Kierat 2015 - plan treningowy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 01 paź 2014, 18:00
- Życiówka w maratonie: 04:45:08
Witam.
Szukam planu treningowego aby przygotować się do Kieratu 2015 (100 km, 30h, 3000m przewyższeń). Celem jest dotarcie do mety w limicie czasowym.
Regularnie biegam od czerwca (20-40 km tygodniowo). Trochę chodzę po górach. Półmaraton przebiegłem niedawno w 1:57 a 10 km w 50,37.
Na chwilę obecną nie biegałem dłuższych odcinków niż 21 km. Wiek 33 lata.
Myślałem aby plan do maratonu wzbogacić o więcej długich wybiegań, crosów oraz siły biegowej a zrezygnować z biegów w 2 zakresie.
Jak by ktoś miał jakiś plan lub wskazówki to bardzo będę wdzięczny.
Pozdrawiam.
Szukam planu treningowego aby przygotować się do Kieratu 2015 (100 km, 30h, 3000m przewyższeń). Celem jest dotarcie do mety w limicie czasowym.
Regularnie biegam od czerwca (20-40 km tygodniowo). Trochę chodzę po górach. Półmaraton przebiegłem niedawno w 1:57 a 10 km w 50,37.
Na chwilę obecną nie biegałem dłuższych odcinków niż 21 km. Wiek 33 lata.
Myślałem aby plan do maratonu wzbogacić o więcej długich wybiegań, crosów oraz siły biegowej a zrezygnować z biegów w 2 zakresie.
Jak by ktoś miał jakiś plan lub wskazówki to bardzo będę wdzięczny.
Pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 260
- Rejestracja: 25 lip 2012, 12:10
- Życiówka na 10k: 42:37
- Życiówka w maratonie: brak
Ja także chcę przygotować się do Kieratu
Doświadczenie w biegach górskich mam już z 2 sezonów ,z tym że ten miałem słaby - nie trenowałem zbyt wiele,ale były to dosyć krótkie biegi (większość 6-12km i 1półmaraton)
Wiek 18 lat
Chętnie przeczytałbym kilka porad od tych którzy mają swoje pierwsze ultra za sobą.
Doświadczenie w biegach górskich mam już z 2 sezonów ,z tym że ten miałem słaby - nie trenowałem zbyt wiele,ale były to dosyć krótkie biegi (większość 6-12km i 1półmaraton)
Wiek 18 lat
Chętnie przeczytałbym kilka porad od tych którzy mają swoje pierwsze ultra za sobą.
"Jeśli jeszcze odychasz ,możesz też walczyć"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 01 paź 2014, 19:20
- Życiówka na 10k: 44:02
- Życiówka w maratonie: 3:32:00
Ja polecam do treningu maratońskiego dorzucić siłę biegową i jeden trening na siłowni z naciskiem na nogi i core stability. Stosuję od stycznia tego roku i bardzo poprawiło to sposób w jaki kończyłem starty w tym roku, była moc na zbiegach i podejściach do samego końca.
- wujek
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 09 lip 2012, 14:05
- Życiówka na 10k: 41:41
- Życiówka w maratonie: 3:36:27
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
Hej,
W 2012 roku ukończyłem Kierat w 23:55 h. Wcześniej nigdy (!) nie biegałem. Natomiast rower, biegówki, wycieczki górskie - to wszystko od dziecka. Żeby się przygotować do Kieratu dwa miesiące wcześniej pierwszy raz w życiu przebiegłem się. Potem co dwa dni około 10 km w płaskim terenie (większość w tlenie).
Natomiast kilka razy odbyłem bardzo długie wycieczki górskie (ale najdłuższa to tylko 40 km), podczas których ani centymetra biegu nie było!
Na starcie Kieratu nie wiedziałem, czy wytrzymam chociażby połowę. Okazało się, że wybraliśmy kapitalna strategię. Zero biegania! Tylko szybszy (ale nie szybki) marsz. Dopiero na samym końcu, jak się okazało, że jest szansa na złamanie 24 h przebiegliśmy ostatnie 6 km.
Tu jest fotorelacja http://www.fotografie.nowytarg.pl/kierat-2012
A tu filmik http://www.fotografie.nowytarg.pl/kierat-2012-filmik
pozdro
W 2012 roku ukończyłem Kierat w 23:55 h. Wcześniej nigdy (!) nie biegałem. Natomiast rower, biegówki, wycieczki górskie - to wszystko od dziecka. Żeby się przygotować do Kieratu dwa miesiące wcześniej pierwszy raz w życiu przebiegłem się. Potem co dwa dni około 10 km w płaskim terenie (większość w tlenie).
Natomiast kilka razy odbyłem bardzo długie wycieczki górskie (ale najdłuższa to tylko 40 km), podczas których ani centymetra biegu nie było!
Na starcie Kieratu nie wiedziałem, czy wytrzymam chociażby połowę. Okazało się, że wybraliśmy kapitalna strategię. Zero biegania! Tylko szybszy (ale nie szybki) marsz. Dopiero na samym końcu, jak się okazało, że jest szansa na złamanie 24 h przebiegliśmy ostatnie 6 km.
Tu jest fotorelacja http://www.fotografie.nowytarg.pl/kierat-2012
A tu filmik http://www.fotografie.nowytarg.pl/kierat-2012-filmik
pozdro
zapraszam na moją stronę w całości poświęconą górskim fotorelacjom --> www.fotografie.nowytarg.pl
Konto na facebooku --> Lubię To
endomondo
Konto na facebooku --> Lubię To
endomondo
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 03 sie 2014, 22:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jaworzno
Nigdy nie uczestniczyłęm w żadnym Ultramaratonie natomiast gdy zobaczyłem dystans, przewyższenie i limit czasowy to zostałem zaskoczony... teren jest dosyć łatwy, moja średnia prędkość z dłuższych (25-30km) wycieczek turystycznych w beskidach to ok 5-5.5km/h ok dystans dłuższy wiec niech spadnie do 4km/h bo przerwy itp. to wychodzi, że idąc pieszo powinno się zmieścić w 25h. Rozumiem limit 20h, ale jaki sens jest dawać limit 30h? Wiec jeżeli bardzo chcesz zmieścić sie w limicie to nie szarżuj tylko przejdź go
Pozdrawiam
Tomek
p.s. właśnie doczytałem że jest to ekstremalny marsz no nic tak czy inaczej myślę że spokojnie jest do zrobienia dla doświadczonego turysty, aczkolwiek na pewno nogi później chcą wejść do....
Pozdrawiam
Tomek
p.s. właśnie doczytałem że jest to ekstremalny marsz no nic tak czy inaczej myślę że spokojnie jest do zrobienia dla doświadczonego turysty, aczkolwiek na pewno nogi później chcą wejść do....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 01 paź 2014, 18:00
- Życiówka w maratonie: 04:45:08
Wiem, że w wyliczeniach to fajnie wygląda, no ale jest to 100 km i dużo osób odpada.
Nie wiem jak przygotowywali się ci co odpadli (czy się w ogóle przygotowywali?).
Z relacji które przeczytałem w dużej ilość przypadków decydujące znaczenie miała psychika.
Ja chciałbym jak najlepiej przygotować się fizycznie bo wtedy psychice jest dużo łatwiej.
Wujek - dzięki za opisanie twoich przygotowań (takich informacji szukam najbardziej).
Pozdrawiam
Nie wiem jak przygotowywali się ci co odpadli (czy się w ogóle przygotowywali?).
Z relacji które przeczytałem w dużej ilość przypadków decydujące znaczenie miała psychika.
Ja chciałbym jak najlepiej przygotować się fizycznie bo wtedy psychice jest dużo łatwiej.
Wujek - dzięki za opisanie twoich przygotowań (takich informacji szukam najbardziej).
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
To marsz na orientację. Może nie należy do najtrudniejszych ale jednak organizatorzy biorą poprawkę na zbłąkane dusze.MajorSki pisze:Rozumiem limit 20h, ale jaki sens jest dawać limit 30h?
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
W limicie nie trzeba planu, dwóch znajomych zaliczło robiąc miesięcznie 80-100 km... Aczkolwiek wyglądali na mecie jak chodzące zombie z tego co widziałem wszystkim początkującym siadaly kolana na zbiegach.
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 02 sty 2014, 11:17
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wieliczka / Kokotów
- Kontakt:
w tym roku w związku z masą powalonych drzew 4km/h to była średnia z jaką poruszali się zwycięzcy na czerwonym szlaku, także nie przesadzajmy z tym łatwym terenem dodatkowo mocno grzało słońce co dla wielu skończyło się udarem, nie mówiąc już o tym że biegło się również w nocyMajorSki pisze:Nigdy nie uczestniczyłęm w żadnym Ultramaratonie natomiast gdy zobaczyłem dystans, przewyższenie i limit czasowy to zostałem zaskoczony... teren jest dosyć łatwy, moja średnia prędkość z dłuższych (25-30km) wycieczek turystycznych w beskidach to ok 5-5.5km/h ok dystans dłuższy wiec niech spadnie do 4km/h
ja w tym roku ukończyłem w 24:15, myślę że gdyby nie było to najtrudniejszy w historii Kierat to spokojnie dałoby się w 23h - w pewnym momencie dałem ciała nawigacyjnie i musiałem potem nadrabiać jakieś 400m przewyższenia...
przygotowywałem się planem do maratonu, szczerze to nawet się zdziwiłem bo na końcówce miałem całkiem sporo siły - ostatnie 10km do mety zrobiłem w niewiele powyżej godziny biegnąc po nieczynnych torach kolejowych :D tutaj jednak mocno dają w kość obolałe stopy, człowiek czuje każdy kamień po którym idzie
ważne też żeby pracować nad rozwojem całego ciała bo przy takim dystansie nie męczą się tylko nogi, ale również plecy i inne części ciała
jak chcesz poczytać więcej to mam na blogu obszerną relację - za rok spróbuję zaatakować 18-20h
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 01 paź 2014, 18:00
- Życiówka w maratonie: 04:45:08
To właśnie po przeczytaniu twojego bloga (a szczególnie informacji o przebiegniętych 1500 km) zmotywowała minie do napisania tego posta.Pawel_W pisze:
przygotowywałem się planem do maratonu, szczerze to nawet się zdziwiłem bo na końcówce miałem całkiem sporo siły - ostatnie 10km do mety zrobiłem w niewiele powyżej godziny biegnąc po nieczynnych torach kolejowych :D tutaj jednak mocno dają w kość obolałe stopy, człowiek czuje każdy kamień po którym idzie
ważne też żeby pracować nad rozwojem całego ciała bo przy takim dystansie nie męczą się tylko nogi, ale również plecy i inne części ciała
jak chcesz poczytać więcej to mam na blogu obszerną relację - za rok spróbuję zaatakować 18-20h
Jak możesz, podeślij linka do tego planu na maraton wg którego się przygotowywałeś.
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 02 sty 2014, 11:17
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wieliczka / Kokotów
- Kontakt:
wygenerowało mi go endomondo nic szczególnego, po prostu miałem większą motywację jak wiedziałem, że mam dzisiaj zrobić trening
jak dobrze pamiętam to były 4 treningi w tygodniu, dosyć mocne, bo przewidywany czas wychodził poniżej 3h (lol) - bardziej jednak wg mnie przydaje się obycie z górami, bo tego biegania rzeczywiście nie jest za dużo
teraz miałem się wziąć za ten plan: treningbiegacza.pl/training-plans/ultramaraton-gorski-100km-plan-treningowy
ale nie chcę się tak uzależniać od żeli energetycznych (jak policzyłem to na cały plan wychodzi ich około 80) + jednak trochę szkoda by było się zajechać w takim wieku
zamiast tego zrobię może Skarżyńskiego na 3:30 - podobają mi się te krosy które ma uwzględnione w planie + do tego jeszcze trenuję street workout, chodzę na basen (planuję w przyszłym roku triathlon w Krakowie)
jak w przyszłym roku ułożą ciut łatwiejszą trasę to powinno się spokojnie dać złamać te 20h
jak dobrze pamiętam to były 4 treningi w tygodniu, dosyć mocne, bo przewidywany czas wychodził poniżej 3h (lol) - bardziej jednak wg mnie przydaje się obycie z górami, bo tego biegania rzeczywiście nie jest za dużo
teraz miałem się wziąć za ten plan: treningbiegacza.pl/training-plans/ultramaraton-gorski-100km-plan-treningowy
ale nie chcę się tak uzależniać od żeli energetycznych (jak policzyłem to na cały plan wychodzi ich około 80) + jednak trochę szkoda by było się zajechać w takim wieku
zamiast tego zrobię może Skarżyńskiego na 3:30 - podobają mi się te krosy które ma uwzględnione w planie + do tego jeszcze trenuję street workout, chodzę na basen (planuję w przyszłym roku triathlon w Krakowie)
jak w przyszłym roku ułożą ciut łatwiejszą trasę to powinno się spokojnie dać złamać te 20h
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Też przygotowuje się do kieratu, plan treningowy jak na maraton + siłownia. Okaże sie w maju
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 23 paź 2014, 16:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No need to train you have 30 hours, just accept pain and misery!
Best advice: Better to train half a day with a map than to train running 100 hours. Knowing how to read a map can make you 2 hours faster, running 100 hours probably won`t
Best advice: Better to train half a day with a map than to train running 100 hours. Knowing how to read a map can make you 2 hours faster, running 100 hours probably won`t
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 376
- Rejestracja: 04 lut 2009, 10:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piaseczusetts
stefschuermans pisze:No need to train you have 30 hours, just accept pain and misery!
Best advice: Better to train half a day with a map than to train running 100 hours. Knowing how to read a map can make you 2 hours faster, running 100 hours probably won`t
polisz, polisz maj frend...