Bieganie samemu
Moderator: beata
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 wrz 2014, 13:44
- Życiówka na 10k: 51m41s
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, zaczne od tego że mam 17,5 lat i troche już sobie biegam. Mieszkam na przedmieściach. Idzie zima i niestety za chwile będzie ciemno o 17-18. Wiadomo że nie zawsze będe miała możliwość zrobić trening gdy będzie jeszcze jasno a po ciemku...powiem tak, ja to bym mogła biegać i o 23 w nocy po ulicy ale spójrzmy prawdzie w oczy że na tym świecie są porąbani ludzie i to ich się troche boje a nie nocy i biegania w świetle księżyca czy ulicznych latarnii. Zmierzam do tego że nie mam zamiaru rezygnować z treningu tylko dlatego że jest ciemno a wcześniej się nie dało (szkoła, zajęcia pozalekcyjne itp. normalne, nie da się wszystkiego przewidzieć). Mieszkam na przedmieściach i w zimie o 18-19 prawie nikogo nie ma na ulicy. Mimo wszystko trochę się boje (już w tym roku testowałam) biegania o tej porze ze względu na bezpieczeństwo (mało to się słyszy o gwałtach...niestety). Dziewczyny, wy tez zapewne macie za sobą nie jeden trening po zmroku, jakieś doświadczenia, opinie, rady?
Wgl poszukuje chusty do zimowych treningów i nie wiem czy ta:http://ecx.images-amazon.com/images/I/51XAznvTn0L.jpg nie byłaby dość ciekawą propozycją (dość odstraszająca a o to chodzi jesli mam biegać wieczorem, po ciemku ;p)
Wgl poszukuje chusty do zimowych treningów i nie wiem czy ta:http://ecx.images-amazon.com/images/I/51XAznvTn0L.jpg nie byłaby dość ciekawą propozycją (dość odstraszająca a o to chodzi jesli mam biegać wieczorem, po ciemku ;p)
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2014, 15:47 przez MonaRunner, łącznie zmieniany 1 raz.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
o rany... prawdziwy zbok chusty sie nie wystraszy
biegam ponad rok, b.często wieczorami/nocą, nie miałam ani jednego przypadku ataku jakiegos zboka
ja tam wolę biegac własnie zimą/jesienią po zmroku, bo na ulicach pusto i cicho, zero ludzi, lubię to.
nie mozna popadac w paranoję
biegam ponad rok, b.często wieczorami/nocą, nie miałam ani jednego przypadku ataku jakiegos zboka
ja tam wolę biegac własnie zimą/jesienią po zmroku, bo na ulicach pusto i cicho, zero ludzi, lubię to.
nie mozna popadac w paranoję
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 21 wrz 2014, 14:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też mieszkam na przedmieściach i biegam po lesie, zimą jest to dość trudne, bo po pierwsze ciemno, a po drugie drogi są kiepsko odśnieżone, więc biegam normalnie po tzw. szosie. Zboka żadnego jeszcze nie spotkałam, ale na wszelki wypadek mam ze sobą gaz pieprzowy i jakby co nie zawaham się użyć
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
A ja biegam rano (wracam ok 5, żeby do pracy zdążyć), wtedy wszystkie zboki śpią i w sumie poza paroma letnimi miesiącami jest ciemno
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 wrz 2014, 13:44
- Życiówka na 10k: 51m41s
- Życiówka w maratonie: brak
Też zastanawiałam się nad bieganiem rano przed śniadaniem. Raz spróbowałam i ledwo 2 km (a normalnie 10 przebiegam wieczorem) przebiegłam bo jakoś tak jakby siłe mi w nogach odieło to raz a dwa po prostu niedobrze mi się zrobiło Może kwestia przyzwyczajenia organizmu... Biegacie naczczo dystanse >10km czy to kiepski pomysł?
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Ja biegam zwykle na czczo dystanse do 25km. Jeśli wiecej, staram sie coś zjeść
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 kwie 2014, 21:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowsze
Po ciemku na pewno będzie bardzo widoczna .MonaRunner pisze: Wgl poszukuje chusty do zimowych treningów i nie wiem czy ta:http://ecx.images-amazon.com/images/I/51XAznvTn0L.jpg nie byłaby dość ciekawą propozycją (dość odstraszająca a o to chodzi jesli mam biegać wieczorem, po ciemku ;p)
Jeśli nie masz oświetlonych miejsc biegowych, to może zakup latarkę czołówkę? Gaz pieprzowy, jak wyżej radziła pabik, też warto mieć (nie tylko na zboki ). No i zawsze możesz powiedzieć komuś z rodziny, że wychodzisz np. na godzinę, będziesz biegła taką trasą, może będą mieli chęć się przespacerować, żebyś czuła się bezpieczniej, a i sami na tym skorzystają .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 paź 2014, 15:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegam ok 20-tej. Właściwie od września do kwietnia jest wtedy ciemno i tam gdzie mieszkam, o tej porze, dość bezludnie. Mój patent na bezpieczeństwo to wielki, kudłaty owczarek niemiecki, który biega ze mną. Być może patent złudny ale generalnie odstrasza.
- Sammi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opolskie
A mój to: mały, krótkowłosy, brązowy jamnik z którym oczywiście nie biegam, bo on nikogo nie wystraszyida27 pisze: Mój patent na bezpieczeństwo to wielki, kudłaty owczarek niemiecki, który biega ze mną. Być może patent złudny ale generalnie odstrasza.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 paź 2014, 15:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podobno im mniejszy pies tym większy charakter. A jamniki są wyjątkowo waleczne także ten... Parę osób mogłoby się zdziwić. Z właścicielką włącznieSammi pisze:A mój to: mały, krótkowłosy, brązowy jamnik z którym oczywiście nie biegam, bo on nikogo nie wystraszyida27 pisze: Mój patent na bezpieczeństwo to wielki, kudłaty owczarek niemiecki, który biega ze mną. Być może patent złudny ale generalnie odstrasza.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Bieganie wczesnie rano ma to do siebie, że na ulicy spotykam tylko osoby które NAPRAWDĘ muszą wstać (praca - bo o 6 rano szkoły raczej zamknięte), albo uprawiają jakoś sport, i są przez tych pierwszych uważani za kosmitów. A na czczo da się biegać, ale. Wieczorem większą kolacja pod kątem węgli, skoro po dwóch kmach nogi ciężkie. Do dychy mogę biegać czczo, powyżej banan i jazda. Idzie się przyzwyczaić, chociaż ciut lepiej biega się wieczorem. Ale za to trening poranny wieczorem nie wypadnie
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 paź 2014, 15:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam to samo. Wieczorem dycha, rano 3 do 6 km. Masakra tym bardziej, że rano biegam w weekendy. Planowałam robić dłuższe wybiegania bo mam więcej czasu. Nic z tego. Niemoc, niemoc. I wcale nie na czczo bo po bananie i kanapeczce z konfiturkami.MonaRunner pisze:Też zastanawiałam się nad bieganiem rano przed śniadaniem. Raz spróbowałam i ledwo 2 km (a normalnie 10 przebiegam wieczorem) przebiegłam bo jakoś tak jakby siłe mi w nogach odieło to raz a dwa po prostu niedobrze mi się zrobiło Może kwestia przyzwyczajenia organizmu... Biegacie naczczo dystanse >10km czy to kiepski pomysł?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie bardzo dobry. Do 2 godzin jest ok, czasem powalczę do 2,5.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 06 paź 2014, 23:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
proponuje na zimę zainwestować w stacjonarny rowerek albo bieżnię