Jestem po lekturze dlugiego watku PAwla dot. Irona i postanowilem rowniez podzielic sie z Wami moim planem. Co wiecej, poprosze o rade.
A zatem planuje start w ultramaratonie w Davos w 2004 roku. Dobra robote zrobil tu PAwel (cholera, ten gosc mnie chyba przesladuje ) bogato opisujac impreze. Termin mi bardzo pasuje, nie dzieje sie to na koncu swiata i wydaje sie byc w zasiegu moich nog. Umyslnie pisze "wydaje", bo z deklaracjami jest zawsze najlatwiej. Ufam, ze nie jestem jedyny tutaj, ktory celuje w Davos, dlatego zachecam, na podobienstwo watku dot. Irona, by zglaszac sie - kto jeszcze sie pisze na bieganie po gorach w Davos. Na koniec pytanie: czy mozecie polecic jakis program treningowy na te impreze (jak dotad mam jedynie propozycje hala higdona)? Jestem przecietnym biegaczem, za 3 tygodnie pobiegne dopiero drugi maraton w zyciu (tym razem Berlin) i mam ambicje po prostu ukonczyc 78k po gorach i miec sile pocalowac wlasna zone na mecie.
reasumujac:
kto sie jeszcze pisze na Davos 2004?
poleccie prosze jakis program treningowy
dziekuje i pozdrawiam
Davos 2004
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Cześć ! Ja też jadę do Berlina na maraton - z Piły od Paskala. Co do Davos marzę o tym biegu ale jeszcze nie wiem czy w przyszłym roku..zależy czy będę wyjeżdżał na wakacje
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
MaciekZ, ja się tradycyjnie piszę i to chyba będzie mój ostatni bieg w Davos. Też jadę do Berlina.
Co do treningu to trzeba po prostu dużo biegać. Ja w przyszłym roku kilka tygodni przed Davos planuję jakieś obozik w Szklarskiej, bo stwierdziłem, że biegając po płaskim jak stół Mazowszu, nie sposób jest się do Davos przygotować.
Co do treningu polecam:
rano: 2xpodbieg od Wodospadu Szklarki na Szrenicę, przerwa w truchcie w dół
po popłudniu: 15-steczka pod Reglami dla masażu
Maciek, trzeba mocno trenować, żeby na mecie była siła na pocałowanie żony
(Edited by PAwel at 10:14 pm on Sep. 11, 2003)
Co do treningu to trzeba po prostu dużo biegać. Ja w przyszłym roku kilka tygodni przed Davos planuję jakieś obozik w Szklarskiej, bo stwierdziłem, że biegając po płaskim jak stół Mazowszu, nie sposób jest się do Davos przygotować.
Co do treningu polecam:
rano: 2xpodbieg od Wodospadu Szklarki na Szrenicę, przerwa w truchcie w dół
po popłudniu: 15-steczka pod Reglami dla masażu
Maciek, trzeba mocno trenować, żeby na mecie była siła na pocałowanie żony
(Edited by PAwel at 10:14 pm on Sep. 11, 2003)
ENTRE.PL Team
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 27 lip 2001, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pruszków
PAwle
chyba najlepiej zrobie, jak po prostu pojade z Toba do Szklarskiej. Tym bardziej, ze jak pamietam, bedziesz sie przygotowywal na Irona, a to pozwoli mi zebrac duzo informacji dot. przygotowan do triatlonu w wersji ekstremalnej.
Bede sledzil Twoje posty.
chyba najlepiej zrobie, jak po prostu pojade z Toba do Szklarskiej. Tym bardziej, ze jak pamietam, bedziesz sie przygotowywal na Irona, a to pozwoli mi zebrac duzo informacji dot. przygotowan do triatlonu w wersji ekstremalnej.
Bede sledzil Twoje posty.
Maciek Zyto