Biegam bo.... biega moj maz. Biegal juz jak sie poznalismy i tak jakos mnie namowil. Trenujemy razem i nie trenujemy razem. Trenujemy razem czyli on biega ja jade na rowerze i mowie mu z jaka predkoscia biegnie, czasami to naprawde trudne jechac tak szybko jak on biegnie szczegolnie jak droga prowadzi pod gore. Bardzo rzadko nam sie zdarza natomiast razem biegac, bo ja za wolna jestem dla niego. Ale sa dni kiedy razem biegniemy i on mi wtedy daje dobre rady
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Nie bieglam jeszcze nigdy maratonu i chyba dlugo nie bede, polmaratonu tez jeszcze nie, M mowi ze moge za rok. Najdluzszym moim dystansem bylo 13,2
Nasz najblizszy start jest w niedziele. Biegne na 3 km bieg przelajowy. Troche mam stracha, bo 1. nie lubie biegac po lesie i nierownym podlozu 2. tam jest wielka gora i trzeba ja 3 razy zdobyc.
No chyba starczy jak na przywitanie, jak macie pytania to chetnie odpowiem