14 lipca 2012
Było trochę więcej czasu na trening, poleciałem sobie dlatego dłuuugie rozbieganko. Waszło trochę ponad 21 km w tempie po 5:20. Samopoczucie dobre, ale nie rewelacyjne.
15 lipca 2012
Pojechaliśmy sobie całą rodziną: mama, tata, junior i pies do lasu. Potruchtałem 20 minut, później trochę z psem i zrobiliśmy (ja i pies) fajną serię podbiegów, tzn. 12x 120 metrów. Znalazłem super góreczkę, jak tylko będzie czas to będziemy tam robić siłę. podsylam link do fotek:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 423&type=1
16 lipca 2012
Pobieganko 13 km, po 5.00 min na km.
17 lipca 2012
Cztery kilometry truchtu z psem. Seria ćwiczeń na brzuch, grzbiet, i takie tam. Następnie kolejne 10 minut truchtu i rytmy 8x100 metrów. Truchcik do domu, jakieś 20 min. spokojny trening ale długi. Dużo czasu trzeba na takie techniczne rzeczy, a ten nie zawsze jest. Tym bardziej się cieszę, że się udało.
18 lipca 2012
Trzy kilometry rozgrzewki, następnie 5km ciągłego (kilometry biegane po: 4.01; 3.57; 3.57; 3.49; 3;44) następnie pobiegłem jeszcze dalej 8 km po mniej więcej 5 min. W sumie wyszło więc 16 km. Cieszę się z tych 5 km ciągłego. Nie cierpię biegać tempa, a w takim biegu ciągłym jakoś mi przyjemniej. Trudno się przyzwyczaić do wyższej intensywności, ale nie było źle.