Hej
Mam taki problem, że zawsze po większym wysiłku mam problem z brzuchem. Albo mam biegunkę, albo jest mi potwornie niedobrze. Nie wiem, czy to kwestia niewłaściwego odżywiania pomiędzy, czy może zbyt dużego wysiłku... Zdarza Wam się czasami coś takiego? Macie jakieś swoje patenty?
Najgorzej jest podczas pielgrzymek. Jakoś po dwóch odcinkach (około 16 km) mnie porządnie poniewiera :/ później jest już okej, no ale swoje wycierpię.
Bieganie a brzusio
Moderator: beata
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3 ... 5%BCliwego
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
jeśli masz to zdiagnozowane, to raczej się łączy z problemem.Petraszka pisze: Myślałam, że to są dwie oddzielne sprawy.
nawet u w miarę zdrowych biegaczy rytmiczna praca mięśni bywa czynnikiem prowokującym wypróżnienia.
zwłaszcza gdy robią coś mocniejszego - podbiegi czy interwały
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 10 kwie 2015, 19:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
raczej nie od biegów masz problemy związane z brzuchem. Moze coś nie tak jest z twoją dieta albo organizm sie musi przyzwyczaić. Ja tak miałam z bolem głowy co zrobiłam jakiś wysiłek fizyczny to głowa mnie bolała teraz mi przeszło....