyżej wszystko opisałem.
Plan na maj to przede wszystkim ruszyć z treningiem do Biegu Ursynowa na 5 km. Chociaż ciężko mi się do niego zabrać i ruszyć z jakimś planem.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 1.05.2018
Dystans 3,31 km + ćwiczenia siłowe na siłowni w parku
W sumie po raz pierwszy i jak na razie ostatni.
Trening 05.05.2018r.
Dystans 10,04 km BS
Trening 08.05.2018r
Dystans 8,02 km
To był aż do dnia dzisiejszego ostatni trening. Potem było dużo obowiązków w robocie więc nie w głowie mi były treningi a teraz mi się ciężko zebrać. No ale zapisałem się na Bieg Ursynowa więc czas ruszyć 4 litery.
Dystans 3,31 km + ćwiczenia siłowe na siłowni w parku
W sumie po raz pierwszy i jak na razie ostatni.
Trening 05.05.2018r.
Dystans 10,04 km BS
Trening 08.05.2018r
Dystans 8,02 km
To był aż do dnia dzisiejszego ostatni trening. Potem było dużo obowiązków w robocie więc nie w głowie mi były treningi a teraz mi się ciężko zebrać. No ale zapisałem się na Bieg Ursynowa więc czas ruszyć 4 litery.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
- albert80
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 484
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 21:35
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 4:02:08
Trening 23.05.2018
Dystans: 5,02 km
Taki tam BS na przełamanie po 2 tygodniach przerwy.
Trening 27.05.2018
Dystans 7,01 km
Trening 29.05.2018
Dystans 7,03 km
Trening 31.05.2018
Dystans 4,86 w tym 8x200 m interwały, średnio:4:13/4:28/4:10/4:22/4:03/4:24/4:24/4:18
Pierwsze interwały pod piątkę zaliczone. Tempo trochę nierówne bo nigdy nie biegałem interwałów na tym dystansie ale optymistyczne jest to, że mnie nie sponiewierały.
Podsumowanie maja+plany czerwiec
Dystans maj: 45,29 km
Kilometraż nieszczególny ale nie było potrzeby kręcić większego. Oprócz biegania wróciłem do jazdy na rolkach, pierwszy raz od narodzin syna.
Plany na czerwiec to 5 km na Biegu Ursynowa. Planuję złamać 23 minuty. Czasu nie zostało zbyt wiele więc w planach mam jeszcze dwa interwały tj. 6x400 m i 4x1000m - oba w tempie startowym.
Trening 02.06.2018
Ćwiczenia siłowe na siłowni w parku.
Dystans: 5,02 km
Taki tam BS na przełamanie po 2 tygodniach przerwy.
Trening 27.05.2018
Dystans 7,01 km
Trening 29.05.2018
Dystans 7,03 km
Trening 31.05.2018
Dystans 4,86 w tym 8x200 m interwały, średnio:4:13/4:28/4:10/4:22/4:03/4:24/4:24/4:18
Pierwsze interwały pod piątkę zaliczone. Tempo trochę nierówne bo nigdy nie biegałem interwałów na tym dystansie ale optymistyczne jest to, że mnie nie sponiewierały.
Podsumowanie maja+plany czerwiec
Dystans maj: 45,29 km
Kilometraż nieszczególny ale nie było potrzeby kręcić większego. Oprócz biegania wróciłem do jazdy na rolkach, pierwszy raz od narodzin syna.
Plany na czerwiec to 5 km na Biegu Ursynowa. Planuję złamać 23 minuty. Czasu nie zostało zbyt wiele więc w planach mam jeszcze dwa interwały tj. 6x400 m i 4x1000m - oba w tempie startowym.
Trening 02.06.2018
Ćwiczenia siłowe na siłowni w parku.
BLOG http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41148
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)
KOMENTARZE http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=41149
5 - 23:45 (11.06.2016)
10 - 46:41 (23.04.2017)
21,097 - 1:48:17 (21.06.2015)
42,195 - 4:02:08 (24.04.2016)