odpuściłem poniedziałek i wtorek - zupełnie z bieganiem - i to był bardzo dobry pomysł - nic mnie nie boli - żadna pachwina, udo czy cokolwiek - czasem rzeczywiście lepiej zwolnić na chwilę.
wczoraj basen - 1300 (100+1000+200)
goldie77 - biegamy dalej - koncertowo - idziemy na rekord :)
Moderator: infernal
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
czwartek siła biegowa
kontynuuję nową świecka tradycję i daję sobie w palnik na sile - a co
wczorajszy trening pokazał że regularne ćwiczenia przyzwyczajają organizm - wczorajszy trening skończyłem i było ok - nie byłem styrany jak za 1szym razem.
oprócz tego że !@#$% mocno naciągnąłem achillesa tuż przy przyczepie do pięty - to cała reszta była fantastyczna
10BC - szybko - bo było zimno - 5:52 (139/148)
SkipA:
4:55
4:26
3:49
Wieloskok:
3:57
4:40 - potknąłem się i straciłem rytm
:):)
4:30 - i już go nie odzyskałem
Podbiegi:
4:01
4:20
4:21
10BC - szybko - żeby się nie wychłodzić - 5:52 (147/154 - tętno podniesione po ćwiczeniach poprzednich)
Suma dystansu - 5,66km
kontynuuję nową świecka tradycję i daję sobie w palnik na sile - a co
wczorajszy trening pokazał że regularne ćwiczenia przyzwyczajają organizm - wczorajszy trening skończyłem i było ok - nie byłem styrany jak za 1szym razem.
oprócz tego że !@#$% mocno naciągnąłem achillesa tuż przy przyczepie do pięty - to cała reszta była fantastyczna

10BC - szybko - bo było zimno - 5:52 (139/148)
SkipA:
4:55
4:26
3:49
Wieloskok:
3:57
4:40 - potknąłem się i straciłem rytm

4:30 - i już go nie odzyskałem

Podbiegi:
4:01
4:20
4:21
10BC - szybko - żeby się nie wychłodzić - 5:52 (147/154 - tętno podniesione po ćwiczeniach poprzednich)
Suma dystansu - 5,66km
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
cały tydzień bez biegania - odpuściłem ze względu na achillesa.
środa i sobota pływanie
ale biegania 0 - nawet 1 metra.
achilles nadal boli - miejscowo już - ale czuć że mam - może dzisiaj spróbuję lekki trucht - zobaczymy
środa i sobota pływanie
ale biegania 0 - nawet 1 metra.
achilles nadal boli - miejscowo już - ale czuć że mam - może dzisiaj spróbuję lekki trucht - zobaczymy
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
Poniedziałek
nie dałem rady - poszedłem pobiegać - ale spokojnie - chciałem tylko "przetrzeć" zastałe nogi
5km zrobiłem - nie chciałem więcej
6:26
6:19
6:16
6:17
5:03 - cały 1kaem w tempie interwałowym - spoko było - gdyby nie achilles którego nie chciałem przeciążać - myślę że jeszcze 1 w tym tempie mógłby polecieć.
ale łydki miałem jak z kamienia, zero dynamizmu, starałem się biec na luzie
dziś wolne - dużo rozciągania w domu - jutro basen, czwartek - znowu pobiegamy - może lekką dyszkę ?
nie dałem rady - poszedłem pobiegać - ale spokojnie - chciałem tylko "przetrzeć" zastałe nogi
5km zrobiłem - nie chciałem więcej
6:26
6:19
6:16
6:17
5:03 - cały 1kaem w tempie interwałowym - spoko było - gdyby nie achilles którego nie chciałem przeciążać - myślę że jeszcze 1 w tym tempie mógłby polecieć.
ale łydki miałem jak z kamienia, zero dynamizmu, starałem się biec na luzie
dziś wolne - dużo rozciągania w domu - jutro basen, czwartek - znowu pobiegamy - może lekką dyszkę ?
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
środa - basen
1,5km
50% żabka - 50% kraul, zmiany co 100metrów - zdecydowanie bardziej męczący temat niż ten sam dystans tylko kraulem lub tylko żabką
dzisiaj miałem iść biegać - niestety - przeziębienie
to już 2gi tydzień stracony ze względu na "coś"
niedobrze, czuję się winny - coś mi umyka...
1,5km
50% żabka - 50% kraul, zmiany co 100metrów - zdecydowanie bardziej męczący temat niż ten sam dystans tylko kraulem lub tylko żabką
dzisiaj miałem iść biegać - niestety - przeziębienie

niedobrze, czuję się winny - coś mi umyka...

- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
2 tygodnie niebiegowe za mną.
@#$%^
jak ja się z tym źle czuję - ale kontuzję i przeziębienie trzeba wyleczyć.
samopoczucie psychiczne - dramatyczne - chce mi się biegać...
ale jeszcze nie mogę
@#$%^

jak ja się z tym źle czuję - ale kontuzję i przeziębienie trzeba wyleczyć.
samopoczucie psychiczne - dramatyczne - chce mi się biegać...
ale jeszcze nie mogę
