Komentarz do artykułu Chcesz pojechać na Maratona di Roma? (KONKURS)

[Adam Klein]

Eee, mi wpadło szybko.
Rozgrzewkowo układaem limeryka i od razu mi wpadło:

Raz maratończyk pewien wziął kierunek na Rzym
Choć wcześniej myślał o Soczi gdzie Krym
Lecz tam narciarze królują
Przed kamerami brylują
A od na asfalcie wodzić chciał prym

[rosomak]

Jako że sam użyłem prymu, więc rzecz jasna będę go bronił jak niepodległości

Upss, nie zauwazylam
Ale samo Ci przyszlo do glowy czy uzyles wyszukiwarki rymow/a tergo?
Bo to slowo ma niska frekwencje w jezyku, i z reguly szybko do glowy nie wpada

Jasne, że samo

Wyszukiwarki użyłem chyba ze dwa razy w życiu ...

Mój limeryk właściwie był drugim, pierwszy był zgodny z regulaminem, ale już nie z wyjaśnieniami do regulaminu na forum
Pierwszy pomysł miałem taki:

Chociaż Tybr stare bruki omywa
On swą przyszłość przed Lacjum ukrywa
Nagle, razu pewnego
I nie wiedzieć dlaczego
... Bo ta karczma Rzym się nazywa ...

[Iseul]

Ale cos jest na rzeczy, skoro wpadliscie na ten sam rym

Mi sie bardziej podoba Twoj poprzedni (konkursowy) limeryk zwlaszcza ten areszt i Bukareszt
(ale jestem lingwistka i filologiem, wiec mnie niezmiernie ciesza wszelkie gry slowne, a za to w ogole nie wzrusza poprawny sylabik). Przypomina mi sie tzw. suchar Strasburgera "Jak sie nazywa wiezienie dla ksiazek? Bukareszt", tudziez rozkladajacy swiat na czynniki pierwsze analizersi: http://analizersi.pl/4014/Bukareszt%20- ... 20=%20Buka

[Przemek]

Gratuluję zwycięstwa
Mój limeryk nie przeszedł, ale jakoś go polubiłam, więc zamieszczam go tutaj, dedykując zwycięskiej Krystynie:
Piękna Polka raz biegła do Rzymu
powtarzając "tylko się nie zatrzymuj"
do Tybru dotarła
pot z czoło otarła
mówiąc "wart Rzym i mszy,i trudu, i rymu".

Dla mnie b. fajny!

Drodzy Organizatorzy, popierałem wybór kilkunastu limeryków do ścisłego finału, co miało nam ułatwić głosowanie. Jednakże nie powinno to być jednoznaczne z nieopublikowaniem nadesłanych limeryków. Podobno jest ich 700. Bardzo chciałbym je wszystkie przeczytać.

[Kapitan Bomba!]

ja też wrzucę mojego, co nie wszedł do finału, a co!
mi się tam podoba
Paolo, biegacz co mieszkał w Rzymie
Zjadał spaghetti ilości olbrzymie
Przekroczył setę
Przeszedł na dietę
Lecz ją odstawił po pół godzinie

[Adam Klein]

Gratuluję zwycięstwa
Mój limeryk nie przeszedł, ale jakoś go polubiłam, więc zamieszczam go tutaj, dedykując zwycięskiej Krystynie:
Piękna Polka raz biegła do Rzymu
powtarzając "tylko się nie zatrzymuj"
do Tybru dotarła
pot z czoło otarła
mówiąc "wart Rzym i mszy,i trudu, i rymu".

Dla mnie b. fajny!

Drodzy Organizatorzy, popierałem wybór kilkunastu limeryków do ścisłego finału, co miało nam ułatwić głosowanie. Jednakże nie powinno to być jednoznaczne z nieopublikowaniem nadesłanych limeryków. Podobno jest ich 700. Bardzo chciałbym je wszystkie przeczytać.

Przemek, kaman
Może wyślę Ci je na maila, co?
Mi ten o pięknej Polce też się podoba.

Kapitan bomba
Mocno skrytykowałeś blinka - ale naprawdę uważasz, że Twój jest tak wybitny?

[Kapitan Bomba!]

Kapitan bomba
Mocno skrytykowałeś blinka - ale naprawdę uważasz, że Twój jest tak wybitny?

Adamie, na końcu tego co napisałem było "oczko"
uważam po prostu, że nikt nie jest w stanie w ciągu 2 godzin przeczytać 700 limeryków i wybrać obiektywnie 14 najlepszych

a mój?? oczywiście, że jest najlepszy :D przynajmniej ma zachowaną konstrukcję limeryka
tak na serio to uważam, że parę finałowych było raczej umieszczonych tam na wyrost
zwyciężczyni należą się zasłużone gratulacje!!

[mihumor]

W zasadzie to powinienem być zawiedziony, najwyższa i pierwsza w tym konkursie nienagradzana pozycja, wypadek jak 4 miejsce na Olimpiadzie. jak bycie najlepszym kolegą najładniejszej dziewczyny w klasie. Cóż, za słabo się postarałem, za słaby limeryk spłodziłem, nie spotkał się z uznaniem forumowiczów dostatecznym, tyle, no mógłbym jeszcze sobie zarzucić, że po znajomych z forum nie podzwoniłem, żeby wsparli, te głupie kilka głosów (a fuj - co za wstrętna myśl) no i , że zbyt literalnie trzymałem się reguły, trzeba było olać dokładne rymowanie i rzucić coś lżejszego, mrugnąć okiem - jest nauka dla żuka.
Ale co tam z drugiej strony, gdzie ja w marcu do biegania maratonu, co ja bym tam nabiegał a i jeszcze musiałbym to opisywać, może lepiej nie Jakaś nagroda pocieszenia by się zdała, uścisk dłoni naczelnego, naklejka z njubalansa albo naszywka jakaś bieganie pl czy cóś takiego kupamięci. A tu jak zwykle doopa
Swój stan moralnego zwycięzcy co nieco ambiwalentny oddam za pomocą limeryka - niestety znowu będę nieco ortodoksyjny w konstrukcji i nie mrugający:

Trochę kurde żal, że nie pojadę do Rzymu
Że nie zobaczą tam spod mych butów dymu
Ale me kolana
To na dziś kaszana
Wynik byłby z tymi kolanami do rymu

Butów jeno szkoda, miałbym 5 parę m890, no i wersji IV-tej jeszcze nie mam, szkoda

[rosomak]

Mam tylko nadzieję, że relacja z wyjazdu nie będzie musiała być napisana heksametrem

PS: Adam, wiesz że Soczi nie jest na Krymie, prawda?

[Adam Klein]

No rzeczywiscie, pomyliło mi sie.

[Qba Krause]

W pewien lutowy ranek naczelny z Warszawy,
Czując, że jest już stary i raczej nieruchawy
Zdjął biegowe rajtuzy
I wprost w ramiona Muzy
Rzucił się, tak jak stał. Dyndały mu inne sprawy.

[Adam Klein]

[Qba Krause]

podlizuję się z myślą o koszulce