Witam się - nieco zagubiona 30+ z 4 latkiem na głowie ;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Laryska
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 08 sie 2013, 16:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Niemcy

Nieprzeczytany post

Witam,
postanowiłam się ujawnić :) Biegam a raczej - zaczynam biegać (bo wcześniej szurałam) od lipca tego roku. Od lipca na 5 km udaje mi się zejść poniżej 7 min/km. Wiem że to trochę żałosne, bo już w międzyczasie (tj - w ciągu roku) przebiegłam prawie 500 km. Ale za to w tempie ok 8 min/km.

Potrzebuję ciepłego przyjęcia :) I porad biegowych. Aktualnie realizuję plan na 10 km (w oparciu o tętno) dla początkujących.

Wiem, że potrafię biegać poniżej 6 min/km przez 5 km. Tylko mam problem z głową. Rok temu zaczynałam od zera. Po przeżyciu 30 lat na kanapie, postanowiłam ruszyć tyłek z kanapy. Im więcej wiem, tym widzę jak mało wiem.

Ech...
BLOG
KOMENTARZE

"Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego lecz bycie lepszym od tego, kim samemu się było wcześniej." XIV Dalajlama
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
malvina-pe.pl
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 08 lut 2013, 20:17
Życiówka na 10k: 00:46:40
Życiówka w maratonie: 03:55:47
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cześć Laryska,

Witamy w naszych skromnych progach :) Nie przejmuj się tempem. Każdy, kto zaczyna biegać albo wraca do biegania po dłuższej przerwie, robi to jak rasowy żółw :hejhej: Ważne, że się ruszasz, progres przyjdzie z czasem. Jeśli będziesz miała konkretne pytania albo będziesz potrzebować trochę motywacji, wal śmiało. Po to też jesteśmy, żeby wzajemnie się wspierać.

Pozdrawiam,
M.
Laryska
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 08 sie 2013, 16:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Niemcy

Nieprzeczytany post

Dziękuję, mam dużo pytań.
O rozciąganiu o rozgrzewaniu o jedzeniu... Zagłębiam się w ten las :)

Teraz to już się tempem nie martwię, ale 2 miesiące temu, kiedy po miesiącach biegania (no dobra - szurania) nie mogłam biec szybciej niż 7 min/km na 5 km, to się poryczałam. I już chciałam rzucić w cholerę to wszystko.

Ale szczęśliwie znalazłam, co na temat doskonalenia się, powiedział Dalajlama XIV
"Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego lecz bycie lepszym od tego, kim samemu się było wcześniej."

I to mi tyłek i głowę uratowało :)
BLOG
KOMENTARZE

"Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego lecz bycie lepszym od tego, kim samemu się było wcześniej." XIV Dalajlama
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Laryska, czytaj, pytaj a najlepiej w wątku "Zaczynam z niczym" czyli naszym forumowym gadulcu :) Tam najszybciej dostaniesz odpowiedź albo przekierowanie w odpowiednie miejsce :)
o
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Laryska pisze:Teraz to już się tempem nie martwię, ale 2 miesiące temu, kiedy po miesiącach biegania (no dobra - szurania) nie mogłam biec szybciej niż 7 min/km na 5 km, to się poryczałam. I już chciałam rzucić w cholerę to wszystko.
Cześć :)
Ty się w ogóle nie przejmuj tempem. Wyrzuć zegarek, telefon zostaw w domu i biegaj na samopoczucie. Po prostu biegaj. Jak już musisz coś mierzyć, to mierz czas, a nie dystans, bo liczy się czas, w którym podejmujesz wysiłek i ogólnie - czas bycia w ruchu. Czy w tym czasie zrobisz 5 km czy 7, to na początku nieistotne. Masz sobie teraz zbudować bazę, wytrzymałość, a do tego trzeba zwyczajnie biegać, w tempie, w jakim dajesz radę. I w ogóle to nie myśl o tym za dużo i nie analizuj. Dopiero jak okrzepniesz w bieganiu, to przyjdzie czas na zastanawianie się i planowanie co dalej.
Ale oczywiście pisz. Bo my tu poruszamy wiele tematów, wcale czasami nie dotyczących biegania :) ;-)
Obrazek
Laryska
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 08 sie 2013, 16:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Niemcy

Nieprzeczytany post

Dziękuję :)
Już rzucam okiem w wątku - zaczynam z niczym. A co do szybkości, to rok ponad biegałam na wyczucie. Teraz myślę że Ma-tika ma rację. Takie bieganie pozwoliło mi zbudować jakąś wytrzymałość i poznać przyjemność z biegania (szurania). Od 7 tygodni wprowadzam plan treningowy na 10 dla ambitnych początkujących i widzę że interwały i różne cuda wianki przynoszą wymierne efekty w postaci większej szybkości. Powoli, powoli staję się szybsza :)
BLOG
KOMENTARZE

"Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego lecz bycie lepszym od tego, kim samemu się było wcześniej." XIV Dalajlama
ODPOWIEDZ