DFBG i bieg KBL
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Witam.
Wybrałem bieg KBL na swoją pierwszą setkę. Nie biegałem nigdy w górach Stołowych...
Pytanie o buty. Biegam w cascadiach 9 i fajnie mi się w nich biega ale nie wiem czy nie warto na przepak ( 70 km ) wziąc butów na zmianę i tu myślę o wygodnych kapciach typowo na asfalt, adidas energy boost co by dać odpocząć stopom
Warto zmieniac ? Jak wygląda odcinek z Bardo do Lądka ?
http://dfbg.pl/trasy/k-b-l-110km/
Jak ktos bieg wcześniej KBL to z miłą chęcią wysłucham wskazówek
Wybrałem bieg KBL na swoją pierwszą setkę. Nie biegałem nigdy w górach Stołowych...
Pytanie o buty. Biegam w cascadiach 9 i fajnie mi się w nich biega ale nie wiem czy nie warto na przepak ( 70 km ) wziąc butów na zmianę i tu myślę o wygodnych kapciach typowo na asfalt, adidas energy boost co by dać odpocząć stopom
Warto zmieniac ? Jak wygląda odcinek z Bardo do Lądka ?
http://dfbg.pl/trasy/k-b-l-110km/
Jak ktos bieg wcześniej KBL to z miłą chęcią wysłucham wskazówek
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 27 sty 2013, 10:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Biegłem KBL dwa razy. Jak biegasz w Cascadiach to nie ma sensu po drodze zmieniać. To są kapciowate buty
Z Barda są dwa ostre podejscia i jeden ostry zbieg. Reszta trasy już spokojna i szutrowa lub łatwe ścieżki oraz asfalt Zaraz na wyjściu z Barda jest dzida w górę na Golgotę. A póżniej między przedostatnim a ostatnim punktem kontrolnym jest ostre podejście po takich omszałych kamieniach. Jeszcze zbieg do punktu kontrolnego na Przełęczy Kłodzkiej jest dość stromy i przydają sie buty lepiej wgryzajace się w glebę. Za przełęczą jest kilka km po asfaltowej patelni i szutrze i w okolicach 93-94 km jest to mało fajne podejście na jakąś górę po omszałych kamlotach. Może w tym roku będzie mniej omszało
Podrzucam przebieg mojego biegu:
http://www.movescount.com/pl/moves/move ... -year=2015
Szału nie ma ale możesz popatrzeć dokładnie gdzie było pod górę a gdzie z górki i czego się można dokładnie spodziewać.
Z Barda są dwa ostre podejscia i jeden ostry zbieg. Reszta trasy już spokojna i szutrowa lub łatwe ścieżki oraz asfalt Zaraz na wyjściu z Barda jest dzida w górę na Golgotę. A póżniej między przedostatnim a ostatnim punktem kontrolnym jest ostre podejście po takich omszałych kamieniach. Jeszcze zbieg do punktu kontrolnego na Przełęczy Kłodzkiej jest dość stromy i przydają sie buty lepiej wgryzajace się w glebę. Za przełęczą jest kilka km po asfaltowej patelni i szutrze i w okolicach 93-94 km jest to mało fajne podejście na jakąś górę po omszałych kamlotach. Może w tym roku będzie mniej omszało
Podrzucam przebieg mojego biegu:
http://www.movescount.com/pl/moves/move ... -year=2015
Szału nie ma ale możesz popatrzeć dokładnie gdzie było pod górę a gdzie z górki i czego się można dokładnie spodziewać.
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Dzięki za odpowiedź.MarkosM pisze:Biegłem KBL dwa razy. Jak biegasz w Cascadiach to nie ma sensu po drodze zmieniać. To są kapciowate buty
Z Barda są dwa ostre podejscia i jeden ostry zbieg. Reszta trasy już spokojna i szutrowa lub łatwe ścieżki oraz asfalt Zaraz na wyjściu z Barda jest dzida w górę na Golgotę. A póżniej między przedostatnim a ostatnim punktem kontrolnym jest ostre podejście po takich omszałych kamieniach. Jeszcze zbieg do punktu kontrolnego na Przełęczy Kłodzkiej jest dość stromy i przydają sie buty lepiej wgryzajace się w glebę. Za przełęczą jest kilka km po asfaltowej patelni i szutrze i w okolicach 93-94 km jest to mało fajne podejście na jakąś górę po omszałych kamlotach. Może w tym roku będzie mniej omszało
Podrzucam przebieg mojego biegu:
http://www.movescount.com/pl/moves/move ... -year=2015
Szału nie ma ale możesz popatrzeć dokładnie gdzie było pod górę a gdzie z górki i czego się można dokładnie spodziewać.
W takim razie nie zmieniam butów, nie ma sensu się narażać. Biegałem w cascadiach zawody 60 km i były OK.
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 mar 2014, 20:28
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: 2:55:04
Potwierdzam informacje kolegi powyżej. Zmiana butów, o ile nie zajdą nieprzewidziane okoliczności nie ma sensu - w kilku miejscach bieżnik może się przydać. Choć wiadomo, że do worka na przepak warto je wrzucić. Nic to cię nie kosztuje, a dobrze mieć taką możliwość.
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Dzieki za odpowiedź.kamils pisze:Potwierdzam informacje kolegi powyżej. Zmiana butów, o ile nie zajdą nieprzewidziane okoliczności nie ma sensu - w kilku miejscach bieżnik może się przydać. Choć wiadomo, że do worka na przepak warto je wrzucić. Nic to cię nie kosztuje, a dobrze mieć taką możliwość.
I tak zrobię z butami, wezmę ale czy zmienię zobaczę na przepaku.
COś jeszcze podpowiecie co mi się przyda na trasie poza przedmiotami obowiązkowymi ?
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 mar 2014, 20:28
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: 2:55:04
Ja właściwie niczego nie zabrałem. Poza kijkami, ale to już zależy czy biegasz z nimi czy nie. W zasadzie to wszystko zależy też od prognozy pogody. W zeszłym roku było gorąco, w tym roku temperatura też póki co wskazuje, że będą upały, więc dobrze byłoby czapki nie zapomnieć. Zwłaszcza na końcówce trasy, na odsłoniętych, szerokich żwirówkach potrafiło nieźle przygrzać. No, ale to chyba oczywistość, a targanie ze sobą podkoszulka na długi rękaw, nawet w perspektywie nocy w górach jest zbędne, o ile oczywiście pogoda się utrzyma. Co do nocy to jeszcze polecałbym rezerwowy zestaw baterii do czołówki (jeżeli masz ją na baterie). Nie chciałbyś zapewne zbiegać w nocy po omacku.
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Tak, dobre zasilanie to podstawa. Mam akurat akumulatorki 3x panasonic eneloop w mactronic epic i powinny wytrzymać do rana spokojniekamils pisze:Ja właściwie niczego nie zabrałem. Poza kijkami, ale to już zależy czy biegasz z nimi czy nie. W zasadzie to wszystko zależy też od prognozy pogody. W zeszłym roku było gorąco, w tym roku temperatura też póki co wskazuje, że będą upały, więc dobrze byłoby czapki nie zapomnieć. Zwłaszcza na końcówce trasy, na odsłoniętych, szerokich żwirówkach potrafiło nieźle przygrzać. No, ale to chyba oczywistość, a targanie ze sobą podkoszulka na długi rękaw, nawet w perspektywie nocy w górach jest zbędne, o ile oczywiście pogoda się utrzyma. Co do nocy to jeszcze polecałbym rezerwowy zestaw baterii do czołówki (jeżeli masz ją na baterie). Nie chciałbyś zapewne zbiegać w nocy po omacku.
W czapkach nie przepadam biegać ale zawsze mam bandamę którą w upały polewam wodą.
Myślałem o koszulce na długi rękaw i na wyjazd na pewno wezmę ale czy na noc założę to już okaże się na miejscu jaka będzie pogoda.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
w zeszłym roku całą noc przeleciałem w krótkim rękawie, a za Bardem najchętniej pozbyłbym się wszystkich ciuchów.
pamiętaj, żeby czoło ustawić w taki tryb, który przetrwa całą noc albo weź bakterie na zmianę.
na etapy dzienne, czyli od Barda bierz dużo wody.
miej tracka gps w zegarku żeby w razie czego sprawdzać, czy się nie pogubiłeś. ja mimo tracka w zeszłym roku miałem dwie kuchy nawigacyjne.
pamiętaj, żeby czoło ustawić w taki tryb, który przetrwa całą noc albo weź bakterie na zmianę.
na etapy dzienne, czyli od Barda bierz dużo wody.
miej tracka gps w zegarku żeby w razie czego sprawdzać, czy się nie pogubiłeś. ja mimo tracka w zeszłym roku miałem dwie kuchy nawigacyjne.
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
W sumie 3 dodatkowe baterie duzo nie ważą a więc pójda do plecaka. Ślad próbuję wgrać do swojej 920 ale coś mi się krzaczy i błąd wyskakuje ale może do startu to ogarnę.Qba Krause pisze:w zeszłym roku całą noc przeleciałem w krótkim rękawie, a za Bardem najchętniej pozbyłbym się wszystkich ciuchów.
pamiętaj, żeby czoło ustawić w taki tryb, który przetrwa całą noc albo weź bakterie na zmianę.
na etapy dzienne, czyli od Barda bierz dużo wody.
miej tracka gps w zegarku żeby w razie czego sprawdzać, czy się nie pogubiłeś. ja mimo tracka w zeszłym roku miałem dwie kuchy nawigacyjne.
Z tego co widzę punkty żywieniowe co kilkanaście kilometrów a więc nie ma co dzwigać całego bukłaka i dodatkowych butelek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
kuczi, to prawda, ale jeśli będzie upał jak w zeszłym roku to każdy z 3 ostatnich etapów - od Barda - jest ciężki. Podejście pod Kalwarię w Bardzie jest ciężkie, pod górę Kłodzko również, potem masz za przełęczą kłodzką ładne kilka km odsłoniętym asfaltem, sucho jak wiór, i trudne, kamieniste podejście i zejście (na zbieganie bym nie liczył). ostatni etap to odsłonięta droga, nie ma się gdzie schować. jeśli będzie słońce - litr na każdy z tych etapów to może być za mało.
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 mar 2014, 20:28
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: 2:55:04
Ja w zeszłym roku zalewałem 2l bukłak na punktach tak w 3/4 i dolatywałem na rezerwie do każdego punktu. Także zgadzam się, że litr to może być mało, choć to też indywidualna kwestia. W każdym razie ja wychodzę z założenia, że akurat płynów to lepiej mieć trochę więcej i przemęczyć się z tymi kilkuset gramami więcej na plecach, niż ma braknąć. Zwłaszcza podczas upału. A póki co zakładam, że w tym roku czeka nas podobna pogoda. Choć tym razem ja na trasie maratonu.
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Ok, biorę też bukłak a piję dużo. W zegarku mam powiadomienia ustawione co 15 min na dłuższe wybiegania a więc woda ubywa szybko.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 07 mar 2014, 20:28
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: 2:55:04
Z kilkanaście kilometrów spokojnie się uzbiera. Ale nie posiadam żadnego zegarka z gps, a telefon miał wyłączone endomondo, w celu oszczędzania baterii, także są to bardzo subiektywne szacunki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tak, jest trochę asfaltu i jest trochę ubitego szutru.