Silvio pisze:Wsiadam
Ale ulga… Myślałem, że będę musiał biec do mety a tu proszę: autobusik. Chyba nawet zanosi się na wesoły autobus.

Super.
2:00 to dla mnie dobre wyzwanie. Co prawda nie biegłem jeszcze połówki (w lutym sprawdzę się Półmaratonie Wiązowskim, to będzie mój debiut) a na dyszkę mam 54:40 z Biegu Niepodległości, ale ja w ogóle jestem świeżak, dopiero co zacząłem biegać, za to zawzięcie, wytrwale i… trochę fanatycznie.
hmm... Myślę, że Półmaraton Wiązowski ma swój pewien "urok". Zaorane pola po prawej, zaorane pola p lewej. Zwykle nieźle wieje, zwłaszcza po nawrocie w drodze powrotnej do mety... Samotna walka z dystansem i własnym charakterem... Jeśli ktoś to lubi to faktycznie polecam.
Silvio, jeśli zależy Ci na tym byś nigdy nie zapomniał swojego pierwszego półmaratonu to Wiązowna idealnie się do tego nadaje - teza przewrotna ale prawdziwa, tak Ci ten bieg właśnie tam da w kość, że autentycznie NIGDY o nim nie zapomisz.
Jeśli jednak zależy Ci, by Twoja pierwsza połówka była fajna, przyjemna, w fajnym towarzystwie to daruj wypad do Wiązowny i wsiadaj do autobusu Ma..Poważnego
Silvio sam napisałeś, żeś świeżak. Wiązowna jest praktycznie tuż przed PMW zatem jest Ci zupełnie do szczęścia niepotrzebna...
Napisz czy biegasz wg jakiegoś planu? Daj spokój z połówką w Wiązownie... ewentualnie dokonaj wyboru, na którym biegu zależy Ci bardziej. Zakładam, że jest to PMW.
Gdybym był na Twoim miejscu nawet na gapę z chęcią pojechałbym w Warszawie.
Poważny, myślałeś żeby zrobić generalny przegląd swojej maszyny? myślałeś o tym, żeby wrzucić trójkę, no czwórkę i pojechać na 1:30?