


Moderator: beata
Przyjrzałem się zeszłorocznej (bo w sumie nie pamietam) i kostka jest na kawałku Komandorskiej i na Ostrowie Tumskim, jakieś kilkaset metrów w sumieania102 pisze:To nie skreślam Wrocławia;-) martwiła mnie ta kostka... Zastanowię się jeszcze.
No ja tak latam od jakiegoś roku (zegarek wprawdzie mam ale w zasadzie na niego nie zerkam na treningu). I chyba jednak zmienię bo co raz bardziej odpuszczam.katekate pisze:nie Tomuś. Mnie się zwyczajnie odechciewa. Polecę na jesień spacerowo maraton, wywalę zegarek i będę latać bez czasu,ładu i sensu-tak jak teraz![]()
![]()
Biorąc pod uwagę ile innych aktywności wykonujesz to raczej bym się nie zmuszał do biegania, tylko poczekał aż wróci chęć. A wróci. Mnie bez biegania już nosi.katekate pisze:(mnie się coraz bardziej odechciewa)
wiadomo, to cieszy najbardziejSkoor pisze:Ale na zawodach jak widzę, że dobrze idzie to się jaram jak stodoła
anososik pisze: u mnie na szczęście nie ma problemu. O 6 jestem po treningu, a taki trening z rana w perspektywie siedzenia 8 godzin przed kompem jest zbawienny
To ja jestem - jak zwykle - ewenementem - potrzebuję (dla komfortu psychicznego) trenować, nie muszę, a nawet coraz mniej chcę, startowaćkatekate pisze:mnie się chce biegać! tylko trenować się nie chce![]()