prasowanie a motywacje treningowe
Moderator: beata
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 12 kwie 2012, 00:28
- Życiówka na 10k: 44:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Sporo. Ja tam lubię prasować, ale ostatnimi czasy mi się w ogóle nie chce, więc chodzę wymięty.
-
- Wyga
- Posty: 123
- Rejestracja: 05 mar 2013, 13:47
- Życiówka na 10k: 40m00s
- Życiówka w maratonie: 2h59min09s.
- Kontakt:
w pierwszej chwili myślałam, że to wątek o prasowaniu ciuchów do biegania... autorka pozytywnie mnie rozczarowała :D
www.runtheworld.pl - bloguję
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 mar 2016, 12:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Najlepsze do prasowania jest nastawienie. Ja kocham prasować, bo kupiłam sobie nowe żelazko. Nawet koszule mojego męża.
Sprawdź nową ofertę na prasowanie koszul i wejdź na stronę
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ech, czego się to się można o sobie dowiedzieć, odkopując stare wątki ...
Deskę mam - powiedzmy: została, ja nie kupiłam. Nie używam - nie chce mi się - prasuję (jeśli już naprawdę muszę) - na stole ... Ostatnio deskę wywaliły moje koty, więc zastanawiam się, komu ją "pchnąć", bo w sumie to mi przeszkadza.
TV nadal nie mam i jakoś mi nie brak, ale mam za to trochę więcej czasu, niż miałam.
Niby cztery lata, a trochę się pozmieniało .
Deskę mam - powiedzmy: została, ja nie kupiłam. Nie używam - nie chce mi się - prasuję (jeśli już naprawdę muszę) - na stole ... Ostatnio deskę wywaliły moje koty, więc zastanawiam się, komu ją "pchnąć", bo w sumie to mi przeszkadza.
TV nadal nie mam i jakoś mi nie brak, ale mam za to trochę więcej czasu, niż miałam.
Niby cztery lata, a trochę się pozmieniało .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 07 gru 2015, 12:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też należę do grona tych, które wolą pobiegać niż prasować. Wolę kupować ubrania, które nie będę musiała prasować niż męczyć się z tymi, które trzeba rozprasować i jeszcze uważać, żeby sie nie pomięły zanim założę na siebie. Bieganie jest o wiele ciekawsze niż prasowanie. Ba! Jest nawet bezpieczniejsze. Jeszcze mi się nie zdarzyło mieć kontuzji podczas biegania, natomiast kontuzja w postaci poparzenia podczas prasowania zdarzyła sie już nie jeden raz. Dobrze, że ubrań do biegania nie trzeba prasować.