Bieganie zimą.
Moderator: beata
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 sty 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W zeszłym roku męczyłam się z niedopowiednim obuwiem. Zamiast butów biegowych używałam trekkingowych, aby się nie ślizgać. W tym zdecydowałam wykorzystać nakładki antypoślizgowe na buty biegowe. I mogę potwierdzić, że są rewelacyjne. Żadnego ślizgania się butów nie odczuwam, i kontynujuje jogging bez wzgldu na pogodę. Polecam wszystkim. Ja wydaalm na nie całe 25 zł . Pozdrawiam wszystkie biegaczki i biegaczy, odwiedzających strefę kobiet.
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
tak to sie ciesze ,ale czy biegalas w roznych buciorach czy tylko te trekingowe,nakladki super ale sa troche chyba uciazliwe czy nie?
Biegalem na poczatku w trekingach i to byl blad poniewaz troche dostaly kolanka trzeba sie zastanowic czy do konca jest to dobre rozwiazanie
Biegalem na poczatku w trekingach i to byl blad poniewaz troche dostaly kolanka trzeba sie zastanowic czy do konca jest to dobre rozwiazanie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 sty 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nakładki nie są specjalnie uciążliwe. Dziwnie się w nich biega po gołym nieoblodzonym asfalcie, ale w sumie łatwo się przyzwyczaić, Poza tym wydaje mi się, że dodatkowo działają jak amortyzator. Gdy zastanawiałam się czy je kupić, wydawały mi się takie niepozorne, myślałam, że się szybko zniszczą, ale widzę, że są naprawdę wytrzymałe.
W zeszłym roku biegałam cały czas w trekkingowych. Mogą być niezłe na śnieg, bo miękki, ale wiadomo, że biegając w plenerze spotyka się różne nawierzchnie. Wtedy, gdy biegłam po asfalcie, odczuwałam spory dyskomfort, 0 amortyzacji. Efekt - po sezonie zimowym przez jakiś czas odczuwałam lekkie bóle okolicy lędźwiowej. Potem przeszło. Więc odradzam buty trekkingowe do biegania po twardych nawierzchniach.
W zeszłym roku biegałam cały czas w trekkingowych. Mogą być niezłe na śnieg, bo miękki, ale wiadomo, że biegając w plenerze spotyka się różne nawierzchnie. Wtedy, gdy biegłam po asfalcie, odczuwałam spory dyskomfort, 0 amortyzacji. Efekt - po sezonie zimowym przez jakiś czas odczuwałam lekkie bóle okolicy lędźwiowej. Potem przeszło. Więc odradzam buty trekkingowe do biegania po twardych nawierzchniach.