ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:może z górki było?
Mam nadzieję, niestety profilu trasy nie znalazłam...
PKO
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Drugi checkpoint 13,6km 1:17:34
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

na razie ze średnią 5.49, oj nie wiem, czy nie za szybko zaczęła, bo teraz zwalnia....ale nic, trzymamy kciuki :-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trzymamy kciuki!

Checkpoint na połówce 2:05:12
Awatar użytkownika
krzysztof.karczewski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 259
Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pod latarnią.

Nieprzeczytany post

Nie znam trasy w Tromso.
Jedyne co biegałem w Skandynawii to Bergen.
A w Bergen jak na jej problemy zdrowotne to byłby bardzo dobry czas na międzypunktach.

Też trzymam kciuka
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

jeszcze 12km :taktak: tempo troszkę spadło! dajesz Ania!!!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

czekamy też na Roberta i Daniela :taktak:
kurcze, spać nie mozna :hahaha: :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Paulina 1.31
Daniel (axe) 1.50
Robert jeszcze leci....
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

PaulinaJ i chłopaki -gratuluję.

Dzięki za wsparcie. 4:34, czyli poprawa zyciowki o 1 minute. Do dwóch razy sztuka i nigdy więcej. Przypominam, ze ten maraton to nie mój pomysł, ale prezent od męża. Uważam, ze to błąd, choć przez wizytę tu dużo się nauczyłam, mam wiele spostrzeżeń o Norwegii, opiszę później.
Teraz uważam, że maratony powinny mieć limit czasu 4 h i powinni moc sie na nie zapisywać tylko ludzie legitymujacy sie kilkoma polmaratonami w przedziale 1:45-1:55. Inaczej to nie ma sansu. Sport to sport, a rekreacja to rekreacja, dla zabawy to ja sobie powinnam po lesie pobiegać, a nie na maratonie. Mam dość biegania na jakiś czas.
Nie uważam, żebym zrobiła błąd taktyczny, założenie było biec na luzie, a że pierwsze 10 km wyszło tak szybko, cóż, był luz, nie chcialam na siłę zwalniać. Trasa trudna, dwa podbiegi przez most 80 m do gory. Później zimny wiatr i deszcz mi dopiekly, na 25 zaczęłam kulec od skurczy, odechcialo mi się biec i zaczęłam myslec o życiu nie patrząc na zegarek, nic mi już nie zależało na biegu, jak doszłam do wniosków opisanych powyżej. Później już było obojętne czy idę czy biegnę, starałam sie biec, mimo bólu nogi, by szybciej tę zenade skończyć i bo bylo potwornie zimno. Zmarzlam na kość. Nigdy więcej na pewno maratonu.
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Nigdy więcej na pewno.
To swiadczy ze wszystko poszlo dobrze. Tylko pogratulowac!!
Takkie wnioski po maratonie ma chyba wiekszosc, poczekajmy miesiac i zaczna sie plany gdzie pobiec za rok :hej:
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ania Gratulacje :uuusmiech:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ania gratuluję!
Anioł
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratulacje
Awatar użytkownika
krzysztof.karczewski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 259
Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pod latarnią.

Nieprzeczytany post

wielkie gratki
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Jak robisz te serie podciągnięć to jaką przerwę stosujesz? Po tych podciągnięciach i zwisach masz pewnie uścisk dłoni mocniejszy niż niejeden facet :)
Przerwę stosuję chwilową ;).
Nie mierzę, nie chce mi się - to nie apteka. Może minutę, tak około. Poza tym nie zawsze robię serie, czasem zrobię dwa razy po 6.
A czasem nie robię :bum: .
Taśmy trx mam ale ... też wiszą na drążku - więc ryzyko awarii podobne :hahaha: .
Uścisk jak uścisk, ważniejszy jest ścisk ;) - ścisk testowałam właśnie znów na Jurze, coś tam się zrobić udało :hej: .

ASK, gratulacje! Jakoś nie załapałam, że to już, czas tak szybko leci, ech ...

Pozostałym gratuluję również! - powalczyliście! :spoko: :taktak:
ASK pisze:Teraz uważam, że maratony powinny mieć limit czasu 4 h i powinni moc sie na nie zapisywać tylko ludzie legitymujacy sie kilkoma polmaratonami w przedziale 1:45-1:55. Inaczej to nie ma sansu. Sport to sport, a rekreacja to rekreacja, dla zabawy to ja sobie powinnam po lesie pobiegać, a nie na maratonie.
ASK, ja się z tym absolutnie zgadzam, ale jest dla mnie pewnym zaskoczeniem - pozytywnym, że Ty jako amator też tak uważasz. Uważam, że dla wszystkich to powinien być dostępny półmaraton - to jednak 21km, więc w zasięgu początkującego amatora. Ale porywając się na maraton trzeba już być wstanie przebiec go 4.30 chociaż. I taki powinien być limit.
A jeśli ktoś chce jednak zmierzyć się z dłuższym dystansem, może pojechać na jakieś bieg górsko-terenowy, takie biegi mają jednak inny charakter, można się zatrzymać na punkcie odżywczym, można część trasy przejść i jest to normalne.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ