Skóra po redukcji
Moderator: beata
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Kobiety, czy te z Was, które schudły biegając, miały problem ze skórą? Zleciało ze mnie całkiem sporo, ok 14 kilo, ale przez 10 miesięcy czyli nie jakoś gwałtownie - tzn na początku szło szybko, potem różnie, odkąd osiągnęłam jako-taką wagę i pokochałam bieganie dla samego biegania przestałam się regularnie ważyć. O ile skóra na nogach jest ok, lepsza niż przed bieganiem, tak na brzuchu już nie. W sumie długo nie zwracałam na to uwagi, myślałam, że to po prostu tłuszcz (bo troszkę odstaje, zwł. pod pępkiem), który zrzucę, ale stanęłam ostatnio na wadze i stwierdziłam, że to już będzie nienormalne przy takiej wadze cokolwiek zrzucać, bo zniknę. Lekko podciągnęłam skórę ręką i zrobiło się płasko.
Jak stoję to tego bardzo nie widać, skóra wydaje się być jędrna, chociaż daje się naciągać łatwiej niż na nogach czy rękach. Ale jak się pochylę albo położę na boku to widzę smętny balonik, który leży obok mnie, skóra się marszczy. Jak ścisnę to nie boli, odkształca się pomału. Zaniedbałam ćwiczenia siłowe, teraz zaczęłam robić ABS, ale zastanawiam się co jeszcze mogę? W cudowne balsamy jakoś nie wierzę...
Jak stoję to tego bardzo nie widać, skóra wydaje się być jędrna, chociaż daje się naciągać łatwiej niż na nogach czy rękach. Ale jak się pochylę albo położę na boku to widzę smętny balonik, który leży obok mnie, skóra się marszczy. Jak ścisnę to nie boli, odkształca się pomału. Zaniedbałam ćwiczenia siłowe, teraz zaczęłam robić ABS, ale zastanawiam się co jeszcze mogę? W cudowne balsamy jakoś nie wierzę...
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 mar 2012, 07:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oj, lepiej żebys uwierzyła Nie tyle w same balsamy, ale w ich jakiś tam wpływ. Same cudów nie zdziałają, ale na pewno pomogą lub przyspieszą ujędrnianie. I masuj się duuuużo... Podszczypuj, klep, a najlepiej kup sobie takie drewniane rolki i codziennie się nimi wałkuj tyle, na ile czas pozwoli Będzie dobrze, już pewnie jesteś super laska. Teraz to tylko doszlifowywanie diamentu
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki za rady:) Mięśnie wzmacniam, jak napisałam - zaczęłam ABS, wcześniej ćwiczyłam je nieregularnie. Jak je napinam, nawet lekko, są całkiem twarde, ale ich nie widać i na to się nie zanosi . Marzenia o idealnym brzuchu porzuciłam (zamieniłam je na marzenia o maratonie ), ale póki mogę ulepszać, to próbuję
-
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jestem po ciazy-5 lat juz bedzie, takze nieco pod innym katem, ale tez musialam sobie radzic z utrata kg (przybylo w ciazy 14, spadlo 20, ale bez odchudzania) i wiszacym walkiem tluszczu. masz lepiej bo tluszczu juz nie masz
uwierz, regularne cwiczenie miesni brzucha da naprawde efekty. polecam cwiczenia na brzuch mel b-znajdziesz na you tubie, albo oslawiona chodakowska i jej cwiczenia na brzuch. robilam i robie to i to, co drugi dzien.
tak jak wspomniala kolezanka-masaze ostrymi rekawicami, peelingi, szczypanie rowniez pomoga. miesnie bedzie widac jak zaczniejsz je regularnie cwiczyc
powodzenia i napisz jak efekty
uwierz, regularne cwiczenie miesni brzucha da naprawde efekty. polecam cwiczenia na brzuch mel b-znajdziesz na you tubie, albo oslawiona chodakowska i jej cwiczenia na brzuch. robilam i robie to i to, co drugi dzien.
tak jak wspomniala kolezanka-masaze ostrymi rekawicami, peelingi, szczypanie rowniez pomoga. miesnie bedzie widac jak zaczniejsz je regularnie cwiczyc
powodzenia i napisz jak efekty
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ano coś tam jeszcze mam, coś tam jeszcze zza paska wystaje Tylko reszta ciała jest już b. szczupła, waga niska, wg wskaźników nawet za niska, jak z brzucha zejdzie to i z reszty, a wtedy będę wyglądać jak śmierć (choć z płaskim brzuchem ). Chcę po prostu, żeby to co zostało wyglądało możliwie jak najlepiej. Kupiłam jakieś mazidło, powklepuję, pomasuję, poćwiczę, zobaczymyszacha pisze: masz lepiej bo tluszczu juz nie masz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 05 sty 2014, 16:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kobieta jak nie matluszczyku to malo seksowna jest.
- malvina-pe.pl
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 08 lut 2013, 20:17
- Życiówka na 10k: 00:46:40
- Życiówka w maratonie: 03:55:47
- Kontakt:
Myślę, że tu pomogą treningi interwałowe połączone z siłowymi na konkretne partie mięśniowe. No i dieta - też ma ogromne znaczenie.mary pisze:Ano coś tam jeszcze mam, coś tam jeszcze zza paska wystaje Tylko reszta ciała jest już b. szczupła, waga niska, wg wskaźników nawet za niska, jak z brzucha zejdzie to i z reszty, a wtedy będę wyglądać jak śmierć (choć z płaskim brzuchem ). Chcę po prostu, żeby to co zostało wyglądało możliwie jak najlepiej. Kupiłam jakieś mazidło, powklepuję, pomasuję, poćwiczę, zobaczymyszacha pisze: masz lepiej bo tluszczu juz nie masz
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Są interwałowe, są siłowe - ogólnorozwojowe i na brzuch, dieta ok: warzywa, chude mięso, ryby, jajka, strączki, orzechy, kasze, produkty pełnoziarniste (z umiarem), słodyczy nie jadłam od Bożego Narodzenia, od Sylwestra wypiłam może ze 2 kieliszki wina i znaczącej poprawy nie ma, rano jest jeszcze jako tako, ale jak trochę urośnie popołudniu, to już wyglądam nieco groteskowo . Skóra dalej jakaś taka luźna, pod nią trochę tłuszczu i ni huhu nie chce się on ruszyć. Płaskobrzusze chyba nie będzie mi dane
- kambodja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 287
- Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Niestety znam problem - rano brzuch płaski potem balonik
Moim zdaniem kluczem są mięśnie brzucha, które go zwyczajnie nie trzymają - a powłoki brzuszne są bardzo rozciągnięte po ciąży.
Mi się poprawiło po bieganiu (zleciał tłuszcz wiadomo, lepsza perystaltyka), piciu 2 l wody dziennie, jedzeniu dużo warzyw i owoców, mało smażonego, posiłki rozłożone w czasie etc.
Moim zdaniem kluczem są mięśnie brzucha, które go zwyczajnie nie trzymają - a powłoki brzuszne są bardzo rozciągnięte po ciąży.
Mi się poprawiło po bieganiu (zleciał tłuszcz wiadomo, lepsza perystaltyka), piciu 2 l wody dziennie, jedzeniu dużo warzyw i owoców, mało smażonego, posiłki rozłożone w czasie etc.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
- mary
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Mnie w sumie pomaga robienie deski i unoszenie nóg do klatki;) Ogólnie mięśnie już są dość mocne, ale na ilość pracy jaką wykonałam, ilość wyrzeczeń "jedzeniowych", odmówionych piw, czekoladek, frytek, kotletów... powinnam mieć już brzuch jak modelka. A efekty jakieś tam są, ale nie powalają, tym bardziej, że dodatkowo wzdęcia miewam po wielu rzeczach. Chyba po prostu czas pogodzić się z tym, że taka moja uroda - jedne mają masywne uda, ja brzuch - i nie walczyć z własnym ciałem, cieszyć się z tych cm, które spadły (a sporo), ćwiczyć dla przyjemności i zdrowia i skupić się na reszcie, która wygląda nienajgorzej Niestety, odkąd biegam obudził się we mnie mały perfekcjonista i dążenie do brzucha, jaki sobie wymarzyłam przysłoniło mi radość z kolejnych kilometrów, minut i wyciskanych kilogramów. Pomogło mi przygotowanie do półmaratonu, kiedy skupiłam się na ważniejszych rzeczach
-
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 09 sty 2015, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Tu napiszę, bo panie po ciąży mają myślę większe doświadczenie.
Od stycznia zrzuciłem ok. 15 kg a chciałbym jeszcze ze 4. ABS robię 4 razy w tygodniu od samego początku więc "trzymanie" brzucha to nie problem, ale trochę skóra mi zwisa (trochę bardzo). Swoje lata już mam (45) i tak samo z siebie obawiam się że to nie zniknie...
Może ktoś polecić jakiś krem czy środek czy coś podobnego? (może być ewentualnie na priva)
Od stycznia zrzuciłem ok. 15 kg a chciałbym jeszcze ze 4. ABS robię 4 razy w tygodniu od samego początku więc "trzymanie" brzucha to nie problem, ale trochę skóra mi zwisa (trochę bardzo). Swoje lata już mam (45) i tak samo z siebie obawiam się że to nie zniknie...
Może ktoś polecić jakiś krem czy środek czy coś podobnego? (może być ewentualnie na priva)