Konie w rajdach przygodowych ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 12 kwie 2002, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świnoujscie
- Kontakt:
Przymierzam się do wstępnej przymiarki nad trasą "IV Przygodowego Rajdu Orła Bielika" i mam w tej chwili mały dylemat. Jakie jest Wasze zdanie dotyczące etapu jazdy konnej? Czy chcecie, aby wprowadzić etap jazdy konnej około 10 km dla 50 % składu drużyny? Proszę o wypowiedzi w tej sprawie.
WiechoR
- artur
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 21 gru 2001, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Czesc Wiechor!
przedstawie krotko moja opinię na temat koni - konie to zwierzaki, a wiec ryzyko, moga ugryzc... Rajdy przygodowe to kilka dyscyplin najbardziej popularnych: rower. bieg, kajak, plywanie, ogladanie TV:) w krajach, gdzie jazda konno jest bardzo popularna od lat (WB, Argentyna, Kirgizja) organizatorzy smialo to proponuja. W Polsce raczej malo ludzi jezdzi na koniach w zwiazku z czym odradzam. Ale moze wlasnie w ten sposob zachecisz ludzi do nauki... ja musialem sie nauczyc i teraz chetnie dosiadam konia, a jesli na bieliku beda konie to dla mnie lepiej - tym bardziej ze to tylko epizod - 10 km (a wiec bardziej ciekawostka niz dyscyplina majaca wplyw na wyniki). Mysle ze kazda dyscyplina w rajdzie powinna miec wplyw na wynik i odgrywac role nie tylko ciekawostki ale po prostu dyscypliny (żnięcie drzewa, 15 m wspinania, strzelanie z łuku...)
pozdrowienia
przedstawie krotko moja opinię na temat koni - konie to zwierzaki, a wiec ryzyko, moga ugryzc... Rajdy przygodowe to kilka dyscyplin najbardziej popularnych: rower. bieg, kajak, plywanie, ogladanie TV:) w krajach, gdzie jazda konno jest bardzo popularna od lat (WB, Argentyna, Kirgizja) organizatorzy smialo to proponuja. W Polsce raczej malo ludzi jezdzi na koniach w zwiazku z czym odradzam. Ale moze wlasnie w ten sposob zachecisz ludzi do nauki... ja musialem sie nauczyc i teraz chetnie dosiadam konia, a jesli na bieliku beda konie to dla mnie lepiej - tym bardziej ze to tylko epizod - 10 km (a wiec bardziej ciekawostka niz dyscyplina majaca wplyw na wyniki). Mysle ze kazda dyscyplina w rajdzie powinna miec wplyw na wynik i odgrywac role nie tylko ciekawostki ale po prostu dyscypliny (żnięcie drzewa, 15 m wspinania, strzelanie z łuku...)
pozdrowienia
Artur
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
- gawel
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 26 cze 2001, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Bardzo lubię uczyć się nowych rzeczy, a rajdy to czasami na mnie wymuszają. Inaczej nie znalazłbym czasu żeby zająć się np jazdą konną. Więc z jednej strony jestem bardo za, bo wplotę konie w trening. Z drugiej strony może to być duży problem organizacyjny i ryzyko porażki dla rajdu (znajdzie się wielu malkontentów) i dlatego wydaje mi się, że lepiej włożyć ten wysiłek w perfekcyjne przygotowanie trasy, mapy i inne wypróbowane zadania specjalne.
W związku z tym pytaniem uruchamiam ankietę http://www.napieraj.pl/modules/xoopspol ... poll_id=19 w której możecie się określić czy chcielibyście żeby etap konny pojawił się na niektórych rajdach.
W związku z tym pytaniem uruchamiam ankietę http://www.napieraj.pl/modules/xoopspol ... poll_id=19 w której możecie się określić czy chcielibyście żeby etap konny pojawił się na niektórych rajdach.
[url]http://www.napieraj.pl[/url]
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No cóż,
Znasz WiechoR moje zdanie na ten temat. Bardzo chętnie bym zobaczyła konie na Bieliku, szkoda, że ludzie podchodzą do tych pięknych zwierzaków w sposób: ugryzie, kopnie zrzuci...
Fakt, że można zlecieć, ale jak sie troche pojeździ to stęp i kłus nie nastręczają trudności.
Chciałabym aby etap konny wypalił.
Znasz WiechoR moje zdanie na ten temat. Bardzo chętnie bym zobaczyła konie na Bieliku, szkoda, że ludzie podchodzą do tych pięknych zwierzaków w sposób: ugryzie, kopnie zrzuci...
Fakt, że można zlecieć, ale jak sie troche pojeździ to stęp i kłus nie nastręczają trudności.
Chciałabym aby etap konny wypalił.
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- kri
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 10:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Nie wszyscy mieli okazję biegać na nartach biegowych, a na Lionie jest przewidziana taka dyscyplina. Trzeba będzie kupić biegówki i potrenować. Jestem jak najbardziej za końmi. Nie jest to jakiś wyimaginowany pomysł, praktykuje się to na rajdach. Oczywiście będzie wymagało przygotowania się, ale chyba uczestnicy rajdu lubią wyzwania.
Bielika można uznać za innowacyjny rajd w Polsce, w którym poza standardowymi dyscyplinami (marszobieg, rower, kajak, zadania linowe) podejmowane są próby wprowadzania innych ciekawych konkurencji i tak trzymać!
Wprowadzanie innowacji nie wszystkim się podoba i na pewno pojawią się negatywne głosy, ale nie bądźmy takimi konserwatystami, bądźmy otwarci na nowe wyzwania, a Bielik może być jedyną ku temu okazją.
Bielika można uznać za innowacyjny rajd w Polsce, w którym poza standardowymi dyscyplinami (marszobieg, rower, kajak, zadania linowe) podejmowane są próby wprowadzania innych ciekawych konkurencji i tak trzymać!
Wprowadzanie innowacji nie wszystkim się podoba i na pewno pojawią się negatywne głosy, ale nie bądźmy takimi konserwatystami, bądźmy otwarci na nowe wyzwania, a Bielik może być jedyną ku temu okazją.
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
W raidach nie mam duzego doswiadczenia a raid z konkurecja jezdziecka widziałem w TV ale jazde konna trenowałem kilka lat i mam takie watpliwosci co do koni i tych 10 km.
Z konmi jak z ludzmi sa lepsz i gorsze czyli ich poziom wytrenowania. Co powie zawodnik ktoremu trafi sie chabeta i bedzie mial problem z dotarciem do mety. 10 km to spory odcinek dla słabego konia gdy zawodnik bedzie wymagał ciagłego galopu.Jazda konna to duze ryzyko kontuzji a co zatym idzie duze niezadowolenie zawodnikow np: zawodnik o słabych umiejetnosciach dostaje ogiera i sobie z nim nieradzi (kon ponosi, wali z zada, staje deba) upadki potrafia byc bardzo bolesne. Ja po jednym z upadkow niemgłem ruszac głowa przez kilka dni innym razem miałem problemy z chodzeniem.
Pomysł jest super, jazda konna jest rewelacyjna ja jastem za.
WiechoR a jakie masz mozliwosci co do ilosci koni, czy jestes w stanie zapewnic konie na podobnym poziomie.
Mam taka propozycje przydziału koni:
- W trakcie odprawy technicznej odbywa sie losowanie konia, zawodnik wczesniej pznaje konia. Taki system jest w piecioboju nowoczesnym sa plusy i mnusy takiego losowania ale to jest losowanie.
Dluga prosta lesna droga, 3-4 konie rozgrzane, drepczace nerwowo w miejscu wiedza co sie szykuje i na sygnał ruszamy, na poczatek spokoiny galop konie sie rozpedzaja i ... Widzieliscie kiedys w TV pedzacych indian na koniach? Wyglada to tak : wodze luzne,mocna łyda i lakki bacik Co nsamwitago az łzy leca od wiatru. Piekna sprawa! A jaka adrenalina.
Z konmi jak z ludzmi sa lepsz i gorsze czyli ich poziom wytrenowania. Co powie zawodnik ktoremu trafi sie chabeta i bedzie mial problem z dotarciem do mety. 10 km to spory odcinek dla słabego konia gdy zawodnik bedzie wymagał ciagłego galopu.Jazda konna to duze ryzyko kontuzji a co zatym idzie duze niezadowolenie zawodnikow np: zawodnik o słabych umiejetnosciach dostaje ogiera i sobie z nim nieradzi (kon ponosi, wali z zada, staje deba) upadki potrafia byc bardzo bolesne. Ja po jednym z upadkow niemgłem ruszac głowa przez kilka dni innym razem miałem problemy z chodzeniem.
Pomysł jest super, jazda konna jest rewelacyjna ja jastem za.
WiechoR a jakie masz mozliwosci co do ilosci koni, czy jestes w stanie zapewnic konie na podobnym poziomie.
Mam taka propozycje przydziału koni:
- W trakcie odprawy technicznej odbywa sie losowanie konia, zawodnik wczesniej pznaje konia. Taki system jest w piecioboju nowoczesnym sa plusy i mnusy takiego losowania ale to jest losowanie.
Dluga prosta lesna droga, 3-4 konie rozgrzane, drepczace nerwowo w miejscu wiedza co sie szykuje i na sygnał ruszamy, na poczatek spokoiny galop konie sie rozpedzaja i ... Widzieliscie kiedys w TV pedzacych indian na koniach? Wyglada to tak : wodze luzne,mocna łyda i lakki bacik Co nsamwitago az łzy leca od wiatru. Piekna sprawa! A jaka adrenalina.
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Bodek, wyobraź sobie, że każdy z tych koni galopuje 10 km 50 razy!!!!
Na rajdach się nie galopuje tylko kłusuje co najwyżej, u nas ten sam koń pewnie by był w kilku drużynach, tak mi się wydaje (z tego co mówił WiechoR) i głupio by było jakby 3 drużyny miały konie wypoczęte a reszta flaki.
Poza tym 2 osoby z drużyny miałyby być luzem to chyba by galopującego konia nie dogoniły
Na rajdach się nie galopuje tylko kłusuje co najwyżej, u nas ten sam koń pewnie by był w kilku drużynach, tak mi się wydaje (z tego co mówił WiechoR) i głupio by było jakby 3 drużyny miały konie wypoczęte a reszta flaki.
Poza tym 2 osoby z drużyny miałyby być luzem to chyba by galopującego konia nie dogoniły
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
W miejscu, w którym jest zadanie specjalne typu "koń" jeden (lub dwóch z druzyny) dosiada go (je) i wykonuje zadanie wracajac w to samo miejsce. W tym samym czasie druga część druzyny wykonuje inne zadanie np. piesze lub rower (orientacja) lub inne mozliwe specjalne w zależności od mozliwości przestrzennych.
Przykładowo w Starej Miłośnie pod Warszawą - stadnina znajduje sie na terenie zmapowanego lasu i mozna tam zrobić wszystko poza konkurencjami wodnymi.
Przykładowo w Starej Miłośnie pod Warszawą - stadnina znajduje sie na terenie zmapowanego lasu i mozna tam zrobić wszystko poza konkurencjami wodnymi.
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Pod rozwagę, poza znalezieniem zajęcia dla reszty drużyny i kwestią wyboru rumaka, jest jeszcze liczba koni. Ile ich ma być? Jeżeli na tyle, że jeden koń będzie musiał kursować parę razy, to czy nie będzie to krzywdzące dla słabszych drużyn - nie dość, że już mają stratę, to jeszcze dostanie się im nieświeży koń... I czy nie będzie zatorów (patrz Sokolica na Outdoormanie)?
To w końcu są zawody sportowe i od urozmaicenia ważniejsze jest, żeby nowa dyscyplina nie wypaczała rywalizacji...
To w końcu są zawody sportowe i od urozmaicenia ważniejsze jest, żeby nowa dyscyplina nie wypaczała rywalizacji...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 23 kwie 2003, 13:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Zdaie sobie sprawe ze jazda konna moze sprawic proble zawodnikom i organizatorowi.Kiniak czy jezdzisz konno? Znasz to uczuce jazdy w pełnym galopie?
Naprawde czasami trudno sie oprzec aby nie zagalopowac . Nierozumiem o co Ci chdzi z 50 razami po 10 km, co jeden kon na całe zawody.?!
Ptrafie wyobrazic sobie jednego konia na dwa zespoły.
A tekst: Długa prosta lesna droga... to moie wspomnienie jednego z treningów w terenie.
Naprawde czasami trudno sie oprzec aby nie zagalopowac . Nierozumiem o co Ci chdzi z 50 razami po 10 km, co jeden kon na całe zawody.?!
Ptrafie wyobrazic sobie jednego konia na dwa zespoły.
A tekst: Długa prosta lesna droga... to moie wspomnienie jednego z treningów w terenie.
Bogdan Sądel
Pulsar Sport
Pulsar Sport
- GabiB
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 02 sty 2003, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pobiedziska
Wiesiu nie napisałeś najważniejszej rzeczy. jak wyobrażasz sobie organizację etapu, co dzieje się w momentach kiedy brakuje koni dla uczestników, bo wszystkie sa w trasie, lub maja przerwę techniczną, to nie zawodnicy i odpocząc muszą, no i oczywiście co robi reszta zespołu w trakcie etapu konnego (może kajaczki na rzece). Sprawa przygotowania zawodników do takiego rajdu to ich indywidualna sprawa i każdy kto nie czuje się dobrze ze zwierzakami nie musi startować w rajdzie. Myślę, że powinniśmy ssobie zdawać sprawę z tego, że nie każdy rajd jest dla każdego i jakaś selekcja w ich wyborze musi istnieć. Kryterium dyscyplin jest takie samo jak każde inne. Ja mam uraz do pływania w otwartych akwenach i z tego powodu nie startowałem w Bieliku, ale nie czuję się z tego powodu jakiegoś problemu, po porostu nie jest to rajd dla mnie. Wiesiu nie ma co rezygnować z dobrego wg mnie pomysłu, bo warto poszerzać swoje umiejętności a nie każdy musi robić wszystko. Należy się zastanowić jak zorganizować zawody by nie było przestojów i opóźnień. Podstawą powinno być pytanie JAK a nie CZY.
Pozdrawiam napieraczy.
Pozdrawiam napieraczy.
Gabi
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Bodek,
Kiniak jeździ konno, uwielbia koniki, skaczzze przez przeszkody i równieź ujeżdża konie
WiechoR coś mówił o "bramkach weterynaryjnych" czyli kontroli aby konik nie był zamęczony po takim etapie, więc galopu nie będzie zbyt wiele
Kiniak jeździ konno, uwielbia koniki, skaczzze przez przeszkody i równieź ujeżdża konie
WiechoR coś mówił o "bramkach weterynaryjnych" czyli kontroli aby konik nie był zamęczony po takim etapie, więc galopu nie będzie zbyt wiele
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No i jak by było 20-30 koni a drużyn powiedzmy 50 to nawet jak 2 osoby z zespołu robią zadanie to niektóre zwierzule będą popychać po kilka razy
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- gawel
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 26 cze 2001, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Rozwiązanie niezbyt szybkiego tempa koni można rozwiązać w prosty sposób - cała drużyna ma te 10km poruszać się razem. Myślę że to skutecznie ograniczy zajeżdżanie koni.
[url]http://www.napieraj.pl[/url]