Komentarz do artykułu Startują zapisy do Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Startują zapisy do Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
myślałem o tym biegu ale przeraził mnie regulamin
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
chyba organizatoromBeagle pisze: regulamin jest ok, chodzi o maksymalne zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom
po drugie coraz częściej organizatorzy nie wpisują nagród w regulamnie co jest nie fair wobec startujących, którzy płacą konkretne wpisowe
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 19 gru 2007, 11:40
- Życiówka na 10k: 35:06
- Życiówka w maratonie: 2h46min
- Lokalizacja: wejherowo
Jakie ostre warunki kwalifikacji na zawody .Przypomniały mi się czasy juniora, młodzieżowca gdzie regularnie na każdym zimowym zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie taki trening biegowy (wycieczka biegowa) była w planie obozu. Cały obóz łącznie z sprinterami jechał autokarem do Karpacza gdzie już marszobiegiem zaliczaliśmy Śnieżkę a następnie szczytami aż do Szrenicy i Szklarskiej Poręby, wychodziło nam trochę ponad 30km (zajmowało to nam 4-5h z dwoma przystankami w schroniskach) .Przedział wieku od 16-23 lat około 40 osób, wszyscy szczęśliwie dobiegali na obiad W dobrych warunkach atmosferycznych , lekki mróz i słońce biega się przyjemniej niż latem kiedy przeszkadzają kamloty . Nie wiem jak trasa wiedzie dalej do Jakuszyc. Podsumowując uważam ,że kwalifikacje są zbyt restrykcyjne. Przy fatalnych warunkach atmosferycznych zawody i tak się nie odbędą.
MAJA TEAM
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Sorry, Ty się akurat w tym roku urodziłaś, więc nie mam Ci czego przypominać.
Ale do gór trzeba mieć szacunek.
Ale do gór trzeba mieć szacunek.
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 19 gru 2007, 11:40
- Życiówka na 10k: 35:06
- Życiówka w maratonie: 2h46min
- Lokalizacja: wejherowo
Znam tą historię . Tylko wyraziłam swoją opinię,pokonywałam 70% tej trasy kilkanaście razy zimą(nie jednego roku i naprawdę przy DOBRYCH warunkach atmosferycznych nie jest trudna. Na zawodach na pewno będzie zabezpieczona i oznakowana. Tamci zabłądzili, nie wiedzieli gdzie są. Byli żle ubrani , trener nie znał trasy , nieszczęśliwy zbieg zdarzeń, tragiczne zakończenie. Organizator jest super ostrożny - i tak nie puści biegu w zawiei i zamieci . Na tej trasie są 3 schroniska ( 4 jeśli liczyć te pod Łabskim Szczytem).To nie są Tatry, przy dobrych warunkach pogodowych każdy kto biega regularnie od 5 lat i ukończył kilka maratonów da radę ( a w razie czego można zejść z trasy w wyznaczonych miejscach- z tego co czytam to na każdym punkcie kontrolnym na tego typu imprezach trzeba być w określonym czasie - i tu jest tak samo ).
Po prostu uważam , że to są chyba najbardziej restrykcyjne warunki dostania się na listę startową .
Z drugiej strony lepiej dmuchać na zimne , a zimno będzie
Po prostu uważam , że to są chyba najbardziej restrykcyjne warunki dostania się na listę startową .
Z drugiej strony lepiej dmuchać na zimne , a zimno będzie
MAJA TEAM
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 27 sty 2013, 10:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co do warunków kwalifikacyjnych to myślę, ze org dobrze robi. Jak jest lampa i mały wiaterek to będzie można słit focie robic w trakcie imprezy a jak nagle powieje to może być nie ciekawie. Z tego co pamiętam jeden z orgów kiedyś próbował zimowego PDKJ i udział w tym wydarzeniu brało paru niechudych ultrasów. I pogoda konkretnie skopała pośladki uczestnikom tej imprezy. Własne doświadczenia czasami pomagają podjąć bezpieczne decyzje.
Kiedys w marcu jak zrobiło się ciepło, pogoda była fajna na równi pod Śnieżką tak rozmiękczyło śnieg, ze pokonanie tego niedużego kawałka to była mordęga. Co chwilę zapadał się człowiek po uda w głęboki śnieg. 2 h takiej walki w śniegu tak ubijają mięśnie, ze szok. Pamiętam, że nigdy takich skórczy nie zaliczyłem jak wtedy. Karkonosze to nie są góry jakieś mega trudne ale przy niekorzystnych warunkach śniegowo - wiatrowych tyłek mogą skopać mocno i nawet przygotowany człowiek może dostać taki wycisk, że popamięta na całe życie. A może tak być, ze pokrywa śniegowa będzie zmrożona i ubita a sam przelot tej trasy to będzie przyjemność
Kiedys w marcu jak zrobiło się ciepło, pogoda była fajna na równi pod Śnieżką tak rozmiękczyło śnieg, ze pokonanie tego niedużego kawałka to była mordęga. Co chwilę zapadał się człowiek po uda w głęboki śnieg. 2 h takiej walki w śniegu tak ubijają mięśnie, ze szok. Pamiętam, że nigdy takich skórczy nie zaliczyłem jak wtedy. Karkonosze to nie są góry jakieś mega trudne ale przy niekorzystnych warunkach śniegowo - wiatrowych tyłek mogą skopać mocno i nawet przygotowany człowiek może dostać taki wycisk, że popamięta na całe życie. A może tak być, ze pokrywa śniegowa będzie zmrożona i ubita a sam przelot tej trasy to będzie przyjemność
- kamilv
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
- Życiówka na 10k: 43:53
- Życiówka w maratonie: 3:40:00
Mz. 2 biegi kwalifikacyjne to rozsądny wymóg, z takim wypasionym wyposażeniem obowiązkowym powiedzmy że się można zgodzić bo to w końcu zima, a zaświadczenie lekarskie to zabezpieczenie dla orgów a nie uczestników.
2 górskie ultra w tym roku zrobiłem, zimowe doświadczenie w górach też jakieś mam, dzika chęć sponiewierania się podpowiada żeby wystartować, ale raczej odpuszczę z przyczyn finansowych i czasowych... Wpisowe trochę drogie, a jeszcze w perspektywie Rzeźnik w którym choć raz w życiu trza wziąć udział No i czasu na regenerację by trzeba, a tu 5 tyg. przed maratonem i będzie zapieprzanie.
2 górskie ultra w tym roku zrobiłem, zimowe doświadczenie w górach też jakieś mam, dzika chęć sponiewierania się podpowiada żeby wystartować, ale raczej odpuszczę z przyczyn finansowych i czasowych... Wpisowe trochę drogie, a jeszcze w perspektywie Rzeźnik w którym choć raz w życiu trza wziąć udział No i czasu na regenerację by trzeba, a tu 5 tyg. przed maratonem i będzie zapieprzanie.
- rusolis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 15 cze 2008, 22:50
To raczej pokazuje, że doświadczenie w biegach mało daje w przypadku trudnych warunków zimowych. Myśle że orgowie nie puszczą zawodników, jesli będzie jakaś duża zawierucha.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 gru 2013, 21:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja mieszkam i pracuje w tych górach. IMO orgowie bardzo dobrze zrobili że postawili takie warunki. Pamietajcie że Karkonosze to najbardziej wietrzne góry w PL. Nawet jak będzie słońce a będzie wiało to nie ma się gdzie schować. A co do historii o zimowych obozach biegowych i o pokonywaniu całego grzbietu głównego Karkonoszy w 4-5h... to mogę podać równie dużo historii jak ściągaliśmy (kiedyś byłem aktywnym ratownikiem GOPR) uczestników takich obozów wychłodzonych, odwodnionych w przemoczonych butach z przeróżnych miejsc. A najfajniejsze miny to mieli zawsze "trenerzy" którzy dostawali opier..... za narażanie zdrowia uczestników.
Michał
Karkonoski Park Narodowy
fun2run.pl
Michał
Karkonoski Park Narodowy
fun2run.pl
- rusolis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 15 cze 2008, 22:50
No dobra, to kto biegał zimą po górach?
Jakieś porady co do obuwia? Na mój gust standardowe buty plus grube skarpetki, a w plecaku zapasowe i folia na nie. Jakieś kolce są przydatne, czy w śniegu wszystko jedno jaka jest podeszwa?
Jakieś porady co do obuwia? Na mój gust standardowe buty plus grube skarpetki, a w plecaku zapasowe i folia na nie. Jakieś kolce są przydatne, czy w śniegu wszystko jedno jaka jest podeszwa?
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Góry zimą to nie tylko śnieg, głównie zmarznięty śnieg, miękki śnieg - zapadający, lód a co za tym idzie poślizgi i bieganie asekuracyjne na napiętych mięśniach, uślizgi, męcząca wzrok biel i suche ostre powietrze.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 23 gru 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Biegam regularnie zimą po górach. Na samą grań Karkonoszy nie zapuszczam się jednak biegowo zimą. Przy ładnej pogodzie, jak spadnie śnieg, który trochę poleży i się zbije trasa jest do zrobienia. Jak przyjdzie halniak to zawody raczej się nie odbędą. Najgorzej będzie, jeżeli śnieg nie będzie zbity, wtedy bez rakiet śnieżnych to umarł w butach.