40 lat minęło... - powalczyć o życiówki w roku 2016

[le0n71]

godz. 15:00, temp. +5
12,3km po 5:28

Wczorajszy śnieg stopniał, nowego póki co nie było, więc udało się dzisiaj po suchym pobiegać.

[le0n71]

Taka śniegowa chlapa, że nie ma mowy o bieganiu. Obrzydło mi już bieganie w takich warunkach. Czekam na trochę słońca. Dobrze, że nie szykuję się do jakichś zawodów w najbliższym czasie. Podstawowy cel na ten rok to maraton we wrześniu. W święta odwiedził mnie znajomy z Wrocławia i zaprosił do siebie, więc najprawdopodobniej maraton pobiegnę właśnie tam. Jest jeszcze sporo czasu to mam nadzieję, że dobrze się do tego przygotuję. Oczywiście chcę w trakcie przygotowań pobiec jakieś zawody. Myślę, że będzie to dycha 1.06. w Tarnobrzegu i połówka 23.06 w Radomiu. Co jeszcze.....zobaczymy na co czas, praca i finanse pozwolą. Może połówka w sierpniu w Skarżysku, chociaż zeszłoroczna trasa mocno dała mi popalić ze względu na wymagające górki (może w tym roku zmienią). Tymczasem w oczekiwaniu na wiosnę byłem dwa razy na basenie, robię trochę ćwiczeń na nogi w domu....Może do soboty to całe śniegowe gówno nieco obeschnie i wyjdę sobie potruchtać

[le0n71]

godz. 17:25, temp +2
Dla rozruszania kości zrobiłem sobie taką piąteczkę BNP.

międzyczasy.jpg

I wcale nie był to spacerek.

[le0n71]

godz. 11:05, temp. +5
17,1km po 5:26

Fajnie się dzisiaj biegało. Piękne słońce, suche drogi, chyba uwierzę, że zima w końcu się skończyła

[le0n71]

godz. 8:30, temp. +3
13,1km po 5:06

Bez słońca dzisiaj, ale za to zupełnie bezwietrznie i sucho. Tempo trochę mocniejsze, ale gładko poszło. Do 13 maja biegam I fazę Danielsa, więc żadnych konkretnych akcentów, tylko wedle uznania nabijanie km. Chociaż w przyszłym tygodniu zrobię jakieś mocniejsze treningi, bo być może uda mi się pojechać do Lublina na dychę 21.04. Ale to jeszcze nic pewnego.

[le0n71]

godz. 10:00, temp. +10
21,3km po 5:27

Korzystając z pięknej pogody i wolnego czasu zrobiłem sobie dzisiaj dłuższą wycieczkę. Ubrałem się na długo, a pogoda wyraźnie była dziś na krótko, więc poty mnie zalały, ale poza tym było cudnie !

[le0n71]

godz. 14:45, temp. +12
12,3km po 5:12
Przez cały czas mżawka, ale ciepło. Dzisiaj już nie popełniłem błędu i ubrałem się na krótko

[le0n71]

godz. 8:55, temp. +10
6km po 5:37
Dzisiaj wizyta na "stadionie" gdzie po raz pierwszy odbyło się spotkanie biegaczy z naszego miasta. Coś zaczyna się dziać, nawet są plany organizacji biegu na jesieni Przyszło kilka osób, jak na pierwszy raz to nieźle, trochę się poruszaliśmy, trochę pogadaliśmy. Ja wcześniej zrobiłem sobie szósteczkę, w tym kilometr po 4:11. Pogoda piękna, oby tak dalej

[le0n71]

godz.12:40, temp. +20
10km po 5:26
Pierwsze bieganie od 10 dni. Złapała mnie niemoc biegowa, a żeby tak prawdę powiedzieć to najzwyczajniej był to wielki leń Do Lublina nie mogłem pojechać, bo praca i wkurzyło mnie to wszystko tak, że musiałem odpocząć. No ale dosyć tego, biegamy dalej. Dzisiaj wybrałem się do lasu i całkiem fajnie po leśnej dróżce się truchtało. Tętno wysokie (147), ale to skutek przerwy i słoneczka. Jest dobrze

[le0n71]

godz. 9:20, temp. +15
9km fartlek

Dzisiaj typowa zabawa biegowa. Różne odcinki w różnych tempach. Razem wyszła dziewiątka i tak jak wczoraj po leśnych drogach. Zmęczenie spore ale samopoczucie bardzo dobre

[le0n71]

godz. 18:05, temp. +25
17km po 5:32

Pierwsze 5km ciężko, później robiło się już troszkę chłodniej to i lżej się biegło. Trzeba przestawić organizm na bieganie w wysokich temp. Wypociłem dzisiaj wszystko, po powrocie miałem na twarzy tylko sól

[le0n71]

godz. 18:05, temp. +21
8km po 4:56 + 2,1km po 5:37

Troszkę szybciej dzisiaj pobiegałem, tak dla urozmaicenia. Ogólnie luzik, chociaż pocę się okrutnie

[le0n71]

godz. 19:10, temp. +11
11,9km po 5:32

Przyjemne bieganko. Temperatura niższa, to i tętno spokojniejsze, średnie 130. Luzik. 58km w tym tygodniu, w końcu coś nabiegałem

[le0n71]

godz. 7:45, temp. +9
25,1km po 5:29

Maj rozpocząłem od długiej wycieczki. Pogoda do biegania idealna: pochmurno i niewysoka temp. (do grillowania trochę gorsza ). Na ulicach puściutko, przyjemnie się biegło, chociaż nogi obolałe. W kwietniu nabiegałem tylko 133km, mam nadzieję, że maj będzie lepszy.

[le0n71]

godz. 16:15, temp. +14
16km po 5:58

Dzisiaj bardzo zróżnicowane tempa w zróżnicowanym terenie. Jednym słowem zabawa na całego