panucci10- Rok 2017 to kontynuacja 2016, czyli regres ;)

[panucci10]

Dziś półmaraton jurajski:

Km /Dystans / Czas / Tempo

1 / 1km 005m / 00:05:19 / 00:05:17
2 / 1km 006m / 00:04:55 / 00:04:53
3 / 1km 005m / 00:04:26 / 00:04:25
4 / 1km 004m / 00:04:51 / 00:04:50
5 / 1km 000m / 00:04:34 / 00:04:34
6 / 1km 006m / 00:04:53 / 00:04:51
7 / 1km 001m / 00:04:13 / 00:04:13
8 / 1km 005m / 00:04:22 / 00:04:21
9 / 1km 000m / 00:04:58 / 00:04:58
10/ 1km 005m / 00:05:08 / 00:05:06
11/ 1km 000m / 00:04:58 / 00:04:58
12/ 1km 006m / 00:05:15 / 00:05:13
13/ 1km 003m / 00:04:13 / 00:04:12
14/ 1km 000m / 00:05:39 / 00:05:39
15/ 1km 002m / 00:04:31 / 00:04:30
16/ 1km 008m / 00:04:56 / 00:04:54
17/ 1km 000m / 00:04:18 / 00:04:18
18/ 1km 005m / 00:05:13 / 00:05:11
19/ 1km 005m / 00:04:27 / 00:04:26
20/ 1km 001m / 00:04:33 / 00:04:33
21/ 1km 005m / 00:04:23 / 00:04:22

W sumie: czas brutto: 21.097km - 01:40:05
czas netto: 21.097km - 01:39:37 życiówka


Na półmaraton jurajski jechałem z nastawieniem na 1:45-1:50 żeby mocno pobiegać po tych górkach które są bardzo wymagające!
Sądziłem że ani trasa ani pogoda <22st i duszno bardzo> nie sprzyja do uzyskiwania życiówek, tym bardziej że nastawienie moje było na ten bieg bardziej nie jak na zawody a na mocniejszy trening siłowy. Obecnie też sądze ze jestem w słabej dyspozycji bo miałem troche przerwy w bieganiu i obecnie teraz dopiero nadrabiam zaległości.
Zacząłem bez jakiegoś konkretnego planu na ten bieg, ale już na pierwszym km i na pierwszym podbiegu ustaliłem w głowie taktyke:), na każdym podbiegu biec bardzo wolno, nie podpalać sie i nie walczyć a na zbiegach luźno jak nogi poniosą. Efekty były takie że wszyscy mnie mijali na podbiegach a ja tych wszystkich mijałem na zbiegach . Biegło się naprawde super, z głową z założeniami i taktyką. Jestem mega zadowolony! Życiówka na tak wymagającej trasie bardzo dobrze wróży i poraz pierwszy moge śmiało powiedzieć że plan na tych zawodach wykonałem w 110%
Zastanawiam sie teraz czy gdybym jechał na ten bieg z założeniem poprawy życiówki z marzanny to czy bym sie nie przypalił na np pierwszych 10-15km i czy bym nie spuchł już duuzo wcześniej, czy jak bym np walczyl na podbiegach coby urwać cenne sekundy to czy mialbym siłę tak szybko i swobodnie zbiegać z tych górek? Tego sie juz nie dowiem ale przemyśle pare spraw
Na koniec chce jeszcze wspomnieć o bardzo udanym debiucie mojego 38letniego podopiecznego którego namowilem na ponowne bieganie i zmotywowałem do zapisania sie na jurajski:) Czas Norberta to 01:54:05! I bedzie pewnie tylko lepiej!
Gratuluję również Darkowi <Darekbe022> super życiówka poprawona o ok 8min! i Tomkowi <pulchniak> za super bieg i super wynik!
Dzisiejszy dzień uważam za bardzo udany!

I na koniec jeszcze wrzucam dwa zdjątka:

[panucci10]

Rozbieganie:

Dystans / Czas / Tempo

18km 083m / 01:53:11 / 00:06:16


Dzis spokojne, lekkie rozbieganie po wczorajszej jurajskiej połówce. Biegło sie przyjemnie i bez żadnego bólu i zakwasów.
Jutro zapewne sobie pobiegam tyle ze troche szybciej niz dzisiaj. Mialem cos pokrecic na rowerze ale dzis oddalem rower do przeglądu coby na Susz byl super sprawny Rower odbieram dopiero we czwartek takze cos do tego czasu musze porobic

[panucci10]

Bieganko:

Dystans / Czas / Tempo

2km 335m 00:12:34 00:05:23
9km 098m 00:39:46 00:04:22
2km 319m 00:11:39 00:05:01

W sumie: 13km 752m 01:03:59 00:04:39

Dziś próba utrzymania tempa 4:30 przez ok 9km <taka trasa>. Pogoda jak dla mnie fajna, ok 15stopni caly czas padał deszcz i wreszcie było czym oddychac bo powietrze świeże i rześkie. Po spokojnej rozgrzewce czas na szybszy i bardziej meczacy bieg. Bylem milo zaskoczony ze tempo wyszło duzo lepsze niz zakladałem i jakby to były zawody na dyszke było by złamane 44min . Potem lekkie schłodzenie i powrot do domu. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego biegu, bo mimo przygód jakie miałem przez ostatnie dwa dni dałem rade! Ale od poczatku. 12 czerwca minął miesiac od zmiany mojego stanu, żonka dała mi dwa prezenty! Jeden super extra drugi troche mniej Ten super extra <no musze sie pochwalic > to skok ze spadochronem tym razem z 4000m ! 5lat temu robiliśmy kurs na skoki tyle ze z 1000m ale na nastepne extrimy zabrakło nam funduszy, tym razem troche odzylismy i skok juz za nie dlugo! Juz nie moge sie doczekac . Gorzej z tym drugim prezentem, żonka przekazała mi grype żołądkową którą miała pare dni wczesniej i niestety i dołem i górą leciało i nie chcialo sie zatrzymac Dwa dni kuracji i jest wszystko w jak najlepszym porzadku! Obym juz tego nigdzie nie chwycil bo to nie jest najprzyjemniejsza choroba! Tak ze i sobie i Wam tego nie życze!


edit:

Bieganie nocą:

Dystans / Czas / Tempo

14km 308m / 01:20:54 / 00:05:39

No miałem juz nie biegać no ale zadzwonili z propozycja ze moze dzis tyle i w takim tempie no to co ja biedny mialem poradzic ?
W samochód śmigiem migiem i jestem na miejscu. Biegłem w towarzystwie 5 osob i wszyscy chca sie zapisać na żubra ! Brawo! Jak narazie bieganie im sie spodobało i pierwsze zawody chca zaliczyc ostatniego czerwca. Dla mnie bieg byl lekki i przyjemny dla nich byl to najszybszy bieg na takim dystansie! No ale tak chcieli Na koniec jeszcze zrobilismy ok 250m sprintu i to ich dobiło , mimo tego juz umawiaja sie na niedziele na pietnastke żubrowską ! Oby tak dalej!

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 20st, słoneczko <nieraz za chmurami>, wiatr <czasem porywisty>

Dystans / Czas / Tempo

10km 020m / 00:25:23 / 00:02:32
10km 010m / 00:21:22 / 00:02:08
10km 010m / 00:26:48 / 00:02:41
10km 010m / 00:24:15 / 00:02:25
10km 010m / 00:25:23 / 00:02:32
10km 020m / 00:22:22 / 00:02:14
10km 000m / 00:26:02 / 00:02:36
10km 000m / 00:21:27 / 00:02:09
10km 010m / 00:20:56 / 00:02:05
1km 482m / 00:03:01 / 00:02:02

W sumie: 91km 572m / 03:36:59 / 00:02:22

Dziś miało być dlugo, siłowo na podjazdach <bez oderwania dupska od siodełka> i żadnego założonego tempa. Wszystko sie udało zrealizować i z tego jestem zadowolony. Była to najtrudniejsza trasa jaką do tej pory pokonałem! Niesamowicie trudne, długie i strome podjazdy, a na zjazdach kręta droga i troche ciasno niekiedy. Ogólnie ciężko było, ale dałem rade. Pocieszeniem jest to że w Suszu ma być podobno w miare płasko .
Po dzisiejszej jeździe stwierdzam że czas który zrobie w Suszu bedzie miedzy 3:05-3:25, wszystko bedzie zalezec od pogody, trasy i oczywiscie dyspozycji dnia mam nadzieje ze bedzie dobrze !

[panucci10]

Bieganie:

Dystans / Czas / Tempo

16km 620m / 01:40:32 / 00:06:03

Dziś bieg z Norbertem. Pełne słońce, żar sie leje z nieba, temp ok 29st odczuwalna ponad 40st! Mimo tego biegło sie przyjemnie i lekko, chodź niestety Norbert takiej pogody nie wytrzymał i musieliśmy ostatnie 2km przejść w marsz! Trzeba powoli przyzwyczajac sie do takiego upału bo na jesieni bedzie to procentować

[panucci10]

Rower:

Dystans / Czas / Tempo

5km 020m / 00:11:02 / 00:02:12
5km 008m / 00:10:38 / 00:02:07
5km 005m / 00:10:23 / 00:02:04
5km 010m / 00:10:25 / 00:02:05
5km 002m / 00:10:04 / 00:02:01
5km 003m / 00:10:16 / 00:02:03
5km 003m / 00:09:48 / 00:01:58
5km 014m / 00:10:00 / 00:02:00
5km 014m / 00:09:48 / 00:01:57
333m / 00:00:40 / 00:02:00

W sumie: 45km 412m / 01:33:04 / 00:02:03

Dzis miał byc max 50km w tempie narastajacym. Wyszło spoko jak na temp 31st i z lekkim wiatrem jechało sie spoko.
Generalnie nic sie nie działo

[panucci10]

Bieganie:

Pogoda: 32st, bezchmurne niebo, słonce zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

2km 335m / 00:11:12 / 00:04:48 --> szybszy dobieg do lasu
11km 970m / 01:21:02 / 00:06:46 --> bieg z Łukaszem
2km 286m / 00:10:41 / 00:04:40 --> szybszy powrót do domu

W sumie : 16km 591m / 01:42:55 / 00:06:12

Dzisiaj bieg w pełnym słońcu w towarzystwie Łukasza. Łukasz chciał pobiegac w takiej pogodzie zeby sprawdzic sie przed biegiem żubra, założył tempo 6min/km i informowałem go co km co i jak, niestety juz na początku zweryfikowała go pogoda i zwolniliśmy, po ok 9km musieliśmy przejsc w marsz <ok 2km marszu>. Wnioski są takie ze kazdy organizm stopniowo musi przyzwyczajac sie do takiej pogody <Ksieżna coś o tym wie>
Ja jako sam pobiegłem do lasu i z lasu. Biegło sie przyjemnie nawet jak na taka pogode. Kurcze biegłem bez czapeczki i było spoko. Ale na powyzej 20km czapka obowiazkowo musi byc!
Dzisiaj przekroczyłem 3000km odkąd zacząłem biegać i rejestrować wpisy na runlogu Jeszcze ok 11km i w tym roku pęknie juz 1500km!!! Jestem w szoku ze w połowie roku mogłem tyle zrobić!

[panucci10]

20.06.2012

Pogoda: 34st, bezchmurne niebo, słonce zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

645m / 00:13:53 / 00:21:31

Pływanie przy takiej pogodzie na otwartym jeziorku jest zajebiste ! Niestety zrobiłem tylko ok 650m bo mi sie sznurek od bojki urwał i potem wypłynąć na ponad 10m głębokość to tak średnio bez asekuracji. W sumie pływam od małego bąka i nigdy sie nic nie stało, zero skurczów czy cos takiego, jestem w stanie przepłynąć ok 3km, ale a nóż sie cos by trafiło? Jakis atak szalonego łąbedzia albo pirania 3D heh wiec odpuscilem plywanie i sie poprostu poopalałem w słoneczku


21.06.2012

Pogoda: 27st, niebo poczesci zachmurane, zero wiatru, duszno i parno

Dystans / Czas / Tempo

24km 513m / 02:06:33 / 00:05:10

Tego sie własnie obawialem! Ze jak nawet lekko popada to w lesie bedzie tak duszno i parno ze masakra ! W lesie nie za fajnie biegac w taka pogode! Nie ma czym oddychac! Bylem caly mokry po paru metrach !!! Na żubrze bedzie dramat jak bedzie taka pogoda! Lepszą opcja juz jest 34 w pełnym słońcu, bo przynajmniej jest jakies świeże powietrze a tak to jakby wyłączyli tlen!
Założenie na dzisiaj było takie zeby przebiec ok 25km w tempie ok 5:20/km. Pobiegłem dzisiaj trasą biegu Żubra ktory odbedzie sie 30czerwca i na ok 7km stwierdzilem ze postaram sie pobiedz 15km w twmpie 5:00/km wiec troche przyspieszylem, na podbiegu tradycyjnie juz odpuscilem na maxa potem zbieg luzno na nogach w sumie wyszlo 15km w tempie 5:03/km potem zwolnilem do ok 5:25/km i tak juz do konca. Na taka pogode moje 0,7l zwyklej wody to jedynie kropla! Odwodnilem sie na prawie 2,5kg! Ostatni raz tak sie odwodnilem w moim debiucie na maratonie warszawskim gdzie temperatura wynosila ok 30st przy pelnym słońcu!
Tak ze 3majmy mocno kciuki za pogode na tego Żubra, bo inaczej bedą nas wynosić z tego lasu
Ps. W tym roku przekroczyłem własnie 1500km Dokładnie mam 1514 z groszami! Jak na odpuszczony luty i maj <odpowiednio 193km i 156km> to wynik mnie bardzo cieszy A tu jeszcze prawie 5miesiecy biegania

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 19st, leje cały czas <mniej lub bardziej>, wiatr znikomy ale jest

Dystans / Czas / Tempo

5km 008m / 00:10:44 / 00:02:09
5km 020m / 00:10:27 / 00:02:05
5km 011m / 00:10:21 / 00:02:04
5km 018m / 00:10:05 / 00:02:01
5km 002m / 00:10:13 / 00:02:03
5km 011m / 00:09:51 / 00:01:58
5km 007m / 00:09:40 / 00:01:56
5km 002m / 00:10:00 / 00:02:00
5km 006m / 00:09:46 / 00:01:57
434m / 00:00:51 / 00:01:58

W sumie: 45km 519m / 01:31:58 / 00:02:01

Miałem wstać dzisiaj wcześniej i zrobić i rower i bieg ale poprostu mi sie nie chciało Był sam rower w tempie narastającym i wyszło prawie idealnie. Pogoda średnia na rower, cały czas lało, ale w czasie zawodów też moze padać wiec trzeba było zrobić trening i już
Jakbym za dwa tygodnie utrzymał takie tempo to by było super! Niestety raczej to moze byc nierealne, a szkoda!
Jutro raczej dzień wolny, ale to zależeć bedzie od pogody!

[panucci10]

Bieganie:

Pogoda: 22st, zachmurzenie umiarkowane, wiatr znikomy ale jest, słońce niechętnie ale się pokazuje

Dystans / Czas / Tempo

3km 329m / 00:17:46 / 00:05:20
13km 782m / 01:02:03 / 00:04:30
1km 564m / 00:08:58 / 00:05:44

W sumie: 18km 675m / 01:28:47 / 00:04:45


Dzisiaj ostatni taki mocny akcent, coby poczuć jakąś prędkość i sprawdzić jakieś możliwości na żubra. Dłuższy dobieg do lasu <tam gdzie zaczyna sie trasa biegowa żubra w lesie> w tempie 5:20/km wyszło idealnie, chyba poraz pierwszy Potem trasa żubera w tempie 4:50/km ale wyszło szybciej, znacznie szybciej! I przez to nie powiem ale sie dosyć zmeczylem! Dlatego schłodzenie mega powoli <pierwszy km wyszedl ponad 6min!>
Cały nastepny tydzien to wolne bieganie, moze w jakims towarzystwie jak sie uda? Dozuce do tego rower i bedzie gitara

[panucci10]

Bieganie:

Pogoda: 21st, zachmurzenie umiarkowane, wiatr znikomy ale jest, lekki deszczyk

Dystans / Czas / Tempo

13km 040m / 01:07:07 / 00:05:09
8km 338m / 00:48:21 / 00:05:48
743m / 00:03:55 / 00:05:16

W sumie: 22km 121m / 01:59:23 / 00:05:24

Lekki deszczyk na poczatku potem troche duszno ale znośnie. Pierwsze 13km sam, potem ok 8.5km w towarzystwie Łukasza, na koniec ok 750m powrotu do domu. Biegło se przyjemnie, te pierwsze km planowałem w tempie ok 5:25 ale nie wyszło. Musze sie hamować co by nie przesadzić!
Wczoraj skakałem z 4000m ze spadochronem Ale jest czad! Na wolnym spadaniu lecisz ponad 200km/h i tak przez ok 1min Super extra !@#$% ! Polecam kazdemu !
A to wszystko dzieki mojej kochanej żonce

[panucci10]

26.06.2012

Bieganie:

Pogoda: 15st, pełne zachmurzenie ale bez deszczu, godz 21:30

Dystans / Czas / Tempo

12km 410m / 01:07:36 / 00:05:27

Start? godz 21:30, liczba osób na starcie? 8 . Nocny bieg w doborowym towarzystwie . Założenia jak zwykle 6min/km i jak zwykle wyszło za szybko. I chodź im mowilem ze moze zwolnijmy to nie chcieli, mam nadzieje ze żuber im jakoś pojdzie <denerwują sie pierwszym startem > heh lubie biegać w ich towarzystwie, tempo odpowiednie do rozmowy, każdy coś powie glupiego i beka, ludzie świecą w oknach światło i pewnie myślą co to za idioci po nocach biegają po ulicy heh
Dzisiaj jeszcze wolny bieg ze znajomym, trasą zbliżającego się żubra.

[panucci10]

Bieganie:

Pogoda: 25st, małe chmurki i słoneczko, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

15km 138m / 01:39:50 / 00:06:36

Żuber z Piotrkiem, na zapoznanie sie z trasą. Bardzo wolno i o to chodziło dzisiaj ! Mi takie tempo na dzisiaj pasiło, bardziej potrzebowałem km w nogi co by je przyzwyczaic do ciaglego, dlugiego wysiłku na triathlon. Bo celem numer jeden jest Susz który bedzie tydzień po Żubrze ehh już nie moge sie doczekac !

[panucci10]

Rower:

Pogoda: 28st, zero chmur i świeconce słońce, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

16km 460m / 00:59:14 / 00:03:36

Dzisiaj lekkie rowerowanie, nawet powiedziałbym rekreacyjne Spokojnie bez pośpiechu, ot tak żeby nogi coś poczuły.
Jutro zawody "W pogoni za żubrem" na 15km. Jakoś wybitnie ścigać sie nie bede coby nie spiepszyć sie na Susz triathlon! Wiec bede w miare luzować i w niektorych momentach odpuszczać! Wynik ktory by mnie satysfakcjonował to miedzy 1:10-1:15! Wiecej to bedzie porażka, mnij to rewelacja

[panucci10]

30.06.2012

Bieg: " W pogoni za żubrem" - 15km

Pogoda: 32st, zero chmur i świeconce słońce, zero wiatru,duchota

Km / Dystans / Czas / Tempo

1. / 1km 000m / 00:04:30 / 00:04:30
2. / 1km 006m / 00:04:34 / 00:04:32
3. / 1km 003m / 00:04:48 / 00:04:47
4. / 1km 007m / 00:04:36 / 00:04:34
5. / 1km 004m / 00:04:59 / 00:04:58
6. / 1km 001m / 00:04:56 / 00:04:56
7. / 1km 004m / 00:04:57 / 00:04:56
8. / 1km 004m / 00:04:52 / 00:04:51
9. / 1km 001m / 00:05:40 / 00:05:40
10. / 1km 006m / 00:04:34 / 00:04:32
11. / 1km 001m / 00:04:59 / 00:04:59
12. / 1km 005m / 00:04:57 / 00:04:56
13. / 1km 002m / 00:04:58 / 00:04:57
14. / 1km 006m / 00:04:59 / 00:04:57
15. / 790m / 00:02:50 / 00:03:35

Ogólnie: 14km 840m / 01:11:09 / 00:04:48

plus rozgrzewka: 539m / 00:03:28 / 00:06:26

W sumie: 15km 379m


Niemiłosierny upał, zero chmurki, jedynie to coś wbieg do lasu dał lekkie ochłodzenie ale na chwile. Z czasu jestem zadowolony, szczególnie z finiszu z Darkiem ! W sumie to nawet równo poszło poza pierwszym km, ale chcialem przycisnac coby z calym tlumem nie wbiegac w las i sie nie przepychac i 9km gdzie byl stromy podbieg. I własnie na 9km dogoniłem Darka <Darekbe> który powiedział ze pierd... i nie chce ryzykować zdrowiem i do konca biegnie ze mna w moim tempie . Biegło sie fajnie i przyjemnie i nawet troche konwersowalismy <Darek wiecej> ja probowałem podtrzymać rozmowe jak mogłem, chodz czasem milkłem coby złapac wiekszy oddech I nie wiem jakżeśmy to zrobili ale ostatnie ok 800m wyszło w rewelacyjnym tempie <3:35/km>! Toszto szok!!! Z czego ostatnie 100m sprintem chyba lepszym niż Bolt ! Jak przyszedłem do domu i zerknąłęm na zegarek jaka zanotował predkość z ostatniego km to oczom nie wierzyłem i chyba cos sie przegrzał bo pokazał 28,65km/h! hehe Dzieki Darek jesio raz! Jednak jak sie z kimś biegnie i na koniec ktoś <tym razem ja> powie "to co, ścigamy sie ?" to jest tylko taka lampeczka w głowie i ogień do mety ! Dzieki Darkowi był to najlepszy finisz jaki do tej pory miałem w swojej karierzez biegowej

Podsumowanie miesiaca: Bieg: Dystans: 299km 536m
Rower: Dystans: 317km 940m
Pływanie: Dystans: 0,65km

Jest ok, rower mogłby byc lepszy ale czasu brak, pływanie masakra!


01.07.2012

Bieg:

Pogoda: 28st, zero chmur i świeconce słońce, zero wiatru,duchota

Dystans / Czas / Tempo

21km 690m / 02:07:24 / 00:05:52

Dluższe rozbieganie po wczorajszym Żubrze. Jak wybiegałem o godz 6:35 było juz ok 26st! A jak przybiegłem było juz 30st! Wiec wzialem srednia z tego Po wczorajszym biegu nic nie boli i jest super !


A TUTAJ odrobinke adrenaliny