Bieganie samemu

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

anrubi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 05 sty 2015, 21:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sama.
Brak czasu, to główna wymówka... albo kwestia pogody...
New Balance but biegowy
taka-paulina
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 21 mar 2015, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja w ogóle nie potrafię z kimś biegać. Może gdybym miała formę, żeby biegać, a nie się czołgać :bum: to byłaby inna gadka, a tak to jakikolwiek wspólny wypad z kimkolwiek bardziej drażni niż dodaje jakiejkolwiek frajdy.
Zdarzało mi się też biegać wieczorami i na szczęście w pobliżu domu mam takie możliwości konstruowania tras, że wychodzą fajne pętle różnej długości + są to drogi bardzo uczęszczane, więc jakoś tam wybitnego strachu w sobie nie mam. Jedyne co mnie przeraża to bezpańskie psy, których niestety jest sporo.
Jak próbowałam podczas "wczasów" na wsi biegać po lesie to niestety jako typowy mieszczuch przerażała mnie każda pęknięta gałązka :bum:
anrubi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 05 sty 2015, 21:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ksenia7 pisze:Nie ma czegoś takiego jak brak czasu, wystarczy pół godziny i tyle... też biegam sama, dobra muzyka w słuchawkach i tyle wystarczy:)
W sensie, że tym wykręcają się inni, gdy im proponuję :)
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ksenia7 pisze:Nie ma czegoś takiego jak brak czasu, wystarczy pół godziny i tyle...
nie pół godziny a godzina, bo poza biegiem trzeba się porozciągać, do tego dobrze by było wziąć prysznic czy umyć włosy..
i może się zdziwisz, ale istnieje coś takiego jak brak czasu, gdy nawet pół godziny jest nieosiągalne...

fakt, że najczęściej to wymówka stosowana przez ludzi, którzy "mają czas" na oglądanie tv czy siedzenie na fb, ale czasem NAPRAWDĘ nie ma czasu...
Jussi24
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 10 kwie 2015, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hej, dziewczyny- mam na imię Justyna , mam 24 lata. Jestem nowa na forum, ale wiecie co postanowiłam biegać i zastanawiam się ile czasu musiałabym biegać, żeby fajnie wyglądać. Czy codziennie czy co któryś dzień? Macie jakieś doświadczenie. Mieszkam blisko lasu- także mogłabym biegać w lesie. Tylko się zastanawiam ile dziennie - myslę na początek zacząć od 15 minut i stopniowo zwiększać, powiedzcie jest to dobry pomysł? Jutro zaczyna- jest ciepło więc to mnie jeszcze bardziej motywuje...
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

ciepło to takie bardziej demotywujące jest :hejhej:
go get 'em tiger
Jussi24
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 10 kwie 2015, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dlaczego demotywujące? Właśnie jak jest ciepło to się chce wyjść z domu, człowiek jest bardziej zadowolony, chce zadbać o sobie bardziej, bo za chwile trzeba będzie odsłonić więcej jak przyjdzie lato...a ty biegasz coś?
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

taa, coś tam biegam. właśnie dzisiaj poczułam, że robi się ciepło, wróciłam upocona jak dzik :lalala:
go get 'em tiger
asiula74
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 28 paź 2012, 16:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja biegać sama nie umiem :) Gdy szłam na trening sama to ani nie umiałam trzymać się planu, szybko się męczyłam, zniechęcałam i zupełnie mi to nie pasowało. Mam szczęście, bo poznałam ludzi, którzy biegają na poważnie i trzymam się grupy. Dzięki temu nie szukam wymówek, trening zawsze doprowadzam do końca, czas szybko mija i po wszystkim czuję się jak nowo narodzona.
Im jest cieplej tym biega się trudniej,to prawda.
ODPOWIEDZ