Heaven or Hell 2015

Moderator: infernal

RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 08 - 21/02/2015

Dystans: 4,65km
Czas: 00:27:13
Średnie tempo: 5:51 min/km

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Crivit 2015

Złej passy ciąg dalszy. Gdy wstawałem rano to czułem, że coś jest nie tak. Kaszel jakiś taki (jak z oskrzeli) miałem ale zlekcewazyłem to (w końcu w piątek wieczorem nic mi nie było) i na poranny trening się wybrałem. Dystans ubiegłem ale wieczorem byłem już nieżywy. Kaszel, spora temperatura. No masakra. Całą niedzielę spędziłem w łóżko i o bieganiu mowy narazie nie ma.
Ale lipa. Już oczami wyobraźni widziałem 200 km w lutym a skończy się jak zwykle. Ze 150 będzie :( Do Rzeźnika czasu jeszcze sporo to się raczej podźwignę ale kwietniowy maraton spędza mi już sen z powiek. W końcu to prawie za miesiąc :(
Sezon chyba jakiś chorobowy panuje bo w pracy co druga osoba chora - kaszla, kicha itp i coś czuję, że osłabiony po niedawnej jelitówce jakieś g... złapałem

Sobotni bieg był drugim z nowym zegarkiem. Tym razem dane na ekranach poustawiałem ok, ładnie pokazuje to co chciałem. Autolapy działają i pokazują też to co się spodziewałem. Stwierdzam jednak, ze jak dla mnie dane pokazywane na ekranie autolapu są mało czytelne. Cyferki są dość "chude", jest ich sporo i trzeba dobrze łapać focus :) by zobaczyć co pisze.
Dalej jednak nie rozgryzłem zapisu treningu!. Postępuje wg instrukcji ale nie działa :( Nie wiem, muszę chyba mądrzejszych spytać.
Acha, na plus szybkość łapania GPS. Mimo startu jakieś 130 km od ostatniej lokalizacji szybko się odnalazł i od razu był dokładny.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
New Balance but biegowy
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 09 - 28/02/2015
5 Bieg CITY TRAIL we Wrocławiu.

Dystans: 4,88km
Czas: 00:26:13
Średnie tempo: 5:22 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Kalenji Kapteren Crossover Fw13

Zastanawiałem się jak wyjdzie te 5 km, bo drugą połowę lutego miałem słabiutką pod względem biegów. Pasmo chorób niestety nie pozwoliło na systematyczny trening a i nie ma co ukrywać dalej nie czuje się zdrowy w 100%. Męczy mnie ciągle kaszel i trochę boję się ostro latać by choroba znów nie powróciła.
Zawody City Trail jednak mają się ku końcowi i trzeba było pobiec by uskładać wymaganą liczbę biegów.
Warunki pogodowe bardzo dobre. Parę stopni na plusie ale na całe szczęście bez błota. Ziemia była zmrożona co pozwalało biec komfortowo.

Ustawiłem się w ostatnim sektorze i zamysł na bieg miałem taki by pobiec bardziej treningowo niż na 100% możliwości. Założenia spełniłem częściowo :) bo mimo, że biegłem wolniej niż ostatnio wcale jednak nie było to tempo treningowe (jak na moje możliwości).
Po starcie podczepiłem się do dwóch zawodników, którzy lecieli dość równo i wisiałem im na plecach :) Po 4 km jeden z nich odpadł i został z tyłu, a ja chwilowo nawet wyprzedziłem drugiego z nich. Spiął się jednak w końcówce i przybiegł na metę jakieś 3 osoby przede mną :)
Tragicznie nie było. Nie czułem jakiegoś dyskomfortu zdrowotnego ale jednak forma znów w dole...

Ten bieg był pierwszym w nowych trailowych butach - Kalenji Kapteren Crossover Fw13. Nie miałem wcześniej czasu na jakieś ich specjalne rozchodzenie, można powiedzieć, że założyłem je nowe na nogi i poleciałem. Narazie wszystko ok. Nie cisną, nie obcierają. Niemniej na 5 km dystansie to wszystko byłoby wygodne :) więc żadnego werdyktu dać nie mogę. Zobaczymy po jakiejś bardziej wymagającej trasie.
Na pewno są cięższe od zwykłych butów. O ile nie machnąłem się w pomiarze rozmiar 45 waży 376 gr.

I cóź. Luty za nami. Kiepski to był miesiąc. Zrobiłem tylko 122 km co zważywszy na cele jakie mam jest ilością śmieszną i marnie wygląda na przyszłość. Oby w marcu poszło lepiej.

A na deser :) bieg, w którym nie pobiegłem czyli nie każdy może/powinien biegi robić:
Tydzień 09 - 01/03/2015
Tropem Wilczym 2015 (Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych)

Dystans: -
Czas: -
Średnie tempo: -

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Crivit 2015

Miałem w niedzielę nic nie biegać bo nie chciałem od razu po dłuższej przerwie przegiąć ale tak mnie nosiło, że hej :) W lokalnej NowoRudzkiej gazecie wyczytałem, że w miejscowości Wolibórz przy okazji obchodów Pamięci Żołnierzy Wyklętych robią bieg na 1963 metry to uznałem, że muszę pobiec. Wioska ta blisko od moich teściów (jakieś 3-5 km) więc logistycznie żadna wyprawa. Ubrałem się, żonie nudziłem, że jedziemy i ma robić zdjęcia :) no i żeśmy pojechali. Podejrzanie trochę wyglądał opis tego wydarzenia na oficjalnej stronie www bo nic poza nazwiskiem i numerem tel. nie było (a w innych miejscowościach ładnie rozpisane) ale ok. Skoro piszą w prasie znaczy wszystko jest.
Na miejscu okazało się, że jest stolik, facet z listą i reklamówką koszulek oraz trochę dzieci z rodzicami. Podchodzę i pytam czy można się zapisać a on do mnie, że w sumie on nic nie organizuje a tylko ma swoją listę dzieci (znaczy jakiś nauczyciel). Ale będzie zaraz organizator to czekać. No to czekamy. Zeszło się jeszcze trochę dzieci, o dziwo jedna dorosła kobieta w sportowym stroju :) i wszyscy stoją. OK pojawił się następny facecik - znaczy organizator. Żona moja jak go zobaczyła powiedziała, że nic z tego nie będzie bo to znany w okolicy "zakręt" (bez obrazy jak coś) i jak on coś organizuje to niemożliwe by wyszło (coś wspólnego ze sportem to on lokalnie ma bo ćwiczy młodzież). No i oczywiście ów osobnik też się począł miotać. Rozkładać jakiś pachołki, czyścić trasę z wyimaginowanych gałązek. Oczywiście też miał swoją listę dzieci, koszulki im rozdawał a mnie obchodził szerokim łukiem.
Podobno był jeszcze 3 organizator ale obaj powyższy nawet nie wiedzieli kto to i czy będzie.
Ciśnienie mi wzrosło, myślę co ja tu robię ale ok jeszcze czekam bo mówił ten drugi, że jak już swoim rozda to będzie myślał co dalej. Zrobiło się za 10 minut do startu, pojawił się 1 (słownie jeden) dorosły startujący już oczywiście w koszulce znaczy, że ktoś lokalny i wiedział z kim gadać.
Przy okazji doszło do moich uszu jak ma wyglądać bieg czyli Organizator nr. 2 wszystkim głośno klarował, że do połowy trasy wszyscy biego-maszerują za nim a niech nikt go nie raczy wyprzedzić. Z powrotem do już można pobiec.
Niestety tu już nie wytrzymałem. Powiedziałem żonie, że robimy w tył zwrot idziemy do samochodu i do domu.
I tak skończył się mój pierwszy bieg, w którym nie pobiegłem.

Ludzie, porażka na całego. Ja rozumiem, że miejscowość mała ale jak tak ktoś chce robić bieg to niech się za to zabiera z sensem (albo niech go nie robi jak nie umie). Do tej pory nawet jak biegłem w podobnej wielkości dziurach to zawsze ludzie potrafili się zorganizować na tyle, że bieg to zawsze przypominało. A tu nie wiem co. Była możliwość wydrzeć od kogoś koszulki, medale to chłopaki skorzystali, wzięli.
Ani to świętowanie było, ani zachęcanie do sportowej aktywności. No ok, dla "ich" dzieci to może. Strasznie żałuję, że się tam wybrałem bo wystarczyło pojechać 15 km dalej do Głuszycy, Wałbrzycha a tam bieg ten miałby stosowną oprawę i wyglądał jak powinien.
No i niedziela bez biegu. Świeżego powietrza zażyłem stojąc 40 minut wśród ludzi, którzy nic nie robią, nic nie widzą itp.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 10 - 03/15/2015

Dystans: 7,90km
Czas: 00:45:10
Średnie tempo: 5:43 min/km
Średnie tętno: 159
Maksymalne tętno: 176

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Nike LunarSwift +4

Starczy obijania trzeba pobiegać :) Postanowiłem w ramach powrotu do treningów nakręcić spokojnym tempem parę kilometrów. W ramach urozmaicenia jak i zebrania dodatkowych danych założyłem dzisiaj pasek pulsometru.
Zegarek skomunikował się z nim bez żadnego problemu. W momencie gdy złapał sygnał GPS, puls też już był pokazany na ekranie.
Bieg zacząłem spokojnie, starałem się biec równo, niemniej ze względu na układ trasy na ostatnich kilometrach przyśpieszyłem (jest lekko z górki). Dobrze mi się biegło, mimo dłuższej przerwy nie miałem żadnych kryzysów. Tętno podczas biegu jak widziałem na wykresie rosło mi liniowo. Spoczynkowe (przed biegiem) miałem 84, później cały czas rosło by na ostatnich metrach osiągnąć max. 176, Myślę, że tak powinno być bo początek ostatnich 900 m leciałem szybciej z górki a sama końcówka biegu prowadzi pod lekką górkę.
Cóż. Niezły bieg. Teraz około tygodnia rozruchowego a później powoli trzeba będzie nakręcać dłuższe dystanse.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 10 - 05/15/2015

Dystans: 7,61 km
Czas: 00:45:23
Średnie tempo: 5:58 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - PUMA Kevler Runner

Ta sama trasa co we wtorek. Biegowo ok, żadnych problemów nie zanotowano :) Strasznie długo za to wyczekałem się na sygnał GPS. Technika ty tylko problemy :)
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 10 - 07/15/2015

Dystans: 4,53 km
Czas: 00:25:56
Średnie tempo: 5:44 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Crivit 2015

Jak co tydzień lekki rozruch w Górach Sowich. Trasa dobrze mi znana i nawet szła całkiem nieźle. Zmieniłem za to godzinę biegu na poźniejszą (do tej pory zawsze biegłem rano). Uznałem jednak, że szkoda ryzykować przeziębienie i lepiej pobiec kiedy jest cieplej (rano w tych rejonach jeszcze sporo na minusie).

Tydzień 10 - 08/15/2015

Dystans: 11,12 km
Czas: 01:07:13
Średnie tempo: 6:03 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Crivit 2015

Dłuższe wybieganie. Szału dystans nie robi ale kilometrów więcej niż normalnie :) Całkiem dobrze się biegło, chociaż od 7 km w głowie kiełkowała myśl, że wystarczy :) Szczęśliwie udało się ją zwalczyć i do końca wolniutkim truchcikiem doczłapałem.
W ramach urozmaicenia trasy i doznań biegowych zszedłem ze znanych mi szlaków by przez malownicze pola podreptać na samotny szczycik, który intrygował mnie od dłuższego czasu. Podbieg był niezły na końcu ładnie przystawiało. A szczyt jak szczyt - widoki ok za to droga prowadząca na niego nie wiodła nigdzie dalej :) Musiałem zbiec z powrotem tą samą ścieżką. Niemniej ciekawość moja została zaspokojona, później już biegłem normalną trasą.

Przy okazji doznań okołobiegowych stwierdzam z przykrością, że Crivity coś mnie na dłuższych wybieganiach obcierają :( W wewnętrznym rejonie śródstopia (obie stopy). Pierwszy raz załatwiłem sobie wprawdzie ten rejon przy okazji biegu w biedronkowych Intertekach i nie do końca mi to zeszło (co pewnie ma znaczenie w dalszym podrażnianiu tego rejonu) ale jednak gdy biegam w Nikach czy Pumach (podobny dystans) to nic nie czuję. A tu zaczyna za każdym razem coś "rżnąć". Hmm, kiepsko trzeba będzie chyba pomyśleć o jakichś lepszych butach na weekendowe biegi.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 11 - 10/03/2015

Dystans: 5,40 km
Czas: 00:30:16
Średnie tempo: 5:37 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Nike LunarSwift +4

Powinno być 10 km ale zacząłem trening około 20:00 i nie chciałem już przeginać - późno wracając do domu. W tym tygodniu szykuje mi się sobotni wyjazd więc uznałem, że pomieszam kolejność biegów. Wtorek około 5 km, środa i czwartek po 10 km. Piątek i sobota będą czasem odpoczynku by w niedzielę machnąć jakieś dłuższe wybieganie. Jak na razie idzie zgodnie z planem.

Tydzień 11 - 11/03/2015

Dystans: 10,75 km
Czas: 01:03:14
Średnie tempo: 5:53 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Nike LunarSwift +4

Całkiem dobry bieg. Spokojne tempo i 10 km nie było wielkim wyzwaniem. Zimny wieczór tylko, żałuję, że nie wziąłem rękawiczek :)
Ostatnio zmieniony 15 mar 2015, 22:06 przez RMC, łącznie zmieniany 1 raz.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 11 - 12/03/2015

Dystans: 10,86 km
Czas: 01:02:27
Średnie tempo: 5:45 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Nike LunarSwift +4

Ostatni z serii 3 biegów pod rząd (dzień po dniu). Znów około 10 km. Poszło ale czuć już trochę zmęczenie codziennym treningiem. Może nawet i nie podczas samego biegu ale w normalnym łażeniu - czuć mięśnie nóg :)

Tydzień 11 - 15/03/2015

Dystans: 13,04 km
Czas: 01:15:47
Średnie tempo: 5:49 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Nike LunarSwift +4

Długie wybieganie o zawrotnej długości 13 km. Obleciałem ale pod koniec to już dość zmęczony byłem. Jako, że wczorajszy dzień miałem wyjazdowo-imprezowy to liczę w skrytości ducha, że to z tego powodu :)

Ostatnio w Biedronce było sporo sprzętu do ćwiczeń i po wykazaniu się stalowymi nerwami na sam koniec (gdy już nastąpiła obniżka cen) :) nabyłem wałek do masażu (jogi/fitnessu). Były dwa jeden piankowy-pełny a drugi pusty w środku z wypustkami. Wziąłem ten z wypustkami. Słyszałem, że nawet pomaga takie cudo więc zaraz spróbuje dokonać automasażu i przekonać się o tym osobiście.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 12 - 17/03/2015

Dystans: 11,49 km
Czas: 01:09:32
Średnie tempo: 6:03 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Puma Kevler Runner

Słabo mi kilometry przybywają w kolejnych miesiącach więc uznałem, że do tygodniowego "tuptania" trochę jeszcze dołożę. Konkretnie to rundkę wokół parku przy domu co da finalnie te ~11 km. Wolniutki bieg poszedł całkiem nieźle, dystans zaliczony.
Dawno za to nie biegałem w butach Pumy i na początku było czuć ich odmienność od Nika :) Mniej mają amortyzacji co czuć w nogach.

Tydzień 12 - 19/03/2015

Dystans: 5,36 km
Czas: 00:31:11
Średnie tempo: 5:49 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Nike LunarSwift +4

Oj kiepski bieg. Dużo spraw (niebiegowych) załatwiłem w tym dniu, ale do treningu podszedłem bardzo późno i jakiś taki wypompowany już na starcie. Ze względu na porę uznałem, że pobiegnę coś krótszego aby do domu wrócić w akceptowalnym terminie.
Nie szło wogóle... po 5 km dałem spokój i uznałem, że wystarczy. Trudno lepiej odpocząć niż całkiem się zajechać.

Od pewnego czasu za to po biegu dokonuję automasażu zakupionym niedawno wałkiem. O technice jaką to robię pisał nie będę :) ale ciekawa sprawa. Mi coś to daje, mięśnie mniej czuję po takiej sesji.

Tydzień 12 - 21/03/2015

Dystans: 4,51 km
Czas: 00:25:49
Średnie tempo: 5:43 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Crivit 2015

Weekend to i górki. Bieg rozruchowy przed niedzielą. O samym biegu to nie ma co wiele pisać. Jak będą negatywne sensacje na 5 km to znaczy, że pora kończyć z bieganiem :)
Postanowiłem za to dać szansę swoim Crivitom i dokonać ich małego tuningu tak by mnie nie obcierały. Dokonało się to przez wymianę wkładki i zmianę sposobu sznurowania.
Oryginalne wkładki wyleciały a ich miejsce zajęły sportowe żelowe wkładki a Aldi (za całe 10 PLN). Myślałem wprawdzie nad podobnymi z Biedronki ale te niemieckie wyglądają na solidniejsze. Dociąłem je z przodu pod wymiar oryginalnych i ładnie zainstalowały się w bucie.
Wiązanie zrobiłem zwykłe, najzwyklejsze - ciężko to opisać ale sznurówki wychodzą z zewnętrznej strony buta (a teraz wszystkie nowe buty jakie kupuje wiązane są tak, że sznurówki wychodzą od strony środka).
Pierwszy bieg i nie było najgorzej. Żadnych kontuzji.

Tydzień 12 - 22/03/2015

Dystans: 15,03 km
Czas: 01:30:05
Średnie tempo: 6:00 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Crivit 2015

Dłuższe wybiegania na dystansie 15 km. Warunki pogodowe mimo, że złe to do biegania nie były najgorsze - zimno (blisko 0st C), wilgotno ale bez deszczu. No to wolno, spokojnie ale do przodu. Jakiś tam przejściowy kryzys miałem ale nie poddałem się i leciałem cały czas.
Na plus - buty sprawiły się dobrze. W końcu nic mnie obtarło.


Trochę się nabiegało ale ciągle cierpię na deficyt dłuższych dystansów. Planowania długofalowe nie wychodzą mi z reguły najlepiej ale w tym tygodniu w niedzielę postaram się w końcu machnąć jakieś 20 km. Odmiennie - po płaskim co jednak może być ułatwieniem w pokonaniu dystansu.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 13 - 24/03/2015

Dystans: 11,84 km
Czas: 01:09:13
Średnie tempo: 5:51 min/km

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Nike LunarSwift +4

Trening zgodny z założeniami. Spokojne tempo na całym dystansie ale biegło mi się coś średnio.

Tydzień 13 - 26/03/2015

Dystans: 11,80 km
Czas: 01:10:07
Średnie tempo: 5:56 min/km
Maksymalne tętno: 177 (średnie 162)

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Nike LunarSwift +4

Powtórka biegu z wtorku. Kolejny raz spokojnym tempem aby pokonać dystans :) Nie szalałem bo w sobotę ostatni bieg z serii City Trail i dopiero wtedy chcę podkręcić tempo.

Oba biegi w tym tygodniu odbyłem z zegarkiem SpoQ (ot tak dla odmiany od Garmina). O ile przy biegu we wtorek naczekałem się strasznie długo na złapanie sygnału to dzisiaj satelitę złapał momentalnie. Jeszcze zanim doszedłem te 30 metrów z bramy domu na swoje miejsce startowe był w zasięgu. Wow, szybciutko.
Dzisiaj też pobiegłem z założonym paskiem pulsometru. Dość wysokie mam tętno w czasie biegu jak widzę.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 13 - 28/03/2015
6 Bieg CITY TRAIL we Wrocławiu.

Dystans: 4,94km
Czas: 00:24:48 (24:45 wg organizatorów)
Średnie tempo: 5:01 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Kalenji Kapteren Crossover Fw13

Ostatni, szósty bieg City Trail. Dłuższy już czas (oby nie zapeszyć) biegam w miarę regularnie więc na tych zawodach postanowiłem zaatakować swoje czasy i osiągnąć najlepszy wynik tej edycji CT.
Pogoda/warunki na zawody zapowiadały się dobrze. Znów było chłodnawo, trasa twarda bez błota. Przed samym biegiem jednak zaczęło kropić by na około 5 minut przed biegiem regularnie się rozpadać. No i padało praktycznie cały bieg robiąc lekkie ale jednak błotko. Mimo niezbyt sprzyjających warunków plan udało się zrealizować w 100%.
Od startu ruszyłem dość ostro. Pierwszy kilometr w 04:50. Za szybko trochę i to jeszcze rwanym tempem. Dużo ludzi musiałem wyprzedzać bo biegli z przodu wolniej, trasa zaś wąska, na brzegach pniaczki, dziury. Dopiero po tym 1-szym km zrobiło się luźniej i można było biec równo. Kolejne kilometry Garmin naliczał mi po około 05:04, 05:05.
Finalnie na mecie zameldowałem się po 24:45 i zająłem 204 miejsce (z 342 startujących) :)

Jeśli dobrze patrzę w klasyfikacji generalnej mężczyzn jestem 170 z 209 osób więc szału niestety ma. Na zwycięstwo trzeba jeszcze trochę poczekać ;)
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 13 - 29/03/2015

Dystans: 21,42 km
Czas: 02:03:58
Średnie tempo: 5:47 min/km
Średnie tętno: 161 (maksymalne 169)

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Nike LunarSwift +4

Nogi po wczorajszych sprintach ;) bolą ale trenować trzeba. Miało być w końcu coś dłuższego no i było. Wyszedł półmaraton z małym naddatkiem. W większości po ziemnej nawierzchni parku więc przynajmniej nogi tak w kość nie dostały jak po asfaltach.
W sumie biegło się dość dobrze do około 18 km, później czułem już zmęczenie kończyn dolnych i zwolniłem tempo.

Muszę się jednak sam pochwalić za sumienność, bo pogoda to taka średnia była. Praktycznie cały bieg padało. Pod koniec jeszcze deszcz zwiększył intensywność i ciapało naprawdę mocno. Ludzi na mieście praktycznie brak, biegaczy to może z 3 osoby przez chwilę widziałem, No ale ja dałem radę i kilometry nabite :)

Dzielnie również sprawił się zegarek SpoQ, ulewa nie okazała się dla niego zabójcza i działa. To świetnie, czyli i Rzeźnika powinien dać radę przetrwać.

Będąc zaś na tematach około-biegowych w czasie sobotniej wycieczki do marketu oglądałem buciki SALOMON X-Tour. Kurcze, fajne. Przymierzyłem i nawet mi się podobało. Z boków dość dobrze trzymały nogę, luz na palce był. Pierwsze wrażenie to takie, że są dość lekkie ale sztywne. Straszną miałem ochotę je kupić ale kosztowały koło 290 a tyle to wydać nie miałem. Widzę jednak, że na All.. sprzedają je już po koło 210-220 co brzmi rozsądniej. Muszę zacząć odkładać to może sobie je kupię. Nie są to wprawdzie żadne wyczynowe wymiatacze ale na moje bieganie (nawet na Rzeźniku) spokojnie powinny się nadać.
Ktoś może miał, ma, używa i coś więcej o nich powie?
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 13 - 31/03/2015

Dystans: 11,53 km
Czas: 01:09:45
Średnie tempo: 6:03 min/km

Sprzęt: Garmin FR10. Buty - Puma Kevler Runner

Pogoda dzisiaj średnio zachęcała do biegania bo cały dzień słońce przeplatało się z deszczem a na domiar złego mocno u nas wiało.
Na obecnym jednak poziomie treningu (i czasie pozostałym do maratonu) strata dzisiejszego dnia byłaby zbyt dużą, więc twardo się wyszykowałem i ruszyłem. O dziwo warunki na "żywo" okazały się lepsze niż przez okno. Owszem padało przez połowę treningu (no i było zimno) jednak wiatr na szczęście nie przeszkadzał. Wiało jakoś tam wyżej :) i tylko pomiędzy blokami troszkę było czuć spowolnienia. Fajną sprawą była za to zmiana czasu - trening cały za widoku :)
Dzisiaj tempo zdecydowanie relaksacyjne. Wszystkie okrążenia troszkę powyżej 6 min/km. Dobrze mi się biegło, trochę czułem nogi po sobotniej połówce ale tragedii nie było.

Jako, że kolejny miesiąc się już zakończył to należy podsumować, iż w marcu wylatałem 169 km. Tyle przynajmniej pokazuje Endomondo. Spory wzrost w porównaniu do wcześniejszych miesięcy ale to dalej mało :(
Zastanawiam się mocno nad strategią na kolejne tygodnie (kwiecień). Czy utrzymać obecny poziom treningów co dałoby około 45-50 km tygodniowo (z maratonem da to spokojnie 200 km/miesiąc) czy spróbować coś jeszcze dołożyć. Dołożyć raczej do treningów w środku tygodnia bo długie wybiegania liczę po około 20 km.
Z jednej strony im więcej spokojnych kilometrów tym lepiej przed Rzeźnikiem z drugiej nie chciałbym żeby okazało się, że zbyt gwałtownie zwiększam obciążenia i się zajadę.
No nie wiem, do przemyślenia.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 14 - 02/04/2015

Dystans: 11,99 km
Czas: 01:06:20
Średnie tempo: 5:32 min/km
Średnie tętno: 162 (maksymalne 175)

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Nike LunarSwift +4

Zima powróciła i trzeba było przeprosić się z wełnianą czapką i rękawiczkami. Chłodno, w Oleśnicy cały dzień około 2 stopni, no ale na szczęście podczas biegu nie padał ani śnieg ani deszcz.

Trening w sumie powiedziałbym, że szedł ciężko. Zdziwiony aż byłem, że bolą mnie nogi i ciężko człapię. Myślałem, że to z powodu krótkiego snu w ostatnich dniach ale jak zerknąłem w domu na cyferki to widzę, że coś zasuwałem. Praktycznie 30 sek szybciej na kilometr niż bywało na poprzednich treningach. Dziwne, raczej dokładny jestem w trzymaniu tempa a tu taka wtopa :)
No ale, nie ma co płakać, trzeba się cieszyć, że się udało wytrzymać.
Teraz dzień wolnego a w świąteczne dni będzie czas nabijania kilometrów.

Przy okazji wystartowałem alternatywną wersję swojego bloga:
http://RMC-biega.com

Narazie jeszcze muszę system rozgryżć :) ale myślę, że po świętach skończę go personalizować i zacznę dodawać jakieś szersze opisy treningów, testy tego co mam/używam i tym podobne ciekawostki.
Jak coś to zapraszam wszystkich.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 14 - 04/04/2015

Dystans: 8,20 km
Czas: 00:46:24
Średnie tempo: 5:39 min/km
Średnie tętno: 162 (maksymalne 170)

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Nike LunarSwift +4

Z reguły sobotni bieg robię po górkach. Ze względu jednak na święta, pozostałem w Oleśnicy, i siłą rzeczy weekendowe biegi odbyły się po płaskim. Aby nie było, że się obijałem zwiększyłem trochę sobotni dystans :)
Bieg poszedł całkiem dobrze, szybko :) i bez specjalnych trudności.

Tydzień 14 - 05/04/2015

Dystans: 22,74 km
Czas: 02:16:24
Średnie tempo: 6:01 min/km
Średnie tętno: 160 (maksymalne 168)

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - Kalenji Kapteren Crossover Fw13

Żeby nie było, iż w rejonie Oleśnicy biegów terenowych się uprawiać nie da to zszedłem z asfaltów i zrobiłem wyprawę po okolicznych lasach i łąkach. Sprawdziłem wcześniej w internecie gdzie to ja mogę pobiec i wybrałem sobie dłuższy odcinek w pobliżu miejscowości moich rodziców. Ciekawy taki bieg w nieznane. Nowa trasa, nie wiadomo czego można się spodziewać i jak pójdzie.
Poszło dobrze ale wyzwanie było. Mimo, że zabrakło Sowiogórskich pagórków to trasy polnymi drogami też mają swoją trudność. Biegnie się praktycznie po falach :) bo co chwila koleiny z kół traktorów, duże i głębokie kałuże, które wypada ominąć, błoto przeplecione z piaskiem czy trawą. Wszystko to powoduje, że bieg nie jest jednostajny ale tempo, długość kroku się zmieniają i mięśnie dostają ładnie w kość :)
Całość ubiegłem spokojnym tempem (około 6 min/km) i jestem z siebie zadowolony. Wytrzymałościowo dałem radę. Mimo, że święta to żadnych negatywnych sensacji związanych z obżarstwem też nie było.

Ten bieg był przy okazji testem jak sprawią się Kalenji przy dłuższej trasie. No niestety pewne ich mankamenty wyszły, o czym postaram się napisać na swoim nowym blogu.

Kolejną oczywistą oczywistością był fakt, że przydałoby się włączyć do treningów solidniejszą ogólnorozwojówkę. Czułem bowiem po biegu różne mięśnie, które przy spokojnym nabijaniu kilometrów raczej nie są tak mocno angażowane.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 713
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Tydzień 15 - 07/04/2015

Dystans: 11,82 km
Czas: 01:10:32
Średnie tempo: 5:58 min/km
Średnie tętno: -

Sprzęt: SpoQ SQ100. Buty - EB Diamond Star

Nowy tydzień, trasa ta sama. Żeby nogi nie przyzwyczajały się tylko do jednych butów założyłem takie, w których już dość dawno nie biegałem. Lżejsze i z mniejszą amortyzacją. Nie było źle - nic nie bolało :)

Przy okazji pragnę donieść :) że na swoim blogu popełniłem krótki test terenowych Kalenji Kapteren Crosover.

http://rmc-biega.com/
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
ODPOWIEDZ