
14 styczeń
Plan pod maraton krakowski tydzień 2 dzień 4
Spokojne rozbieganie przed niedzielnym długim biegiem. Plan zakładał 50 minut + przebieżki.
Razem wyszło wszystkiego 49:10, ale akurat tak czasowo wyszła trasa, a nie chciało mi się za bardzo robić dodatkowej rundki po osiedlu.
Wiatr jak na morzu w trakcie sztormu, mało mi łba nie urwało

Dystans: 7.95 km
Czas: 49:10
Śr. tempo: 6:11
Śr tętno: 149
Waga: 95.5
15 styczeń
Plan pod maraton krakowski tydzień 2 dzień 5
Niedzielny Long Run.
Miało być 16 km, ale jakoś tak dobrze mi się biegło, że postanowiłem wydłużyć nieco dystans oddalenia się od domu

Niestety później trzeba wrócić tą sama trasą, co w sumie dało 20km, dobrze że silny wiatr przeszkadzał w oddalaniu się od domu, a trochę pomagał w drodze powrotnej. O ile sam bieg bardzo przyjemny i lekki, to ostatnie 2 km wyszły jakieś dziwne.
Tętno poszło mocno do góry i nagle kroki stały się jakby ciężkie. Podczas całego biegu nic nie jadłem i nie piłem (przed biegiem na śniadanie był banan), więc wydaje mi się, że po prostu odpłynęła ode mnie cała energia. Tak czy inaczej takie biegu dają dużo frajdy, zwłaszcza jak człowiek czuje, że samo idzie!
Dystans: 20.05 km
Czas: 2:04:48
Śr. tempo: 6:13
Śr tętno: 152
Waga: 95.4