Zauważyłem, że niektórzy biegacze skręcają kijki dosyć krótko, ewidentnie pod podbiegi/podejścia o większym nachyleniu.
Zatem takie pytanie: czy są jakieś zasady doboru długości takiego ustawienia kijków?
Czy trzeba eksperymentować? Niestety nie za bardzo mam gdzie eksperymentować na co dzień, stąd pytanie.
Dobór długości kijków - podbiegi
- TriSzerpa
- Wyga
- Posty: 79
- Rejestracja: 14 gru 2013, 19:15
- Życiówka na 10k: kiepska
- Życiówka w maratonie: kiepska
- Lokalizacja: Żywiec/Beskidy
IMHO powinny być na tyle ustawione, żebyś przy zgięciu w stawie biodrowym ~90 stopni był w stanie wbić kije prostopadle do podłoża.
na verticalach używają kijów i raczej krótko ich nie ustawiają, tutaj przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=NT6qk5sP61M
Jak masz kije nisko ustawione to pracujesz tricepsem, a jak wysoko i wbijasz je tak jak tam na filmiku to pracują całe plecy i chyba większa siła w ruchu jest - tak na chłopski rozum
A jak nie eksperymentujesz i nie trenujesz z kijami na co dzień, to raczej znaczenia wielkiego to nie będzie miało, chyba,że konkretne partie na siłowni ćwiczysz.
Choć nie traktuj mojego zdania zbyt poważnie, bo tylko raz w życiu biegłem z kijami, do tego mało co się na zbiegu nie zabiłem
na verticalach używają kijów i raczej krótko ich nie ustawiają, tutaj przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=NT6qk5sP61M
Jak masz kije nisko ustawione to pracujesz tricepsem, a jak wysoko i wbijasz je tak jak tam na filmiku to pracują całe plecy i chyba większa siła w ruchu jest - tak na chłopski rozum
A jak nie eksperymentujesz i nie trenujesz z kijami na co dzień, to raczej znaczenia wielkiego to nie będzie miało, chyba,że konkretne partie na siłowni ćwiczysz.
Choć nie traktuj mojego zdania zbyt poważnie, bo tylko raz w życiu biegłem z kijami, do tego mało co się na zbiegu nie zabiłem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za kolejny wspaniały filmik .
Chyba pierwszy raz zobaczyłem Emilie z kijkami.
Szkoda, że się dzisiaj potłukła i nie skończyła biegu.
Niestety z kijkami mam podobne doświadczenia.
Chyba pierwszy raz zobaczyłem Emilie z kijkami.
Szkoda, że się dzisiaj potłukła i nie skończyła biegu.
Niestety z kijkami mam podobne doświadczenia.
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Ja też raczkuje z kijkami, ostatnio mocno skracając je z myślą o wykorzystaniu na stromych podbiegach i tu się akurat sprawdzają najlepiej, poza tym biegnąc po prostej przeszkadzają trzymane w rękach czy ręce gdy chcemy coś zjeść czy się napić. Kilka razy wplątały mi się między nogi. Na stromych technicznych zbiegach jeszcze można się nimi asekurować, tylko wpierw trzeba im zaufać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kija powinieneś wbijać koło stopy, więc czy na płasko czy na podbiegu różnicy wielkiej mieć nie będziesz. Skracanie kijów pod podbiegi świadczy o złej technice ich stosowania, czyli wbijaniu przed sobą a nie koło siebie. Najlepsze kije nie są regulowane a dobiera je się pod kąt zgięcia łokcia.