boczki i oponka na brzuchu - jak sie pozbyc

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tomasz pisze:Poczytaj sobie w googlach hasła: Ektomorfik, mezomorfik oraz endomorfik.
Dzięki za informację. Zwiedziłem kilka stron dla kulturystów, rzeczywiście budową ciała
można dużo wytłumaczyć. Jestem tym typem atletycznym (mezo), tak mi się wydaje.
krunner
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

krunner pisze:Kiedyś (7 lat temu ?) lekarka mnie badała (badanie ogólne), zapytała o wagę (podałem 80), zdiagnozowała nadwagę, ale potem rozebrałem się do pasa i stwierdziła, że jednak mam dobrą wagę.
Wiesz, mnie raczej dziwi owa lekarka - dopiero jak się rozebrałeś to stwierdziła, że wszytko ok? To nie widziała, z kim rozmawia? Przecież trzeba korelować ze sobą różne dane, a nie od razu na postawie jednej konkretnej danej - wagi - stwierdzać, że ktoś ma nadwagę choć wizualnie jest szczupły, bo to absurd.

Kwestia wagi u osób trenujących cokolwiek jest rzeczą bardzo względną, zresztą nie tylko u trenujących i trzeba być ostrożnym z wszelkimi tabelami, wskaźnikami, itp.
Ja mało jak na mój wzrost nie ważę - i co z tego, skoro tłuszczu mam 12%? W spodnie też dla swojego wzrostu się nie mieszczę, bo uda mam z samych mięśni.
Posługując się tabelami można mieć "nadwagę" i być zbudowanym z samych mięśni albo niedowagę, a nie mieć mięśni w ogóle tylko tkankę tłuszczową powyżej normy. I kto jest lepiej zbudowany?
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

@ramora - to chyba większy problem z facetem niż z oponką...
Kasia-M
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 06 sie 2014, 17:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z mojego doświadczenia wynika, że same ćwiczenia niestety nie wystarczą do pobycia się brzucha, właściwie podstawę stanowi tu odpowiednia dieta. Ćwiczenia sprawią, że mięśnie się wzmocnią, a tłuszczyku z tej partii ciała niekoniecznie się pozbędziemy, tak że dieta przede wszystkim.
"You can't win unless you learn how to lose."

Kareem Abdul-Jabbar
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Zależy jak na to patrzeć. Jeśli odpowiednio dużo się ruszasz to ujemny bilans kaloryczny Ci wystarczy bez jakiejś mega wykumanej diety, znam mnóstwo takich historii, tylko trzeba się do treningu przyłożyć.
mariolko87
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 24 sie 2014, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na brzuch oprócz zbilansowanej diety (u mnie to głównie często, mało, nie jem tłusto i sztucznie) to brzuszki skośne.
Run Forest! Run!
Slimy JJ
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 31 sie 2015, 15:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem tu od niedawna i to tylko dlatego, że miałam podobny problem jak autorka wątku. Przyznaję, że początki były trudne, ale bardzo szybko osiągnęłam pierwsze efekty. Początkowo próbowałam Mel B, ograniczeń w diecie itd, ale mój słomiany zapał jednak dawał o sobie znać. Jednak po jakimś czasie po pewnym impulsie bardzo mocno ograniczyłam (albo wręcz wyeliminowałam) z diety cukry i węglowodany, zaczęłam biegać i jeść więcej tłuszczów. I wreszcie zaczęłam chudnąć. Przyznaję, że czuję się super! Ale faktycznie to zmiana stylu życia, a nie dieta i warto o tym pamiętać.
Speedy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 01 paź 2015, 21:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć Slimy JJ,

podobnie jak Ty, jestem tu od niedawna. Ja ogólnie mam problem z nadmiarem tego i owego, ale w moim przypadku doskonałe efekty przyniosły treningi cardio.

Na początku zaczęłam wykonywać trening ogólnorozwojowy, żeby pobudzić do działania rozleniwione ciało i umysł (jakby na to nie patrzeć, to wszystko zaczyna się w głowie). Później była bieżnia (trening interwałowy oparty na szybkim i wolnym chodzeniu), orbitrek, rowerek i raz w tygodniu pilates (ot, tak dla relaksu).

Przez cały czas starałam się kontrolować posiłki i unikałam gotowych produktów. Sama gotowałam sobie obiady i zauważyłam, że po takim gotowaniu to nawet jakby mniej głodna jestem (nie, nie podjadałam w trakcie gotowania ;) ).

Tak więc, gdyby ktoś miał problem z redukcją tkanki tłuszczowej, to ja zawsze będę polecać treningi cardio. W moim przypadku tylko to dało mi widoczne efekty (na przestrzeni 9 miesięcy straciłam 15 kg, zaczynając od 76 kg).

I jest jeszcze coś. Katowanie się dietami i głodówkami zatrzymuje metabolizm i niewiarygodnie trudno przywrócić go "do normalności". Jeżeli więc Wasze koleżanki, córki, siostry, matki, albo Wy same, chcecie schudnąć, zróbcie to mądrze. Ja zmądrzałam po szkodzie i dlatego dziś mam tak duże problemy z redukcją wagi.
Marza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 28 paź 2015, 10:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na mnie podziałało Cardio ale po tym robiłam sobie dodatkowo ćwiczenia na sam brzuch. Poza tym polecam masaż bańką chińską.
gosza1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 10 lis 2015, 12:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja do biegania dorzuciłabym jakieś ćwiczenia typowo na brzuch. Wtedy będzie lepszy efekt i szybciej będziesz mieć wymarzony brzuch. Takie ćwiczenia trwają 10 min, np mel b ma fajne.
Problem ze stopami? Znajdź gabinet podologiczny na Podolodzy.pl
Jussi24
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 10 kwie 2015, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ćwiczyć i tyle, nic więcej nie pomoże, zmiana może sposobu odżywiania no ale plus ćwiczenia. Ćwicz codziennie prze pół godziny a zobaczysz efekt już po dwóch tygodniach. Możesz to robić np. przed telewizorem ja tak robię i nawet nie czuje że ćwicze. Łącze przyjemne z pożytecznym.
Marza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 28 paź 2015, 10:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A do tego polecam prysznic z naprzemienną zimna i ciepłą wodą. Bo czasem skóra po odchudzaniu nie ściąga się na tyle szybko, jakbyśmy chciały i to pomoże na ujedrnienie.
ODPOWIEDZ