kamilwroblewski78 - od życiówki na 10km do marathonu

[gonefishing]

- REHABILITACJA

Leki: NIMESIL, STRUCTUM
Zalecenie formy aktywności fizycznej w tym czasie: Spacery, pływanie, ew. jazda na rowerze.

30 czerwca 2012 r.

Rowerek w południe: 8,9 km
Rowerek późnym wieczorem: 10,32 km

1 lipca 2012 r.

Rowerek: nieco ponad 30 km

2 lipca 2012 r.

Rowerek: 32,1 km
Pływanie - jeziorko - ok. 20 minut.

3 lipca 2012 r.

Rowerek: ok. 8,5 km

4 lipca 2012 r.

Rowerek: 36,53 km

5 lipca 2012 r.

Rowerek: 15,85 km

6 lipca 2012 r.

Rowerek: 8,27 km - malutko, ale rowerek się popsuł

7 lipca 2012 r.

Pływanie - jezioro: pon. 1h

8 lipca 2012 r.

Rowerek: 22,17 km
Pływanie - jeziorko: ok. 30 min

9 lipca 2012 r.

Rowerek: 18,83 km


Ponieważ borykam się z kontuzją kolana nie będę dodawał nowych postów tylko ograniczę się do edytowania niniejszego, który z grubsza opisze moją "walkę" o rychły powrót do biegania.

[gonefishing]

Z uwagi na fakt, że kolano już mnie nie boli, wznawiam treningi z dniem 10 lipca 2012 r

Mam tylko czasami uczucie jakby rozpierało w nim ale bólu - zero

Na początku wznowionego treningu pobiorę dalej to co mam przepisane od lekarza, tj. STRUCTUM oraz NIMESIL. Oczywiście teraz tylko w specjalnym obuwiu będę biegał.

[gonefishing]

10 lipca 2012 r.

Było 6 km wolnego biegu z 7 żwawszymi ok. 20" akcentami w łącznym czasie ok 34. Z noga chyba nadal nie jest idealnie. Chyba muszę to powoli rozbiegać. W ciągu dnia był też rowerek - 12,57 km.

11 lipca 2012 r.

Dzisiaj wolne i jest całkiem nieźle. Jutro też pobiegnę tak samo jak wczoraj

[gonefishing]

12 lipca 2012 r.

B. wolny truchcik: 6,5 km w około 40 min.

13 lipca 2012 r. - i to w piątek - nie ryzykowałem długiego biegu

Bieg ok 1,5 km

[gonefishing]

6 km - 0h32' - 5'19"/km - 457 kcal



Dodałem coś jak "Cel główny", który gdzieś tam w głowie przyświecał mojemu bieganiu ale w zasadzie pominąłem go, tj. poprawa wydajności płuc.

[gonefishing]

6 km - 0h35 - 5'50"/km - 465 kcal

[gonefishing]

23.07.12r. - Bieg po osiedlu Janinówka w Warszawie tempem żółwiowym (6 od 7 min / 1km) z częstymi przyspieszeniami przez 1h07'

25.07.12r. - Bieg po osiedlu Janinówka w Warszawie tempem żółwiowym (6 od 7 min / 1km) z przyspieszeniami przez ok. 35'

[gonefishing]

Zawody, zawody i po zawodach.

W sumie to wynik nie ciekawy, bo 55'28" jednak warunki były masakryczne: trudna trasa (w porównaniu z biegiem o błękitną wstęgę) a przede wszystkim wysoka temperatura i wilgotność - po przekroczeniu mety padłem na czworaka na asfalt jak dziecko - płuca nie wytrzymały, bo nogi mogłyby nieść jeszcze sporo. Po raz pierwszy wziąłem sobie żelki energetyczne (2 szt.) i to był błąd. Zakleił mi skubaniec usta, że przełknąć go nie mogłem - dopiero za 2 km mogłem go popić - jednak do jedynego wodopoju była duża (a i to mało powiedziane) kolejka :P

Organizacja jak rok temu na 5 minus. Minusik za problem przy wodopoju, brak możliwości cofnięcia się po medal pamiątkowy kto go by zapomniał i parę innych drobnostek.

Ten bieg ma jednak inny wymiar i nie rezultat czy organizacja biegu ma znaczenie.

Byłem rok temu, byłem teraz i będę za rok.

[gonefishing]

To jest moment od którego zaczęło się bieganie. Wcześniej było tylko próbowanie wszystkiego i niczego.



Bieganie od (po) XXII Biegu Powstania Warszawskiego do 13 sierpnia 2012 r.

Dane poniższe przedstawiam wg. wzoru: data/dystans/czas/tempo

02.08.12r./5,2km/30'00"/5'46"
04.08.12r./5,2km/28'19"/5'26"
09.08.12r./6km/32'04"/5'20"
11.08.12r./6km/31'08"/5'11"
12.08.12r./6km/31'02"/5'10"
13.08.12r./6km/30'18"/5'03"

Patrząc na tempo widać ciągły progres - to cieszy

[gonefishing]

ROWER 14 sierpnia 2012 r.
Dystans: 11.94 km
Czas trwania: 00:33:00
Średnie tempo: 02:45 min/km
Średnia prędkość: 21.72 km/h
Kalorie: 284 kcal
Przewyższenie (wzniesienie/spadek): 18 m / 17 m
Notka: Test programu RUNTASTIC na rowerku. Program liczy bardzo dokładnie wszystko zgodnie z oznaczeniami na trasie. Trasa wytyczona perfekcyjnie. SUPER!!! A i ogólnie przejechałem więcej jednak komórka się rozładowała


BIEGANIE 16 sierpnia 2012 r.
Dystans: 11.78 km
Czas trwania: 01:09:57
Średnie tempo: 05:56 min/km
Średnia prędkość: 10.11 km/h
Kalorie: 916 kcal
Przewyższenie (wzniesienie/spadek): 62 m / 66 m
Notka: Miało być spokojne wybieganie w tempie ok. 6min/km z powodu wciąż odczuwalnego lekkiego bólu w prawym kolanie. Tempo się zgadza ale nie na spokojnie. Początkowo biegłem polna drogą oraz wzdłuż ścieżki technologicznej i było fajnie. Jednak ścieżka w gęstym lesie okazała się szkołą przetrwania. Błoto, kałuże więc buty ważyły jak hantle z siłowni. Zaliczone parę poślizgów na błotku. Powrót w tych samych warunkach jednak po ciemnicy. Cieszyłem się jak wybiegłem z lasu w pole. Jednak z padającego deszczu ziemia uprawna zamieniła się w lepką glinę co dociążyło butki. Masakra. Jednak jestem zadowolony z dwóch powodów: 1. Nie zawróciłem się i zrobiłem co planowałem. 2. Nie przeforsowałem kolana jeszcze bardziej.



Planuję zaliczyć Półmaraton w Pile 9 września 2012 r. Nigdy nie biegłem takiego dystansu, nawet podczas treningu, więc plan startu jest następujący: zdobyć metę w wyznaczonym limicie - to wszystko.

[gonefishing]

Spróbuję ruszyć okolicę - może się uda. Dzisiaj zacząłem.

[gonefishing]

Następne w planie po Pile to dycha w Goleniowie, 6,2 km w Choszcznie i opłacona połówka Samsunga. Czy wszystko wypali nie wiem - mam jednak taką nadzieję. Plany startów dalszych - Dębno 2013


Tak jak pisałem wcześniej, cele niezrealizowane będą edytowane w miarę progresu.
Zmieniłem półmaraton z 2h na 1h50' oraz maraton z 4h15' na 4h. Wypadało już.

[gonefishing]

18.08.12r. / 18,73 km / 01:38:37 / 05:16
20.08.12r. / 6,16 km / 00:30:53 / 05:01
21.08.12r. / 13,38 km / 01:13:44 / 05:31
23.08.12r. / 14,28 km / 01:15:02 / 05:15
26.08.12r / 20,31 km / 01:49:24 / 05:23
27.08.12r. / 4,59 km / 00:31:00 / 06:45 - rozprostowanie nóg
28.08.12r. / 6,00 km / 00:28:52 / 04:49 - BNP - pierwszy km 5:25, ostatni 4:32
Trzeba było trochę uzupełnić zaległości


Jutro wizyta u pulmonologa - ciekawe co on na moje bieganie

[gonefishing]

29.08.12r. / 7,48 km / 00:47:36 / 06:21 - rozprostowanie nóg po wczorajszym BNP.


Co się tyczy 10 km w Goleniowie. Dzwoniłem dzisiaj do OSIR'u i dowiedziałem się, że trasa, która miała atest zmieni się z powodu wykonanych prac drogowych. Szkoda, bo atest był rok temu. Nie potrafili mi powiedzieć czy zostanie wykonany nowy. Ja jednak wystartuję niezależnie od tego


No i stało się - POChP potwierdzone. Ściany dróg oddechowych wyraźnie zgrubione i znacznie ilości zalegającej wydzieliny.
Jak się czyta na necie teksty typu "Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP, ang. COPD) należy do głównych przyczyn przewlekłej chorobowości i umieralności na świecie. Zajmuje 4. miejsce wśród przyczyn zgonów" można popaść w depresje. Trzeba nauczyć się jednak mieć to w 4 literach
Ogólnie nie jest źle. Stan tej choroby jest u mnie na etapie raczkowania, więc na razie bez żyję leków.
Zalecenia: nie palić i nie przebywać w pobliżu palaczy, dieta, i ćwiczenia wydolnościowe w tym bieganie jest właśnie bardzo dobre Dodatkowo szczepić się przeciwko grypie i przemyśleć szczepienie przeciw pneumokokom.
Ogólnie muszę się pochwalić ponieważ na spirometrii miałem wynik 75% a ze starych wyników jakie robiłem gdy jakiś czas temu próbowałem się zająć moim płucnym problemem wynosiło 66%. To 9% do przodu. Czy to zasługa biegania? Lekarz powiedział, że prawdopodobnie tak. Zresztą ja sam nie widzę innej możliwej przyczyny. Za pół roku na wizytę kontrolną.

[gonefishing]

Miesiąc sierpień 2012 zamykam:
- 137,5 km - planowałem zrobić 150 km
- średnim tempem 5:27 min/km