Tak, podtrzymuję to, bo Hyperfeel był niestabilny, amortyzacja wynikała z jakiejś gąbki w postaci wkładki. Wg mnie ta amortyzacja była po prostu za miękka.
W LunarFlyknit2 jest wg mnie stabilnie, pomimo amortyzacji i obłej pięty, choć pięta nie jest tam tak obła jak w Hyperfeel.
Z drugiej strony - gusta się zmieniają. Moje pierwsze reakcje na Nike Free były bardzo negatywne. Nie wiem, czy gdybym teraz spróbował HyperFeel nie powiedziałbym, że to fajny pomysł, wtedy to był dla mnie szok, że wpakowana jest miekka gąbka pod piętą mimo, że z zewnątrz but się wydaje dosyć minimalistyczny. Nie mam tego buta, wtedy biegałem w nim tylko przez kilka minut po terenie Nikowego campusu.
Komentarz do artykułu Lunar Flyknit 2 - walentynkowe przymia
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Tu nazwisko zwycięzcy: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=20&id=6251
-
- Wyga
- Posty: 144
- Rejestracja: 28 wrz 2011, 09:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a o której padła poprawna odpowiedź?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Adam, rzadko zaglądam i trochę mnie śmieszy taka personifikacja przedmiotów. Czekam tylko jak napiszesz/nagrasz materiał na temat "gaci z charakterem",...Adam Klein pisze:To jest poprostu but, o którym coś ciekawego mozna powiedzieć w przeciwieństwie do wiekszosci butów, które sa przez producentów promowane a które sa zwykłymi butami.
W dodatku daje widoki na to, że bedzie dobrym butem, nie tylko ciekawym.
Nie wiem na czym polega moja nowomowa. ?
Laboratorium w zasadzie się nie czepiam. Po tym jak widziałem "Studio opon" oraz kontener z blachy falistej z napisem "Hurtownia wędlin", wiele mnie zdziwić nie może.
Jestem jednak zwolennikiem tego, że z naczelnym trzymać sztamę tak więc na Walentyki przesyłam Ci cmoki,...