Doroteczka, KONIECZNIE napisz jak było.Doroteczka pisze:Owszem ciężko jest się zmobilizować, zwłaszcza po tych kilku dniach wiosny. Krótkie bo krótkie, ale dały o sobie znać i teraz już każdy tęskni za prawdziwą wiosną
Mimo to staram się nie poddawać (wczoraj wyjście na trening po raz pierwszy odkładałam tak długo, ale w końcu wykonałam plan), w sumie już niewiele zrobię przed swoim półmaratońskim debiutem, jutro ostatnio trening biegowy...a potem wielki sprawidzian
Liczę że od TEGO najbliższego poniedziałku wiosna przyjdzie i zostanie z Nami na długo i tego się trzymajmy
Ma_Tika , mam podobnie -całą zimę przetrwałam w zadowoleniu i dobrej formie psychicznej jak nigdy, a teraz już po prostu CIERPIĘ
Jak widzę to białe badziewie z oknem, pomyślę tylko ze to będzie topnieć, cieknąć, zabłoci znów wszytko od nowa - to aż mi się niedobrze robi.
I tez widzę jakiś spadek formy który się wziął z niczego. Chyba z głowy idzie po prostu.