Lukas - To popycha mnie do przodu

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Lukas75
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 29 maja 2012, 15:02
Życiówka na 10k: 48:55
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

2013.04.14 niedziela

III Panewnicki Dziki Bieg (kwiecień) - czwarty bieg trzeciej edycji na starcie 320 osób i kolejny rekord frekwencji :-), z kameralnej imprezy zaczyna się robić impreza masowa. Trudny jak dla mnie bieg, kiepskie samopoczucie do tego 2 razy o mało nie skręciłem nogi co czuję do dzisiaj. Pierwszy raz rozłożyłem bieg na 2 części i tak zszedłem po 2 kółkach z bolącą nogą ale wyrzuty sumienia z racji nie ukończonego planu tzn przebiegnięcia 3 pętli były silniejsze, więc dołożyłem jeszcze jedno w towarzystwie Anety i Asia i to w całkiem szybkim tempie bo ostanie 2km poniżej 5min więc mam nadzieję, że jeśli organizm odpocznie od piątkowego szybkiego treningu to na Korfantym za tydzień trzeba powalczyć a co wyjdzie to się okaże.
Podsumowując jak zawsze fajne zawody i dobra kiełbasa w miłym towarzystwie bez presji na wynik :-).

Opis imprezy:
III Panewnicki Dziki Bieg (marzec).
Data: 2013-04-14.
Godzina: 11:00.
Miejsce: Las Pnewnicki.
Organizator: AWF Katowice.
Trasa: Do wyboru 1-4 pętle po 4882. Bardzo fajna atmosfera cała trasa w lesie na starcie dość wąsko potem już luźniej pierwsza połówka pod górkę potem delikatnie na dół. Po biegu ognisko i fajne dyskusje :-).

Fotki:


Obrazek
Vol. 1
Dystans: 9.764 km
Czas trwania: 54m:30s
Średnia prędkość: 5:35 min/km
Kalorie: 912 kcal

Vol. 2
Dystans: 5 km
Czas trwania: 26m:53s
Średnia prędkość: 5:25 min/km
Kalorie: 463 kcal

Trofea:
"Świat łamie każdegoi potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania" Ernest Hemingway
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Lukas75
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 29 maja 2012, 15:02
Życiówka na 10k: 48:55
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

2012.04.15 poniedziałek

Podsumowanie I fazy biegania metodą Danielsa (planu niebieskiego):

Obrazek
1 tydzień : 5 treningów dystans: 60,7km (BD - półmaraton perła paprocan)
2 tydzień : 5 treningów dystans: 56,7km (BD - Panewnicki dziki bieg 3-pętle)
3 tydzień : 5 treningów dystans: 54,9km
4 tydzień : 3 treningi dystans: 33,96km
5 tydzień : 5 treningów dystans: 49,75km (BD - Panewnicki dziki bieg 3-pętle)

Tak jak pierwsze 3 tygodnie treningów poszły idealnie w 4 już było pod górkę :(. Na początku czwartego tygodnia dopadły mnie korzonki i praktycznie przez kilka dni nie mogłem się poruszać a w następne unikałem mocniejszych akcentów. Z tego powodu wydłużyłem tą fazę o kolejny tydzień.

W ostatnim tygodniu jak Rytmy na stadionie mimo wcale nie łatwych warunków udały się, to już w piątek przy interwałach przeżyłem chwile grozy ;-). Wizyta znajomych opóźniła trochę moje wyjście na trening zresztą wszystko w tym dniu było robione w biegu co nie wpływa korzystanie ani na samopoczucie ani na siłę. Pod koniec 3 powtórzenia poczułem nagły ból brzucha i już wtedy powinienem zakończyć trening. Jednak po chwili truchtu spróbowałem wykonać jeszcze ostanie powtórzenie jednak w okolicy 3 minuty już odpuściłem bo czułe się coraz gorzej i chyba trochę bałem się że zjadę z bieżni :-).

W sobotę wieczorem i w nocy na niedzielę nie czułem się za dobrze, do tego nie jakieś bardzo wolne tempo na dziku doprowadziły do kolejnego słabszego treningu.

Mam nadzieję że to wszystko to skutek zmiany czasu, temperatury i wymaga aklimatyzacji tak więc po ostatnich porażkach postaram się wyciągnąć wnioski muszę jednak poprawić dietę a najbliższych zawodów nie traktować jako walkę o życie tylko skupić się na utrzymaniu szybkiego (jak na mnie) tempa w okolicach 5min najlepiej poniżej 5 min a najlepiej 4:50 ;-).

Od dzisiaj rozpoczyna II faza planu niebieskiego Rytmy będą bardziej rozbudowane a Interwały zamienią się w 20 minutowe biegi progowe.
"Świat łamie każdegoi potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania" Ernest Hemingway
ODPOWIEDZ