Zszedl mi wlasnie paznokiec, byl zasiniaczony po marcowej polowce.
ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- ASK
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Beata, zeby jechac na skałki musze miec z kimś i najpierw trzeba pocwiczyc.
Zszedl mi wlasnie paznokiec, byl zasiniaczony po marcowej polowce.
Jak ja teraz mam chodzic w sandalach i co z bieganiem 
Zszedl mi wlasnie paznokiec, byl zasiniaczony po marcowej polowce.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Przeszkol męża z asekuracji, albo weź go na ściankę na krótkie szkolenie z instruktorem.
Albo spróbuj się dogadać z kimś ze ścianki, tak najlepiej, i możecie razem pojechać rodzinnie, trochę wspinania a trochę pikniku.
Bez paznokcia nie da się biegać?
Mi schodziły kiedyś notorycznie, w pewnym momencie przestałam to w ogóle rejestrować. Od kilku lat zamalowuję lakierem kikuty
, zresztą nie muszę chodzić w odkrytych sandałach, i tak znowu będzie chłodniej.
Albo spróbuj się dogadać z kimś ze ścianki, tak najlepiej, i możecie razem pojechać rodzinnie, trochę wspinania a trochę pikniku.
Bez paznokcia nie da się biegać?
Mi schodziły kiedyś notorycznie, w pewnym momencie przestałam to w ogóle rejestrować. Od kilku lat zamalowuję lakierem kikuty
- charm
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
a ja w ogóle nie maluję
nim zaczęłam biegać malowałam regularnie, ale teraz mi się nie chce, u rąk maluję kilka razy w roku, w sensie na większe "okazje" itd.
w ogóle odkąd biegam "trochę" zmieniło się moje podejście do wyglądu, i tego, jak mnie ludzie odbierają
(ostatnio na co dzień bardziej w stylu refrenu piosenki "Niemiłość 2"...
)
nim zaczęłam biegać malowałam regularnie, ale teraz mi się nie chce, u rąk maluję kilka razy w roku, w sensie na większe "okazje" itd.
w ogóle odkąd biegam "trochę" zmieniło się moje podejście do wyglądu, i tego, jak mnie ludzie odbierają
(ostatnio na co dzień bardziej w stylu refrenu piosenki "Niemiłość 2"...
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja maluję właśnie tylko ze względu na to, że tych paznokci u nóg praktycznie nie mam i wolę nie straszyć ludzi chodząc w sandałach
.
Paznokci u rąk nie miałam pomalowanych nigdy, zresztą wspinając się regularnie nie ma na to szans.
Paznokci u rąk nie miałam pomalowanych nigdy, zresztą wspinając się regularnie nie ma na to szans.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 8972
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
charm - musiałem posłuchać tego refrenu, bo piosenki nie znałem 
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- kojer
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W Smolcu będę ale niestety raczej jako kibic.ASK pisze: Kojer, jak noga? Będziesz w Smolcu ?
A tak czytając wasze wypowiedzi o wspinaczce i mocnych palcach i rękach to przypomniał mi się taki filmik

- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, no tak, ale w przewieszeniu tak nie dasz rady
.
Kiedyś robiłam podobne ćwiczenie ale na jedną rękę, też nie banalnie.
Swoją drogą ja takich połogich (tzn. kładących się) terenów nie lubię, bo jak odpadniesz czy poślizgniesz się, to szorujesz wszystkim po ścianie/skale. A w przewieszeniu po prostu się zawisa.
Kiedyś robiłam podobne ćwiczenie ale na jedną rękę, też nie banalnie.
Swoją drogą ja takich połogich (tzn. kładących się) terenów nie lubię, bo jak odpadniesz czy poślizgniesz się, to szorujesz wszystkim po ścianie/skale. A w przewieszeniu po prostu się zawisa.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6528
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Jadę dziś na około tydzień na urlop. Nie będą to wczasy pod palmami, ale mam nadzieję, że dam radę i - przede wszystkim - nie zamarznę. Stres jest.
Nie ma to, jak zafundować sobie wyjazd, który generuje spory stres
.
Udanego długiego weekendu!
Nie ma to, jak zafundować sobie wyjazd, który generuje spory stres
Udanego długiego weekendu!
- katekate
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Udanego urlopu!
Ja nie wiem, co to jest długi weekend [SMIRKING FACE]
Ja nie wiem, co to jest długi weekend [SMIRKING FACE]
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
A u nas były dwa pod rządkatekate pisze:Ja nie wiem, co to jest długi weekend [SMIRKING FACE]
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

- katekate
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
zazdro Marc, chyba zmienię pracę 
- charm
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
A ja mam w piątek urlop
Będę oglądać kuchnie itd.....
No i zostanie mi do wykorzystania już tylko tydzień zaległego urlopu....
@ASK - trzymam kciuki
@Beata - udanego urlopu
zazdroszczę - taki stres to jest fajny
no i na pewno nie zamarzniesz
@Ania - jakby mi ktoś je malował, zmywał, nie trwało by to tyle, lakier i zmywacz by nie śmierdziały itd, to też chętnie bym miała pomalowane
paznokcie rosną mi bardzo szybko, a malować 2-3x w tygodniu mi się nie chce
@Kasia - zamiast długich weekendów lepsze są dni wolne jak nie ma wszędzie takich tłumów.... Ale u mnie też łatwiej o urlop w taki dzień niż normalnie, bo w pracy spokojniej.....
Będę oglądać kuchnie itd.....
No i zostanie mi do wykorzystania już tylko tydzień zaległego urlopu....
@ASK - trzymam kciuki
@Beata - udanego urlopu
@Ania - jakby mi ktoś je malował, zmywał, nie trwało by to tyle, lakier i zmywacz by nie śmierdziały itd, to też chętnie bym miała pomalowane
@Kasia - zamiast długich weekendów lepsze są dni wolne jak nie ma wszędzie takich tłumów.... Ale u mnie też łatwiej o urlop w taki dzień niż normalnie, bo w pracy spokojniej.....

