Jaki ultra na debiut?
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
chudy wawrzyniec? spory limit czasowy i możliwośc wyboru trasy na 40 kilometrze...
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 23 gru 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Krakonosova stovka
Mało znana impreza na luzie
http://www.fun2run.pl/blog/2013/12/krak ... -stovka-2/
Mało znana impreza na luzie
http://www.fun2run.pl/blog/2013/12/krak ... -stovka-2/
- kamilv
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
- Życiówka na 10k: 43:53
- Życiówka w maratonie: 3:40:00
Karlito, jak jesteś z nizin i nie biegasz na co dzień w górach to możesz najpierw spróbować Sielpię w maju (Cross Maraton przez Piekło do Nieba) albo czerwcowy Ozorków (Supermaraton, 48 km). Oba są przełajowe ale płaskie, dobre na początek. W zeszłym roku po kwietniowym debiucie w ulicznym maratonie pobiegłem w Ozorkowie i dopiero potem w sierpniu miałem górski ultra debiut na Chudym Wawrzyńcu (rok wcześniej biegłem jedną górską połówkę więc zupełnie zielony nie byłem). No chyba że jesteś z gór, to wtedy inna bajka
- kamilv
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
- Życiówka na 10k: 43:53
- Życiówka w maratonie: 3:40:00
Markus, Ty zdaje się już zacząłeś... od Zamieci? Szacun za taaaki debiut
Karlito, a jakieś krótsze górskie biegi już biegałeś?
Karlito, a jakieś krótsze górskie biegi już biegałeś?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
Kamil,kamilv pisze:Markus, Ty zdaje się już zacząłeś... od Zamieci? Szacun za taaaki debiut
dzięki. No niby wyszło razem 54 ale z przerwami, to nie wiem czy liczyć jako ultra.
No i widzimy się na Karkonoskim, jakoś zapomniałem o nim
- kamilv
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
- Życiówka na 10k: 43:53
- Życiówka w maratonie: 3:40:00
Jak nie jak tak, pewnie że się liczy Znajomi mi opowiedzieli że było mega ciężko.
Mówisz o zimowym czy letnim Karkonoskim?
Zimowy Karkonoski odpuściłem bo za krótko przed łódzkim maratonem i jeszcze z paru życiowych powodów. W tym roku pierwsze ultra będzie na Rzeźniku, udało się w losowaniu w dogrywce
Mówisz o zimowym czy letnim Karkonoskim?
Zimowy Karkonoski odpuściłem bo za krótko przed łódzkim maratonem i jeszcze z paru życiowych powodów. W tym roku pierwsze ultra będzie na Rzeźniku, udało się w losowaniu w dogrywce
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
W tym samym czasie co Rzeźnik, mniej więcej, jest Sudecka Setka (ciekawe, że ten bieg w Czechach też jest w tym terminie ).
Na Sudeckiej Setce bieg można zakończyć gdzieś około 70km i mieć fun. Trasa jest w górach ale chyba nie tak wymagająca jak Rzeźnik czy B7D, tak mi się wydaje.
Impreza ma bardzo dobre oceny uczestników. Dlatego wydaje mi się, że to jest dobra na pierwszy ultra na poziomie 100km.
Powodzenia!
Na Sudeckiej Setce bieg można zakończyć gdzieś około 70km i mieć fun. Trasa jest w górach ale chyba nie tak wymagająca jak Rzeźnik czy B7D, tak mi się wydaje.
Impreza ma bardzo dobre oceny uczestników. Dlatego wydaje mi się, że to jest dobra na pierwszy ultra na poziomie 100km.
Powodzenia!
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 27 sty 2013, 10:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Karkonoska Stovka to fajny bieg na debiut w ultra. Sam właśnie tam zaczynałem przygodę z bieganiem po górach i aż szkoda, że w tym roku pokrywa się z ultramaratonem w Bieszczadach. Ale za rok pewnie wrócę na trasę Stovki. Przeciwnicy alkoholu mogą byc pewnie w szoku, ze na imprezie sportowej na punkatch jest piwo i można się go napić i do tego wykręcić dobry czas. Impreza bez mega zaplecza w postaci odwozu padnietych osób z punktów kontrolnych, jeśli ktoś musiałby korzysatc z ichniejszego Gopru warto pamiętać o ubezpieczeniu Bo jak się zapomni może byc to droga przyjemność :D I amator z konca stawki jak i ścigant z czołówki znajdą partnerów do rywalizacji na tym biegu.
Na biegu można zobaczyć też ciekawe oblicze Czechów Zadziwił mnie człowiek, który 5 - 6 km przed metą walną się w trawę aby sobie poleżeć a na pytanie jak długo tu już siedzie odpowiedzial, ze jest tu od 2 - 3 godzin fajnie się biegło to sobie jeszcze pokontempluje przygode wszak do zamkniecia mety ma jeszcze 5 h
Na biegu można zobaczyć też ciekawe oblicze Czechów Zadziwił mnie człowiek, który 5 - 6 km przed metą walną się w trawę aby sobie poleżeć a na pytanie jak długo tu już siedzie odpowiedzial, ze jest tu od 2 - 3 godzin fajnie się biegło to sobie jeszcze pokontempluje przygode wszak do zamkniecia mety ma jeszcze 5 h
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 23 gru 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Tak Czesi to starsznie wyluzowany naród.
Piwko na punkcie kontrolnym to pikuś, ale te obrane cebule - nie odważyłem się.
Krótki filmik - atmosfera przed startem
http://youtu.be/20ILc24sHnw
Piwko na punkcie kontrolnym to pikuś, ale te obrane cebule - nie odważyłem się.
Krótki filmik - atmosfera przed startem
http://youtu.be/20ILc24sHnw
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
Dzięki za podpowiedzi.
@kamilv
jestem z pojezierza, więc całkiem płasko nie jest, ale to nie góry W biegu górskim nigdy nie biegłem, dlatego obawiam się, czy dam radę z dużymi przewyższeniami. Co prawda wszystkie treningi robię w terenie, gdzie jest sporo podbiegów i zbiegów (po kilkadziesiąt a nawet po kilkaset metrów), ale wspinać się nigdzie nie muszę Nawierzchnia przeróżna od piachu i błota po korzenie, czy kamienie.
Ktoś pisał, że Sudecka 100 jest dość łatwa, do tego niska opłata startowa, nie tak daleko z mojej miejscowości i na dodatek możliwość przerwania biegu na 70km, z jednoczesnym ukończeniem krótszego dystansu bardzo mnie zachęca.
@kamilv
jestem z pojezierza, więc całkiem płasko nie jest, ale to nie góry W biegu górskim nigdy nie biegłem, dlatego obawiam się, czy dam radę z dużymi przewyższeniami. Co prawda wszystkie treningi robię w terenie, gdzie jest sporo podbiegów i zbiegów (po kilkadziesiąt a nawet po kilkaset metrów), ale wspinać się nigdzie nie muszę Nawierzchnia przeróżna od piachu i błota po korzenie, czy kamienie.
Ktoś pisał, że Sudecka 100 jest dość łatwa, do tego niska opłata startowa, nie tak daleko z mojej miejscowości i na dodatek możliwość przerwania biegu na 70km, z jednoczesnym ukończeniem krótszego dystansu bardzo mnie zachęca.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 22 mar 2013, 16:47
- Życiówka na 10k: 45,44
- Życiówka w maratonie: brak
Z tym bym nie przesadzał . Jest może łatwiejsza od Rzeźniaka pod względem przewyższeń, ale 100km w górach robi swoje .Karlito pisze: Ktoś pisał, że Sudecka 100 jest dość łatwa
Ostatecznie Sudecka 100 ma 2 punkty do UTMB, tyle co Rzeźnik (wersja hardcore Rzeźnika i B7D mają 3).
Powodzenia i mam nadzieję do spotkania na trasie