Nie wiem, co i jak Ci pracuje (wg mnie powinno harmonijnie z każdej strony, zakłócenie tzw. równowagi mięśniowej rodzi różnorakie kłopoty), ale ciepło nie jest przecież generowane tylko i wyłącznie lokalnie. Wynika z podniesionego tętna, krążenia itd.... ja np. często zdejmują czapkę i rękawiczki po iluś tam minutach, a przecież moje mięśnie czaszki i napinacze uszu nie pracują w biegu jak szalone, i dłonie też nie
A tony śniegu niestety nie zaznaję, bo nie biegam często po kopnym. Ale wyobrażam sobie, że może to się przysłużyć ćwiczeniu siły. Kiedyś widziałem w Tatrach sportowców walących ostro pod górę z ołowianymi pasami dla nurków. Wyobrażasz sobie ich skoczność na parkiecie po zdjęciu pasów?
Polar występuje w różnych grubościach (300, 200, 100, jakieś "microfleece"), więc jest możność skonstruowania "cebulki" która się sprawdzi, np. cienkie legginsy i na to cienkie polarki albo spodenki z materiału polaropodobnego. Nie przewieje tak łatwo a masz powietrze uwięzione między legginsami i polarkami

I system cebulkowy będzie łatwiej dopasować do różnych temperatur.
No i co mają do tego getry? Dla mnie, starego skauta, getry to podkolanówki bez stóp... a Ty piszesz, że problem leży powyżej kolan...
