Zapalenie przyczepów mięśni obręczy biodrowej
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lut 2014, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej!
Biegam dopiero od trzech miesięcy. Udało mi się ukończyć 6-tygodniowy program i zaczęłam przebiegać 3-4razy w tygodniu 30 minut bez przerwy. Po jednym z treningów zaczęło boleć mnie biodro. Odpuściłam chyba 2 treningi, posmarowałam voltarenem i wydawało się, że jest ok. Poszłam pobiegać i już po 20 minutach zaczęłam odczuwać ból w biodrze. Następnego dnia bolało już bardzo. Poszłam do lekarza poleconego mi przez ludzi uprawiających sport. Stwierdził "zapalenie przyczepów mięśni obręczy biodrowej lewej". Zlecił fizykoterapię, którą zaczynam od jutra.
Zastanawiam się skąd wzięło się to zapalenie i jak w przyszłości go uniknąć?
Jak teraz postępować? Zacząć biegać zaraz po skończonych zabiegach? Z jaką intensywnością?
Biegam dopiero od trzech miesięcy. Udało mi się ukończyć 6-tygodniowy program i zaczęłam przebiegać 3-4razy w tygodniu 30 minut bez przerwy. Po jednym z treningów zaczęło boleć mnie biodro. Odpuściłam chyba 2 treningi, posmarowałam voltarenem i wydawało się, że jest ok. Poszłam pobiegać i już po 20 minutach zaczęłam odczuwać ból w biodrze. Następnego dnia bolało już bardzo. Poszłam do lekarza poleconego mi przez ludzi uprawiających sport. Stwierdził "zapalenie przyczepów mięśni obręczy biodrowej lewej". Zlecił fizykoterapię, którą zaczynam od jutra.
Zastanawiam się skąd wzięło się to zapalenie i jak w przyszłości go uniknąć?
Jak teraz postępować? Zacząć biegać zaraz po skończonych zabiegach? Z jaką intensywnością?
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 04 wrz 2012, 11:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Słaba obręcz i mięśnie nie zwyczajne do takich i takiego rodzaju obciążeń. Przejdzie po ćwiczeniach będziesz żyć.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 08:14
- Życiówka na 10k: 51,17
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A jaką fizykoterapię masz zaleconą??
Jeśli problem leży tylko w zbyt dużych obciążeniach treningowych to po paru tygodniach (zależy od rozległości problemu) powinno przejść samo, jeśli nie to może być przyczyna złej techniki, echa urazów z przeszłości, unieruchomień, a więc jak nie przejdzie po fizykoterapii i przerwie to powinnaś się udać na konsultacje fizjoterapeutyczną żeby poszukać przyczyny i popracować nad tym manualnie/treningiem...
Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia!!!
Jeśli problem leży tylko w zbyt dużych obciążeniach treningowych to po paru tygodniach (zależy od rozległości problemu) powinno przejść samo, jeśli nie to może być przyczyna złej techniki, echa urazów z przeszłości, unieruchomień, a więc jak nie przejdzie po fizykoterapii i przerwie to powinnaś się udać na konsultacje fizjoterapeutyczną żeby poszukać przyczyny i popracować nad tym manualnie/treningiem...
Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia!!!
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lut 2014, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam ultradźwięki, magnototerapię, laser, krioterapię i diadynamik po 10. Jestem po 3 dniu i nie czuję poprawy a właściwie to boli jakby bardziej. Panie fizykoterapeutki mówią jednak, że tak może być.
Napiszcie proszę jak mam potem zacząć znów biegać? Rozumiem, że bez szaleństwa, no ale czy 30 minut w tempie 7-8km/h to jakieś szaleństwo?
Napiszcie proszę jak mam potem zacząć znów biegać? Rozumiem, że bez szaleństwa, no ale czy 30 minut w tempie 7-8km/h to jakieś szaleństwo?
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 21 sty 2013, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak boli to nie biegaj - podstawowa zasada. Najpierw poprawna diagnoza, potem leczenie i na koniec powolne wprowadzenie do ponownych treningów. Sam to przechodzę. Po 5 miesiącach przerwy związanej z zapaleniem stawu biodrowego, dużej ilości ćwiczeń, zabiegów itd powoli zaczynam biegać. Nadal odczuwam biodro, jednak nie boli, a jest jakby ... mnie stabilne - nie wiem jak to nazwać.
Czasem przeskakuje, czasem trzeszczy. I co dziwne, problem zaczął się również z drugim biodrem. Z dnia na dzień, podczas przerwy od biegania, zaczęło boleć prawe ( wcześniej był problem z lewym ).
Czasem przeskakuje, czasem trzeszczy. I co dziwne, problem zaczął się również z drugim biodrem. Z dnia na dzień, podczas przerwy od biegania, zaczęło boleć prawe ( wcześniej był problem z lewym ).
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lut 2014, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
rojass, ale miałeś zapalenie całego stawu czy np. torebki stawowej lub jakiejś jego innej części?
Wczoraj gadałam z moją rehabilitantką. Stwierdziła, że jeszcze jakieś 3 tygodnie po skończonych zabiegach nie powinnam biegać Nie wiem czy wytrzymam. Już tak mnie nosi, że ..
W jaki sposób mogłabym wzmocnić to biodro? Czy mogę jeździć na rowerze?
Wczoraj gadałam z moją rehabilitantką. Stwierdziła, że jeszcze jakieś 3 tygodnie po skończonych zabiegach nie powinnam biegać Nie wiem czy wytrzymam. Już tak mnie nosi, że ..
W jaki sposób mogłabym wzmocnić to biodro? Czy mogę jeździć na rowerze?
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 21 sty 2013, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie początkowo nie stwierdzono żadnych problemów czy nieprawidłowości, nawet wtedy kiedy przez 3 dni nie mogłem chodzić. Kolejny lekarz i na podstawie tego samego wyniku rtg stwierdził zapalenie kretarza wielkiego. Seria zabiegów, laser, krioterapia i ultradźwięki - nic to nie dało. Kolejny lekarz fizjoterapeuta i nowa diagnoza - skolioze odcinka lędźwiowego, jedno biodro delikatnie wyżej niż drugie co powoduje ból. 3 zabiegi u masażysty (wylem z bólu zagryzajac ręcznik - autentycznie) i zabiegi fali uderzeniowej i było dużo lepiej. Niestety finanse się skończyły, wydałem sporo $ bo ma NFZ nie ma co liczyć ale jest lepiej. Zacząłem powoli, po 5 km 3 razy w tygodniu zwiększając dystans. Teraz robie około 30 km tygodniowo i czuje ze to nie to co było ale nie boli i pozwala biegać. Rower jest ok, jeśli nie Boli podczas jazdy to śmiało pedałuj
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Oczywiscie ze pomaga. Przy dzisiejszym trybie zycia kazdy z nas jest w tych okolicach przykurczony jak cholera.rojass pisze:P.s. Dużo się rozciągam. W sumie codziennie po około 30 minut skupiając.się głównie na.stawie biodrowym i rotatorach.pomaga!!
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 21 sty 2013, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście, wszyscy powinni chociaż te 10-15 minut poświęcić na rozciąganie, nawet ci którzy nie biegają.
Ja przyznaję szczerze, olałem sprawę przez pierwszy rok, nie rozciągałem się w ogóle i zapłaciłem za to ogromną cenę.
Dzisiaj jestem mądrzejszy o te kilka miesięcy i nie popełnię już więcej tego błędu, ale co się nacierpiałem to moje.
Ja dodatkowo w pracy siedzę przed monitorem, co na pewno nie pomaga..
Ja przyznaję szczerze, olałem sprawę przez pierwszy rok, nie rozciągałem się w ogóle i zapłaciłem za to ogromną cenę.
Dzisiaj jestem mądrzejszy o te kilka miesięcy i nie popełnię już więcej tego błędu, ale co się nacierpiałem to moje.
Ja dodatkowo w pracy siedzę przed monitorem, co na pewno nie pomaga..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Ja tez caly dzien przed kompem a nie rozciagalem w ogole obreczy biodrowej przez pierwsze 2 lata biegania. Dopiero dluga przerwa na kontuzje i zaczynanie praktycznie od nowa spowodowalo ze doroslem do tego i zbieram dobre zniwa nawet w codziennym zyciu. Dlatego tez staram sie gdzie moge propagowac to szczegolnie o osob rozpoczynajacyh bieganie.rojass pisze: Ja dodatkowo w pracy siedzę przed monitorem, co na pewno nie pomaga..
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lut 2014, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję bardzo za rady.
W poniedziałek kończę zabiegi. Biodro boli, ale z doświadczenia z zabiegami na nadgarstki wiem, że ból mija dopiero jakiś czas po zakończeniu zabiegów. Liczę, że też tak będzie. Ciągle jednak nie wiem w jaki sposób wrócić do biegania. Po miesiącu (albo i nieco dłużej) przerwy pewnie wiele z tego co z trudem wypracowałam nie pozostało, ale bardzo chciałabym dalej biegać, bo mi się spodobało. Czy mogę zacząć od razu po skończeniu zabiegów? Czy jednak odczekać, że ból biodra całkiem minie? Czy najpierw jakoś wzmocnić biodra a potem zacząć biegać, czy ... Co ja mam robić?!
W poniedziałek kończę zabiegi. Biodro boli, ale z doświadczenia z zabiegami na nadgarstki wiem, że ból mija dopiero jakiś czas po zakończeniu zabiegów. Liczę, że też tak będzie. Ciągle jednak nie wiem w jaki sposób wrócić do biegania. Po miesiącu (albo i nieco dłużej) przerwy pewnie wiele z tego co z trudem wypracowałam nie pozostało, ale bardzo chciałabym dalej biegać, bo mi się spodobało. Czy mogę zacząć od razu po skończeniu zabiegów? Czy jednak odczekać, że ból biodra całkiem minie? Czy najpierw jakoś wzmocnić biodra a potem zacząć biegać, czy ... Co ja mam robić?!
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lut 2014, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zabiegi skończyłam w poniedziałek. Biodro boli dalej, ale jakoś inaczej. Biegać się trochę boję, ale wczoraj poszłam na rower. Zrobiłam jedynie 20 km i biodro właściwie bez zmian, czyli bardziej nie boli i z tego się cieszę. Zrobię siorbie jeszcze ze dwa razy taką traskę na rowerku a potem spróbuję się przebiec. Oby tylko nic się nie zaogniło znów w tym biodrze