Luchen. Blog treningowy

[Luchen]

Oj niedobrze, niedobrze..

Wczoraj miałem wolne od wysiłku fizycznego, o 17 ruszyłem w podróż, do Delmenhorst dotarłem o 8 rano. Wstałem o 12 i wyszedłem pobiegać,

Efekt:
Nogi po nocy w autokarze nie były przygotowane do biegu, czułem łydki, ale co gorsza czułem lekki ból w lewym piszczelu - a to grozi kontuzją - wolałem nie przeszarżować. Dlatego w środku dystansu przeszedłem na chwilę w marsz, rozmasowałem trochę nogi.
Wyszło to wszystko bardzo miernie

6km/34.15

Mam nadzieję, że to tylko chwilowe problemy

[Luchen]

Dzisiaj spokojny bieg w 75%HRmax (WOW - pierwszy raz chyba)
Nogi lekko bolały - z jednej strony źle, ale z drugiej było znacznie lepiej niż ostatnio.

Dystans bardzo skromny, 4km(zgodnie z planem), tempo ok.21,5-22minuty (10.40 na półmentku - potem jak chciałem zobaczyć puls nieopatrznie wyłączyłem stoper )

Po biegu lekkie rozciąganie

Nie chce zapeszać, bo nie wiem czy dam radę, ale jutro w planie 10km - trzymajcie kciuki!
"Na czas" nie będę biegł, postaram się znów biec 75%HRmax

[Luchen]

Udało się!!!

Moje pierwsze 10km, w dodatku naprawdę w dobrym stylu, ciągle w okolicach 75% HRmax, końcówkę przyśpieszyłem, czułem spory power.

Międzyczasy:
3,2 - 18'
5,0 - 28'58''
6,8 - 40'10''
8,6 - 50'50''
10 - 57'26''

Ogólne tempo:
5'45''/km

Naprawdę czuję się świetnie, ostatnie metry byłem bardzo szczęśliwy.
Następny bieg w czwartek coś lajtowego, a kolejny już w Hiszpanii...

[Luchen]

Chciałbym trochę napisać o planach, celach itd.

Zawody które chciałbym pobiec:
Trzebnica 31.12.09 - 10km
Trzemeszno 20.02.10- 15km
Półmaraton Ślężański 20.03.10/lub 28.03.10 Poznań

Cele:
10km - 54'59''
15km - 1h23'59''
21.097km - 1h59'59''

Niedługo zamieszczę szczegółowy plan treningów, w celu tego, abyście mogli go skorygować, bo wiecie o tym więcej ode mnie

Teraz patrząc na śnieg za oknem i myśląc, że już dziś będę w Hiszpanii w której jest wyjątkowo zimno ja tę porę roku - ale i tak Polska+20 - cieszę się, że uciekam stąd na kilka dni - ciekawe jak tam się będzie trenować i czy dam radę w ogóle

[Luchen]

Wreszcie udało mi się pobiegac!
Niestety mój strój biegowy oraz buty nie przeszły restrykcji kilogramowych względem bagażu i nie miałem ich w Hiszpanii. Za to pogoda była ekstra -
+15-17stopni, mam takie zdjęcie jak biegnę po plaży, może je jakoś zamieszczę po świętach.
Jeżeli chodzi o akcenty treningo-podobne to codziennie chodziłem około 15-20km no i zdobyłem jeden szczyt;)

Dzisiaj pobiegłem mój pierwszy godzinny bieg - dystansu nie znam - (biegałem po okolicach Ząbkowic Śląskich), ale coś nieco ponad 10km. Samopoczucie ok, choc 1 raz mam odciski od biegania:(

Teren pagórkowaty podobny chyba do trzebnickiego, mam nadzieję, że nic nie sprawi, że mój występ tam będzie niemożliwy.

Życzę wszystkim dużo zdrowia, braku kontuzji, radości z biegania bo gdy ta będzie to i wyniki będą. Wielu ciekawych spotkań na trasie i ogólnie dużo szczęścia w życiu.

[Luchen]

Dzisiaj zrobiłem 30minut biegu easy, nie będę się już przemęczać aż do 31.12.2009

27 - 30minut
28 - 30minut
29 - 40minut
30 - 20minut

mniej więcej tak

Zastanawiam się nad techniką biegu w Trzebnicy, ale skończy się pewnie na totalnym chaosie i biegu na wyczucie