Bieganie a spora nadwaga
Moderator: beata
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 sie 2012, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich biegaczy:-) Zaczęłam biegać od niespełna tygodnia, nie powiem, że jestem zachwycona moją kondycją, ale niespodziewałam się, że będzie aż tak kiepsko. Mam sporą nadwagę, ale dużo wcześniej chodziłam z kijami, często marsze, ale jakoś stwierdziłam, że chyba trzeba mi jeszcze większego "kopniaka" i zdecydowałam się na bieganie. Czy są tu też osoby z nadwagą? Na chwilę obecną kompletuje odpowiedni strój i stanik w moim wypadku koniecznie potrzebny. pozdrawiam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Są osoby a nadwaga (ja akurat nie).
Stanik zdecydowanie ShockAbsorber.
Postaraj się dodać do treningu ćwiczenia siłowe na duże grupy mięśniowe.
Stanik zdecydowanie ShockAbsorber.
Postaraj się dodać do treningu ćwiczenia siłowe na duże grupy mięśniowe.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 06 lip 2012, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Witaj,
postanowiłam odpowiedź na Twojego posta bo właśnie w tej chwili koleżanka zachwyciła mnie rezultatem swojej pracy - być może Tobie również by pomogło.
W 5 tygodni bez biegania i bez zmiany odżywiania a ćwicząc co drugi dzień zgubiła po obwodzie od góry do dołu po 2cm. Skóra jej się napięła... Ja jestem pod wrażeniem! (widziałam zdjęcia :D ) Mam na myśli ćwiczenia z Ewą Chodakowską.
Jeśli jesteś zainteresowana to w linku poniżej przesyłam recenzję tych ćwiczeń:
http://www.youtube.com/user/AktywneZycie/videos
Co do biegania... na początku zawsze jest ciężko... najważniejsze żebyś się nie zraziła!
Życzę powodzenia
postanowiłam odpowiedź na Twojego posta bo właśnie w tej chwili koleżanka zachwyciła mnie rezultatem swojej pracy - być może Tobie również by pomogło.
W 5 tygodni bez biegania i bez zmiany odżywiania a ćwicząc co drugi dzień zgubiła po obwodzie od góry do dołu po 2cm. Skóra jej się napięła... Ja jestem pod wrażeniem! (widziałam zdjęcia :D ) Mam na myśli ćwiczenia z Ewą Chodakowską.
Jeśli jesteś zainteresowana to w linku poniżej przesyłam recenzję tych ćwiczeń:
http://www.youtube.com/user/AktywneZycie/videos
Co do biegania... na początku zawsze jest ciężko... najważniejsze żebyś się nie zraziła!
Życzę powodzenia
- dont_ask
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
- Życiówka na 10k: 1:01:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Jeśli nadwaga jest rzeczywiście spora, to bądź bardzo ostrożna. bardzo łatwo o jakieś nadwyrężenia, kontuzje i takie tam.
Basen polecam. O kontuzje trudno (no chyba że się poślizgniesz na śliskich kafelkach), dodatkowych kilogramów nie czuć, ba, nawet lepiej idzie, bo sadełko zmienia wyporność i kont natarcia! Jednakowoż trzeba uważać na bufety w okolicach basenu, bo woda generuje apetyt zupełnie nieuzasadniony faktycznym wydatkiem energetycznym.
Basen polecam. O kontuzje trudno (no chyba że się poślizgniesz na śliskich kafelkach), dodatkowych kilogramów nie czuć, ba, nawet lepiej idzie, bo sadełko zmienia wyporność i kont natarcia! Jednakowoż trzeba uważać na bufety w okolicach basenu, bo woda generuje apetyt zupełnie nieuzasadniony faktycznym wydatkiem energetycznym.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Z tej samej "ligi": Freya Active, Panache Sport, Royce Impact Free.Adam Klein pisze: Stanik zdecydowanie ShockAbsorber.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 sie 2012, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ważę 90kg przy wzroście 163, więc zdaje sobie sprawę, że nosze ogromny nadbagaż. Jeśli chodzi o basen dziękuje za propozycje, ale już stosuję tą metodę w weekendy jako relaks dla całego ciała. Wczoraj wieczorem tak dobrze mi się biegało, że dziś też już bym chciała pójść, ale staram się trzymać planu i biegać na początek co drugi dzień. Czuje, że biegałam bo lekki zakwas jest w łydkach, ale dziś troszkę pomaszeruje więc powinno być wszystko ok.
- piotrekzkrakowa
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 18 lip 2011, 11:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mogłabyś dodatkowo spróbować roweru. To mniej obciążająca aktywność niż bieganie. Ze 104 do 90 kg zszedłem tylko porzucając samochód i przesiadając się na rower (codzienne dojazdy 22-25 km + weekendowe wycieczki) teraz jeszcze biegam i waga ustaliła się na 83 kg (wzrost 185 cm) cały proces zajął mi ok 3 lat i odbył się bez radykalnej zmiany sposobu odżywiania (w pierwszych latach odpuściłem sobie słodycze i piwo, teraz jem nawet więcej niż wcześniej)
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Rower - świetna sprawa Ale przede wszystkim słuchanie swojego ciała i żadnego spinania się..Ja mam co dźwigać, niekoniecznie w tłuszczu i dziś, po niecałym roku, łączę trucht ciągły z marszobiegami..Interwały marszowo-biegowe pozwoliły mi się nie zniechęcić, dały komfort odpoczynku i nie pozwoliły skontuzjować. Na początek przygody ruchowej idealne . Tak samo jak nordic walking, do którego zapaliła się moja żona. Lżejsze aktywności pozwolą Ci popracować bez długu tlenowego, czyli w tętnie najlepiej spalającym niechciane "to i owo". A jeśli bieg to wolniutko, tak, by to nie była mordercza walka, a rekreacja...Czasem w codzienności mało robimy dla siebie, a to jest okazja, by pobyć ze sobą sam na sam
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 sie 2012, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nordic walking uwielbiam, ale szukam tez innych form aktywności. Biegając bardziej truchtam, robię to wolno a później szybki marsz. Mieszkam w Anglii, tutaj ludzie biegają i każdej porze, jest ich naprawdę sporo. Z kijami niestety mało kto chodzi.....a szkoda, mimo wszystko niedzielne spacery z kijami o poranku są dla mnie bezcenne tak jak dla niektórych zapewne bieg o świcie:-))
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 sie 2012, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kolejny dzień a ja biegam dalej i nie wiem czasem czy źle nie robię bo niby idę pomaszerować w te dni co mam nie biegać a i tak kończy się bieganiem. Czuje się jak na razie cudownie z myślą, że każdego dnia biega mi się coraz lepiej. Tak strasznie bałam się mojej nadwagi, ale nie taki diabeł straszny...pozdrawiam
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Słuchaj tego, co mówi Ci organizm, ale rób to z rozsądkiem..Z doświadczenia wiem, że czasem warto endorfiny mieć na wodzy, by nie przesadzić, zwłaszcza na początku..Czasem myślę, że w tym wszystkim czekanie na bieganie tez ma swój fajny smak ...
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
w dni kiedy masz nie biegać idź na basen, rower ... żeby organizm miał urozmaicenie
o kontuzję naprawdę nie trudno lepiej powolutku... a długo i zdrowo
o kontuzję naprawdę nie trudno lepiej powolutku... a długo i zdrowo
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 sie 2012, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dlatego dziś nie biegam, po prostu muszę sobie tak to wszystko zorganizować, aby biegać maksymalnie 4 razy w tygodniu. Od jutra również zaczynam pracę po długim urlopie więc dojdzie trochę obowiązków. Kontuzji nie chce wiadomo, a biegam naprawdę wolno, ale kompletnie się tym nie przejmuje, bo wolę wolno ale w równym tempie i bez języka na brodzie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 sie 2012, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem z siebie dumna i muszę się pochwalić, dziś wyszłam pobiegać i przebiegłam bez postoju 20minut!!!! pomaszerowałam troszke i dalej biegłam, w sumie 55 minutek, hurra!!!!