WIELKI - debiut w Maratonie Warszawskim 2011
Moderator: infernal
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Witam wszystkich serdecznie
Imię: Marcin
Data urodzenia: 29.07.1988 r.
Wzrost : 183 cm
Waga : 87 kg
Buty : Adidas Response Cushion 18
Pulsometr: Garmin Forerunner 310XT
Jak zaczęła się moja przygoda z bieganiem?
W szkole miałem zawsze negatywny stosunek do biegania. Oznaczało to dla mnie zawsze zadyszkę, ciężkie nogi i wielką mękę. Byłem otyły więc tym bardziej sprawiało mi to problem. Rzeczy zaczęły się dopiero zmieniać po ukończeniu szkoły średniej. Pamiętam to tak jakby to było wczoraj . Przeglądałem księgarnię internetową gdy natknąłem się na jeden tytuł. Był to "Podręcznik biegacza" autorstwa Boba Glovera. Zaintrygował mnie opis tej książki który mówił
" NIE WAŻNE, ŻE NIGDY
NIE BIEGAŁEŚ MASZ NADWAGĘ
BRAK CI MOTYWACJI
WYOBRAŹ SOBIE - KTÓREGOŚ DNIA I TY PRZEBIEGNIESZ MARATON!
Nie wiem dlaczego, ale to mnie ruszyło. Kupiłem tę książkę i z zapałem zacząłem ją czytać. Mimo że początki były trudne, a w głowie ciągle miałem myśl, że zawsze byłem kiepski w bieganiu byłem wytrwały. Wraz z nabieraniem doświadczenia, w mojej głowie coś zaczęło się zmieniać. Nabierałem coraz większej pewności siebie i zacząłem wierzyć we własne możliwości. Długo dojrzewałem do tej decyzji, ale w końcu zdecydowałem się
W TYM ROKU I JA PRZEBIEGNĘ MARATON :uuusmiech:
Imię: Marcin
Data urodzenia: 29.07.1988 r.
Wzrost : 183 cm
Waga : 87 kg
Buty : Adidas Response Cushion 18
Pulsometr: Garmin Forerunner 310XT
Jak zaczęła się moja przygoda z bieganiem?
W szkole miałem zawsze negatywny stosunek do biegania. Oznaczało to dla mnie zawsze zadyszkę, ciężkie nogi i wielką mękę. Byłem otyły więc tym bardziej sprawiało mi to problem. Rzeczy zaczęły się dopiero zmieniać po ukończeniu szkoły średniej. Pamiętam to tak jakby to było wczoraj . Przeglądałem księgarnię internetową gdy natknąłem się na jeden tytuł. Był to "Podręcznik biegacza" autorstwa Boba Glovera. Zaintrygował mnie opis tej książki który mówił
" NIE WAŻNE, ŻE NIGDY
NIE BIEGAŁEŚ MASZ NADWAGĘ
BRAK CI MOTYWACJI
WYOBRAŹ SOBIE - KTÓREGOŚ DNIA I TY PRZEBIEGNIESZ MARATON!
Nie wiem dlaczego, ale to mnie ruszyło. Kupiłem tę książkę i z zapałem zacząłem ją czytać. Mimo że początki były trudne, a w głowie ciągle miałem myśl, że zawsze byłem kiepski w bieganiu byłem wytrwały. Wraz z nabieraniem doświadczenia, w mojej głowie coś zaczęło się zmieniać. Nabierałem coraz większej pewności siebie i zacząłem wierzyć we własne możliwości. Długo dojrzewałem do tej decyzji, ale w końcu zdecydowałem się
W TYM ROKU I JA PRZEBIEGNĘ MARATON :uuusmiech:
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-8*C, lekki wiatr
Podbiegi
2 km trucht
12*(100 m w górę, 100 m w dół)
2 km trucht
Komentarze:
Wolny dobieg na miejsce akcentu. Dzisiaj było wyjątkowo mroźnie więc parę warstw ubrań i rękawiczki. Mimo tego miejscami za zimno. Szczególnie jak powiał wiatr.
Na miejscu treningu właściwego zrezygnowałem z rozgrzewki bo miałaby ona raczej efekt odwrotny z powodu zimna. Poszło mi całkiem nieźle mimo zimnego powietrza. Liczba podejść zwiększona w porównaniu do zeszłego tygodnia z 10 do 12. Ostatnie dwa podejścia na pełnej prędkości. Świetne uczucie.
Tym razem potrzebowałem mniej czasu na dojście do siebie niż ostatnio. Dobieg do domu w komfortowym tempie, rozciąganie i ćwiczenia wzmacniające.
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-3*C, lekki wiatr
Wolne wybieganie:
2 km trucht
18 km intensywność 70-75%
Średnie tempo: 05:55 min/km
Komentarze:
Pierwsza część rozgrzewkowa wydawała mi się bardzo powolna i męczyło mnie to wolne tempo. Dalsza część już zdecydowanie lepiej. Podobało mi się to że intensywność treningu była pod ścisłą kontrolą.
Na zbiegach już się sam automatycznie się rozluźniałem. Weszło mi to już w nawyk i muszę przyznać że sporo miałem wtedy frajdy. Na jednym z takich dużych zbiegów osiągnąłem prędkość 03:13 min/km. Ciekawe kiedy na równym będę mógł złapać taką prędkość.
Ostatnie 2 km poczułem duży spadek energii. Tempo automatycznie spadło razem z tętnem. Chwilę to trwało a potem zmusiłem się do szybszego biegu by zmieścić się w wyznaczonych progach. O dziwo dałem radę i ostatnie 1,5 km w dobrym tempie jak na średnią biegu bo 5:35 min/km.
Potem jeszcze rozciąganie i ćwiczenia Kledzikowe
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-1*C
Tempówka:
wstęp: trucht 3.6 km
akcent: 30 min szybko
średnie tętno akcentu: 172bpm
zakończenie: 2.3 km
średnie tempo akcentu: 5:20 min/km
RAZEM: 11.7 km
Komentarze:
Od rana podniesione tętno. Zawsze przed treningiem tempowym mi się podnosi. W czasie rozgrzewki minąłem parę osób. Jedni patrzyli z krzywą miną, inni z uśmiechem, albo podziwem. Dziwna mieszanka postaw. Rozciąganie i część właściwa.
Co mnie zdziwiło to fakt że tempo spadło z 5:03 min/km tydzień temu do 5:20 min/km tym razem. Co prawda czas biegu zwiększony o 10 min, ale chyba nie powinno aż tak spaść tempo. Jakie powody? Myślę że dwa. Pierwszy to jeden dzień mniej przerwy po biegu 20 km, a drugi złe paliwo. Trzeba to za tydzień zweryfikować.
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-6*C
Regeneracja:
10 km trucht
Średnie tempo: 06:43 min/km
Komentarze:
Z uwagi na zmęczenie treningiem dnia poprzedniego. Bardzo łagodne tempo. Biegło się bardzo miło. Spadło trochę śniegu i w świetle latarni wszystko wyglądało bardzo pięknie. Odprężyłem się w czasie biegu, odpłynąłem myślami i nieźle wypocząłem. Po biegu miła, odprężająca kąpiel.
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-7*C
średnie tempo: 6:01 min/km
Dystans: 10 km
Komentarze:
Bieg po tygodniowej przerwie. Dlaczego aż tyle? Sam nie wiem. Tak jakoś. Jak po takiej przerwie to nie było źle. trochę śnieg denerwował na chodnikach przez który boksowałem
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-2*C
Dystans: 10 km
Komentarze:
Miło, przyjemnie i zrelaksowany na fula. Tak chyba najtrafniej określiłbym dzisiejszy bieg.Przyjemne tempo, brak wiatru. Pogoda idealna. Czego chcieć więcej. Może tylko wiosny
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-2*C
Dystans: 10 km
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
-9*C
Dystans: 10 km
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
8*C
Dystans: 12 km
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
10*C
Dystans: 10 km
Komentarze:
Wyjątkowo ciepło dzisiaj było. Powoli robi się wiosna. Bieg w terenie, więc mokro trochę i straszne błoto. Po powrocie musiałem bardzo dokładnie umyć buty, po pełno było na nich błota. Z powodu grząskiego podłoża i obciążenia na butach w postaci błotka bardzo wolne, czasami wręcz ślamazarne tempo. Odczucia bezcenne i świetny początek dnia. Świetny nastrój na cały dzień
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
10*C
Dystans: 12 km
Komentarze:
Bieg w terenie. Miła odmiana po bieganiu po asfalcie. Trochę błota, ale robi się coraz lepsza pogoda i lada chwila nawierzchnia będzie idealna. Wiosna
- WIELKI
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 13 paź 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
7*C
Dystans: 12 km