
też się muszę nauczyć biegać z czymś, bo widzę, że jak piję to lepiej mi idzie, a lato się zbliża jak nic

Moderator: beata
Markiza1 pisze:Muszę się komuś wygadać
Zrobiłam dzisiaj 7km w 50min.Większość przeszłambyło mi masakrycznie gorąco.20stopni,słonecznie,założyłam bluzkę na krótki rękaw(dzisiaj doszły) i spodnie 3/4.Myślałam,że fajnie będzie się biegało bo wiosna ,a ja ledwo wróciłam do domu.Czy ja się przyzwyczaje i potem będzie lepiej?Dzisiaj też kiepsko jadłam i mało piłam.Ostatni posiłek był 1h i 20min przed bieganiem ,a normalnie jem 20min przed czasami 5min.Co kilka metrów łapała mnie kolka,było mi słabo i bolały mnie nogi.
o, jak miło, że nie tylko mnie to spotkałokachita pisze:Będzie lepiej - miałam to samo w niedzielę, demot totalny, a tymczasem we wtorek już nogi niosły
Markiza1 pisze:Muszę się komuś wygadać
Zrobiłam dzisiaj 7km w 50min.Większość przeszłambyło mi masakrycznie gorąco.20stopni,słonecznie,założyłam bluzkę na krótki rękaw(dzisiaj doszły) i spodnie 3/4.Myślałam,że fajnie będzie się biegało bo wiosna ,a ja ledwo wróciłam do domu.Czy ja się przyzwyczaje i potem będzie lepiej?Dzisiaj też kiepsko jadłam i mało piłam.Ostatni posiłek był 1h i 20min przed bieganiem ,a normalnie jem 20min przed czasami 5min.Co kilka metrów łapała mnie kolka,było mi słabo i bolały mnie nogi.
nakupiłam na allegro dużo bokserek także potem je przerobie na szmaty najwyżejkachita pisze:Pasy z bidonem są spoko, tylko mechacą bluzki