Komentarz do artykułu Bieg Marduły 2017. Zmiana warty?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Bieg Marduły 2017. Zmiana warty?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dzieki, prawie za kazdym razem kończę je około piątej rano kiedy już zasypiam i wiem, że niestety poprostu jestem już wtedy nieuważny.
- Roberto Celinho
- Stary Wyga
- Posty: 201
- Rejestracja: 05 lis 2009, 05:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Anin, Bielsko-Biała
Dzięki za podsumowanie i wywiady z zawodnikami
Bartek Przedwojewski to nie jest nowa osoba w biegach górskich. W 2011 roku poprowadził polski zespół do juniorskiego drużynowego srebra w mistrzostwach świata w biegach górskich. Tuż za nim przybiegł wtedy Tomasz Grycko, mistrz Polski na 10000 m i w przełajach. Trzeci z Polaków przybiegł Rafał Matuszczak, który teraz wymiata w lidze uniwersyteckiej w USA - niedawno pobiegł 10000 m w 30 minut z groszami. Chłopcy przegrali wtedy tylko z Turkami, którzy wyglądali na znacznie starszych od naszych
Link do wyników z MŚ w Albanii
Jak widać na zdjęciu w artykule, Bartek lubi sobie szukać dodatkowych przeszkód w górach - mógł biec spokojnie szlakiem, a przeskoczył przez skałę
Bartek Gorczyca był najbardziej zapomnianą osobą na podium. Wszyscy dyskutowali, dlaczego Marcin przegrał i kto to jest ten pierwszy Fajnie, że zrobiliście wywiad ze srebrnym medalistą, któremu niewiele zabrakło do złota - świetny bieg
Marcin jest legendą Biegu Marduły i zawsze będzie. Wierzę, że za rok jeszcze pokaże młodszym kolegom, jak się biega w Tatrach
Rywalka Ani ma na imię Magda (popularnie zwana Megi), ME w Słowenii są 7 lipca, a długodystansowe MP w Karpaczu - wcześniej, bo 24 czerwca. Poprawcie proszę.
Bartek Przedwojewski to nie jest nowa osoba w biegach górskich. W 2011 roku poprowadził polski zespół do juniorskiego drużynowego srebra w mistrzostwach świata w biegach górskich. Tuż za nim przybiegł wtedy Tomasz Grycko, mistrz Polski na 10000 m i w przełajach. Trzeci z Polaków przybiegł Rafał Matuszczak, który teraz wymiata w lidze uniwersyteckiej w USA - niedawno pobiegł 10000 m w 30 minut z groszami. Chłopcy przegrali wtedy tylko z Turkami, którzy wyglądali na znacznie starszych od naszych
Link do wyników z MŚ w Albanii
Jak widać na zdjęciu w artykule, Bartek lubi sobie szukać dodatkowych przeszkód w górach - mógł biec spokojnie szlakiem, a przeskoczył przez skałę
Bartek Gorczyca był najbardziej zapomnianą osobą na podium. Wszyscy dyskutowali, dlaczego Marcin przegrał i kto to jest ten pierwszy Fajnie, że zrobiliście wywiad ze srebrnym medalistą, któremu niewiele zabrakło do złota - świetny bieg
Marcin jest legendą Biegu Marduły i zawsze będzie. Wierzę, że za rok jeszcze pokaże młodszym kolegom, jak się biega w Tatrach
Rywalka Ani ma na imię Magda (popularnie zwana Megi), ME w Słowenii są 7 lipca, a długodystansowe MP w Karpaczu - wcześniej, bo 24 czerwca. Poprawcie proszę.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dzięki za uwagi.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 887
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
racja, fajnie, że jest wywiad i z Bartkiem.Roberto Celinho pisze: Bartek Gorczyca był najbardziej zapomnianą osobą na podium. Wszyscy dyskutowali, dlaczego Marcin przegrał i kto to jest ten pierwszy Fajnie, że zrobiliście wywiad ze srebrnym medalistą, któremu niewiele zabrakło do złota - świetny bieg
dzięki za fajne uzupełnienie Robert i wielkie gratulacje dla Ani
Marcin ma teraz dodatkową motywację na za rok. Dostał sporą dawkę pokory.
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Uważam, że Marcinowi pokory nie brakuje. Sądzę natomiast, że w myśl zasady "bij mistrza" przyjęło się stawiać przed nim bardzo duże oczekiwania i "pozwalać" sobie na więcej w odniesieniu do jego osoby. a przecież to taki sam człowiek, jak ty czy ja, ze swoimi emocjami czy np. odrobinę słabszym dniem. Piotr, może przemyśl, czy naprawdę chciałeś napisać to, co napisałeś?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Raz się wygrywa raz przegrywa, niby nie ma w tym nic dziwnego, wszyscy się jednak przyzwyczaili, że na Mardule wygrywa tylko jedna osoba, więc teraz zdziwienie.
Dla Bartka Gorczycy to myślę będzie świetny bodziec motywacyjny, bo pokazuje, że jest naprawdę mocny.
Dla Bartka Gorczycy to myślę będzie świetny bodziec motywacyjny, bo pokazuje, że jest naprawdę mocny.
- bartochm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 394
- Rejestracja: 19 paź 2015, 18:30
- Życiówka na 10k: 50:41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Pokora...?
Rozmawiałem chwilę z Marcinem po Biegach w Szczawnicy i uważam, że pokory to mu nie brak.
Świetny artykuł i dla mnie te wyniki i wywiady pokazują jedno - mamy GENIALNYCH górali i ultrasów. Świetnych ludzi, wspaniałych zawodników, którzy nie pozjadali rozumów. To był dobry bieg dla każdego z nich. Świetnie, że się to tak wszystko rozwija i mamy z roku na rok coraz więcej naprawdę dobrych zawodników.
Ode mnie wielki ukłon dla wszystkich i szacunek. Tyle w temacie
Rozmawiałem chwilę z Marcinem po Biegach w Szczawnicy i uważam, że pokory to mu nie brak.
Świetny artykuł i dla mnie te wyniki i wywiady pokazują jedno - mamy GENIALNYCH górali i ultrasów. Świetnych ludzi, wspaniałych zawodników, którzy nie pozjadali rozumów. To był dobry bieg dla każdego z nich. Świetnie, że się to tak wszystko rozwija i mamy z roku na rok coraz więcej naprawdę dobrych zawodników.
Ode mnie wielki ukłon dla wszystkich i szacunek. Tyle w temacie
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 887
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Może się trochę jednak niefortunnie wyraziłem albo bardziej powinienem rozwinąć swą myśl.
Marcina cenię bardzo, bo zrobił i pewnie jeszcze dużo zrobi w górskim bieganiu. Podziw za to.
Poza tym co mu siedzi w głowie, i jakie ma przemyślenia nt. swojego startu w tych zawodach i przygotowania do nich
- tego nie wiemy. Czy zrobił wszystko co chciał i mógł, czy nie. Może start w Chinach za mocno go zmęczył?
Patrzę na jego życiówkę i patrzę jak mu dwóch uciekło. Pomimo tej jego życiówki:
"Ale Marcin zrobił dzisiaj życiówkę na obecnej trasie (od 2015 roku jest nowa trasa), a mimo to, przegrał z dwójką "Bartków" o prawie 6 minut. "
Racja, "bij mistrza" obowiązuje. Lidera o wiele bardziej się obserwuje i poddaje ocenie.
Ale przyznacie, że zaskoczenie jest spore.
A pokora tutaj miała być właśnie w tym znaczeniu - tym razem pod wozem, nie na wozie.
Choć może więcej pokory powinni mieć wszyscy zaskoczeni, którzy spodziewali się kolejnego zwycięstwa Marcina
Marcina cenię bardzo, bo zrobił i pewnie jeszcze dużo zrobi w górskim bieganiu. Podziw za to.
Poza tym co mu siedzi w głowie, i jakie ma przemyślenia nt. swojego startu w tych zawodach i przygotowania do nich
- tego nie wiemy. Czy zrobił wszystko co chciał i mógł, czy nie. Może start w Chinach za mocno go zmęczył?
Patrzę na jego życiówkę i patrzę jak mu dwóch uciekło. Pomimo tej jego życiówki:
"Ale Marcin zrobił dzisiaj życiówkę na obecnej trasie (od 2015 roku jest nowa trasa), a mimo to, przegrał z dwójką "Bartków" o prawie 6 minut. "
Racja, "bij mistrza" obowiązuje. Lidera o wiele bardziej się obserwuje i poddaje ocenie.
Ale przyznacie, że zaskoczenie jest spore.
A pokora tutaj miała być właśnie w tym znaczeniu - tym razem pod wozem, nie na wozie.
Choć może więcej pokory powinni mieć wszyscy zaskoczeni, którzy spodziewali się kolejnego zwycięstwa Marcina
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Ja uważam, że sportowcom na najwyższym poziomie pokora jest niepotrzebna. Przy takim poświęceniu się dla sportu jest cała masa ważniejszych spraw, bo przecież wszystko się podporządkowuje treningom. Trzeba zorganizować całą pozostałą sferę życia bez szkody dla treningów.
Najważniejsza jest motywacja, jeśli tylko jakiemukolwiek sportowcowi pokora przeszkadza w utrzymaniu motywacji, to mnie osobiście to nie razi, ani nie zraża do tego zawodnika. Kibicuję mu nadal i popieram wszelkie metody dzięki którym utrzymuje motywację na tak wysokim poziomie. W ostatecznym rozrachunku, to właśnie motywacja decyduje o tym czy zawodnik wygrywa, bo ją jest najtrudniej utrzymać przez wiele lat, a już najtrudniej przez całe życie.
Zobaczcie na to forum, często widać wielu nowych forumowiczów, którzy po roku, czy dwóch już się nie pojawiają. Po takim czasie następuje właśnie selekcja na tych którzy umieją utrzymać motywację i na tych, którzy tego nie potrafią. Wtedy zaczyna widać co tak naprawdę trzeba poświęcić dla tego "głupiego" biegania. A trzeba poświęcić sporo...
Najważniejsza jest motywacja, jeśli tylko jakiemukolwiek sportowcowi pokora przeszkadza w utrzymaniu motywacji, to mnie osobiście to nie razi, ani nie zraża do tego zawodnika. Kibicuję mu nadal i popieram wszelkie metody dzięki którym utrzymuje motywację na tak wysokim poziomie. W ostatecznym rozrachunku, to właśnie motywacja decyduje o tym czy zawodnik wygrywa, bo ją jest najtrudniej utrzymać przez wiele lat, a już najtrudniej przez całe życie.
Zobaczcie na to forum, często widać wielu nowych forumowiczów, którzy po roku, czy dwóch już się nie pojawiają. Po takim czasie następuje właśnie selekcja na tych którzy umieją utrzymać motywację i na tych, którzy tego nie potrafią. Wtedy zaczyna widać co tak naprawdę trzeba poświęcić dla tego "głupiego" biegania. A trzeba poświęcić sporo...
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
sporo w tym prawdy...
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Według mnie nie mamy prawa dawać do zrozumienia najlepszym, że skoro wygrali to powinni się tym nie chwalić, bo przestaniemy ich lubić. Jeśli mówimy im, aby byli bardziej papiescy od papieża, czyli aby posiadali już takie wyszukane "super cechy" jak bycie pokornym i skromnym jak baranek, to tak naprawdę im zazdrościmy.
Najlepsi są wówczas demotywowani, bo wiedzą, że poświęcili rozwój zawodowy, rodzinę, kupę pieniędzy, masę potu, pokusy w postaci jedzenia i picia, no i przede wszystkim ponadludzki wysiłek opłacony wyczerpaniem. Teraz nie wolno im pisnąć, bo będą uważani za ...
Powinniśmy rozróżnić, że są na świecie przestępcy, których powinniśmy potępiać, zwykli ludzie i biegacze, oraz najlepsi sportowcy, którym też nic co ludzkie nie jest obce, mający prawo się chwalić tym czym dokonali, oni wyników nie dostali za darmo. Oni nie zasługują na policzkowanie, na które zasługują ci pierwsi, czyli przestępcy.
Najlepsi są wówczas demotywowani, bo wiedzą, że poświęcili rozwój zawodowy, rodzinę, kupę pieniędzy, masę potu, pokusy w postaci jedzenia i picia, no i przede wszystkim ponadludzki wysiłek opłacony wyczerpaniem. Teraz nie wolno im pisnąć, bo będą uważani za ...
Powinniśmy rozróżnić, że są na świecie przestępcy, których powinniśmy potępiać, zwykli ludzie i biegacze, oraz najlepsi sportowcy, którym też nic co ludzkie nie jest obce, mający prawo się chwalić tym czym dokonali, oni wyników nie dostali za darmo. Oni nie zasługują na policzkowanie, na które zasługują ci pierwsi, czyli przestępcy.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
w tym co piszesz jest już chyba trochę przesady, ale z ideę nadal się zgadzam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Marcin po tym Chińskim Murze miał jakaś kontuzje, choć jednak calkiem nieźle (ba, super) przecież biegł na Mardule, ale jak mówi nie mógł normalnie zbiegać co jest przecież jego atutem, teraz do końca czerwca jeździ na rowerze, potem jedzie w Alpy trenować do CCC.